Strona 2 z 8

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 01:46
przez Tali
Tali zakonczyla grzebanie w torbie wyjmujac z niej pude?ko gwozdzi. Gwizdnela widzac kupke przedmiotow. Nie sadzila ze pomie?ci tyle rzeczy w torbie. Nie czarowala od dawna, ostatnio robila to przed przybyciem do Canterlotu. Nie wiedziala czy to przypadkiem nie jest zakazane ale tak czy inaczej to robila. Przyponiala sobie odpowiednie procedury i chwyci?a za saperk?. Po paru minutach na ziemi wykopany byl ju? okrag w ktory wrysowany byl heksagram. Tygryfica wbila saperk? w pobliskie drzewo i z?apa?a za zwitek materia?u. Wypelnila nim wszystkie koryta i zabra?a sie do zasypywania ich dna czerwonym prochem. Przez nast?pn? godzine wykonywa?a wszystkie czynnosci potrzebne do odprawienia rytualu. Kr?g wysypany zosta? czerwonym proszkiem i zielonkawymi grudkami. Ca?o?? nasiaknieta byla krwi? zebrana od Blacka oraz woda z eliksirem. Na krancach gwiazdy lezaly rozstawione swiece palace sie niebieskim plomieniem. Tygryfica zatar?a szpony i siegnela do kukri.
-Prawie gotowe.- krzyknela do Rarco przyklekajac na srodku kregu. Polozyla ostrze ci??kiego noza na szponie i przeciela zostawiajac mala lekka rane. Zcisnela szpon w piesc i wycisnela pare kropli krwi na srodek kregu. ?wiece zablysly a plomyki zmienily kolor na zielony.
-Gotowe, teraz powiedz co i jak zbudowa??

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 01:56
przez ReflexivoArco
?ucznik przerwa? robot? by odpowiedzie?. Ko?o niego pi?trzy? ju? sie ?adny stosik zwalonych pni
-My?la?em nad trzema izbami, jedn? du??, wiesz, salon z kuchni? i kominkiem, jedn? mniejsz?, sypialni? i najmniejsze na jakie? graty czy co?- powiedzia? krótko pokazuj?c mniej-wi?cej rozmieszczenie izb.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 02:10
przez Tali
Tali pokiwala g?ow? w odpowiedzi i zamknela oczy. Dla jednorogow to byla pestka, ograniczone s? jedynie poziomem swych umiej?tno?ci. Rytua?y by?y inne. W swej potedze ograniczone byly jedynie silami witalnymi szamana. Tygryfica powoli ruszy?a swoj? energi? tworz?c ma??, swiecaca na niebisko. nitk? energii. Nitka po??czy?a si? ze swieca, potem z drug?, potem z trzecia. Po chwili ju? wszystkie swiece z??czone by?y z szamanka nitkami energii. Ex-zebra nagle szarpnela wszystkimi do siebie za pomoca my?li. Da?o si? s?ysze? huk i b?ysk, a po tym ciemno??. Nawet ksiezyc nie rzuca? ?wiat?a na polane.
-Hsss- zasyczala Tali i podnios?a powieki. Oczy zala?y blaskiem cala polane. Tygryfica podnios?a szpon do góry, a jedna z k?od podnios?a si? nad ziemi?. Wraz z ruchem szponu belka przemieszczala sie a? w koncu wbila si? poziomo w ziemi?.
-Ahhh, pot?ga!- krzyknela triumfalnie szamanka

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 02:23
przez ReflexivoArco
?ucznik przes?oni? oczy kopytem podczas b?ysku. Po chwili otworzy? oczy szerzej by ?apa? wi?cej ?wiat?a, co po podniesieniu przez tygryfic? powiek sko?czy?o si? chwilowym o?lepieniem. Roztar? oczy, a gdy ciemne plamy sprzed oczu znikn??y przyjrza? si? czaruj?cej Tali. Wewn?trzny Rarco zanotowa?, by jej nie denerwowa? za bardzo, gdy zamieszkaj? razem. Bardziej poczu?, ni? zobaczy? unosz?c? si? dooko?a podnoszonych belek po?wiat?. Chyba nie powinien jej widzie?, a jednak. Odsun?? si? pod drzewa by da? Tali wi?cej miejsca do manewrowania belkami.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 02:42
przez Tali
Tali podniosla oba jasniejace na niebiesko szpony w gór?, a kilka belek wzlecialo w powietrze po chwili ukladajac sie w podloge. Na ciele Tali powoli pojawia?y si? kropelki potu powoduj?c zwarcia i iskry.
-Muahahahah- zasmiala si? Tali. Kolejna partia belek uniosla sie i u?o?y?a pierwszy rzad belek w scianie. Zaraz uniosly si? kolejne belki które p?k?y w powietrzu. Szamanka zbudowa?a z nich rusztowanie, sama nie wiedziala po co skoro ca?kiem mo?liwe ze zbuduje to sama. Kolejne belki unios?y sie tworzac niebiesk? smug? i buduj?c kolejny rz?d. Wszystko wygladalo cudownie, chata po dodaniu lekkiej zaprawy ros?a w oczach. Wlasnie konczyla trzeci rzad gdy nagle poczernialo jej przed oczami. Zatoczyla sie a poswiata zblad?a. Tygryfica otrzasnela si?, po czym doprawila konstrukcj? i doko?czyla rzad. Nagle nogi si? pod ni? ugiely, poswiata znikn??a prawie calkowivie zostawiajac jedynie swiecace oczy i blad? aureol?.
-Zadanie wykonane- wyszeptala po czym pad?a. Przez dwadzie?cia sekund wygladala jakby byla martwa. Nie ruszala sie, nie oddychala. Dopiero po chwili zawiercila sie i zaczela cicho pochrapywa?. Tymczasem krag jakby znikn??, rozwia? sie jak py?. Nie zostaly nawet koryta. Zostala jedynie ?piaca tygryfica ktorej jakim? cudem udalo sie okie?zna? magi? i zdazyc schowa? kukri do pochwy.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 02:51
przez ReflexivoArco
?ucznik rzuci? siekier? pod drzewo i podbieg? do padni?tej tygryficy. Serce zatrzyma?o mu si? na te dwadzie?cia sekund, ale po chwili odetchn?? z ulg?. Co? Rarcowi mówi?o, ?e Tali nie jest ranna, tylko po prostu wyczerpana. Wyci?gn?? z Bezdennej Skawy dwa koce i umo?ci? z nich pos?anie, w którym umie?ci? g??boko ?pi?c? dziewczyn?. Czuwa? przy niej trzymaj?c jej szpon w kopytach gotowy do natychmiastowej reakcji w razie jaki? objawów niebezpiecze?stwa dla ukochanej. Spostrzeg?, ?e dr?y. By?o do?? ch?odno, jeden koc na któym le?a?a i jeden, któym by?a przykryta nie wystarcza?y najwyra?niej, tote? ?ucznik ?ci?gn?? z siebie p?aszcz i zarzuci? go na cia?o ruszaj?ce si? w rytm oddechów.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 03:07
przez Tali
Tali znow sta?a na dobrze znajomej jej arenie. Tym razem sta? przed nia starszy kucyk w br?zowym p?aszczu u i kapeluszu. Tu? obok niego lewitowaly relolwer i ksiazka z kzyzykiem.
-A imi? jego smierc, i wpakuje ci on pieprzony poscisk ze swojej pieprzonej strzelby.- wyczyta? z ksi?gi McColt.

-...pieprzony pocisk z pieprzonej strzelby.-wymamrotala Tali przez sen. Nie za bardzo wida? bylo co jej sie sni, chociaz ogon zamiatal ziemie jak szalony.
-Cholera jasna, precz z kopytami- wykrzyczala zas?aniaj?c"?wi?tynie rozkoszy" szponami. Po chwili jednak je odsun??a i zaczela ciezej oddychac oraz pojekiwac. Wszystko to nie przerywajac snu.

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 03:19
przez ReflexivoArco
?ucznik zmarszczy? jedn? brew
-Ech...- westchn?? zrezygnowany- Nimfomanka...
Us?ysza? szmer. nie odwracaj?c si? spojrza? na bok. W?ród krzaków dostrzeg? ruch. Skupi? na nim wzrok. By? to Erwin, fenek Tali. Pozwoli? mu si? jeszcze troch? zbli?y?, po czym z cichym ,,Uraaa!'' skoczy? w krzaki. Po chwili trzyma? ju? liska w kopyta.
-Siemasz, Erwin.- zagadn?? weso?o- Móg?by? popilnowa? tej oto nadobnej niewiasty?- zapyta? ustawiaj?c go przed ?pi?c? tygryfic?. Nie czekaj?c na odpowied? doda?
-Dzi?ki, jeste? ?wietny, b?d? nied?ugo- po czym rzuci? mu puszeczk? z suszonymi szara?czami i pobieg? w poszukiwaniu Diamond Dusta.

/zt/

Re: Polana

PostNapisane: 4 mar 2012, o 03:35
przez Tali
Ervin spojrza? zrezygnowany na spiaca Tali. Popatrzy? chwile po czym przylozyl lapke do pyszczka w gescie za?enowania. Powolnym majestatycznym krokiem wlazl na ni?. Widzac ze tygryfica dalej ma mokry sen wyrwal jej pioro. Tali zawiercila si? i nagle przestala jeczec i dyszec, wrocila do chrapania. Dla Ervina ktorego uszy sa wieksze od pyszczka to byl istny atak soniczny. Chwyci? si? lapkami za uszy i zakryl je. Puszka szarancy wygladala apetycznie ale zeby do niej podejsc musialby odetkac uszy, a to bylo samobójstwo.

Re: Polana

PostNapisane: 7 mar 2012, o 15:17
przez Tali
Tali w ko?cu obudzi?a si? z przyjemnego snu. Otowrzy?a oczy, zamruga?a i kiedy dwa obrazy zla?y si? w jeden podnios?a si? na szponach i usiad?a.
-Cholera, moja g?owa...- wyj?cza?a masuj?c si? mo piórach na g?owie. Przeceni?a swoje mo?liwo?ci przy tak szybko naznaczonym kr?gu, zw?aszcza ?e u?y?a zanieczyszczonej krwi. Powinna by?a u?y? jak najczystszej by uzyska? jak najlepszy efekt, a tymczasem krew oczyszczona z tych wszystkich syfów które zosta?y po jej zabawie z Blackiem nie nadawa?a si? do rytua?ów. Gdy sobie ju? to wszystko u?wiadomi?a wsta?a i otrzepa?a si?
-Ervin, pilnuj cha?upy. Ja... ide na ?owy- powiedzia?a do liska który w odpowiedzi kiwn?? g?ow? i zaj?? si? okr??aniem placu budowy. Tymczasem tygryfica poprawi?a pas z kukri i mieczem po czym odlecia?a w g??b lasu.

[zt]

Re: Polana

PostNapisane: 8 mar 2012, o 19:37
przez ReflexivoArco
?ucznik razem z Diamond Dustem wkroczyli na polan?. Do?? k?opotliwym zadaniem by?o przeniesienie w worku wielkiego, bezw?adnego kloca* jakim obecnie by? najlepszy przyjaciel zieleniaka przez ca?e Everfree, ale mikstura krzepy zdecydowanie pomog?a. Delikatnie po?o?y? zdobycz... ekhm... jednoroga na trawie, tu? obok pnia. Wypakowa? magicznego kuca z worka i opar? go o w. wym pie?. Po d?u?szej chwili nasz b?yskotliwy ziemniak zdiagnozowa? na podstawie cichego pochrapywania i zamkni?tych oczu, ?e Diamond ?pi. Wygl?da? uroczo, stró?ka ?liny ciek?a mu z ust, a przednie kopyta po?o?y? sobie pod g?ow?. W innej ,,nogawce czasu'' inny Rarco pewnie by t? sytuacj? wykorzysta?, ale nie w tej. Stety, a mo?e i niestety. W ka?dym b?d? razie tymczasowo by? nie do u?ytku. Chyba ?e... Rarco wpad? na pomys?. Nachyli? si? nad jednorogiem i szepn?? mu do ucha
-Przenie? tamt? belk?...- I Diamond w swej sennosci tak uczyni?. A wi?c pod?wiadomo?? nadal pracowa?a. Rarco postanowi? to wykorzysta?, pó?niej jako? odwdzi?czy si? przyjacielowi za nie?wiadom? pomoc. Zacz?? wydawa? Diamondowi komendy, które te z u?yciem swojej magii wykonywa?. Oczywi?cie sam ?ucznik równie? nie pró?nowa?, kiedy Dust przytrzywa? w powietrzu kilka belek on je ze sob? ??czy?. Robota sz?a sprawnie, a dzi?ki eliksirowi si?y mogli pracowa? jeszcze przez kilka godzin bez przerwy.

* Diamond- :*

Re: Polana

PostNapisane: 8 mar 2012, o 20:22
przez Catastrophe Machine
Crisis skrada? si? w?ród drzew a? natrafi? na ma?? polank? na której jaka? dwójka budowa?a dom. Rozejrza? si? dooko?a. By?o ich tylko dwóch. Crisis nudzi? si? niemi?osiernie wi?c wpad? na i?cie szata?ski pomys?. Wyci?gn?? z torby du?y worek, kartk? i pióro. Nabazgra? wiadomo?? brzmi?c? mniej wi?cej tak: Darmowa pomoc budowlana. Wskoczy? do wora, k?ad?c obok siebie kart?. Pozosta?o tylko czeka? a? si? zorientuj?. Czeka? dosy? d?ugo jednak nic si? nie dzia?o. "Dosy? d?ugo" czyli u Crisisa 3,5 minuty. Wychyli? si? z worka, rzuci? w ich kierunku kamieniem i krzykn??-Tutaj ch?dogo-Zanim tamci si? zorientowali on ju? si? schowa? z powrotem do worka.

Re: Polana

PostNapisane: 8 mar 2012, o 20:41
przez ReflexivoArco
Rarco, który bynajmniej nie by? zadowolony, ze dosta? kamulcem w tyln? nog? odwróci? si? na d?wi?k okrzyku. Zobaczy? tylko worek, do?? podobny do tego, w którym przyniós? tu Diamonda. Podszed? do niego nieufnie z wyci?gni?t? z pochwy saks?. Delikatnie otworzy? materia?owy pojemnik. Ujrza? jednoroga, tego samego, któremu kiedy? postawi? kolejk?
-Ty? Czekaj, jak ci by?o na imi?... Cratos? Crisis? W kazdym razie co ty tu robisz?- zapyta? do?? konkretnie zdziwiony.

Re: Polana

PostNapisane: 8 mar 2012, o 21:00
przez Tomas Willians
Otoczenie nieznane. Diagnoza-zbada? teren.
Pustak wyszed? z worka ruchem, który nieuwa?ny kuc móg?by nazwa? "wypadni?ciem". Rozejrza? si? i ujrza? polan? w lesie Everfree, cz??ciowo ju? zabudowan?, gdy nagle rekonesans przerwa?a jaka? odlatuj?ca anomalia gatunkowa.
Uwaga! wykryto dna:
-zebra;
-gryf;
-tygrys.
Posta? spaczona ziarnem Chaosu oko?o 2 miesi?ce temu.
stopie? zagro?enia: wysoki.
Zachowanie sugeruje mani? lub uraz psychiczny.
Na szponach wykryto ?lady krwi nale??cej do jednoroga. Aktywno?? czarów jednoroga przed zranieniem: wysoka.
Stan: prawopodobnie martwy.

Re: Polana

PostNapisane: 8 mar 2012, o 22:29
przez Catastrophe Machine
Niespodzianka-wyskoczy? z worka i stan?? przed Rarcem.-Hej, ja ci? sk?d? kojarz?-wysili? pami??-A no tak, pili?my w karczmie. No wi?c, wyobra? sobie, ?e id? sobie laskiem, patrze a tu widz? was no i... tak mnie jako? nasz?a ch?? na schowanie si? w worku aby? mnie odkry? i móg?bym wam pomóc w budowie tego... Czego?.
-Jeste? genialny-stwierdzi? po d?ugiej przerwie drugi-"nasz?a ci? ochota". Celestio, czemu musz? siedzie? w umy?l? tego ?wira?
-Hej Drugi, dawno ci? nie by?o. Czy?bym wyczuwa? w twoim g?osie nutk? ironii?
-...-tak? wiadomo?? mentaln? zdo?a? mu przes?a? Drugi.
-A wi?c Rarco-spojrza? w oczy zielonego kuca-czy przyjmiesz pomoc w budowie tej oto monumentalnej budowli, za któr? nie b?d? ??da? ?adnej wyp?aty pieni??nej?