Labirynt Cudów i Magii

Głęboki, piękny i majestatyczny las Everfree, wokół którego krążą różne, mniej lub bardziej mroczne legendy. Odważne kucyki lubią chadzać tam na spacery.. są też takie, które mieszkają tam w zgodzie z naturą.
W Lesie Everfree mieszkają różne, dzikie zwierzęta, na które można się natknąć w trakcie przechadzek...

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, Tali, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Showy Stage » 19 maja 2012, o 15:33

Showy wys?ucha?a z grzeczno?ci? tego co mia? do powiedzenia Hikari, nawet nie próbuj?c w ?adnym momencie przerwa? ani odpowiedzie? co? na jego s?owa. By? taki mi?y staraj?c si? pomóc jej z rozwi?zywaniem zagadek, ?e nie mia?a serca powiedzie?, ?e ju? wcze?niej stosowa?a wybieg nieco podobny do tego, który on sam zaprezentowa?, ?eby potwierdza? zagadki zadawane przez wcze?niejszych "zagadkowców". Ona jedynie, co prawda, konfrontowa?a odpowiedzi z podan? tre?ci? zagadek, ale sam schemat by? bardzo podobny. A skoro Hikari tak bardzo pragn?? jej pomóc, ona nie potrafi?a zdoby? si?, by powiedzie? co? niekulturalnego w stylu "no przecie? wiem" czy "tak te? robi?am". To naprawd? mog?oby zabrzmie? jak patrzy?a na niego z wy?szo?ci?, a to totalnie nie by?o jej zamierzeniem ani nie by?o te? prawd?. Dlatego gdy Hikari sko?czy? mówi? klacz delikatnie skin??a g?ow? na potwierdzenie jego s?ów i u?miechn??a si?, postanawiaj?c si? bardziej skupi? na jego intencji pomocy, ni? na faktycznej jej skuteczno?ci. - My?l?, ?e rozumiem Hikari. Wygl?da po prostu na to, ?e niektórzy z zagadkami miewaj? wi?ksze problemy ni? teoretycznie powinni mie?... O, zaraz - klacz podrapa?a si? z zamy?leniem po brodzie - To chyba ja! - powiedzia?a delikatnie i niezbyt g?o?no si? ?miej?c.

Postanowi?a nie wspomina? o fakcie, ?e jej najwi?ksz? bol?czk? je?li chodzi o zgadywanie zagadek jest po prostu... wymy?lanie mo?liwych odpowiedzi. Ona s?uchaj?c danej zagadki mia?a problem z umiejscowieniem jej w odpowiednim kontek?cie, z wyczuciem przedmiotu zainteresowania autora. Ba, czasem nie potrafi?a nawet okre?li? jakiego? g?ównego tematu ca?ej zagadki i tu le?a? ca?kiem spory problem. Ale jak ju? powiedzia?a, niektórzy miewaj? z tym wi?ksze problemy...


//Wtorki i ?rody mam zawsze zapchane zaj?ciami na Uni, wi?c wtedy nie gwarantuj? szybkich odpisów, uprzedzam//
WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
33-28-22-34-32-43-31-30-33-8
ObrazekObrazek
Brawa dla Tranquil za sygn?! \o/ Ikonka by Nomi, thx \o.
Avatar użytkownika
Showy Stage
Nadwrażliwy
 
Posty: 122
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 23:22
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pierwsza klasa
Uroczy Znaczek: Dwie uśmiechnięte maski aktorskie
Lubi: Śmiech, zabawę, teatr, być w centrum zdarzeń
Nie Lubi: Popełniać błędów na scenie, braku współpracy, nudy
Strach: Dezaprobata ojca, bycie zapomnianą
Stan: Panna
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Black_Gallant » 20 maja 2012, o 08:28

Obrazek
TIME STORM

Time u?miechn??a si? do swoich towarzyszy i odwróci?a si? pe?na wiary w siebie, do Psycho-Pony'ego.

- Odpowied? to "noc", Stra?niku.

Kucyk si? za?mia?.

Obrazek
PSYCHO-PONY

Kr?gi na wodzie pod ziemnym kucykiem zacz??y intensywniej pulsowa?.

- Tak blisko i tak daleko! Odpowiedzi? by? "SEN"! Przygotujcie si? na spotkanie z gospodarzem gospodarza!

Jego rechot rezonowa? wam w czaszkach i ?widrowa? uszy. Niespodziewanie znalaz? si? nad wami. ?ód? zacz??a wirowa? i wkrótce poch?on??a was woda.

_______________________________________________________________

Nikt nie wie, jak d?ugo byli?cie nieprzytomni, ale obudzili?cie si? wszyscy jednocze?nie w jakim? obskurnym pokoju pokrytym paj?czynami. I wszyscy byli?cie ?rebi?tami. Nie by?o jednak czasu na szok, gdy? wten, rozleg? si? przepe?niony bólem krzyk dziecka. Wszyscy wyjrzeli?cie ostro?nie przez szpar? w drzwiach, tylko cudem mieszcz?c si? przy niej jednocze?nie.

Obrazek

Jaki? czarny ?rebak ziemnego kucyka o blond grzywie, i srebrny pegaz o granatowej grzywie w tym samym wieku stali nad ?ó?tym ?rebakiem jednoro?ca, który le??c, kurczowo przyciska? do siebie wszystkie ko?czyny. P?aka?.

- Czego si?, buy some apples! drzesz?! Red ma ci z?ama? drugie kopyto?!

Mówi? gniewie czarny kucyk. Jednoro?ec ?ka? ciszej.

- To odchodziz od nas? Jaka? rodzina ci? przygarn??a? To wyniesiesz st?d pami?tk?, zdrajco!

Czarny kucyk kopn?? ?ó?tego w z?aman? nog? i znów rozleg? si? krzyk bólu.

- Gallant...

Szepn??a Time, a w jej oczach uformowa?y si? ?zy.

