Strona 5 z 8

Re: Polana

PostNapisane: 15 mar 2012, o 14:07
przez Sweet Tone
Ju? mia?a si?gn?c po sok kiedy zaraz po ziemi przebieg?a jaszczurka, nie by?oby w tym nic dziwnego, w ko?cu s? w lesie, ale to ?e s? w lesie to jedno, a to ?e ten las to mroczne, zUe, niebezpieczne, niszcz?ce kucyki, kuco?ene, pe?ne potworów, [...] gwa?c?co-nied?wiedziowe, atakuj?ce, [...] Everfree. Sweet przybra?a najs?odszy wyraz pyszczka jaki mog?a
-Prosz?, ja nie chce umiera?- wyszepta?a. Mimo ?e to by?a parszywa sztuczka i wredny podst?p z t? min? to naprawd? ba?a si? tego lasu. Wola?a teraz by? w karczmie, ?piewa? i zbiera? monety do kapelusza, a nie szwenda? si? po tej ?wi?tyni z?a. Nerwy i strach coraz bardziej j? porusza?y, jej kopytko nerwowo postukiwa?o o ziemi?, poprawia?o lutni? na grzbiecie i przeczesywa?o w?osy bardki.

Re: Polana

PostNapisane: 15 mar 2012, o 14:34
przez ReflexivoArco
Ten wyraz twarzy by? co najmniej niepokoj?cy. By?o w nim co?, co sprawia?o, ?e klacz wygl?da?a na bezbronn? sierotk?, a odmowa jej pro?bie sko?czy si? ogromnym kacem moralnym. ?ucznik uniós? kopyta w ge?cie rezygnacji.
-Dobra, ju? dobrze. Wyprowadz? ci? z lasu- powiedzia? podnosz?c z ziemi Bezdenn? Sakw?- Diamond, fajrant!- zakrzykn?? do przyjaciela, który w tej samej chwili przesta? czarowa?. Zarzuci? worek ze ?pi?cym przyjacielem na plecy, i z ?ukiem w kopytach odgarn?? krzak z drogi prowadz?cej do cywilizacji.
-Trzymaj si? blisko mnie, i cicho- sza!- powiedzia? jeszcze cicho, zanim wtopi? si? w chaszcze. Dos?ownie wtopi? si?, gdyby bardka nie wiedzia?a, gdzie jest, maskuj?cy p?aszcz, zwinne ruchy i umiej?tno?? znajdywania ochrony w cieniu spowodowa?oby to, i? Sweet widzia?aby tylko k?tem oka co jaki? czas oddalaj?cy si? ruch.

/zt/

Re: Polana

PostNapisane: 15 mar 2012, o 17:12
przez Tomas Willians
Formy ?ycia oddalaj? si?. Negatywne emocje dochodz? z o?rodka centralnego klaczy zidentyfikowanej jako kuc ziemny imieniem Sweet Tone. Mo?liwe zerwanie kontaktu ze ?wiatem. Wniosek- pod??a? za odchodz?cymi biologicznymi tworami.
Pustak po znikni?ciu kucyków w krzakach rozb?ysn??, za?wieci? i po chwili unosi? si? w powietrzu, a jego pow?ok? pokrywa? kamufla? moro. Po kilkudziesi?ciu metrach zielony kuc znikn??, a jedynym sposobem i ?ladem by?a Tone. Dzi?ki niej od czasu do czasu pustak zauwa?a? zamaskowanego ?owc?, a po 45 minutach pod??ania zdo?a? zanalizowa? jego strój i metrum ruchów i widzia? go bez wi?kszych problemów.
Prymitywny, acz dobrze u?ywany i trwa?y strój maskuj?cy. Powinieenem dowiedzie? si? o tym wi?cej.

Re: Polana

PostNapisane: 17 mar 2012, o 18:23
przez Sweet Tone
Bardka popatrzy?a ze zdziwieniem na Rarco zachowuj?cego si? jakby skrada? si? niczym w balladzie o wdzi?cznym tytule Metal Gear Pony. Tylko brakowa?o mu czarnego kostiumu, opaski na oko i siatki laserów oraz stra?ników. Podrapa?a si? kopytkiem po g?owie po czym jeszcze raz kopn??a pustaka i odesz?a za ?ucznikiem radosnymi podskokami ?ami?c ka?d? mo?liw? ga??zk? le??c? na ziemi.
-A umilic ci czas piosenk?? Tak? Yay!- u?miechn??a si? i zacz??a ?piewa? radosn? pijack? przy?piewk? o tym co Ksi??niczka Celestia robi w nocy. Cieszy?a si? ?e w ko?cu wychodzi z tego przekl?tego, z?ego [...] lasu. Od razu czu?a si? weselsza, mia?a ochot? wyci?gn?? do ?piewu lutni? ale chodzenie na dwóch kopytkach wola?a zostawi? minotaurom. Chocia? kopyta minotaurów wed?ug wielu specjalistów by?y racicami i by?y przystosowane do chodzenia obunó?.

