przez BrokenFall » 6 mar 2012, o 22:19
Michau prawie wyplu? wypity jarz?biaczek, gdy us?ysza? wzmiank? o reakcji alkoholu z lekami.... Niestety, po?kn?? go ju? w ca?o?ci, co uniemo?liwi?o mu ostatni? prób? ratowania si? oraz mog?o zapewni? niewiarygodne prze?ycia za pewien czas, gdy efekty mieszanki dojrzej? do wyj?cia na ?wiat?o dzienne. Nieco si? skrzywi? na wzmiank? o spalarce, mia? jakie? z tym niedobre skojarzenia. Doktor zacz?? mu si? wydawa? nawet (o zgrozo) ca?kiem sympatyczny, gdy tylko przesta? zachowywa? si? w stosunku do niego jak do zdrajcy narodowego. Za to widz?c nowych "lokatorów" swojego oddzia?u, po?amanego ogiera zala?a fala empatii. Nie zna? si? na medycynie, ale stan bezrogiego i bezskrzyd?ego kuca pewnie zapewni mu kilka dni z utrudniaj?cym poruszanie si? gipsem, a pegaz.... No có?, oberwa? w g?ow?, to mog?o mie? gro?ne skutki. Sam Michau tylko po?ama? sobie róg, który ani nie s?u?y? do poruszania si?, ani jego uszkodzenie nie grozi?o (chyba) problemami z g?ow?, wi?c, wzgl?dnie i we w?asnych oczach, by? tu najl?ej ranny... Chocia? nie, inaczej nie wzywaliby jednej z pot??niejszych istot w Equestrii do pomocy. By nie przeszkadza? lekarzowi w pracy, pogr??y? si? w do?? ponurych rozwa?aniach na temat swojej najbli?szej przysz?o?ci. Po?amany, z amnezj?, nie wiedz?cy co i jak, maj?cy w perspektywie spotkanie z w?adza ludo.... Tfu, królewsk?, wzi?ty za rebelianta, na dodatek napi? si? alkoholu po lekach... "Chyba ?yj? w ciekawych czasach" pomy?la? z smutkiem, kr?c?c w kopytkach flaszk?. Humor mu zdech? do tak n?dznego poziomu, ?e ledwo zauwa?y?, gdy bia?y pegaz wydar? si?, odzyskuj?c przytomno?? i krzycz?c co? o "Miserze".
-Wi?c czuwaj, kiedy ?wiat?o na górach daje znak wsta? i id?, dopóki krew obraca w piersi twoj? ciemn? gwiazd?. Powtarzaj stare zakl?cia ... Kuców..., bajki, legendy, bo tak zdob?dziesz dobro, którego nie zdob?dziesz. Powtarzaj wielkie s?owa, powtarzaj je z uporem jak ci, co szli przez pustyni? i gin?li w piasku.... - Zacz?? dla uspokojenia si? bezwiednie szepta? pod nosem jedyn? pewn? rzecz, kryj?c? si? w jego pami?ci - wiersz.