_______________________________________________________________

Okej, pisa?. Kolejka dowolna, tylko mi si? nie powtarza?.
Ostatnio edytowano 21 maja 2012, o 09:04 przez Black_Gallant, łącznie edytowano 2 razy
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 914
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Hikari Senshi » 20 maja 2012, o 15:58

--- Przed kar? za zagadk? ---
Hikari patrzy?, jak Showy go s?ucha?a. Po jej wzroku i zachowaniu by?o wida?, ?e klacz zna?a te informacje. lub ich ca?kowicie nie rozumia?a. Jednak z grzeczno?ci nie przerwa?a mu, a nawet podzi?kowa?a za ch?? pomocy. Samuraj si? u?miechn??, gdy za?artowa?a.
- Rozumie?. Ja docenia? twój gest.
Samuraj spokojnie patrzy?, jak Time podaje odpowied? stra?nikowi. Odpowied? która okaza?a si? b??dna. Najwyra?niej w tym kraju kucyki rozumowa?y troch? inaczej ni? w jego ojczy?nie. Niech by to szlak...

--- Po ukaraniu przez stra?nika zagadki---

Samuraj obudzi? si? i zorientowa?, ?e jakim? cudem wróci? do lat swojej m?odo?ci. Znowu by? ma?ym ?rebi?ciem. Pomimo to wci?? mia? swoj? pami??.
- Przepraszam, Time-sama. To zdarzy? si? z moja wina. - powiedzia? pokornie do Time. Jednak nie zd??y? powiedzie? nic wi?cej, gdy? us?ysza? krzyk dochodz?cy zza pobliskich drzwi. Z ciekawo?ci? wyjrza? razem z reszt? przez szpar? w drzwiach i dojrza? scen?, w której dwa ?rebaki zn?ca?y si? za trzecim. Time najwyra?niej rozpozna?a tam kogo?, kogo zna?a, gdy? wypowiedzia?a imi?, a na jej oczy wst?pi?y ?zy.
- Spokojnie, Time-sama. - powiedzia?, staraj?c si? uspokoi? i pocieszy? klacz - My nie móc teraz dzia?a? pochopnie, bo móc namiesza? jeszcze wi?cej. Je?li ty zna? tam kogo? i chcie? mu pomóc, to my musie? teraz przemy?le? wszystko, ?eby nie wpa?? w jeszcze wi?ksze k?opoty, ni? te, w które ja ju? teraz nas wpakowa?. - ostatnie zdanie wypowiedziane przez samuraja by?o przepe?nione smutkiem. Zwróci? si? jeszcze raz, tym razem do wszystkich.
- Przeprasza? was, przyjaciele. To wszystko by? moja wina. Pokornie prosi? o wasze wybaczenie.

//Wybaczcie, ?e tak podzieli?em posta na dwa momenty. Chcia?em ustosunkowa? si? do odpowiedzi Showy//
WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP
36-25-34-39-31-31-31-26-31

Avatar by Kruszyna, arigato.
Ikonka by Nomiki, arigato.
Avatar użytkownika
Hikari Senshi
Nadwrażliwy
 
Posty: 183
Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 17:33
Płeć: Nieustawiona

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Cold Air » 20 maja 2012, o 16:25

Cold powoli wsta? z ziemi. Nogi mu si? chwia?y, przez co wywnioskowa?, ?e le?a? do?? d?ugo. Ostatnio si? tak czu? podczas Nightmare Night, któr?, nawiasem mówi?c, sp?dzi? w rodzinnej Apleloosie. Nagle zorientowa? si?, ?e co? jest nie tak. By? jakby... Ni?szy.przejecha? kopytkiem, po pyszczku. Nie mia? zarostu. A to oznacza ?e... Nie, to niemo?liwe, on nie by? znowu... ?rebakiem. J?kn?? po czym usiad?. Dopiero teraz rozejrza? si? po towarzyszach, i otoczeniu. Us?ysza? krzyki, dobiegaj?ce zza drzwi, wi?c razem z reszt? wyjrza? przez nie. Chwil? jeszcze dochodzi? do siebie. On mia? tak samo... Nigdy nie by? akceptowany. Nagle pami?ta? du?o wi?cej szczegó?ów z ?rebie?stwa. I us?ysza? to, co powiedzia? Hikari
-Co?! mamy tak zostawi? to ?rebi??!- Rykn??, mimo wszystko staraj?c si? mówi? cicho- A jak ty by? si? czu?, gdyby? to ty by? na jego miejscu? Poza tym, my?la?em ?e samuraje maj? troch? wi?cej Honoru. Nie wa?ne, co si? stanie. Pluj? na to. Je?li co? si? przez to stanie, to trudno. Ja przynajmniej b?d? umiera? z czystym sumieniem. Czy b?dziesz móg? to samo powiedzie? o sobie?- spyta?, ju? normalnym g?osem Hikariego. To powiedziawszy spojrza? po towarzyszach
- Nie wiem jak wy, ale ja mu musz? pomóc. Bo... Po prostu musz?. Nie prosz?, ?eby?cie szli za mn?.Niech ka?dy robi to, co uwa?a za s?uszne- to powiedziawszy przejecha? spojrzeniem po ka?dym. Zatrzyma? je troch? d?u?ej na Showy, i u?miechn?? si?. Potem odwróci? si?, i wylecia? przez otwarte drzwi, rzucaj?c si? wprost na pegaza. przygniataj?c go do ziemi, trzyma? tu? przy jego szyi nó?, wyci?gni?ty nie wiadomo kiedy.
-Na tfoym mesu ne luszalbym se- Wysycza?, z no?em w z?bach.

