Strona 6 z 7

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 27 sty 2012, o 17:01
przez swiftyheat
Bywaj! -po?egna?a si? z Tomasem i odlecia?a z rumie?cami na twarzy. ?al jej by?o tego kuca mia? tyle roboty. Swifty wiedzia?a co on czuje sama mia?a kiedy? mase roboty do robty ze swoj? poczt? i nadal ma. Jeszcze raz krzykn??a - Bywaj! - na po?egnanie.

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 30 sty 2012, o 23:09
przez Tomas Willians
Tomas przez chwil? wpatrywa? si? bezmy?lnie w miejsce gdzie sta?a przed chwil? pomara?czowa klacz.
~Niez?a figura. Poch?do?y?bym.~
Po sekundzie Tomas zablokowa? nieczyste my?li p?yn?ce od podnieconej zebry.
Nie czas na rozmowy, masa roboty przede mn?, ale najpierw musz? odpocz??.
Z zamy?lenia wyrwa? go nag?y huk. Kawa?ek dachu obluzowa? si? i spad? mia?drz?c stolik i krzes?a.
Nie ma sensu teraz si? za to zabiera?. Mo?e powinienem spróbowa? wj?? na miasto po raz drugi? A co mi tam- pomy?la? kuc po czym ruszy? w drog? do miasta.

[z/t]

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 5 mar 2012, o 21:45
przez Tomas Willians
Tomas po spodkaniu w karczmie powolnym krokiem dotar? do hangaru. Wiedzia? ?e conajmniej jeden z wynalazców, najprawdopodobniej Crisis, pod??a? jego ?ladem. Jego przypuszczenia zosta?y potwierdzone przez wycie kilku czójek umieszczonych nad drzwiami. poczu? jak drobne stró?ki energii przebiegaj? mu po grzbiecie, spalaj?c jedyny nierozpoznawalny mechanizm, czyli pluskw? umieszczon? za ko?nie?em. Gestem kopyta nakaza? postój od??aj?cym za nim kucom, po czym podszed? do panelu kontrolnego i wy??czy? alarmy i zabezpieczenia w drzwiach. Nie chcia? zaprzepa?ci? swojej znajomo?ci poprzez usma?enie wynalazków, które mia? przy sobie Crisis. Wszed? do kuchni, zaparzy? herbat? i odczeka? chwil? daj?c go?ciom si? rozejrze?. Chwilowo drzwi do spalonej cz??ci by?y zamkni?te, w ko?cu zgliszcza budynku nie wygl?daj? zbyt zach?caj?co. Gdy tomas wróci? do g?ównego pokoju, postawi? na stole czajnik i fili?anki po czym ruszy? w stron? sto?u warsztatowego zasypanego kartkami, narz?dziami, kawa?kami metalu i z?batkami.
-Rozgo??cie si?. I nie dotykajcie kontrolek na ?cianie. Ostatnio dosz?o tu do eksplozjii gazu i nie wiem czy wszystkie kable s? na swoim miejscu.

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 5 mar 2012, o 22:14
przez Catastrophe Machine
Mimo, ?e Crisis raczej si? skrada? ale Tomas i tak go odkry?. To odkrycie nast?pi?o chwil? po tym jak s?uchawka w uchu wyda?a z siebie przeci?g?y pisk sygnalizuj?cy przerwanie po??czenia z pluskw?. Wyrzuci? bezu?yteczne ?elastwo z ucha i wszed? do silosa.
-Ca?kiem tu przytulnie-stwierdzi?, rozgl?daj?c si? po wn?trzu-prawie jak u mnie w domu.
Upi? ?yk delektuj?c si? smakiem tego czego? w fili?ance. Chyba herbaty. Wola?by co? mocniejszego ale herbatka te? ujdzie.
-Wi?c mówisz, ?e chcesz wspó?pracowa??

