Pony Utopia

Klacz u?miechn??a si? do Hikeriego. Nie zna?a si? na ogrodnictwie ale drzewa w lasie Everfree s? tak majestatyczne i wielkie a nikt im przecie? w tym nie pomaga?.
- My?l? ?e gdziekolwiek. Las Everfree jest urodzajny dla tego bo strasznie ma?o kucyków go eksploatuje. A kilkana?cie drzew wi?niowych nie powinno mu zrobi? wi?kszej ró?nicy. Klacz zastanawia?a si? jak by taki sad mia? wygl?da?. Po chwili doda?a jeszcze co?.
-Na szcz??cie nikt jeszcze nie zurbanizowa? lasu i jest jeszcze dzikim terenem a co za tym idzie nikt nie b?dzie si? k?óci? o dzia?ki. Bo nie istniej?. A tak w ogóle to ten sad ma by? na obrze?ach czy w g??bi lasu? Klacz spyta?a si? Hikariego o wa?ny szczegó? i wzi??a z kufra przy ?piworze troch? pieni?dzy.

Hikari zastanowi? si? chwil?. Do?c d?ugo my?la? nad lokalizacj? swojego sadu. W ko?cu zadecydowa?:
- Skoro ziemia w ten las by? bardzo ?yzna, móc znale?? tutaj jaka? polana, ogrodzi? j? i zacz?? sadzi? nasiona - powiedzia? do ukochanej po czym zapyta? - Czy ty zna? okoliczny las na tyle, by znale?? jaka? du?a polana?
Czekaj?c na odpowied? ukochanej zacz?? sk?ada? futon. Materac, chocia? po roz?o?eniu zajmowa? du?o miejsca, ale po z?o?eniu i przesuni?ciu do k?ta nie przeszkadza? i nie zawala? pokoju.

Klacz chwil? pomy?la?a nad tym czy w lesie znajduje si? na tyle wielka polana by przerobi? j? na sad wi?niowy. Wiem! Ale to chyba raczej odpada. Jest strasznie daleko st?d. A raczej nie b?dzie si? da?o tam co dzie? chodzi?. Klacz wpad?a na pomys? ale nie wiedzia?a czy da si? go zrealizowa?.
-Jest jaka? polana. Ale nie wiem, Jest strasznie daleko st?d, Nie b?dzie jak chodzi? tam codziennie. Chyba ?eby wybudowa? tam dom. A chyba chcia?e? wybudowa? dom blisko sadu. Klacz spyta?a si? br?zowego ogiera przypominaj?c sobie co mówi? kiedy?.
-A domu we dwójk? raczej nie wybudujemy. Potrzeba by by?o kogo? zatrudni? bo sami nie damy rady. Klacz zaproponowa?a ogierowi.

Hikari przys?ucha? si? uwa?nie co mówi?a jego ukochana. Mia?a racj?, przyda?o by si? wybudowa? mieszkanie tu? obok sadu, co by ?atwiej mo?na by?o go dogl?da?.
- Ty mie? racja, ukochana - powiedzia? do Shade - ?eby zrobi? dom potrzeba kilka kuce. Przyda? si? napisa? jakie? og?oszenie. Móc mi w tym pomóc, Shade-chan? - zapyta? si? swojej ukochanej jedno?ki o pomoc.

-Jasne że mogę ci pomóc. Klacz podeszła do ogiera lewitując do siebie kartkę i pióro z tuszem. Hmmm. Od czego by tu zacząć. Klacz nigdy nie pisała żadnych ogłoszeń. Jeśli coś miała robić to robiła to sama. Nawet ten dom udało się jej samej wykopać. Więc jeśli by chciała to mogła by sama wybudować dom. Ale nie miała zamiaru się przemęczać po ostatnim zadaniu. Mógłby być problem z zasklepieniem się ran. Na razie nie musisz się skupiać na budownictwie tylko na napisaniu ogłoszenia. Klacz wróciła na poprawny tok myślenia. No dobra. Ale czas zacząć to pisać.
-Na początku powinniśmy napisać w czym rzecz. Potem napiszemy gdzie będzie zbiórka i ile kuców nam potrzeba. Potem napiszemy o wynagrodzeniu i o miejscu budowy domu. Potem będzie podpis i... Tyle. Powiedziała klacz całując ogiera w policzek.

- Rozumieć, Shade-chan - powiedział samuraj i rozpoczął mozolnie pisanie. Wciąż czynność ta sprawiała mu trudności, ale wraz z pisaniem nabierał coraz większej wprawy. Po kilku próbach w końcu udało mu się napisać całe ogłoszenie.
- Co ty o tym myśleć, Shade-chan? - zapytał ukochanej

Klacz przyglądała się ogłoszeniu które pisze Hikari co jakiś czas go poprawiając. Ale szło mu coraz lepiej. Jeszcze trochę poćwiczy pisanie i nie będzie miał z bym najmniejszego problemu. Gdy kuc skończył pisać ogłoszenie spytał się klaczy o zdanie. Przez chwilę je czytała.
-Jest dobrze. Nadzwyczajnie dobrze ci idzie z pisaniem. Nie spodziewałam się że tak szybko pojmiesz alfabet Equestrii. No ale trzeba też iść i to ogłoszenie zawiesić w mieście. Chyba nawet pamiętam gdzie znajduje się tablica. Klacz w myślach odtworzyła mapę Ponyville. Miała z tym lekki problem ponieważ nie często zaglądała do miasta. No ale kiedyś trzeba będzie tam pójść.
- Dobrze. Już wiem gdzie może być ta tablica. Chodźmy więc. A i poczekaj chwilkę. Klacz otworzyła za pomocą magii skrzynię i wzięła małą sakiewkę z monetami. Jak i również sztylet stworzony przez Arientara. jak na razie dobrze się sprawdza. Gdy już założyła go za pas nałożyła na siebie płaszcz i kamizelkę której nie opróżniła z uzbrojenia. Jeszcze ani razu nie miała konfliktu z prawem. No raz. Ale nawet nie wiedziała za co ją aresztowano.
- No dobrze. Chodź. Powiedziała klacz do brązowego ogiera i skierowała się w stronę schodów. [z/t]

Hikari podniósł z kąta swój miecz, założył zbroję i poszedł za jednorożką
[z/t]