// Jedna rzecz- Ja rzuci?em si? na pegaza, nie jednoroga.Ale dobra//
Ostatnio edytowano 20 maja 2012, o 18:11 przez Cold Air, łącznie edytowano 1 raz
WS --- BS -- S - T -- Per - AG --- Int - - Fel - WP - Hp
34+6 - 31 - 34 - 40 - 32 - 36+4 - 23+5 - 16 - 22 - 14

There is no order and justice you were looking for in the dark;
It is meaningless- Just exist like f***ing reality.
Avatar użytkownika
Cold Air
Nadwrażliwy
 
Posty: 291
Dołączył(a): 8 lis 2011, o 11:31
Lokalizacja: Apleloosa
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Wędrowiec (do świtu)
Uroczy Znaczek: tobołek na kiju
Lubi: spokój, świeże powietrze, otwarte przestrzenie, dobrą muzykę
Nie Lubi: Kiedy się z niego śmieją, gdy musi pracować lub się uczyć
Strach: Zbłaźnienie przed Showy, spotkanie z Showy, nigdy się nie spotkać z Showy, itp.
Stan: Zadurzony w Showy Stage
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: pegaz
Charakter: Chaotyczny- dobry
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Hikari Senshi » 20 maja 2012, o 16:47

Hikari us?ysza? zarzuty pegaza:
- Nie chcie? go zostawi?. Rzucaj?c si? bez przemy?lenia ty móc wpa?? w tarapaty. Lepiej przemy?le? wszystko i dopiero wzi?? si? za pomoc, Korudu-kun.
Jednak Cold Air nie s?ucha? samuraja, tylko z rozp?dem rzuci? sie za drzwi powalaj?c pegaza, który sta? najbli?ej. Hikari oddpchn?? wszystkich w l?t, sam rownie? kryj?c sie w cieni ko?o nich.
- Wybaczcie, ale ja musie? to zrobi?. Korudu-kun skomplikowa? sytuacja, teraz my musie? dok?adnie wszystko przemy?le?, zanim ruszy? do dzia?anie. - Samuraj bra? udzia? w wystarczaj?cej liczbie wojen i walk, by wiedzie?, ?e zachowanie jakie zaprezentowa? Cold bardziej szkodzi ni?li pomaga.
- Nie wiedzie?, jakie czary zrobi? nam co? takiego, ale nie pozwoli? wam na krzywda. Wole?, by wy ?y? obra?eni na mnie, ale cali i zdrowi ni? umiera? b?d?c w zgodzie. - samurajowi przypomnia?a sie historia jego klanu, ?zy mu naszly do oczu. Nie pozwoli sobie wiecej na strat? bliskich. - Ju? raz przez takie co? ja straci? wszystkich, na których mi zale?e?. Nie pope?ni? ju? wiecej ten b??d. - powiedzia? twardo, czekaj?c na reakcj? kucyków zza drzwi i my?l?c nad kolejnymi ruchami.

//Wybaczcie, ?e tak po macoszemu traktuje kolejk?. Chcia?em omówi? spokojnie plan, jak uratowa? tego ?rebaka, a Cold Air zachowa? sie niczym Leeroy Jenkins i wszystko zepsu?. Musia?em interweniowa?//
Ostatnio edytowano 27 maja 2012, o 19:21 przez Hikari Senshi, łącznie edytowano 1 raz
WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP
36-25-34-39-31-31-31-26-31

Avatar by Kruszyna, arigato.
Ikonka by Nomiki, arigato.
Avatar użytkownika
Hikari Senshi
Nadwrażliwy
 
Posty: 183
Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 17:33
Płeć: Nieustawiona

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Showy Stage » 21 maja 2012, o 11:55

//Hikari, pami?taj, ?e Cold jako OC ma prawo robi? co chce. Ba, mo?e nawet do??czy? si? do tamtych zn?caj?cych si?, jego prawo ^^//

- Twoja wina? - powiedzia?a nieco bezg?o?nie sama do siebie Showy, która teraz gdy sta?a si? ?rebakiem sta?a si? jeszcze bardziej krucha i ma?a. I nie by?a z tego powodu zadowolona. W pierwszej chwili oczywi?cie pot??nie si? zdziwi?a, ale pó?niej gdy szok ju? min?? pojawi?a si? pewna dawka irytacji, pog??biana z ka?d? chwil? gdy zerka?a na swoje kopytka i otoczenie, które sta?o si? wi?ksze... Nigdy co prawda nie mia?a w zwi?zku ze swoim wzrostem jakich? wi?kszych kompleksów, ale zwyczajnie nie podoba? si? jej fakt, ?e teraz nawet prawdziwy ?rebak móg? si? uzna? za kogo? starszego od niej. Nie, nie, nie, ona chcia?a z powrotem wróci? do swojej postaci. Mo?e i w prawdziwej formie nie by?a zbyt du?a, ale przynajmniej posiada?a rozmiary pozwalaj?ce zachowa? pewn? godno??, a teraz co!? Jak mia?a sobie poradzi? b?d?c super-ekstra-niewiarygodnie-bardzo-skar?owacia?a-ma??-istotk??! Chcia?a krzykn?? i zawy?, jednocze?nie rzuci? si? na Hikariego (bo ten ?mia? przypisa? sobie win? za to co si? zdarzy?o, a przecie? ona sama by?a bardziej winna za brak jakiegokolwiek pomys?u i korekty odpowiedzi postawionej wcze?niej), ale nie zdo?a?a zrobi? ani jednego, ani drugiego bo przerwa?y jej w bliskich odst?pach czasu - krzyk, próba mediacji i rush, niczym w grach komputerowych spod cyklu Manecraft. Z jej strony przyda?aby si? równie? jaka? reakcja i w pierwszej chwili niemal wyrwa?a si? za Coldem chc?c mu pomóc. Ten chyba mia? nadziej?, ?e Showy tak te? zrobi, a przynajmniej tak zrozumia?a jego spojrzenie, dlatego bardzo trudno by?o jej prze?kn?? s?owa Hikariego. Nie mogli tak zrobi?. Zwyczajnie nie mogli zostawi? Colda.

