Jadalnia i kuchnia

Jest to sporej wielości farma znajdująca się miedzy farmą mlecznych krów a akrami słodkich jabłek rodziny Apple.
Sporą część farmy zajmują łaki i pastwiska. Z k koszona jest trawa, suszona w słońcu z przeznaczeniem na siano. Niewielka część pól jest przeznaczona na uprawę ziół i jako dodatku do siana np krwawnika, melisy, nagietka, bazylii mi?ty, tymianku, rumianku, szałwii i wielu wielu innych.
Pastwiska sę przeznaczone do wypasu bydła mlecznego. Są to tereny otwarte, dostępne dla wszystkich - jednak kucyki nie pasą się jak np krowy tylko wolał kupić gotowe siano w sklepie.
Farma, to także wielopiętrowy dom rodziny z czerwonej cegły otoczony żywopłotem oraz stodoła z przeznaczeniem przechowania siana.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, Tali, Sal Ghatorr

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Heneor » 1 kwi 2012, o 13:16

- Miód powinien si? ju? chyba rozpu?ci?. - Co? nie pasowa?o mu w jego g?osie, ale, ?e mia? chore gard?o nie przejmowa? si? tym zbytnio.
Po?o?y? kubki i pudelka z lekami na tatce. Po chwili zastanowienia dorzuci? jeszcze kilka kromek chleba i plasterków sera ?ó?tego.
- No a teraz pora na odpoczynek.
Wzi?? tack? z prowiantem i powoli, ?eby zbytnio nie nadwyr??a? obola?ych mi??ni ruszy? na pi?tro. Intuicja ca?y czas mu podpowiada?a, ?e co? jest nie tak, ale nie mia? si?y i ch?ci, ?eby dowiedzie? si? o co dok?adnie chodzi.

[zt]
Crane is the best pony.
Avatar wykonała Tranquil Facade.
Avatar użytkownika
Heneor
Wieczny Marzyciel
 
Posty: 152
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 17:26
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Kolekcjoner marzeń
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Słodycze
Nie Lubi: Wścibstwa
Stan: Samotnik
Rasa: Żuraw
Charakter: Neutralny Dobry/Chaotyczny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez QuietWord » 5 kwi 2012, o 20:54

Wesz?a do kuchni powoli, jakby si? skradaj?c, z obaw? przed tym by kto? j? zauwa?y?. W kuchni, klacz. Swoj? drog?, kiedy? mog?aby to uzna? za niez?y dowcip, klacz nie chce by j? zobaczono w kuchni, tylko ?e jako? nie uznawa?a teraz tego za zbyt ?mieszne. Rozejrza?a si? za znajomym jej ogierem, z nadziej?, ?e j? zobaczy. Kwestia nale?ników pozostawa?a drugorz?dna, chocia? te? by?a ca?kiem wa?na. W tej chwili jednak najbardziej liczy?o si? upewnienie si?, ?e Shiver czuje si? dobrze i mo?liwe poprawienie jemu humoru. Skrzywi? si?, kiedy spróbowa? sobie wyobrazi? co klacz mo?e czu?.
-Emm... Shiver? Kochanie... Wszystko w porz?dku?-Zapyta?a si?, przeklinaj?c w my?lach swój nowy g?os, oraz maj?c nadziej?, ?e to nie jest zmiana na sta?e... Chocia?, mog?oby troch? potrwa?. Przynajmniej do czasu gdy... Wyrzuci?a my?l z g?owy jeszcze zanim si? w niej na dobre zagnie?dzi?a. To raczej nie by? dobry znak, skoro mia?a nadziej? sprawdzi? pewne "w?a?ciwo?ci" jej nowego cia?a.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 842
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Shiver Leaf » 5 kwi 2012, o 21:47

