Strona 1 z 6

Polana

PostNapisane: 3 mar 2012, o 18:44
przez ReflexivoArco
Rarco i Tali od jakiej? pó? godziny spacerowali po lesie. ?ucznik przystosowany do bezszelestnego poruszania si? w takich terenach by? praktycznie nies?yszalny. Spod nóg tygryficy z kolei co chwila s?ycha? by?o trzask ?amanych ga??zek i szelest skrzyde? ocieraj?cych si? o ga??zie. Normalnie ?adne stworzenie nie zwróci?oby na to uwagi, ale Rarco s?ysza? to jakby jego dziewczyna stepowa?a w korkach jednocze?nie graj?c na ukulele. Westchn?? z lekka i dalej pruli przez chaszcze. Nie rozmawiali, gdy? obaj wiedzieli, ?e z Lasem Everfree nie ma ?artów, ale cieszyli si? swoj? obecno?ci?. Nagle ich oczom ukaza?a si? bezdrzewna polana. Kuc u?miechn?? si? w cieniu kaptura. A wiec dobrze pami?ta? drog?. W?a?nie na tej polanie odby?a si? walka z Silent Waterem.
-No, tutaj ju? mo?na czu? si? w miar? swobodnie- powiedzia? zrzucaj?c materia? z g?owy. Wyci?gn?? z BS koc, roz?o?y? go na ziemi i postawi? butelk? wina i dwa kieliszki.
-No, klapnij sie- powiedzia? weso?o ca?kowicie psuj?c nastrój, po czym sam usiad? na jednym z rogów koca.

Re: Polana

PostNapisane: 3 mar 2012, o 19:30
przez ReflexivoArco
?ucznik nala? uwa?nie wina do obu kieliszków
-Wiesz, kiedy by?em na szlaku spotka?em takiego jednego Zebriciana. Jego syn zgubi? si? podczas zabawy w lesie. Odnalaz?em go, a ten w podzi?ce da? mi ?wistek, na którego mocy jego pracownik z Ponyville sprzeda mi po zani?onej cenie cokolwiek sobie wybior?. ?wistek znalaz?em gdy szuka?em kieliszków w Sakwie i postanowi?em go wykorzysta?- powiedzia? podaj?c Tali naczynie, po czym stukn?? sie swoim kieliszkiem z jej i upi? ?yk. Pomimo, i? za winami nie przepada? to mu wyj?tkowo posmakowa?o. Bogaty bukiet, delikatny, kwaskowy smak napoju i atmosfera tego miejsca zapewni?y winom skok o jedno miejsce wzwy? w Rarcowym Rankingu Alkoholi (RRA) .

Re: Polana

PostNapisane: 3 mar 2012, o 20:03
przez ReflexivoArco
?ucznik odwzajemni? spojrzenie
-Mówi?em, zas?ugujesz na to- powtórzy? to, co mówi? wcze?niej, na wzgórzu, po czym lekko cmokn?? tygryfa- Kocham ci?*.
Rarco upi? kolejny ?yczek alkoholu. Patrzyli na siebie w milczeniu przez chwil?.
-Z tego, co si? orientuj? mieszka?a? w Canerlocie. Co tam robi?a??- zapyta?. Blaze kilkukrotnie zabiera? go do Canterlot gdy zdawa? raport z podleg?ego mu lenna. Zachwyca?a go tamtejsza architektura, pot??ne budynki otoczone kolumnami, sam zamek Canterlot, ale tamtejsze jednoro?ce s? strasznie pró?ne i zapatrzone w siebie. Tali taka nie by?a.


*Zabije j? poczucie winy, trololololo ]:->

Re: Polana

PostNapisane: 3 mar 2012, o 22:17
przez ReflexivoArco
?ucznik z zainteresowaniem wys?ucha? opowie?ci eks-zebry co jaki? czas przytakuj?c. Rozumia? j? doskonale, d?u?sze obcowanie z tamtymi snobami mo?e spowodowa? trwa?? nerwic?. Gdy us?ysza? pytanie Tali tylko si? za?mia?
-A na co komu mieszkanie?- odpowiedzia? pytaniem na pytanie- ?pi? zazwyczaj w namiocie... W sumie powinienem ju? da? rad? odkopa? go spod resztek ?niegu... Tak czy inaczej ?pi? albo w namiocie, albo u jakiego? ?yczliwego kuca, albo na drzewie.-powiedzia?- Na d?u?sz? met? w mieszkaniu czu?bym si? nieswojo... Chocia?, gdyby to by?a taka drewniana chata w okolicy lasu, jak ta, w której mieszka?em z Blaze'm...- ?ucznikowi zacz?? rodzi? si? w g?owie pewien pomys?. Zacz?? rozgl?da? si? po okolicy. Teren by? p?aski, dobry do budowy, niedaleko s?ycha? by?o szum strumyka...
-A gdyby tak...- zacz?? g?o?no mysle?