- Jest nas wi?cej - powiedzia?a po chwili Showy, staraj?c si? zapanowa? nad w?asnym bij?cym mocno sercem. Adrenalina musia?a dosta? si? do niego dosta? i teraz klacz mia?a problemy z opanowaniem si? - To po pierwsze. Plan, tak? Wi?c zbierzmy dost?pne informacje... - doda?a. By?a nieco z?a na Colda, mimo wszystko. A Showy nie lubi?a by? jednocze?nie z?a i zmartwiona. To jakby za wiele negatywnych emocji na jedn? klacz, jeszcze o charakteru w stylu pegazki. A dlaczego by?a z?a? Bo to ju? kolejny raz kiedy Cold wyskakuje ot tak i rusza na podbój ?wiata, nie konsultuj?c tego wcze?niej z nimi. Oczywi?cie, ta sytuacja go usprawiedliwia?a, cho?by tylko troch?. Showy mia?a z reszt? podobny pierwszy odruch jak i on, ale przez chwil? zawahawszy si? pozosta?a ju? z Hikarim i paczk?. - Jest ich mniej, przynajmniej z tego co widzimy na pierwszy rzut oka, dodatkowo Cold przygniót? jednego z nich ju? w tym momencie. Wykorzysta? element zaskoczenia i brutalnej si?y, ale póki co uda?o mu si?. Je?li ruszymy w tym momencie jest du?a szansa, ?e drugiego te? obezw?adnimy. Je?eli nie ruszymy w tym momencie... To co w takim razie zechcemy zrobi?? - zapyta?a Showy przekrzywiaj?c g?ow? pytaj?co i wpatruj?c si? w Hikariego, uznaj?c go jakby za planmistrza w tym przypadku.

- I przez ruszenie niekoniecznie rozumiem frontalny atak na wszystko co si? rusza, ale rozumiem te? prób? dyskursu - doda?a jeszcze ponownie wygl?daj?c za drzwi by zorientowa? si? co si? dzieje z Coldem.
WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
33-28-22-34-32-43-31-30-33-8
ObrazekObrazek
Brawa dla Tranquil za sygn?! \o/ Ikonka by Nomi, thx \o.
Avatar użytkownika
Showy Stage
Nadwrażliwy
 
Posty: 122
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 23:22
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pierwsza klasa
Uroczy Znaczek: Dwie uśmiechnięte maski aktorskie
Lubi: Śmiech, zabawę, teatr, być w centrum zdarzeń
Nie Lubi: Popełniać błędów na scenie, braku współpracy, nudy
Strach: Dezaprobata ojca, bycie zapomnianą
Stan: Panna
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Black_Gallant » 25 maja 2012, o 11:17

Obrazek
TIME STORM

Time spojrza?a z przera?eniem na to, co si? dzia?o. Hikariemu nie uda?o si? powstrzyma? Colda a ten rzuci? si? na bia?o-granatowego pegaza. O dziwo, malec mu uskoczy? i zaraz przydepta? go do ziemi.

- Nie... NIE NIE NIE NIE!

Krzycza?a i pobieg?a do dwójki opresyjnych kucyków. Obj??a swoja magi? kopytko pegaza i cisn??a nim o ?cian?, uwalniaj?c Colda.

- Zostawcie ich! Wszystkich!

Krzykn??a, cho? nie wiadomo by?o, czy zwraca si? do swoich towarzyszy czy do wrogich ?rebaków. Pomog?a szybko wsta? Coldowi.


Obrazek

Czarny ?rebak spojrza? na was gniewnie. Bardziej gniewnie ni? wcze?niej na ?rebi? jednoro?ca.

- Wy te? chcecie oberwa?!? Ten tu jak najbardziej sobie zas?u?y?, zdrajca... Ale wam mo?emy wt?uc przy okazji...

Patrzy? z tak? nienawi?ci?, ?e a? zmrozi?o wam krew w ?y?ach. Sk?d u dziecka tyle negatywnych emocji? Sk?d takie zawzi?cie? Bialy pegaz podniós? si? z ziemi, i bez zadrapania nawet stan?? obok. Czerwone t?czówki wpatrywa?y si? gniewnie w Time Storm.

- Gallant... Im te? mam wpierdoli??

Spyta? powa?nie i prychn?? nozdrzami.

- Zaraz, Red Shot, zaraz. Najpierw powiedz? nam, co tu robi?...

Po czym Gallant utkwi? swój wzrok w najni?szej ?rebaczce, tej b??kitnej, i u?miechn?? si? zbere?nie. Red Shot te? tak zrobi?, jednak jego wzrok wcia? skaka? czujnie na pozosta?e zebrane kucyki. Zw?aszcza na tego w zbroi.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 914
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Cold Air » 25 maja 2012, o 16:13

Cold by? lekko zamroczony. Jakim cudem tan pegaz mu umkn??? Ju?, ju? mia? go pod sob?, a nagle to on le?y na ziemi. Uderzenie magi? co prawda odrzuci?o wrogiego pegaza gdzie? dalej, a Cold ( przy pomocy Time) wsta?, jednak nadal nie bardzo móg? uwierzy? w to, co si? w?a?nie sta?o. Spojrza? na wrogie ?rebaki. To, co powiedzia? szary, a tak?e to, jak obaj patrzyli si? na Showy, mocno go wkurzy?o
- I TY si? masz czelno?? pyta?, co my tu robimy!- Rykn??, zaskakuj?c nawet sam siebie.
- A kim ty jeste?, ?eby si? tak do wszystkich odnosi?? -Spyta?, cho? dobrze wiedzia?, i? mu nie odpowie.
-?yjesz?- spyta? krótko le??cego ?rebaka.- Nic si? nie sta?o?
- Dzi?ki za pomoc, nie musieli?cie si? ?pieszy?- powiedzia? do reszty dru?yny, z lekkim wyrzutem w glosie- Przecie? co ci?- tu zwróci? si? do Hikariego- mo?e obchodzi? los obcego kuca?
WS --- BS -- S - T -- Per - AG --- Int - - Fel - WP - Hp
34+6 - 31 - 34 - 40 - 32 - 36+4 - 23+5 - 16 - 22 - 14