Shiver by?a pogr??ona w lekkim zamy?leniu, sma?y?a na patelni entego nale?nika. Wzdrygn??a si? kiedy Word a w?a?ciwie ?agodny g?os Wordzi do niej przemówi? - Em tak. Tak mi si? zdaje, wiesz ta sytuacja jest troch? kremuj?ca, ale pierwszy szok min??. Czuj? si? ju? nieco lepiej - rzek? Jagodnie ?aciaty ogier rumieni?c si? ca?y delikatnie na policzkach. Shiver cieszy?a si? ?e nosi?a spodnie, poniewa? jako ogier nie by?a w stanie zapanowa? nad pewnymi m?skimi odruchami. Jako ogier by?a teraz znacznie wi?ksza od Worda mia?a masywniejsza budow? ale g?os mimo ?e m?ski nadal pozostawa? bardzo delikatny i ?agodny. Sko?czy?a nale?nika i lekko pochylaj?c Worda na blat kuchenny da?a mu d?ugiego g??bokiego ca?usa.
- O fuj ohyda - j?kn??a Winter , która zaciekawiona i g?odna wesz?a do kuchni - Musicie to robi? przy wszystkich, a feee. My tu umieramy z g?odu, a wy si? grrrrr - wysz?a z od razu z kuchni, za?enowana i w?ciek?a. Shiver szybciutko odlepi?a si? od ukochanego/nej i znowu wróci?a do sma?enia. Poda?a talerz nale?ników Wordowi - Prosz? skarbi? na pewno jeste? g?odny. Mam nadziej?, ?e b?d? ci smakowa?. ?aciaty ogier w ró?owym fartuszku z napisem I love cooking pu?ci? oko w stron? czerwonogrzywej klaczy.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....23....31....32...35... 40....35....33.....35....12

Obrazek

Dzi?ki Nomi za ikonk?!
Avatar użytkownika
Shiver Leaf
Dobra dusza
 
Posty: 312
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 20:24
Płeć: Nieustawiona

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez QuietWord » 5 kwi 2012, o 22:21

Klacz odetchn??a z ulg? s?ysz?c ?e ukochany przez ni? kucyk czuje si? ju? lepiej ni? przy tym, jak pierwszy raz si? zorientowa?a, ?e nast?pi?a pewna zmiana w jej fizjonomii. U?miechn??a si?, kiedy poczu?a na sobie dotyk Shiver, po czym za?mia?a si? do?? g?o?no, swoim g?osem nale??cym do klaczy, co o dziwo jej si? spodoba?o. Ten ?miech wyda? jej si? bardziej radosnym, ni? ten który posiada?a pod postaci? ogiera.
-Dzi?kuj? bardzo kochanie.-Powiedzia?a, po czym u?miechn??a si? szeroko i zacz??a je?? nale?niki, ciesz?c si? z tego, ?e mo?e zje?? w ko?cu co? smacznego. Chwilowa odskocznia w szpitalu sprawi?a, ?e jeszcze bardziej jej smakowa?y posi?ki przygotowywane przez Shiver. Wzdrygn??a si?, kiedy wyobrazi?a sobie, co by by?o gdyby sta? si? klacz? ju? w szpitalu.
-Wi?c, Shiver... Widz? ?e postanowi?a?e?, wzi?? to dziecko z sob?... Zamierzasz si? nim dalej opiekowa?, tak?-Zapyta?a si?, maj?c nadziej? wyci?gn?? z niego zamiary odno?nie tego ma?ego diabl?cia.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 842
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Shiver Leaf » 6 kwi 2012, o 15:32

- Jeszcze nie wiem. Z pocz?tku my?la?am, ?eby pój?? do magistratu i zapyta? si? pani burmistrz czy kto? mo?e nie zg?osi? zagini?cia ale widzisz ta nag?a zmiana p?ci zupe?nie pokrzy?owa?a mi plany. Nie za bardzo mam ochot? pokazywa? si? na mie?cie w tym odmienionym stanie. Sam rozumiesz.- Shiver sko?czy?a sma?y? nale?niki wzi??a talerz i ruszy?a w stron? jadalni. - Ale chyba ty lubisz tego niemowlaka. Wygl?dali?cie razem tak s?odko jak si? bawili?cie. Lubisz dzieci Word? - zapyta?a k?ad?c talerz z nale?nikami na stole. Winter, której przesz?a ju? czkawka na pytanie o dzieci u?miechn??a si? z?o?liwie do szarej klaczy i nie pytaj?c si? nikogo o zadnie jako pierwsza rzuci?a si? na posi?ek. Na?adowa?a sobie stos nale?ników. Si?gn??a po d?em i zacz??a maltretowa? nale?niki czerwon? mazi? ze s?oika.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....23....31....32...35... 40....35....33.....35....12