[zt]

Re: Polana

PostNapisane: 17 mar 2012, o 20:33
przez ReflexivoArco
?ucznik odprowadzi? bardk? do miejscowej karczmy. Ca?? drog? umila?a mu swoim ?piewem i gr? na lutni. Ca??. nawet podczas spaceru po gro?nym lesie Everfree. Po krótkiej rozmowie i po?egnaniu Rarco postanowi? wróci? do budowy, ale najpierw przez jakie? dwie godzinki ?wiczy? na wzgórzu strzelanie z ?uku najpierw z 400, a pó?niej z 500 metrów. Pogoda by?a na tyle sprzyjaj?ca, ?e te strza?y na 400 metrów wykonywa? ju? niemal?e zawsze celnie po mniej-wi?cej pó? godzinie treningu. Strza?y na te pó? kilometra wychodzi?y ju? odrobin? s?abiej, ale warto nadmieni?, ?e strzela? do jab?ek nabitych na ga??zie. Ale z jego specjalnym talentem opanowanie strzelania na takie odleg?o?ci to tylko kwestia kilku treningów.
-Tak...-my?la? sobie zadowolony z rezultatów-Mo?e i ona lepiej gra na lutni, ale drugiego takiego ?ucznika ze ?wiec? szuka?, nieskromnie mówi?c
Odrobin? zm?czony wróci? na polane, gdzie po krótkim odpoczynku i wrzuceniu czego? na z?b zabra? si? z powrotem do roboty. Diamond Dust ponownie wyci?gni?ty z worka by? nieocenion? pomoc?.

Re: Polana

PostNapisane: 17 mar 2012, o 22:26
przez Tali
Ervin wbieg? na polan? powoduj?c po drodze parenascie gromów ?wietlnych (bo na d?wi?kowe i t?czowe by? za wolny). Zatrzyma? si? na ?rodku polany, rozejrza? si?, pow?cha? ziemi? i zlokalizowa? Rarco. Stan? przed nim w ca?ej swej majestatycznej epicko?ci i po?o?y? u jego kopyt kukri Tali. Chwile podrapa? si? tyln?? ?ap? po czym wykona? seri? gestów które mówi?y mniejwi?cej:

"Z?apali du?e czarne lataj?ce co? i wpakowali za kraty. To by? jego badyl"

Re: Polana

PostNapisane: 17 mar 2012, o 23:46
przez ReflexivoArco
Scyzoryk z pi?? opad? na ziemi?, ale po chwili zosta? podniesiony i schowany do wewn?trznej kieszeni p?aszcza. W sumie a? tak si? nie zdziwi?, ?e Tali wyl?dowa?a za kratkami, ale có?, wypada?o jej pomóc
-Wiedzia?em, ?e ta fajt?apa pr?dzej czy pó?niej w co? si? wpakuje...- mrukn?? jeszcze- A za co j? przymkn?li? Uwiod?a przedszkolaka?- spyta?.

Re: Polana

PostNapisane: 18 mar 2012, o 00:23
przez Tali
Fenek spojrza? na Rarco z wyrazem mordki b?d?cym czym? pomiedzy zdziwieniem a przera?eniem. Chwil? tak stal po czym pomagaj?c sobie lapkami wysun?? kukri z pochwy. Krew na szczescie zamiast splyn?? zaschla na ostrzu ukazujac ostatnie u?ycie.
-?af ?af- wyszczekal po czym przejecha? lapka po swojej szyi pokazujac mi?dzynarodowy znak oznaczaczajacy "zabi? na ?mier?". Lisek by? za?enowany tym ?e te g?upie kuce nie umieja w j?zyku pustyni, a na dodatek traktuja go, przysz?ego w?adc? wszechswiata, Ervina ?otra, Ervina Zdobywc?, jak jakiegos królika