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 5 mar 2012, o 22:28
przez Tomas Willians
Tomas stwierdzi? ?e nie wypada rozmawia? pracuj?c, gdy? ka?de s?owo by?o zag?uszane przez stukanie i cykanie tworzonych mechanizmów. Podszed? wi?c do sto?u i usadowi? si? na krze?le. Siorbn?? ?yk herbaty po czym nawi?za? g??bsz? konserwacj?.
-Tak, a dok?adniej potrzebuj? twojego do?wiadczenia. Jak mo?liwe ?e zauwa?y?e?, moje sztuczne skrzyd?a nie s?... funkcjonalne, przynajmniej nie w pe?ni. Mam nadziej? ?e mo?esz da? mi jak?? rad? albo nawet chwil? ze mn? popracowa?. Dzi?ki swojej magii mo?esz wykona? przecyzyjn? robot?, na przyk?ad poprawi? uk?ady z?batek, ja w tym czasie b?d? poszukiwa? odpowiedniej cz?stotliwo?ci drga?. Je?li uzyzkam odpowiednie wibracje i stop, o którym wspomina? Arientar, mo?liwe ?e rozwi??? problem chodzenia po chmurach. Po sko?czeniu tego projektu z ch?ci? oddam ci przys?ug? z nawi?zk? -w tym momencie Tomas przerwa? na ?yk herbaty, po czym doda?:
-Je?li si? zgodzisz, oczywi?cie.

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 6 mar 2012, o 14:59
przez Catastrophe Machine
Crisis zamy?li? si?. Spodoba?o mu si? wi?c zamy?li? si? ponownie. I jeszcze raz. Po chwili do do my?lenia dosz?o powolne szarpanie bródki. Pod d?u?szej chwili zorientowa? si?, ?e to mo?ne dziwnie wygl?da?. Upi? kolejny ?yk herbatopodobnej substancji z fili?anki. Ziemniak prosi? go pomoc magiczn?. Czemu zawsze kto? chce magii?
Dobrze, ?e chodzi?o o zwyk?? telekinez?. Powinien da? rad?.
-Czy si? zgadzam? Oczywi?cie. Nawi?zanie wspó?pracy b?dzie mi?? odmiana. przynajmniej jak stworzymy co? szalonego to obaj zostaniemy wy?miani przez ?wiat nauki. I oboje b?dziemy czerpa? satysfakcje gdy udowodnimy im, ?e nasze wynalazki dzia?aj?.
-A je?li o pomoc magiczn? b?dziemy musieli wybra? si? do mojego domu. Mam tam troch? sprz?tu który mi pomo?e. Pytanie czy chcemy ju? teraz zaj?? si? budow? skrzyde?.

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 6 mar 2012, o 17:14
przez Tomas Willians
Tomas chwilowo si? zdziwi? s?ysz?c, ?e Crisis si? zgadza.Ogier my?la?, ?e wynalazca b?dzie chcia? jakiej? zap?aty, albo chocia? cz??ci. A tu taka niespodzianka.
- Sk?ania?bym si? do wykonania skrzyde? po "polowaniu", w którym b?dziemy uczestniczyli. Cz??ci wykonane ze stopu Arientara pomog? w sprawie. Pozwól mi jednak skonstruowa? co? na szybko, potrzebuj? w ko?cu jakiej? broni. Mam nawet pomys?, jak mo?e wygl?da?. Eksperymentowa?e? kiedy? ze spr??onymi gazami albo par??
Le?? na skale. jest zimna, a nic dooko?a nie mo?e zaoferowa? mi ciep?a. Na dodatek jestem w innym wymiarze i moje kopie pojawiaj? si? coraz cz??ciej. Wizje z ruin przeplataj? si? z stukiem m?otków i ?wistem pary w mojej pracowni. Goni? mnie zebry, chwil? pó?niej- jaki? kuc w masce. Jedyne logiczne rozwi?zanie-nawi?za? kontakt i rozproszy? zak?ucenia.
Ta my?l nagle zaatakowa?a Tomasa, powoduj?c jednocze?nie wielki ból w skroniach. Przykl?kn?? na chwil?, przekln?? pod nosem, opanowa? si? i wsta?.
To by?o podobne do po??czenia z Gunzaloo. Ale czemu ta my?l by?a taka... Moja?

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 6 mar 2012, o 17:33
przez Catastrophe Machine
-To nieszcz?sne polowanie-Szarak westchn?-czemu mam wra?enie, ?e si? nie uda. Uczenie mantikory dobrych manier brzmi...dziwnie. Ale racja, zróbmy to po wycieczce. B?dziemy mogli w spokoju pracowa? z Arim.
Pytanie o gazy nieco zdziwi?o Crisisa. Mia? robi? bro? wi?c co ona mia?a wspólnego z par?? Ten kucyk z pewno?ci? b?dzie interesuj?cy.
-Co? tam kiedy? grzeba?em ale to nie by?y eksperymenty. A co? Chcesz zrobi? bro? parow??-zainteresowa? si?.Je?li ziemniak ma plany na zrobienie czego? takiego to... Có?, jest ?wietny. Wspó?praca z kim? takim b?dzie z pewno?ci? ciekawa-zamieniam si? w s?uch.

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 6 mar 2012, o 18:11
przez Tomas Willians
-Mam dwie propozycje. Mo?emy wykorzysta? twoj? magi? aby prostym zakl?ciem telekinezy zkompresowa? gaz umieszczony w stalowym pojemniku, który pod??czymy do uk?adu rurek i zaworu z mechanizmem z?o?onym z metalowego pr?cika przymocowanego do blokady zaworu i cyngla. Mo?emy to potem ?adnie "opakowa?" w obudow? z br?zu, chocia? nie zale?y mi na wygl?dzie. Ci?nienie pozwoli na wyrzucanie pocisków z du?? pr?dko?ci?. Ta bro? jest najszybszym do wykonania rozwi?zaniem, ale jej minusem jest mo?liwo?? zatkania zaworu.
Natomiast druga bro? mo?e by? o wiele ci??sza i trudniejsza w wykonaniu. Mam w zapasach tryb z przywi?zanym zakl?ciem ciep?a, co mo?e b?yskawicznie podgrzewa? wod?. Wikszym problemem by?aby sama ciecz. Najlepsz? propozycj? jest chyba umieszczenie dwóch butli z 5 litrami wody w ka?dej, po obu stronach cia?a. Para temperaturze 250 stopni uchodzi?aby przez rur? z tkaniny, z której zrobiony jest w?? stra?acki, wzmocnionej obr?czami z br?zu. Pozostaje jeszcze sam cyngiel, na który nie mam pomys?u.

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 6 mar 2012, o 19:41
przez Catastrophe Machine
-Nie mamy du?o czasu je?li chcemy zd??y? z tym do odjazdu dlatego proponuj? pierwszy projekt. Aczkolwiek zainteresowa?e? mnie wi?c ch?tnie zrobi? dzia?o parowe po powrocie.-Jeszcze mówi?c te s?owa wyj?? z torby mechaniczn? r?kawice. Zasun?? os?ony tak by ostrze si? nie wysuwa?o i uruchomi? ustrojstwo. Z?batki powoli obraca?y si? wydaj?c rytmiczne cykanie. Zadowolony z siebie Crisis za?o?y? odpowiedni modu? tworz?c z r?kawicy co? w rodzaju maszyny budowlanej. R?kawica mia?a kilka podczepianych modu?ów z czego ten odpowiada? bezpo?rednio z zawodem wynalazcy.
-Tylko jak b?d? czarowa? to odsu? si? ?dziebko. Mam troch? niestabiln? moc.-zastanowi? si? czy je?li w tym budynku dosz?o ju? do wybuchu to czy powinien u?ywa? tu magii. Najbezpieczniej czu? si? gdy u?ywa? magii zakuty w pancerz "Sorcerer". I otoczony kr?giem zakrzywie? psionicznych. Jak ju? zrobi jak?? czarn? dziur? to przynajmniej nie wyjdzie poza obszar kr?gu...

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 6 mar 2012, o 20:40
przez Tomas Willians
Wypowied? Crisisa zag?uszy? ci?g?y stukot od kilku chwil dobiegaj?cy od sto?u br?zowego kuca. Pozwoli? Crisisowi wykona? swoj? robot?, w trakcie czego rozpocz?? swoj? parti? konstrukcji. Znalaz? na stosie cz??ci odpowiednio dopasowane rurki, wyprofilowa? znalezion? nakr?dk? i do??czy? do niej gumowe uszczelki, tworz?c tym samym ogólny zarys dzia?ka.
Teraz ta trudniejsza cz???.
Tomas pocz?? kombinowa? przy kilku zembatkach i przek?adniach, staraj?c si? wymy?le? odpowiedni kszta?t cyngla. Stwierdzi?, ?e najlepszym rozwi?zaniem by?oby klasycznie przymocowa? konstrukcj? do dolnej cz??ci lewego kopyta. Po chwili majstrowania próby stworzenia mechnizmu reaguj?cego na skr?t nadgarstka zako?czy?y si? sukcesem.
Teraz tylko dorobi? opraw? i pojemnik na amunicj? i gaz.

........

Tomas, widz?c, ?e jest 5 w nocy, postanowi? zaproponowa? Crisisowi odpoczynek, wszed? wi?c do jego pokoju i krzykn?? przedzieraj?c si? przez szum iskier kolejnych nape?nianych pojemników:
- Wiesz, jest ju? straszliwie pó?no, a jutro czeka nas m?cz?ca podró?. Proponuj?, aby? spocz?? na materacu, a ja jak za dawnych czasów po?o?? si? na trzwie. Mam par? zapasowych koców.

W zale?no?ci od tego jak odpiszesz ZT na poci?g
-

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 6 mar 2012, o 21:08
przez Catastrophe Machine
-Kurewskie pojemniki-wysycza? Crisis kiedy kolejny pojemnik oczekiwa? na nape?nienie. Dysza? ci??ko jednak po raz kolejny zmusi? si? do wysi?ku. Niesamowite, ?e jego róg móg? wytwarza? ilo?ci energii które spokojnie wystarcza?yby mieszka?com Ponyville a proste zakl?cia m?czy?y go tak, ?e teraz ledwie sta? na nogach. Jednak duma wynalazcy i ch?? tworzenia sprawi?y, ?e siedzia? nad pojemnikami do 5 rano. Z ulg? przyj?? do wiadomo?ci fakt, ?e mo?e i?? odpocz??. Krokiem rasowego zombi ruszy? do pokoju w którym b?dzie móg? uderzy? w krain? Luny. Spojrza? przekrwionymi oczami na Tomasa wysy?aj?c mentalny komunikat-Dobranoc.
Rzuci? si? na materac i natychmiast zasn?.

...

Crisis wsta? po zaledwie 4 godzinnym odpoczynku. Wystarczy?o to by zregenerowa? man... energi? ale na pewno nie ?eby si? wyspa?. Wsta? i zacz?? zbiera? swój porozrzucany sprz?t. Zdj?? te? r?kawice gdy zorientowa? si?, ?e przespa? noc z tym cholerstwem na kopycie. Podszed? do Tomasa-Pobudka, poci?g nam odjedzie jak si? nie pospieszymy. Kiedy ca?y sprz?t by? ju? w jego torbie, z lodówki Tomasa wyci?gn?? materia?y na pizze móg? z czystym sumieniem rusza? na peron. Mia? nadziej?, ?e ziemniak b?dzie tu? za nim.

[z/t]

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 7 cze 2012, o 08:55
przez Tomas Willians
Tomas po przekroczrniu przez portal w pokoju cytadeli us?ysza? za sob? huk. Gdy odwróci? si?, zobaczy? ?e salonik, w którym znajdowa?si? 2 sekundy temu, rozmazuje si? i p?onie. Gdy zniszczenie powoli docier?o do portalu, nagle zapad?a cisza, a portal kierowa? do tej samj pustki, co drzwi w cytadeli. Gdy kuc rzuci? przez portal doniczk?, pokój ponownie si? uformowa?, tym razem jednak bez drzwi do Cytadeli.
No có?, nie b?d? ryzykowa?. Nie wracam tam do wyja?nienia sprawy z heroldami.
Po wyj?ciu z ciemnego tunelu prowadz?cego do wyj?cia. Po opuszczeniu kana?u zorientowa? si? ?e wyszed? z jednej z wi?kszych rur gazoci?gowych w zrujnowanym ni?szym poziomie hangaru.

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 10 cze 2012, o 10:15
przez Tomas Willians
Przed wej?ciem cz??? ka?u? oleju zap?on??a. Spanikowany tomas przycisn?? si? do ?ciany, ogie? by? coraz bli?ej... Po czym nagle zgas?, a kuc poczu? ciep?o pod kopytem. Podniós? z ziemi co?, co wygl?da?o jak kawa?ek zkrystalizowanego ognia.
No có?. Kiedy? si? na pewno przyda.
Nagle pokój za portalem zacz?? si? rozpada?. Zniszczenie posuwa?o si?, a? w ko?cu z pokoju zosta?a taka sama ciemno??, jak przy pierwszym kontakcie. Po chwili salonik znowu si? uformowa?, tym razem jednak bez drzwi. Jedynym wej?ciem i wyj?ciem pozosta? lazurowy portal.
Tomas oczywi?cie musia? si? oddali? i zapomnie? o fakcie, i jakby nigdy nic wróci? do pracy nad dzia?kiem nakopytnym. "Bo w ko?cu jest u siebie, blablabla.."
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Gaz-jest, nawet kilka kanisterków... Musz? kiedy? podzi?kowa? Crysisowi, w ko?cu nie mam czasu na montowanie spr??arki... Spust- zacny, pod??czony do sznurka i obitej skór? pa?eczki... System semi-automatyczny... i tu jest problem. Cholerstwo tak si? zacina...Mo?naby by?o wywierci kilka dziur w b?bnie, ale zmniejszy to ilo?? wylatuj?cego szarpnelu, i mo?e zabi? u?ywaj?cego... No chyba ?e.... Nie zmienimy konstrukcji, tylko amunicj?...
I tak oto z u?yciem kilku elektrod, gwo?dzi i mniejszych rurek rozpocz??a si? przemiana nieudanego dzia?ka w ?mierciono?ne, strzelaj?ce strza?kami pokrytymi kwestionalnie zdobyt?, zebricca?sk? neurotoksyn? cacko.

[3(2+3+3) : 1,5 + 5]{[35+ 33]:10}: 2
21 x 3,4=71.4

200/500 + 71.4= 271.4/500

Wow... troch? powy?ej ?redniej...

------------------------------------------------------------------------------

Nie wiadomo jak, nie wiadomo kiedy, Tomas przerwa? projekt czuj?c wielk? pokus? aby skoczy? w portal.
wy?dowa? w spodziewanym mejscu, z ca?kiem spodziewanym zadaniem.

Re: Silos na klifie

PostNapisane: 5 lip 2012, o 21:00
przez Soar
Soar z pojawi? si? metr nad pod?o?em, i run?? na ziemie, Run?? tak niesamowicie pechowo, ?e uderzy? g?ow? o co? bardzo twardego - Przed oczyma zrobi?o mu sie bardzo jasno - i, odp?yn??.