Re: Polana

PostNapisane: 3 mar 2012, o 22:46
przez ReflexivoArco
?ucznik odpowiedzia?, ale nie przerwa? rozmy?lania, dalej uwa?nie przygl?da? si? okolicy. Drewna z pewno?ci? nie zabraknie, w okolicy widzia? troch? steatytu, nadawa?oby si? na dachówki...
-Tak sobie my?l?, czy by tutaj nie zbudowa? sobie czego?.- powiedzia?, dopi? kieliszek i wsta?. Zacz?? mierzy? krokami teren i robi? ró?ne inne dziwne rzeczy, które to robi Rarco gdy wpadnie na pomys?.

Re: Polana

PostNapisane: 3 mar 2012, o 23:39
przez ReflexivoArco
?ucznik sko?czy? pomiary i zacz?? grzeba? w Bezdennej Sakwie. Po chwili wyci?gn?? siekier? i przywi?zan? do niej mask? hokejow?, któr? po?piesznie schowa?. Po chwili zabrzmia?o pytanie Najpi?kniejszego (wg. Rarca) Stworzenia Equestrii i Okolic.
-Co? Naprawd? chcia?aby??- spyta? do?? zaskoczony, ale w pozytywny sposób- Jasne, pewnie, nie ma najmniejszego problemu- odpowiedzia? zadowolony z faktu, ze nie b?dzie sam w tym lesie, po czym zabra? si? za ?cinanie drzewa. W po?owie roboty zada? tygryficy pytanie
-A co u Silenta? Dawno go nie widzia?em.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 00:25
przez ReflexivoArco
?ucznik pomy?la?, ze dawno nie pi? z piersiówki, co te? uczyni?.
-Ojtam, dobrze, ?e kogo? sobie znalaz?.- odpar?- Jako? zawsze wydawa? mi si? samotny.- Zamachn?? si? siekier? i zwali? pierwsze drzewo, które z hukiem upad?o na ziemi?. Rarco zabra? si? za kolejne.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 00:58
przez ReflexivoArco
?ucznik kiwn?? g?ow?. Chyba rozumia?, co tygryf planuje. Albo si? domy?la. Nie trac?c czasu na gadanie przela? mikstur? do piersiówki, wstrz?sn?? i wypi? duszkiem. Poczu? si? dziwnie, jakby jego krew zamieni?a si? w lód, a mi??nie z kolei przeszy?a fala gor?ca.
-Ca?y czas mnie zadziwiasz, Tali- powiedzia? podnosz?c siekier? i zamachuj?c si?. Ku swojemu zdziwieniu ostrze wbi?o si? g??boko w drewno, a po popchni?ciu drzewo si? wywróci?o. Spojrza? z niedowierzeniem na pust? buteleczk?.
-A ja s?dzi?em, ?e bimber Blaze'a jest mocny...- powiedzia? do siebie, po czym wzi?? si? do powalania kolejnych drzew. Robota sz?a nad wyraz sprawnie. Wida? m?dra i pi?kna Wy?sza Istota* czuwa?a nad nim.

*Lion- ;* (ale ?eby a? miesi?c? To sie nie godzi, milady :<)

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 01:56
przez ReflexivoArco
?ucznik przerwa? robot? by odpowiedzie?. Ko?o niego pi?trzy? ju? sie ?adny stosik zwalonych pni
-My?la?em nad trzema izbami, jedn? du??, wiesz, salon z kuchni? i kominkiem, jedn? mniejsz?, sypialni? i najmniejsze na jakie? graty czy co?- powiedzia? krótko pokazuj?c mniej-wi?cej rozmieszczenie izb.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 02:23
przez ReflexivoArco
?ucznik przes?oni? oczy kopytem podczas b?ysku. Po chwili otworzy? oczy szerzej by ?apa? wi?cej ?wiat?a, co po podniesieniu przez tygryfic? powiek sko?czy?o si? chwilowym o?lepieniem. Roztar? oczy, a gdy ciemne plamy sprzed oczu znikn??y przyjrza? si? czaruj?cej Tali. Wewn?trzny Rarco zanotowa?, by jej nie denerwowa? za bardzo, gdy zamieszkaj? razem. Bardziej poczu?, ni? zobaczy? unosz?c? si? dooko?a podnoszonych belek po?wiat?. Chyba nie powinien jej widzie?, a jednak. Odsun?? si? pod drzewa by da? Tali wi?cej miejsca do manewrowania belkami.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 02:51
przez ReflexivoArco
?ucznik rzuci? siekier? pod drzewo i podbieg? do padni?tej tygryficy. Serce zatrzyma?o mu si? na te dwadzie?cia sekund, ale po chwili odetchn?? z ulg?. Co? Rarcowi mówi?o, ?e Tali nie jest ranna, tylko po prostu wyczerpana. Wyci?gn?? z Bezdennej Skawy dwa koce i umo?ci? z nich pos?anie, w którym umie?ci? g??boko ?pi?c? dziewczyn?. Czuwa? przy niej trzymaj?c jej szpon w kopytach gotowy do natychmiastowej reakcji w razie jaki? objawów niebezpiecze?stwa dla ukochanej. Spostrzeg?, ?e dr?y. By?o do?? ch?odno, jeden koc na któym le?a?a i jeden, któym by?a przykryta nie wystarcza?y najwyra?niej, tote? ?ucznik ?ci?gn?? z siebie p?aszcz i zarzuci? go na cia?o ruszaj?ce si? w rytm oddechów.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 03:19
przez ReflexivoArco
?ucznik zmarszczy? jedn? brew
-Ech...- westchn?? zrezygnowany- Nimfomanka...
Us?ysza? szmer. nie odwracaj?c si? spojrza? na bok. W?ród krzaków dostrzeg? ruch. Skupi? na nim wzrok. By? to Erwin, fenek Tali. Pozwoli? mu si? jeszcze troch? zbli?y?, po czym z cichym ,,Uraaa!'' skoczy? w krzaki. Po chwili trzyma? ju? liska w kopyta.
-Siemasz, Erwin.- zagadn?? weso?o- Móg?by? popilnowa? tej oto nadobnej niewiasty?- zapyta? ustawiaj?c go przed ?pi?c? tygryfic?. Nie czekaj?c na odpowied? doda?
-Dzi?ki, jeste? ?wietny, b?d? nied?ugo- po czym rzuci? mu puszeczk? z suszonymi szara?czami i pobieg? w poszukiwaniu Diamond Dusta.