There is no order and justice you were looking for in the dark;
It is meaningless- Just exist like f***ing reality.
Avatar użytkownika
Cold Air
Nadwrażliwy
 
Posty: 291
Dołączył(a): 8 lis 2011, o 11:31
Lokalizacja: Apleloosa
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Wędrowiec (do świtu)
Uroczy Znaczek: tobołek na kiju
Lubi: spokój, świeże powietrze, otwarte przestrzenie, dobrą muzykę
Nie Lubi: Kiedy się z niego śmieją, gdy musi pracować lub się uczyć
Strach: Zbłaźnienie przed Showy, spotkanie z Showy, nigdy się nie spotkać z Showy, itp.
Stan: Zadurzony w Showy Stage
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: pegaz
Charakter: Chaotyczny- dobry
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Hikari Senshi » 25 maja 2012, o 17:01

Gdy Time wybieg?a do sali z obcymi kucykami, Hikari poszed? za ni?. Bez s?owa ogl?da? ca?e zaj?cie. Time kaza?a ich zostawi?, wi?c podporz?dkowa? si? jej woli. Zaj?? pozycj? mi?dzy swoj? pani? i reszt? towarzyszy, a dwoma bojowo nastawionymi ?rebakami. Jego postawa i wzrok jasno dawa?y do zrozumienia, ?e je?eli który? z nich b?dzie chcia? zaatakowa? jego towarzysza, najpierw spotka Samuraja i jego miecz.
Nie zareagowa? na s?owa Colda. Dopiero po pewnej chwili odezwa? si? do niego, nie spuszczaj?c jednak oczu z przeciwników:
- A tobie na nim niby zale?e?? Rzucenie si? bez namys?u na wroga zawsze bardziej szkodzi?, ni? pomaga?, dla wszystkich. Twoje dzia?anie móc równie dobrze mu pomóc, co i sprowadzi? na niego, ciebie i twoich towarzyszy ?mier? - powiedzia?, wskazuj?c na rannego jednoro?ca i swoich towarzyszy - A co, je?li oni mie? gdzie? ukrytych towarzysze? Lub jaka? bro?? Wtedy ty tylko zgin?? na marne nikomu nie pomagaj?c. Ka?da akcja i pomoc dla kogo? musie? by? dobrze przemy?lana, zw?aszcza gdy móc doj?? do walka. Takie kucyki jak ty doprowadzi? do wygini?cie wiele klanów, w tym mój. - Hikari odwróci? si? w stron? Colda, pokazuj?c mu wielk? szram? przechodz?c? przez lewe oko - Widzie? blizna na moja twarz? Zdoby? j? gdy ratowa? mój przyjaciel, który ruszy? na wroga tak jak ty, bez przemy?lenie. - powiedzia? surowo, po czym ju? smutnym g?osem doda? - Nie uda? mi si? go uratowa?, w dodatku straci? mój w?asny oddzia? wtedy. Od tego czasu ka?dy mój ruch by? przemy?lany - zako?czy? swoj? smutn? opowie?? i wróci? do obserwowania wrogich ?rebaków. Wspominanie starych czasów rozdrapa?o stare rany i strasznie obni?y?o samopoczucie Samuraja. Nie chcia? by jeszcze raz dosz?o w jego ?yciu do podobnej tragedii jak ta, do której dosz?o w jego ojczy?nie.
- Honor to nie by? g?upota. Ka?dy, kto mie? cho? troch? m?dro?ci, przemy?le? ka?dy ruch zanim go wykona?. Wtedy tylko móc mie? czyste sumienie - rzuci? na koniec, nie wiadomo czy zwracaj?c si? do siebie, czy do ogó?u kucy b?d?cych w pomieszczeniu.
Ostatnio edytowano 27 maja 2012, o 18:55 przez Hikari Senshi, łącznie edytowano 1 raz
WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP
36-25-34-39-31-31-31-26-31

Avatar by Kruszyna, arigato.
Ikonka by Nomiki, arigato.
Avatar użytkownika
Hikari Senshi
Nadwrażliwy
 
Posty: 183
Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 17:33
Płeć: Nieustawiona

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Showy Stage » 26 maja 2012, o 22:25

Showy si? pewnie zdawa?o. Musia?o tak by?. Po tym jak wesz?a za Time do sali, w której tkwili ich potencjalni wrogowie, niebieska klacz ca?y czas próbowa?a zrozumie?, gdzie tkwi wi?kszy problem i zarzewia wi?kszego konfliktu czy w parze "my i wrogowie" czy w parze "Cold i Hikari". O ile bowiem pierwsza wrogo?? by?a ca?kiem zrozumia?a, zw?aszcza po tym co jej dru?yna widzia?a zanim wesz?a do ?rodka, o tyle druga wrogo?? wybuch?a dla Showy nieco nazbyt nagle. Mo?e klacz po prostu nie zwróci?a zbyt du?ej uwagi na swoich towarzyszy? Mo?e powinna nieco bardziej skupi? si? na tym, co dzieje si? wewn?trz g?ów jej towarzyszy, a mniej na tym co dzieje si? wokó? nich? Co by nie powiedzie?, sytuacja teraz wygl?da?a ju? ca?kiem teatralnie, dodatkowo nieco komicznie. Oto bowiem, po tym jak Cold oberwa? i zosta? wsparty przez Time, zwróci? si? z agresj? w kierunku Hikariego, który pierwszy raz chyba a? tak bardzo si? otworzy? i równie? wyczu? mo?na by?o z tonu jego g?osu, ?e niespecjalnie cieszy si? z konieczno?ci opowiedzenia tych kilku s?ów o sobie. Czy kilku zda?. Co w tym by?o komicznego? A no to, ?e wszystko to dzia?o si? w obecno?ci wrogich (a przynajmniej tak wygl?daj?cych) kucyków, którzy jeszcze przed chwil? byli blisko zakatowania... "zdrajcy", jak nazwali bitego kuca.