Re: Polana

PostNapisane: 18 mar 2012, o 00:45
przez ReflexivoArco
?ucznik otworzy? szeroko oczy. Spe?ni?y si? jego najgorsze przypuszczenia. Jaki? czas temu zauwa?y?, ?e odk?d Tali sta?a si? tygryfem sta?a si? okrutniejsza, ale nie s?dzi ?, ?e mog?aby kogo? zabi?.
-Tali kogo?... zabi?a?- zapyta? cicho, ale po chwili si? otrz?sn??. Nawet jako zebra Tali praktycznie nie mia?aby szans wygra? rozprawy, a co dopiero jako tygryf... Nie móg? pozwoli?, by jego dziewczyna gni?a w wi?zieniu! Zacz?? grzeba? w Bezdennej Sakwie, z której wyci?gn?? ma?e zawini?tko. Rozpakowa? je i wyj?? czarn? mask? oraz szeroki czarny pas. Westchn?? ci??ko. Mia? nadziej? nie musie? wraca? do tego ekwipunku... Pas za?o?y? tak, by ca?kowicie zakry? Cutie Marka, po czym na g?ow? na?o?y? mask?, na któr? nasun?? kaptur. Przerzuci? przez rami? ?uk, za pomoc? saksy wyci?? w worku Diamonda dziur? i go tam wsadzi? tak, by z owej dziury wystawa? jedynie róg. Podniós? jeszcze z ziemi kukri i wytar? je dok?adnie o traw?, po czym wsun?? za pas, tu? obok saksy. Zarzuci? Diamonda na plecy i wyszed? bez s?owa z lasu ca?y czas si? skradaj?c.

/zt/

Re: Polana

PostNapisane: 18 mar 2012, o 20:57
przez Tali
Tali wlecia?a na polan? i rozejrza?a si? uwa?nie, kiedy upewni?a si? ?e nikt ich nie ?ledzi? odetchn??a. Mo?e minie troch? czasu zanim si? zorientuj? ?e jej nie ma w celi, ale do tego czasu musi znale?? dobra kryjówk? i wymy?li? co? na uniewinnienie. Usiad?a na trawie i sykn??a z bólu, z?amany ogon dawa? o sobie zna? piek?cym bólem. Ponios?a go szponem i spojrza?a na sm?tnie zwisaj?cy pod katem prostym kawa?ek.
-Nosz w mord?.- powiedzia?a cicho do siebie. Ko?? tak szybko si? nie zro?nie, a z racji tego ?e to ogon to mog?a zapomnie? o ca?kowitym powrocie do poprzedniego stanu. Ale przynajmniej skrzyd?a mia?a wci?? ca?e. Ogólnie sprawa mia?a si? ?le, ale nie dramatycznie, jeszcze mog?a si? z tego wypl?ta?.
-Sk?d wiedzia?e? gdzie mnie szuka??- zapyta?a Rarco wci?? gapi?c si? na z?amany ogon.

Re: Polana

PostNapisane: 18 mar 2012, o 21:05
przez ReflexivoArco
?ucznik z niema?ym obrzydzeniem ?ci?gn?? mask? i cisn?? j? na ziemi?
-Ervin mi powiedzia?.- wyj?? z Bezdennej Sakwy piersiówk? od Luny i upi? z niej ?yk wina
-Dlaczego mi nie powiedzia?a??- spyta? po prostu ze srog?* min?. Nie móg? zrozumie?, czemu jedna z najbli?szych mu osób nie wpsomnia?a mu o fakcie, i? kogo? zamordowa?a. My?l?c o bliskich osobach Rarco po?o?y? na ziemi? worek z Diamondem i spojrza? na Tali wyczekuj?co

* >:-(

Re: Polana

PostNapisane: 18 mar 2012, o 21:30
przez Tali
Tali u?miechn??a si? sm?tnie
-A co by?o do mówienia? My?lisz ?e dzi?ki czemu czarowa?am? Dzi?ki "magii ro?linnej"? Daruj sobie. Rytua?y wymagaj? ofiary, a najlepsz? ofiara jest p?yn ?ycia... krew.- odpar?a si?gaj?c do paska po nó?, pomaca?a tam chwil? i st?umi?a przekle?stwo w dziobie, przypominaj?c sobie o zgubieniu no?a na polanie. Drugi le?a? gdzie? w "rze?ni" ca?kiem mo?liwe ?e Cloud go zebra? ?eby kto? go nie ukrad?.
-Zapewne teraz zapytasz "kto?", uprzedz? twoje pytanie. Staram si? dobiera? ofiary tak, aby usuwaj?c kogo? z tego ?wiata, usuwa? kogo? szkodz?cego innym. Kogo? kto do tego ?wiata nie pasuje. Niedawno pad?o na kap?ana Discorda g?osz?cego proroctwa. S?ysza?e? kiedy? ?eby chaos mia? proroctwa? Dalej by? jaki? cichociemny skradaj?cy si? po lesie. Zwykle takich zostawiam w spokoju, my?liwi i tym podobni. Ale ten skrada? si? z ?ukiem na jak?? klacz. Gdyby nie ja, by?oby po niej. I co z tego ?e w ko?cu by go kto? z?apa? i powiesi? skoro ta dziewczyna by ju? nie ?y?a? Ja nie zabijam bez powodu, ja przy?pieszam wyroki. Obecna w?adza jest ?miechu warta, wi?cej formalno?ci ni? dzia?ania.- wyt?umaczy?a tygryfica

Re: Polana

PostNapisane: 18 mar 2012, o 21:49
przez ReflexivoArco
?ucznik u?miechn?? si? w cieniu kaptura na wiadomo?? o ,,cichociemnym skradaj?cym si? po lesie z ?ukiem''.
-Co racja, to racja- przyzna? przypominaj?c sobie rozmow? z Reetem. Po tej rozmowie flm si? urywa?, ale pami?ta?, ?e równie? gadali o obecnej w?adzy.
-A co planujesz zrobi??- spyta? maj?c na my?li poszukiwania. B?d? co b?d? Ponyville to ma?e miasteczko, do?? szybko j? w razie czego znajd?. Rarco gdy by? na szlaku kilkukrotnie wpada? w konflikty z prawem, ale zawsze ratowa? si? ucieczk? z miejsca zdarze?.

Re: Polana

PostNapisane: 18 mar 2012, o 22:19
przez Tali
-Pff, nie mam poj?cia. Na pewno nie bede ucieka? z Ponyville. O tym zapomnij.- za?mia?a si? tygryfica klepi?c kukri. Podnios?a si? na nogi i podesz?a do Rarco po chwili obejmuj?c go ramieniem.
-Rozchmurz si?. Pami?taj gdzie mieszkamy!- powiedzia?a weso?o wskazuj?c na miejsce gdzie budowali chat?. Ta kupa drewna powoli zaczyna?a wygl?da? na dom, wida? Rarco si? postara? o tani? si?? robocz?. Pewnie jakich? ?ó?tków na?apa?. Ogólnie perspektywa ?ycia z dala od miasta by?a znakomita, zw?aszcza ?e tutaj policja nie b?dzie szuka?, a w razie czego mo?na si? ?atwo schowa?, poza tym ilo?? rzadkich ro?lin do eliksirów by?a tutaj bardzo du?a, a profesjonalny sprz?t alchemiczny by? w Canterlocie i Tali mog?a go w ka?dej chwili przytaszczy?.

Re: Polana

PostNapisane: 18 mar 2012, o 22:31
przez ReflexivoArco
Rarco ?ci?gn?? kaptur, i na d?wi?k s?owa ,,mieszkamy'' na jego twarzy wykwit? mimowolny u?miech. Tak, po miesi?cach tu?aczki znalaz? swoje miejsce. I swoj? drug? po?ow?.
-No, w sumie jeszcze nie do ko?ca mamy gdzie mieszka?, ale to chwilowe- powiedzia? ju? znacznie weselszym g?osem, po czym zdj?? pas, zwin?? go i schowa? do BS i wyci?gn?? z worka Diamonda
-Diamond by? tak mi?y, ?e zgodzi? si? mi pomóc, kiedy ciebie nie by?o- wyja?ni? widz?c zdziwienie na twarzy pó? tygrysa- pó? or?a. Szepn?? co? przyjacielowi do ucha, i belki ponownie zacz??y si? unosic w powietrzu, a Rarco zacz?? je spaja?. Po chwili zreflektowa? si? i wyci?gn?? z Sakwy kilka kocy, z których umo?ci? dla Tali legowisko.
-Po?ó? si?, odpocznij. Pó?niej co? pokombinuj? z ogonem, nigdy nie usztywnia?em tej cz??ci cia?a- powiedzia? z trosk? w g?osie.