Obrazek

Dzi?ki Nomi za ikonk?!
Avatar użytkownika
Shiver Leaf
Dobra dusza
 
Posty: 312
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 20:24
Płeć: Nieustawiona

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez QuietWord » 6 kwi 2012, o 16:05

-Dzieci... w sumie, ech, nie wiem.-Powiedzia?a klacz staraj?c si? ustosunkowa? do sprawy dzieci, zastanawiaj?c si? g?ównie nad tym jak do tej pory wygl?da?y jej kontakty z dzie?mi. Jako? nie mog?a sobie przypomnie? tego, jak do tej pory sobie radzi?a z dzie?mi, g?ównie ze wzgl?du na to, ?e nie mia?a za bardzo kontaktu z dzie?mi. A w?a?ciwie, najpewniejszy kontakt jaki pami?ta?a, to jak sama by?a m?odym ogierem.
-Wiesz... Dla mnie to co? naprawd? nowego, taki szkrab i w ogóle, troch? niezr?cznie si? czuj? jako? w jego obecno?ci.-Powiedzia?a staraj?c si? lekko u?miechn??.-Jako? mój kontakt z dzie?mi do tej pory by? wyj?tkowo... skromny.-Powiedzia?a staraj?c si? unikn?? mówienia o sobie poprzez pryzmat swojej p?ci, która zosta?a zmieniona ostatnimi czasy.-Dosz?o do moich uszu, ?e gdy Autumn chcia? zostawi? je w szpitalu, to si? wyj?tkowo postawi?a?.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 842
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Shiver Leaf » 7 kwi 2012, o 11:13

- Nie martw si? - machn?? kopytkiem ogier - Szybko si? nauczysz. Obs?uga dzieci wcale nie jest taka trudna, jak si? zdaj? . Shiver spojrza?a gniewnie na siostry i te jakby na zawo?anie stan??y na baczno?? . - Widzisz to bardzo proste. Naucz? ci?. To wymaga tylko czasu i cierpliwo?ci - u?miechn?? si? ogier, g?adz?c delikatnie szar? klacz po policzku.
Usiad? przy stoliku i na?o?y? sobie par? nale?ników na talerz. Winter widz?c zdenerwowanie u siostry nag?? zmian? p?ci przesta?a bawi? si? d?emem wsadzaj?c do ?rodka kopytko i wylewaj?c zawarto?? na nale?niki. Teraz jej jedzenie przypomina?o d?em z nale?nikami. Poda?a bez s?owa jej s?oik. Shiver si?gn??a po list, który dosta?a niedawno - Kompletnie o tym zapomnia?am. Ciekawe od kogo to? - Ogl?da?a kopert? ale nadawcy nie by?o. Otworzy?a list i zacz??a z uwag? studiowa?. Nagle sta?o si? co? nieoczekiwanego. Shiver znikn??a z jadalni, jakby si? teleportowa?a, znikn??y te? jej siostry, które siedzia?y razem z ni? przy stole. Talerz z niedoko?czonym nale?nikiem spad? na ziemi? i si? rozbi?, rozbryzguj?c d?em po posadzce. Quiet Word zosta? sam. Nad g?ow? szarej klaczy lata? teraz z?oty list opatrzony niewielkimi skrzyde?kami. By? zaadresowany do szarego kucyka i lata? z?o?liwie dooko?a czekaj?c na otwarcie go przez adresata. Z listu p?yn??a dziwna lekko wkurzaj?ca muzyczka.
http://www.youtube.com/watch?v=JV0MJ4NfW1E

Shiver i siostry z/t
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....23....31....32...35... 40....35....33.....35....12

Obrazek

Dzi?ki Nomi za ikonk?!
Avatar użytkownika
Shiver Leaf
Dobra dusza
 
Posty: 312
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 20:24
Płeć: Nieustawiona

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez QuietWord » 7 kwi 2012, o 13:01