- Panowie, panowie - powiedzia?a szybko Showy, boj?c si? tego, ?e d?u?sza rozmowa na tematy do?? bolesne w panuj?cych warunkach mog?a przerodzi? si? w bardzo problematyczny spór. A spory cz?sto bywaj? blisko zwi?zane z krwi? i lataj?cymi w powietrzu kopytami - Jeste?my w do?? nietypowej sytuacji, prawda? - zapyta?a sil?c si? na swój zawodowy, niewinny u?miech - My?l?, ?e przyda nam si? dobra rozmowa po tym jak si? ju? z ni? uporamy, ale póki co... - g?os Showy rozp?yn?? si? gdzie? w przestrzeni, nie by?o bowiem konieczno?ci uzupe?niania tego o co jej chodzi?o.

Jednocze?nie doskonale zdawa?a sobie spraw? z tego, jak jeden z nieznanych kuców patrzy? na ni?. Mo?e sta?o si? to pod?wiadomie i zupe?nie bez wiedzy Showy, ale jakim? cudem zbli?y?a si? nieco bardziej do Neighpo?skiego przyjaciela. Mo?e to instynkt podpowiada? jej, ?e za tym spojrzeniem czai si? co? niezbyt dla niej przyjemnego? Mo?e sylwetka Hikariego odzwierciedli?a w jej umy?le perspektyw? bezpiecze?stwa? Tak czy siak, b?d?c ju? bli?ej niego zwróci?a si? w ko?cu do nieznajomych, staraj?c si? wytrzyma? wzrok tego "gapi?cego si?" - H-hej! - rzuci?a chwil? po tym jak Cold i Hikari zamilkli i jednocze?nie w?ciek?a si? niesamowicie na siebie przez swoje zaj?kni?cie, cho? akurat tego uda?o si? jej nie okaza? - Nazywam si? Showy Stage. Pan Red Shot i pan Gallant jak mniemam? - rzuci?a wykazuj?c si? pami?ci? krótkotrwa??, która na szcz??cie obejmowa?a okres do kilku minut przed chwil? obecn? i u?miechn??a si?. U?miech w tym przypadku by? jednak bardziej gest dodaj?cym samej sobie odwagi ni? gestem dla kogo? innego- Dlaczego ten... kto? jest zdrajc?? Co takiego Wam zrobi?? - zainteresowa?a si? Showy, bez konkretnego powodu. Ona po prostu czasami bywa?a ciekawska, w wr?cz chorobliwy sposób. Nie udawa?o si? jej tego zbyt dobrze ukry?, wi?c pozwala?a swojej ciekawo?ci zapanowa? i odpowiada?a na jej potrzeby wystosowuj?c pytania. Dlatego te? teraz, mimo tak niesprzyjaj?cych okoliczno?ci wci?? próbowa?a si? z nimi porozumie? nie bacz?c na mo?liwe "niezbyt przyjemne" odpowiedzi. Dodatkowo zapomnia?a, ot tak, o tym, ?e oni te? wystosowali swoje pytanie, ale postanowi?a ju? nie bru?dzi? wi?cej i wy??czy?a swój g?os. To znaczy, nie tak dos?ownie oczywi?cie, nie by?a ?adnym mechakucykiem ani androklacz?, ale postanowi?a si? nie odzywa? do momentu ich kolejnego ruchu.
WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
33-28-22-34-32-43-31-30-33-8
ObrazekObrazek
Brawa dla Tranquil za sygn?! \o/ Ikonka by Nomi, thx \o.
Avatar użytkownika
Showy Stage
Nadwrażliwy
 
Posty: 122
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 23:22
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pierwsza klasa
Uroczy Znaczek: Dwie uśmiechnięte maski aktorskie
Lubi: Śmiech, zabawę, teatr, być w centrum zdarzeń
Nie Lubi: Popełniać błędów na scenie, braku współpracy, nudy
Strach: Dezaprobata ojca, bycie zapomnianą
Stan: Panna
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Black_Gallant » 27 maja 2012, o 19:13

Obrazek
Time Storm

Time wci?? podtrzymywa?a Colda i patrzy?a nieco z przestrachem na dwa wrogie kuce.

- D... Dajcie spokój...

Ale wtedy Wyrós? przed ni? Red Shot i spojrza? na ni? gniewnie, a potem chwyci? w swe kopytka Samuraja i cisn?? nim mocno o ?cian?.

- NIE IGNOROWA? MNIE!

Wyprostowa? si? i roz?o?y? skrzyd?a. Teraz dopiero zauwa?y? sie da?o, ?e oba jego skrzyd?a s? ju? w pe?ni rozwiniete i silne, niemal muskularne. Ten malec, chocia? wci?? ?rebi?, umia? ju? na pewno bardzo sprawnie lata?.

Obrazek

Gallant stan?? obok Reda... Oddzielili teraz Showy od reszty grupy. Red patrzy? si? gniewnie na pozosta?e kucyki a Gallant zbli?y? si? dosy? niebezpiecznie do Showy. Mia? w sobie co? ujmuj?cego, ale jednocze?nie demonicznego. Obszed? Showy dooko?a wpatruj?c si? w ni? g?odnie.

- Ten? Adoptowali ma?ego drania... Innych sierot nie wzi?li, ale tego wymoczka owszem... Po co komu taki...

Red jak na zawo?anie podniós? jaki? kawa?ek drewna le??cy na dywanie i rzuci? w kopyta jednoro?cowi. Ten znowu si? wydar?

- Hmmmm... Jeste? nowa, co? Dawno nie mieli?my takiej mi?ej klaczki tutaj...

U?miechn?? si? zbere?nie, otar? si? o ni? boczkiem i wyszepta? jej do ucha.

