Strona 18 z 18

Re: Domek na drzewie Willow Bark

PostNapisane: 20 lis 2012, o 22:37
przez Reetmine
Obrazek

Nagle pojawił się feniks, ale nie w blasku światła. Nie chciał straszyć dziecka choć wiedział, że dla niego raczej tak nie będzie wyglądać, bardziej interesująco, jak duża pluszowa zabawka. Mimo to wystawił skrzydła na boki i lewitując w powietrzu spoglądał na jednorożkę.

- Witaj April Moon, ty mnie nie znasz, a ja o tobie słyszałem. Nie mnie oceniać co zrobiłaś, ale złamałaś prawo, a za tobą został wysłany list gończy. Zostanie on anulowany jeśli przybędziesz do Canterlot, tam odbędzie się sprawa sądowa dotycząca praw rodzicielskich. Niestawienie się na nią będzie równoznaczne z rezygnacją z tych praw i odebraniem dziecka. Co zrobisz to zrobisz, ja przekazałem do powiedzenie co miałem.

Po tych słowach feniks stał się niematerialny i wyleciał przez ścianę.

z/t

Re: Domek na drzewie Willow Bark

PostNapisane: 20 lis 2012, o 22:44
przez April Moon
April przerażona obudziła się i spojrzała na gadającego od rzeczy feniksa. Że niby list gończy za nią? Po jednej nocy nieobecności? Inteligencja kucyków spadła już chyba na najniższe wyżyny, skoro zamiast poszukać klaczy i dziecka od razu wystawiają za nimi list gończy. Nie zwracała już uwagi na to co mówił Feniks. A już z całą pewnością nie pojawi się w Canterlocie. Nawet jej ukochana księżniczka Luna by jej nie pomogła. Wszyscy wokół już ją widać skazali. Jeżeli tak miało być, to tym bardziej musi uciekać. Rodzice byli w Prance. Na pewno uda jej się tam dotrzeć ze swoimi zarobkami.
Ubrała cieplutko córeczkę i ruszyła skoro świt. W stronę Manehattanu i w stronę granicy z Germaney. Starała się też nie obudzić małej, gdyż im dłużej spała, tym mniej miała szoku z powodu podróży.
- Żegnaj, Equestrio...

[z/t Dla April i Frozen]