-Co do...-Wymrucza?a z min?, która zdecydowanie wskazywa?a na to, ?e poj?cia nie ma za bardzo, co si? przed chwil? sta?o. A ten list dodatkowo j? irytowa?. Zmru?y?a oczy przygl?daj?c si? nag?ej pustce której sta?a si? ?wiadkiem.
-Shiver? Spring? Summer? Winter?-Pyta?a si? do?? cicho, nie za bardzo dowierzaj?c temu co si? ty sta?o. Podesz?a do miejsca w którym jeszcze przed chwil? znajdowa? si? ukochany przez ni? ogier.-Shiver...-powiedzia?a ju? g?o?niej podejrzewaj?c, ?e to co si? tu sta?o, ma niew?tpliwie ?ród?o magiczne. Zakl??a w my?lach staraj?c si? domy?li? co do tego, co si? tu w?a?nie sta?o.
-Autumn!-Wrzasn??a dono?nie, korzystaj?c z zalet nowej skali wydawanego przez siebie g?osu.-Mamy sytuacj? skrajnie awaryjn?!-Krzykn??a, a w jej g?osie oprócz dostrzegalnej desperacji da?o si? dos?ysze? gniew.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 842
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Autumn Leaf » 7 kwi 2012, o 22:33

?aciata klacz by?a zaj?ta w salonie dwoma rzeczami poch?anianiem jedzeniem w nadmiernej ilo?ci nale?ników oraz przymierzaniem niemowl?cych ubra?. Male?stwo nie stawia?o oporu bardziej go interesowa?y kolorowe zabawki. W ko?cu Autumn zadecydowa? ?e dziecku pasuje kraciasta koszulka i jeansowe spodnie. By?y nieco za du?e jak na wiek niemowlaka przeto dziecko wygl?da?o komicznie. Na koniec Autumn przyozdobi? ?aciatego niemowlaka wielkim kapeluszem, w które dziecko o ma?o si? nie zapad?o. - No Rowdie teraz wygl?dasz jak Leaf z krwi i ko?ci. Nagle co? nieoczekiwanego si? wydarzy?o i niemowlak znikn?? zosta? tylko po nim tylko pusty kapelusz. Autumn otworzy? szeroko oczy i usta ze zdziwienia by co? powiedzie? ale us?ysza? przera?liwy wrzask Wordzi z kuchni. Szubko pobieg? w tamtym kierunku. - Co si? sta?o Word? - zapyta? si?. Jego uwag? zwróci? lataj?cy list. - To chyba do ciebie. Jakie ?mieszne. - Autumn chwyci? lataj?cy list i poda? szarej klaczy. Pojawi? si? drugi list z inn? równie wkurzaj?c? melodyjk?, który teraz uporczywie lata? nad jego g?ow? - O ten to chyba do mnie. - Autumn rzek? powoli ?api?c list w kopytka otwieraj?c kopert? - Wiesz, to wszystko jest jakie? dziwne najpierw zmiana p?ci teraz Rodie znik... - nie doko?czy? zdania kiedy ?aciata klacz wyparowa?a z jadalni nagle. Word tym razem naprawd? zosta? sam z ?piewaj?cym listem w kopytkach na którym kto? napisa? z?otymi literami QUIET WORD.

Autumn z/t
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....29....40....40....34...39....32....32.....31....16

Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia.
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.

Obrazek
Avatar użytkownika
Autumn Leaf
Wieczny Optymista
 
Posty: 1367
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 08:43
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Celestia Slave
Uroczy Znaczek: Jesienny Liść
Lubi: pomagać innym, księżniczka Celestia
Nie Lubi: moknąć, fałszywych i dwulicowych kucy
Strach: nietoperze, las Everfree
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: wuj Steel siostry Shiver Summer Spring Winter
Rasa: Kuc Ziemny
Charakter: praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez QuietWord » 7 kwi 2012, o 23:08

"Nie no, to si? nie mo?e dzia? naprawd?... To musi by? jaki? sen, czy co?, albo... magia. Cholera, wszystkiemu zawsze s? winne jednoro?ce." Pomy?la?a, staraj?c si? sobie wyobrazi? o co tu mo?e chodzi?. Chwyci?a w ko?cu list, przygwa?d?aj?c go do sto?u, tak by ten nigdzie nie polecia?, oraz zacz??a si? zastanawia? nad tym co dalej powinna zrobi?. To co przed chwil? zobaczy?a, raczej nie zach?ca?o jej do otworzenia listu. Z drugiej strony, nie by?a jednak pewna kto mia?by mie? na celu to, by otworzy?a list który by j? gdzie? zabra?... Dobra, w sumie, znalaz?oby si? kilka kucyków. Ale nie rozumia?a dlaczego takie listy mia?yby zosta? wys?ane do Shiver i Autumn'a. Prze?ykaj?c ?lin?, oraz wiedz?c ?e to zdecydowanie z?y pomys?, otworzy?a powoli list, spodziewaj?c si? najgorszego.


[zt]
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 842
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Bright Dawn » 29 kwi 2012, o 13:47

// Napisz? od razu tu, bo panuje taki chaos ?e nie wiem jak to mam ogarn??.

-Dobra, zobaczymy co Ci cywile robi? w lokalnym dowództwie si? rojalistycznych! -Pomy?la? z wyra?nym uniesieniem, po czym odchodz?c od map i innych dowódców skierowa? si? do jadalni, gdzie podobno znajdowali si? owi nieproszeni go?cie*. Podszed? do sto?u przy którym by?o dwóch stra?ników, po czym siadaj?c na krze?le przy nim, powiedzia? jasno i donio?le:
-Wszyscy cywile którzy s? tu obecni, natychmiast podej??!

*Do k***y n?dzy, niby oddelegowani do jadalni, a nie ma ?adnego z/t i pisz? dalej w innym temacie. I jak ja mam si? tu ogarn???!


KOLEJKA - GRINCH - TIME STORM - SHOWY STAGE - HIKARI - COLD AIR ewentualnie jak go nie b?dzie wchodzi Shiver
Ostatnio edytowano 29 kwi 2012, o 13:52 przez Bright Dawn, łącznie edytowano 1 raz
viewtopic.php?f=3&t=24&start=105#p46348

nowoczesna samopowtarzalna kusza - 5 obr. + przebicie
krótki wysuwany mieczyk - 3 obr.

38-33-25-24-33-43-37-32-34-6
WS-BS-S-T-Per-AG-Int-FEL-WP-HP
Avatar użytkownika
Bright Dawn
Racjonalista
 
Posty: 610
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 00:40
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pani Naukowiec
Uroczy Znaczek: Chmurka z prześwitującymi promieniami Słońca
Lubi: Spokój, porządek, kreatywność, odpowiedzialność, system władzy Equestrii, assuming direct control, naukę, technikę i technologię
Nie Lubi: Wszelkich używek, chaosu, egoizmu, krótkowzroczności, irracjonalizmu
Strach: Przed utratą kontroli nad sytuacją
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Grinch - brat, główna rodzina w Cloudsdale. Przedstawicieli rodziny można spotkać w Canterlocie, na terenie Germaneigh, w Trotterdamie i innych miejscowościach środkowej Equestrii.
Rasa: Pegaz
Charakter: praworządny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Grinch » 29 kwi 2012, o 14:53

Do Jadalni domu Leafów spokojnym oraz wolnym krokiem wszed? br?zowy pegaz ubrany w mundur którzy nosili oficerowie i dowódcy wojsk stacjonuj?cy na Pustyni znajduj?cej si? w Pa?stwie Camelu. To w?a?nie tam Grinch zdoby? Purpurowe Serce, drug? Legie zas?ugi oraz Medal Odwagi. Tam tak?e ma?e piekie?ko którego go tak zmieni?o...na gorsz?. Ogier podszed? bli?ej sto?u przy którym siedzia? General Peacemaker i zacz?? mówi?.
- Genera? Rainstorm Hardhoof Peacemaker. Dumny Ojciec Bright Dawn Peacemaker, oraz ojciec Podpu?kownika Grincha Peacemakera, którym jestem ja. Witaj ojcze.
Kuc podszed? jeszcze bli?ej sto?u i o dziwo u?miechn?? si? ciep?o do swojego Ojca, który niestety nie by? w dobrym humorze.
By nie owija? w bawe?n? zaczn? sprawozdanie. : Od okresu naszej wyprowadzki Bright otworzy?a pracownie technologiczn?, znalaz?a ekhm..ch?opaka, oraz ostatnio wyruszy?a na wypraw? która chyba zorganizowa?a sama Celestia. A ja jak widzisz tato powróci?em do s?u?by i do starej rangi, oraz zosta?em przemieniony w "siepaczy" jednak?e jako? si? z tego wykaraska?em.
Co do Spraw pa?stwowych : Wiem gdzie jest ksi??niczka Celestia oraz ksi??niczka Luna. Zapewniam ?e s? bezpieczne, jednak?e wol? to powiedzie? na osobno?ci. I jeszcze....Celestia my?li ?e jestem szpiegiem Chaosu

