przez Nurse Redheart » 16 mar 2012, o 23:11
Haupilly powiedzia?a równie mi?ym tonem do Shiver.
- Niestety mam z?e wie?ci dla pana Worda. Zaraz przyjdzie tu doktor i go zbada, ale my?l?, ?e jak to prze?yje to b?dzie móg? zosta? wypisany…
Siostra nie doko?czy?a, a mia?a jeszcze du?o do powiedzenia. Na przyk?ad co my?li o sugerowaniu, i? szpital jest domem publicznym albo o ?apówce któr? przyj?? doktor. Wszystko to musia?a jednak zachowa? dla siebie poniewa? Fetoclish wkroczy? do sali niczym wysoki rang? oficer s?u?b specjalnych. Za doktorem kroczy? szpaler sta?ystów. Osobliwy widok ale ich przysz?e dzia?ania by?y nie mniej osobliwe.
- Zaczynajcie – wyda? polecenie doktor, a sta?y?ci rozpocz?li badanie Worda. Badanie to nie by?o jednak najbardziej fortunne s?owo Sta?y?ci bowiem mieli za zadanie zrobi? wszystkie badania które potrafi?, taki test zlecony przez Fetoclisha. Word zosta? zmierzony, zwa?ony, dowiedzia? si? o swoim ci?nieniu, wzroku, problemach z ko?ciami, sprawdzono mu tak?e kopyta oraz zbadano go za pomoc? anoskopu. Oprócz tego zbadano mu prostat?, pomini?to natomiast badanie erekcji z wiadomych wzgl?dów. W?ród sta?ystów nie by?o bowiem klaczy. Zrobiono wszystko to nie zwracaj?c nawet najmniejszej uwagi na pozosta?e kucyki, a tym bardziej na mo?liwe zawstydzenie pacjenta. Gdy sta?y?ci zako?czyli "badanie" Fetoclish nie by? jednak usatysfakcjonowany.
- No nie dobrze… pomin?li?cie par? rzeczy. Wsadzi? mu ten wziernik g??biej… to bardzo wa?ne. Hemoroidy to bardzo nieprzyjemna rzecz, trzeba zbada? dok?adnie. Ty bia?y, zbadaj mu z?by oraz j?zyk… o tak dobrze – Tym razem doktor chwali? sta?yst? który wsadzi? kopyto do pyska pechowca omal nie wybijaj?c mu paru z?bów.
- Widzicie? Ok wszyscy zdali?cie. Nie by?o tak ?le prawda? Wy dwaj bierzcie tego bia?ego on ju? jest zdrowy, no przynajmniej fizycznie ale skoro trafi? tu z areny to idiot? musia? by? od dawna. No na co czekacie?
Sta?y?ci wykonali polecenie wywo??c Blanco z sali, a nast?pnie pomogli mu opu?ci? przybytek.
- Co dalej? A tak panie Word leki dla pana. Panie Michau pan zostanie zaraz zabrany na badania po których prawdopodobnie b?dziemy musieli pana wypisa?. Prosz? wi?c zada? teraz nurtuj?ce pana pytania. Postaram si? na nie udzieli? dog??bnych – Fetoclish popatrzy? na Worda a dok?adniej na jego miejsce gdzie plecy trac? sw? szlachetn? nazw? i zachichota? – wyja?nie?.
Gdy to mówi? Haupilly bezg?o?nie zza jego pleców wymawia?a s?owo „Rycyna”. Siostra mia?a nadziej? ?e ziemny kucyk j? zrozumie. Nie robi?a tego bo tak go polubi?a, sytuacja w jakiej Word by si? znalaz? tak?e dla niej by?a kusz?ca. Niestety to ona musia?aby biega? z basenem.
Ostatnio edytowano 16 mar 2012, o 23:37 przez
Nurse Redheart, łącznie edytowano 2 razy