- Mi?o mi cie pozna?, Showy...
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 914
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Cold Air » 27 maja 2012, o 19:40

Cold by? lekko zdziwiony. Co najmniej. Ten ?rebak by? jakim? mutantem. Rzuci? samurajem, jakby to by?a jaka? lalka. Jednak to, w jaki sposób czarny podszed? do Showy, i si? wobec niej zachowywa? lekko go wkurzy?o. Co najmniej. ?wiat dostrzega? w kilku odcieniach czerwieni i czerni. Jednak tym razem opanowa? si?. Spyta? do?? cicho, tak, ?eby tamci nie us?yszeli
-Hikari-kun, ?yjesz?- Lekkie ( co najmniej) zdziwienie przebija?o przez jego g?os. Po czym zwróci? si? jeszcze ciszej do Time
-Mo?esz ich jako? powystrzela? magi?? Bo jak nie, to umr? w bezsensownej szar?y na s?o?ce.- Cold nie mia? poj?cia, czemu mia? taki czarny humor. Po wypowiedzeniu tych zda?, zacz?? powoli oddala? si? w stron? Showy i Gallanta, b?d?c ci?gle gotowym na odskok. Widzia? ju?, jak szybki jest m?ody pegaz, by? wi?c w ka?dej chwili gotowy odskoczy? i rzuci? si? na któregokowiek z nich.
WS --- BS -- S - T -- Per - AG --- Int - - Fel - WP - Hp
34+6 - 31 - 34 - 40 - 32 - 36+4 - 23+5 - 16 - 22 - 14

There is no order and justice you were looking for in the dark;
It is meaningless- Just exist like f***ing reality.
Avatar użytkownika
Cold Air
Nadwrażliwy
 
Posty: 291
Dołączył(a): 8 lis 2011, o 11:31
Lokalizacja: Apleloosa
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Wędrowiec (do świtu)
Uroczy Znaczek: tobołek na kiju
Lubi: spokój, świeże powietrze, otwarte przestrzenie, dobrą muzykę
Nie Lubi: Kiedy się z niego śmieją, gdy musi pracować lub się uczyć
Strach: Zbłaźnienie przed Showy, spotkanie z Showy, nigdy się nie spotkać z Showy, itp.
Stan: Zadurzony w Showy Stage
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: pegaz
Charakter: Chaotyczny- dobry
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Hikari Senshi » 27 maja 2012, o 19:53

Hikari zosta? rzucony przez pegaza w stron? ?ciany. Czyli oni wykonali pierwszy ruch i okre?lili sposób, w jaki ma przebiega? to spotkanie. Samuraj z?apa? równowag? i w miar? sprawnie wyl?dowa? na ?cianie, prawie si? nie uszkadzaj?c. Samuraj szybko rozejrza? si? orientuj?c w sytuacji.
Obce kucyki wzi??y sobie na cel Showy. Samuraj domy?la? si?, jakie mieli wobec niej zamiary. O ile czarny kucyk ziemny skupi? si? wy??cznie na klaczce, to pegaz wci?? by? czujny.
Samuraj zawaha? si? tylko na u?amek sekundy, zanim doby? swojego miecza. Co? mu nie pasowa?o w pegazie. Bior?c pod uwag? natur? tego miejsca, która by?a przepe?niona magi?... Zapewne przeciwnicy nie byli tymi, na których wygl?dali. Na pewno mieli si?? wi?ksz? od przeci?tnego kucyka. Samuraj spojrza? na Colda, tym razem pegaz zachowa? si? m?drzej.
- JA by? ca?y i zdrowy .Chcie? czy nie, teraz my musie? wspó?pracowa?. - powiedzia? do towarzysza broni - By? ostro?ny, oni s? podejrzani - powiedzia?, po czym ruszy? do przodu z obna?onym mieczem.

Spróbowa? dosta? si? mi?dzy w pobli?e Gallanta i Showy Stage, omijaj?c Red Shota. Je?li musia?by u?y? miecza, ?eby tam si? dosta? nie zawaha si?, ale wola?by unikn?? walki i zaatakowa? dopiero, gdy zajmie dogodn? dla siebie pozycj?. Porusza? si? spokojnym, pewnym krokiem patrz?c si? pewnie na Red Shota, chc?c odwróci? jego uwag? od Colda. Trzyma? ca?y czas miecz gotowy do ewentualnego ci?cia, które zada w samoobronie lub ataku.
Je?li uda?oby mu si? przedosta? za Red Shota, spróbowa?by odepchn?? Gallanta i zaj?? obydwóch przeciwników i umo?liwi? reszcie ucieczk?.
Je?li jego plan zawiedzie, spróbowa?by zaj?? walk? Red Shota, umo?liwiaj?c dzia?anie Coldowi. Chc?c czy nie chc?c musia? liczy? na pegaza, który by? jego towarzyszem broni.
WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP
36-25-34-39-31-31-31-26-31

Avatar by Kruszyna, arigato.
Ikonka by Nomiki, arigato.
Avatar użytkownika
Hikari Senshi
Nadwrażliwy
 
Posty: 183
Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 17:33
Płeć: Nieustawiona

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Showy Stage » 28 maja 2012, o 22:50

Showy nawet na moment nie spu?ci?a z oczu okr??aj?cego j? kucyka. Przygl?da?a mu si? uwa?nie jakby oczekuj?c, ?e w którym? momencie w ko?cu ta uprz?? hamuj?ca go przed zaatakowaniem jej p?knie i ten rzuci si? na ni? z ca?? si??, któr? posiada? w swym (pomniejszonym) ciele. Czy ba?a si? takiego rozwoju rzeczy? Pewnie, ?e si? ba?a. Nawet gdyby by?a w swoim normalnym ciele wci?? ba?aby si? ataku fizycznego jakiegokolwiek kuca. My?l, ?e jej potencjalny przeciwnik by? teraz du?y mniejszy ni? zazwyczaj nie opuszcza?a jej umys?u i dodawa?a jej otuchy. Koniec ko?ców, ona wiele by nie uros?a po powrocie do w?asnych rozmiarów, a on pewnie by?by du?o wi?kszy. Cho? zaraz, zaraz, sk?d ona mog?a to wiedzie?? Mo?e on te? by? malutki, a mo?e nawet to by?a jego prawdziwa forma? Mo?e mia? przez to kompleksy, a kompleksy zrodzi?y w nim agresj?, a teraz przez nie, nie mo?e poradzi? sobie z kontrolowaniem w?asnych emocji i... A mo?e wró?my na ziemi??

Szczerze mówi?c Showy nie by?a a? tak zdenerwowana jak mog?aby by? normalna klacz w takiej sytuacji. Dlaczego? B?d?c aktork? wiele ju? do?wiadczy?a i pozna?a, a cho? nie nale?a?a jeszcze do najs?awniejszych na tym ?wiecie (ale ju? nied?ugo!!), to par? razy do?wiadczy?a ju? do czego s? zdolni zbyt natarczywi fani. Gotowi wle?? ci do garderoby w trakcie przebierania si?, gotowi czeka? na ciebie kilka dni przed drzwiami twego domu, gotowi nawet si?owa? si? z policjantami byle tylko ci? dotkn??, poprosi? o autograf... Czy co? innego. I cho? Gallant zapewne nie by? jej fanem i nie mia? wiele wspólnego z jej dzia?alno?ci? na scenie, to pewnego rodzaju wzór by? podobny. Showy zadr?a?a gdy Gallant otar? si? o ni?. Mimo wszystko nie by?a przyzwyczajona do kontaktu fizycznego z przypadkowo spotkanymi kucami. Chwila musia?a si? zebra? w sobie zanim cokolwiek powiedzia?a.

- Wi?c innymi s?owy... Jemu si? zwyczajnie poszcz??ci?o, a wam nie, tak? - odezwa?a si? w ko?cu Showy, gdy jej emocje ustabilizowa?y si? ju? na tyle by móc artyku?owa? poszczególne s?owa. Jej g?os mimo wszystko niós? odrobin? ciep?a, st?umion? przez lekki strach, ale wci?? niós?. Klacz wyra?nie s?ysza?a co kuc powiedzia?. Sieroty. Opuszczone przez rodziców lub z nie?yj?cymi ju? przodkami. Tak czy siak, biedne kuce, które nie mia?y okazji pozna? zbyt wiele ciep?a rodzinnego. - D?ugo tu ju? jeste?cie? - zapyta?a próbuj?c oddali? z my?li widmo tego, co mo?e si? z ni? sta?, je?li tamci zwyczajnie zignoruj? jej pytanie - Nawet je?li tamten mia? dzisiaj szcz??cie, to wy mo?e jutro b?dziecie mieli podobne... - wyszepta?a delikatnie, jakby maj?c nadziej?, ?e ton jej g?osu uspokoi sytuacj?, cho? przecie? a? takich (a w?a?ciwie przecie? ?adnych) magicznych zdolno?ci nie posiada?a.

Showy wiedzia?a, ?e w razie wypadku b?dzie musia?a si? broni?, ale nie chcia?a si?ga? po ?adne si?owe rozwi?zania bez konieczno?ci. Mia?a nadziej?, ?e wszystko si? uspokoi albo kto? zrobi co trzeba zamiast niej. Ona by?a ma?a. Jej mo?liwo?ci? Niemal zerowe. Mog?a odskoczy? na bok, chyba tylko tyle jej pozostawa?o. By?a ca?kiem zwinna, wi?c mo?e i umkn??aby im raz czy dwa, ale ile mo?na by?o?
WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
33-28-22-34-32-43-31-30-33-8
ObrazekObrazek
Brawa dla Tranquil za sygn?! \o/ Ikonka by Nomi, thx \o.
Avatar użytkownika
Showy Stage
Nadwrażliwy
 
Posty: 122
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 23:22
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pierwsza klasa
Uroczy Znaczek: Dwie uśmiechnięte maski aktorskie
Lubi: Śmiech, zabawę, teatr, być w centrum zdarzeń
Nie Lubi: Popełniać błędów na scenie, braku współpracy, nudy
Strach: Dezaprobata ojca, bycie zapomnianą
Stan: Panna
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Labirynt Cudów i Magii

Postprzez Black_Gallant » 29 maja 2012, o 08:26

Obrazek
Time Storm

Time Szybko próbowa?a podbiec do Showy, ale Red Shot odepchn?? j? bardzo mocno tak, by wpad?a w kopytka Hikariego.

- Nie przeszkadzajcie szefowi! Zrozumiano!?

- S?uchajcie... To nierealne, Gallant wcale taki nie jest... To Iluzja... To na pewno... Tylko ?e... ?e ona boli naprawd?.

Red strzeli? stawami w przednich ko?czynach a potem kr?gami w szyi. Wygl?da?o na to, ?e go bawi?., Dalej nie przepuszcza? ?adnego z kucyków i przygl?da? im si? koso, b?d?c gotowym ich zat?uc.

Obrazek

Black spojrza? na ni? z mieszank? zainteresowania i gniewu.

- Ja od urodzenia. Red od trzeceigo roku ?ycia...

Wtem us?ysza? komentarz o szcz??ciu.

- Och, ty nie wiesz NIC o szcz??ciu i nieszcz??ciu. To przez takich jak on, ?licznutkich, odprasowanych i u?o?onych, te ?rebaki które nie maj? tylu dobrych cech zostaj? same! jak zabawki na pó?kach, których nikt nie chce...!

Wykrzykn??... Ale wten znowu si? do niej zbli?y? i przytuli? do niej boczkiem, a czubkiem kopytka dotkn?? szarmancko jej klatki.

- Ale spokojnie... Ty przecie? musisz wiedzie?, jak to jest... By? zabawk?...

I obj?? j?... Mocno, by mu si? nie wyrwa?a, co zreszt? nie wydawalo mu sie trudne, bo by?a od niego mniejsza. i wymóg? na niej poca?unek. Siarczysty wr?cz i d?ugi, z którego nie mog?a si? uwolni?, póki to on nie musia? zaczerpn?? powietrza. Ale w ko?cu musia? i ja pu?ci?.

- Jak jagódka... Mmmmmm.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 914
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Las Everfree

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron