Strona 2 z 3

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 20:25
przez Black Cloud
- Kolekcji? - Spytał, przyglądając się jej z wyraźnym wyrazem dociekliwości na pysku. - Możesz wyjaśnić... Shadow? - Poprosił, by powiedziała mu, o co jej chodziło z ową kolekcją. Coś mu zaczęło nie pasować... sam tylko jeszcze nie widział, co konkretnie. Nie przejął się odtrąceniem jego kopyta. Za bardzo zastanawiało go to, co powiedziała.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 20:29
przez Spirit
- Ach nie mówiłam ci? Bardzo lubię biżuterię. Można wręcz powiedzieć , że jestem kolekcjonerką. < cichy chichot > Każda kobieta , przecież lubi błyskotki , czyż nie? Nie wiem co ciebie tak bardzo dziwi. - Uśmiechnęła się lekko dla niepoznaki.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 20:32
przez Black Cloud
- Zapewne każda... - Podniósł się nieco. Przybliżył pysk do jej twarzy. W tym momencie jego oczy zabłysły lekkim blaskiem. - Wolałbym jednak, byś powiedziała mi, kim jesteś naprawdę. - Wyszeptał hipnotyzującym tonem, rzucając Znak Aksji. Wolał wiedzieć, z kim ma do czynienia...

//Nie masz statów itd... dla tego - zareaguj, jak uznasz za słuszne.//

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 21:31
przez Spirit
Znak aksji zadziałał doskonale. Klacz przez chwilę była oszołomiona i starała się opanować swój umysł. Jednak wycieńczenie psychiczne i fizyczne jeszcze bardziej pomogły działaniu zaklęcia. Źrenice Shadow nieco się pomniejszyły. Po chwili usta Shadow zaczęły się ruszać udając mowę , lecz nie wydawały żadnego głosu.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 21:33
przez Black Cloud
Stał tak nad nią, wymuszając spojrzeniem wypowiedzenie czegokolwiek. Była pod wpływem eliksiru halucynogennego, była ranna i obolała, była tylko pegazem... Znak musiał zadziałać, tak przynajmniej twierdził Cloud. Więc czekał. Czekał i liczył, aż powie wreszcie prawdę. Nie mógł zrobić nic innego, jak tylko czekać.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 21:48
przez Spirit
Po kilku chwilach głos Shadow stał się wyraźniejszy:
-Jestem złodziejką , włamywaczką , bandytką , kieszonkowcem , paserem , przestępczynią, zbrodniarką. Jestem poszukiwana w całym Canterlocie , okolicach i innych większych miastach. Moja rodzina wyznaczyła za mnie większą sumę niż ty kiedykolwiek widziałeś odmieńcu.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 21:51
przez Black Cloud
Odetchnął, odsuwając się od niej. Tak sądził. Wzruszył tylko ramionami. - Jeżeli jesteś tylko złodziejem, nie muszę ingerować w Twoje życie. Rób co chcesz, byle daleko ode mnie. Jeśli jednak, jako bandytka, atakujesz inne kuce... stalowy miecz jest na takie potwory, jak Ty. - Zmrużył lekko ślepia, siadając obok łóżka.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 22:03
przez Spirit
Działanie znaku aksji powoli mijało. Shadow dochodziła do zmysłów. Przypomniało jej się co przed chwilą powiedziała.
-No cóż dowiedziałeś się już czegoś o mnie. Próbujesz mnie zastraszyć? Nie zabijesz mnie. Jesteśmy przecież w środku miasta. Skoro teraz już tyle o mnie wiesz to co dalej? - uśmiechnęła się ironicznie.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 22:05
przez Black Cloud
- Kiedy mówiłem o medalionie, nie napomknąłem o tym, że jednocześnie, jako wiedźminowi, daje mi prawo do użycia miecza, jeśli jest to uzasadnione. Żadne sądy mnie wtedy nie dotyczą. - Poruszył łbem, by strzelił mu kark. Zamknął oczy. - Mówiłem już... nie obchodzi mnie to. Brzydzi mnie złodziejstwo, ale nie mam żadnego wpływu na to. Jeżeli nie będziesz kraść przy mnie, rób sobie, co uznasz za słuszne.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 22:14
przez Spirit
Po wysłuchanie tej odpowiedzi Shadow parsknęła śmiechem.
-Zabijesz mnie? Będziesz wtedy taki jak ja. Myślisz , że straż nie będzie cię ścigać bo powiesz im , że jesteś wiedźminem? Naprawdę chcesz ryzykować zabójstwa mnie dla sprawiedliwości? Skończ już ten bełkot i zostaw mnie samą.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 22:16
przez Black Cloud
- Sama mi powiedziałaś, że kradniesz. I nie powiedziałem, że dla tego Cię zabiję... powstrzymam Cię, jeśli spróbujesz kogoś skrzywdzić. To wszystko. - Otworzył oczy i przerzucił je na nią. - W obronie innych, mam prawo wykorzystywać wszystkie środki, jakie mam... najczęściej działa miecz. Raczej nie chcesz tego sprawdzać, nie?

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 22:23
przez Spirit
- Sama ci powiedziałam? Być może , ale na pewno nie z własnej woli. Zostaw mnie w spokoju mutancie. Nie jesteś w stanie podążać wszędzie tam gdzie ja będę , więc twoje groźby nic nie znaczą. I pamiętaj , że nadal mam ochotę na tej medalion.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 22:24
przez Black Cloud
- Skoro tak mówisz... - Wzruszył ramionami, przyjmując jej słowa obojętnie. - Przydałaby się jednak odrobina wdzięczności. Gdyby nie ja, w lesie zeżarłaby Cię kikimora, kuroliszek, wywerna... inne ścierwo. - Podniósł się z miejsca. - Na pewno mam odejść? - Zapytał jeszcze.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 22:28
przez Spirit
-Czy ktoś mówił , że nie jestem wdzięczna? Wyświadczyłeś mi wielką przysługę mutancie. Dzięki tobie będę mogła okradać te cudowne miasteczko i nikt mi w tym nie przeszkodzi no może poza złamanym skrzydłem. Rób co chcesz.

Re: Sala urazów

PostNapisane: 11 lis 2012, o 22:30
przez Black Cloud
- Więc muszę powiadomić władze. - Mruknął, zatrzymując się w wyjściu. - Bo nie mam zamiaru pozwolić na to, byś tak po prostu się panoszyła bezczelnie po mieście, jeśli ot tak przyznajesz mi się, co zamierzasz robić... nie mogę Ci tego puścić. Wybacz. - Już planował wychodzić...