zachowanie Grincha znowu przesz?o w zdenerwowanie, mimo ?e doros?y to i tak ba? si? ?e dostanie opierdziel który ostatnimi czasy tak cz?sto dostawa?.

//Nie mia?em "weny" by si? rozpisa? wi?cej i lepiej. Przepraszam :).
Avatar użytkownika
Grinch
Bitter - Sweet
 
Posty: 422
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 23:22
Płeć: Ogier
Stan: Beep Boop
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Shiver Leaf » 1 maja 2012, o 17:14

[Sytuacja ta mia?a miejsce przed sytuacj?, która wydarzy?a si? w salonie]


Shiver wesz?a do kuchni zaraz za swoim wujkiem. Id?c za nim cichutko bez s?owa krok w krok . Przechodz?c przez jadalnie, jedyne pomieszczenie które odgradza?o kuchni? od holu Steel g??boko uk?oni? si? i pozdrowi? genera?a , który wraz z kapitanem Grinchem siedzia? przy stole i dyskutowali. Shiver lekko skin??a gen przechodz?c obok. Gdy ju? by?a w kuchni ?aciata klacz stan??a pyszczek z wujem lekko u?miechaj?c si?. Delikatnie, przytuli?a swojego wujka – Witaj wujku, ciesz? si? ?e ci? widz? . Zrobi? wam co? do picia? Mo?e jeste?cie g?odni, zaraz wam co? przygotuj? Naprawd? szykujecie si? do wojny? Czy to prawda co kucyki mówi?? – zapyta?a cicho i smutnie. Podesz?a i zacz??a wyjmowa? niezb?dne sk?adniki. Stwierdzi?a, ?e w tak upalny dzie? warto by by?o przygotowa? kilka dzbanów lemoniady dla strudzonych dowódców - Niestety tak, ale nie martw si? skarbie, wojna nie b?dzie trwa?a d?ugo zako?czymy to szybko i bole?nie zadaj?c dotkliwy cios. – Steel wypowiada? te s?owa nie wiedz?c jak blisko by? prawdy - Nie wiesz gdzie podziewa si? mo?e mój brat strasznie si? o niego martwi? - o Quiet Worda równie? si? martwi?a, ale tym razem Shiver postanowi?a jeszcze nic o nim nie wspomina? wujowi. Czas i miejsce by?y nieodpowiednie. Steel u?miechn?? si? ?yczliwie g?askaj?c, swoj? bratanice po policzku, staj?c blisko obok niej - Twój j brat jest bezpieczny zosta? wys?any na misj? dla Celesti z której to on sam jak i t y powinna? by? dumna. Jestem wielce rad i? dowolny ?e jeste? bezpieczna i ?e nie by?a? w Canterlocie z tym szarym kucykiem podczas przej?cia w?adzy prze Tali. Shiver wzdrygn??a si? - Ty wiesz ? – zapyta?a odk?adaj?c owoce na lad?.
- Wiem mrukn?? Steel. Jego g?os zmieni? si? diametralnie. Nie by? ju? tak ?agodny jak wcze?niej Sta? si? mocniejszy i powa?ny zarazem – I wiem równie? z dobrych ?róde?, ?e to nie jest partia dla ciebie. Nie powinna? sobie nim zaprz?ta? g?ow?. - Kaza?e? mnie szpiegowa? i jego? Jak ty mog?e? – Shiver wprost nie mog?a w to uwierzy? – Zrozum zrobi?em to dla twojego dobra. To nie jest kucyk odpowiedni dla ciebie czy tobie przeznaczony. Nie powinna? sobie nim zaprz?ta? swojej ?licznej g?ówki powinna? o nim zapomnie? . Nie jest taki jakim go sobie wyobra?asz uwierz mi skarbie, to nie jest rycerz w l?ni?cej kryszta?owej zbroi. Na pewno gdzie? jest kucyk, który jest ciebie wi?cej wart ni? on sam – Steek wiedzia? du?o ale nie do ko?ca wiedzia? jak powiedzie? o tym Shiver. Mo?e jak los oka?e si? ?askawy i ten ca?y Quiet Word da zginie w misji dla Celestii – ostatnich s?ów nie powiedzia? Steel na g?os tylko pomy?la?. Modl?c si? g??boko w duchu by tak si? sta?o. Shiver chcia?a co? mu powiedzie?, ale przez ?zy które nap?ywa?y do jej b??kitnych krystalicznych oczu nie potrafi?a wykrzesa? z siebie s?owa. Spu?ci?a g?ow? nie chcia?a by jej wujek to widzia? – jej ?zy. Bez s?owa wybieg?a z kuchni poprzez jadalnie, a ?zy perli?cie sp?ywa?y jej po policzkach, i cicho ?ka?a. Min??a kucyki w holu prawie wpadaj?c na Time Storm i wbieg?a na gór? po schodach do swojego pokoju. Chcia?a uciec gdzie? daleko od ?wiata od tego wszystkiego od farmy ale drzwi by?y szczerzone i pewnie by jej nie wypu?cili na dwór. Jej w?asny pokój by? teraz jej jedynym sanktuarium w którym mog?a si? teraz schowa? przeczeka? ta ca?? burza nim minie. Chcia?a odetchn?? i by? sama od tego wszystkiego co si? naoko?o niej dzia?o. Od nasta?ego czasu wojny b?d?c, gdzie? daleko, sama.

Shiver Z.t
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....23....31....32...35... 40....35....33.....35....12

Obrazek

Dzi?ki Nomi za ikonk?!
Avatar użytkownika
Shiver Leaf
Dobra dusza
 
Posty: 312
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 20:24
Płeć: Nieustawiona

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Bright Dawn » 2 maja 2012, o 21:57

[MG]
Czekaj?c na zawo?anych cywili, genera?a Hardhoofa Peacemakera (//pierwsze to drugi cz?on imienia [czasem stosowany jako nazwisko], drugi to przydomek tak?e czasem stosowany jako nazwisko, ale tylko w szczególnych przypadkach\\) zasta? zaskakuj?cy go??. Jego syn, Grinch. Dawno si? z nim nie widzia?... U?miechn?? si? delikatnie na jego widok widz?c, ?e jest odziany w mundur.
-Mo?e jednak co? z Niego wyros?o... -Pomy?la?, po czym powiedzia? powa?nie, ale nie ch?odno:
-Witaj synu. Có? Ci? tutaj sprowadza? -Nie musia? d?ugo czeka? na odpowied?. Tu? po tych s?owach jego syn z krwi i ko?ci zacz?? opowiada? to co si? ostatnio sta?o. Na s?owa o tym, ?e Bright znalaz?a sobie ch?opaka, cicho si? za?mia?. Ta zamkni?ta w sobie klacz która nigdy nie dopuszcza?a do siebie ?adnych ogierów nagle si? otworzy?a. B?dzie musia? pozna? jej wybranka, na pewno nie b?dzie to byle kto z ulicy. Troch? go zmartwi?o to, ?e ona sama nie pofatygowa?a si? mu o tym powiedzie?, jak i o jej wyprawie. Ale có?, jest ju? doros?a i odpowiedzialna... Tak przynajmniej my?la?. Dalsze s?owa sprawi?y go w delikatny niepokój... Przemiana w siepaczy, oskar?enie o szpiegostwo...
-Synu, w co? Ty si? znów wpakowa?... -Powiedzia? spokojnie, ale z wyra?nym przej?ciem. Po czym, wskaza? na krzese?ko na drugim ko?cu niewielkiego stolika:
-Prosz?, usi?d?... I opowiedz mi wszystko dok?adnie... Jacy siepacze...? Jakim sposobem zosta?e? oskar?ony o szpiegostwo... Wiesz ?e Ksi??niczka nigdy nie wyci?ga pochopnych wniosków... -Po czym zacz?? uwa?nie i ze spokojem wys?uchiwa? swojego syna. Kocha? go, ale to ?e ci?gle wpakowywa? si? w k?opoty nie napawa?o go optymizmem...
viewtopic.php?f=3&t=24&start=105#p46348

nowoczesna samopowtarzalna kusza - 5 obr. + przebicie
krótki wysuwany mieczyk - 3 obr.

38-33-25-24-33-43-37-32-34-6
WS-BS-S-T-Per-AG-Int-FEL-WP-HP
Avatar użytkownika
Bright Dawn
Racjonalista
 
Posty: 610
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 00:40
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pani Naukowiec
Uroczy Znaczek: Chmurka z prześwitującymi promieniami Słońca
Lubi: Spokój, porządek, kreatywność, odpowiedzialność, system władzy Equestrii, assuming direct control, naukę, technikę i technologię
Nie Lubi: Wszelkich używek, chaosu, egoizmu, krótkowzroczności, irracjonalizmu
Strach: Przed utratą kontroli nad sytuacją
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Grinch - brat, główna rodzina w Cloudsdale. Przedstawicieli rodziny można spotkać w Canterlocie, na terenie Germaneigh, w Trotterdamie i innych miejscowościach środkowej Equestrii.
Rasa: Pegaz
Charakter: praworządny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Grinch » 2 maja 2012, o 22:54

Grinch popatrzy? si? na krzes?o i po chwili na nim usiad?, po czym zaczerpn?? oddechu i zacz?? mówi? spokojnym g?osem.
- Zaczn? wi?c od pocz?tku : Siepacze to pozosta?o?ci po gwardzistach znajduj?cych si? w Canterlocie. Ta ca?? mutacja przenosi si? poprzez magie, zara?one jednorogi przy pomocy swojego rogu zamieniaj? innych wojskowych w mutantów. Ta Magia Chaosu powoduje usuni?cia honoru, obrzydzenia itp, zmieniaj? wygl?d co mo?esz zobaczy? po moich skrzyd?ach, i dodaje bezgraniczn? cze?? do nowej cesarzowej. Ja mia?em o tyle szcz??cia ?e naukowcy z Canterlotu podali mi prototypowy ?rodek który, usun?? wi?kszo?? dodanych cech. Niestety zosta?y b?oniaste skrzyd?a i czasem dziwne zachowanie.
Pegaz ponownie zaczerpn?? powietrze i wróci? do rozmowy, tylko tym razem jego g?os przybra? o wiele smutniejszych ton.
Podejrzewa mnie pewnie przez wygl?d, nie jestem szpiegiem a sam te? pomog?em Tali.
To za? zacz??o si? od chwili gdy Bright znalaz?a mnie przywi?zanego do ?ó?ka. By?a na pocz?tku mi?a ale s?ysz?c ?e chce zabi? tego którego mi to zrobi?, pobieg?a na komisariat policji...Jakby nie wiedzia?a ?e tylko si? odgra?am.
Gdy przyszed?em do posterunku by wyja?ni? spraw?, tamtejszy komisarz zniszczy? 2 kopie moich dokumentów, wpierw mówi?c ?e s? poza dat? a potem ?e s? podrobione, chwile potym zosta?em ostro skopany i wrzucony do wi?zienia w którym przesiedzia??m 3 tygodnie. Gdy nast?pi? "Gender-Bender" pojawi? si? herold krwi, i przedstawi? mi warunek : Otworze Bram? prze?yje, je?li nie zgin?. I zgodzi?em si?. JEdnak?e brama nie zosta?a u?yta. Od wyprowadzki to Bright sta?a si? bardziej otwart? osob?, a ja zamkni?t?.
I ja....przepraszam, nie chcia??m umrze?. Nie chcia?em powtórzy? sceny kiedy przywieziono mnie z Camelu...

Pegaz zacz?? coraz bardziej si? j?k??, a jego g?os wyra?a? jeszcze wi?kszy smutek, ?al i skruch?. Po ca?ej wypowodzi ogier opu?ci? g?ow? i zacz?? czeka? na odpowied?.
Avatar użytkownika
Grinch
Bitter - Sweet
 
Posty: 422
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 23:22
Płeć: Ogier
Stan: Beep Boop
Multikonto: NIE

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Farma rodziny Leaf

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron