[MG]
Na pluskwy nie działało żadne z użytych narzędzi a ślina Lam też posłużyła za materiał do stworzenia kolejnych. Suneły dalej na Tali, drwiąc sobie z zagrożenia, gdy udało jej się im uciec. Natychmiast się zgrupowały i zbiły w jedną kupę w miejscu gdzie kiedyś stał domek Tali i Rarco, teraz żałosna, płaska, skonsumowana ruina. Zaczęły znikać w rozpryskach zielonego światła, jakby dokonywały masowej teleportacji.
Nad "pobojowiskiem" zapanowała okropna cisza. Nigdzie nie było topora Tali. Został skonsumowany w trakcie walki. Nie było też Patelni, oraz Nocnika. Coś mimo wszystko cichutko chrzęściło w pobliżu.