/zt/

Re: Polana

PostNapisane: 8 mar 2012, o 19:37
przez ReflexivoArco
?ucznik razem z Diamond Dustem wkroczyli na polan?. Do?? k?opotliwym zadaniem by?o przeniesienie w worku wielkiego, bezw?adnego kloca* jakim obecnie by? najlepszy przyjaciel zieleniaka przez ca?e Everfree, ale mikstura krzepy zdecydowanie pomog?a. Delikatnie po?o?y? zdobycz... ekhm... jednoroga na trawie, tu? obok pnia. Wypakowa? magicznego kuca z worka i opar? go o w. wym pie?. Po d?u?szej chwili nasz b?yskotliwy ziemniak zdiagnozowa? na podstawie cichego pochrapywania i zamkni?tych oczu, ?e Diamond ?pi. Wygl?da? uroczo, stró?ka ?liny ciek?a mu z ust, a przednie kopyta po?o?y? sobie pod g?ow?. W innej ,,nogawce czasu'' inny Rarco pewnie by t? sytuacj? wykorzysta?, ale nie w tej. Stety, a mo?e i niestety. W ka?dym b?d? razie tymczasowo by? nie do u?ytku. Chyba ?e... Rarco wpad? na pomys?. Nachyli? si? nad jednorogiem i szepn?? mu do ucha
-Przenie? tamt? belk?...- I Diamond w swej sennosci tak uczyni?. A wi?c pod?wiadomo?? nadal pracowa?a. Rarco postanowi? to wykorzysta?, pó?niej jako? odwdzi?czy si? przyjacielowi za nie?wiadom? pomoc. Zacz?? wydawa? Diamondowi komendy, które te z u?yciem swojej magii wykonywa?. Oczywi?cie sam ?ucznik równie? nie pró?nowa?, kiedy Dust przytrzywa? w powietrzu kilka belek on je ze sob? ??czy?. Robota sz?a sprawnie, a dzi?ki eliksirowi si?y mogli pracowa? jeszcze przez kilka godzin bez przerwy.

* Diamond- :*

Re: Polana

PostNapisane: 8 mar 2012, o 20:22
przez Catastrophe Machine
Crisis skrada? si? w?ród drzew a? natrafi? na ma?? polank? na której jaka? dwójka budowa?a dom. Rozejrza? si? dooko?a. By?o ich tylko dwóch. Crisis nudzi? si? niemi?osiernie wi?c wpad? na i?cie szata?ski pomys?. Wyci?gn?? z torby du?y worek, kartk? i pióro. Nabazgra? wiadomo?? brzmi?c? mniej wi?cej tak: Darmowa pomoc budowlana. Wskoczy? do wora, k?ad?c obok siebie kart?. Pozosta?o tylko czeka? a? si? zorientuj?. Czeka? dosy? d?ugo jednak nic si? nie dzia?o. "Dosy? d?ugo" czyli u Crisisa 3,5 minuty. Wychyli? si? z worka, rzuci? w ich kierunku kamieniem i krzykn??-Tutaj ch?dogo-Zanim tamci si? zorientowali on ju? si? schowa? z powrotem do worka.

Re: Polana

PostNapisane: 8 mar 2012, o 20:41
przez ReflexivoArco
Rarco, który bynajmniej nie by? zadowolony, ze dosta? kamulcem w tyln? nog? odwróci? si? na d?wi?k okrzyku. Zobaczy? tylko worek, do?? podobny do tego, w którym przyniós? tu Diamonda. Podszed? do niego nieufnie z wyci?gni?t? z pochwy saks?. Delikatnie otworzy? materia?owy pojemnik. Ujrza? jednoroga, tego samego, któremu kiedy? postawi? kolejk?
-Ty? Czekaj, jak ci by?o na imi?... Cratos? Crisis? W kazdym razie co ty tu robisz?- zapyta? do?? konkretnie zdziwiony.