Strona 2 z 18

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:17
przez April Moon
Obrazek

Szybko podeszła do jedzenia leżącego na podłodze.
- JEŚĆ!
Szybko zaczęła pakować jedzenie do pyszczka... Ale ono przelatywało przez jej przełyk i spadało na ziemię. Jakby nie była materialna. Jakby sama była mgłą.
- Czemu nie mogę jeść? I... Czemu tu tak... Zzzzzzzimnoooooooo!
Jej wycie przypominało już wycie wiatru, które go zbudziło.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:18
przez Sunny Sky
Uuuuch... Zjawiska nadprzyrodzone... Czemu to zdarzało się jemu? Czy nie dość cierpiał w tym momencie? Spojrzał na klaczkę z ukosa i podszedł do niej.
-Skup się, młoda. - Powiedział autorytarnym tonem. - Teraz sobie przypomnij co robiłaś zanim mnie spotkałaś, dobrze? To bardzo, bardzo ważne, zrozumiano? Muszę to wiedzieć.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:20
przez April Moon
Obrazek

- A... Ale... Ale... Ja nie wieeeeeeeeeem!
Rozpłakała się na dobre rzewnymi łzami. Parowały one zanim dotykały ziemi i zamieniały się w mgiełki. Jej skrzydła sterczały w przerażeniu i rozpaczy. Wyglądało to dziwnie, zważywszy na to, że była dorosłą klaczą... Dorosłą, nieumarłą klaczą.
- NIE WIEEEEEEEEEEEM!

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:23
przez Sunny Sky
-Na brodę Celestii, uspokój się! - "I daj mi spać!" dodał w myślach. - Słuchaj, możesz przejść przez te kraty, widzisz je? One... dla ciebie nie istnieją. Możesz iść gdzie chcesz, tu niedaleko jest wioska, na pewno ci tam pomogą! - Zapewniał ją mając nadzieję, że się uspokoi, a kto wie? Może nawet odczepi od niego? Stanowczo nie był w nastroju.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:26
przez April Moon
Obrazek

Duch spojrzał na niego z jeszcze większymi oczami i zaczął płakać jeszcze głośniej.
- Jesteś wstręęęęęęęętnyyyyyy! Ja nie mogę stąd wyyyyyyyyyyjść!
Jej głos był świdrujący. Prawdopodobnie tak brzmiały Ponshee ze starych podań. Płakała coraz głośniej. Czemu ten chłopak był taki niemiły i niegrzeczny. Przecież ona nie wie co się dzieje w ogóle.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:28
przez Sunny Sky
Sunny już miał naprawdę dość. Był w coraz gorszym humorze, nie mógł spać, był porwany, Discord wie co Flame mu zrobi gdy zejdzie... Też zaczął płakać.
-Ja też nie mogę! I to ty mnie obudziłaś! - Krzyknął wreszcie, mając wrażenie, że traci rozum. Hm, w sumie, to czy on go kiedykolwiek miał? Jego stabilność psychiczna powinna budzić wątpliwości od chwili, gdy nawiał z bratem z instytutu....

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:30
przez April Moon
Obrazek

Duszek się uspokoiła na sekundę i zobaczyła, że ten chłopak też płacze. Podleciała do niego i przytuliła go. Jej dotyk był chłodny jak stal. wokół miejsc gdzie go dotykała, wykwitały kryształki lodu.
- Nie płaaaaaaaaacz! Ogiery nie płaaaaaaaaaczaąąąąąąą! Pocieszająąąą małe klaaaaaczkiiiiiiii!
Tuliła go mocno i szlochała już ciszej. Bała się go, ale on nie powinien płakać.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:33
przez Sunny Sky
Dobra, przestał płakać, to było głupie, zwłaszcza, że jej dotyk był bardzo, bardzo, bardzo zimny. Przytulił ją też, mimo wszystko.
-Słuchaj, wszystko będzie dobrze. - Powiedział uspokajającym tonem. - Z tego co widzę to się zgubiłaś, musisz... Znaleźć drogę tam,, na górę. Spróbuj może z tymi kratami, jesteś mniejsza ode mnie i możesz się przecisnąć.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:39
przez April Moon
Obrazek

- Ale ja nie mogę... Próbowałam... Tak tu zimno... Jesteś taki cieplutki... Mogę cię jeszcze potulić?
Wtuliła się w niego. Kryształki lodu wyrastały jak szalone na powierzchni jego futerka. Czochrała główką o jego szyję.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:41
przez Sunny Sky
-Ale jesteś strasznie zimna, boję się, że mnie zamrozisz... Tul, jak chcesz. - Mruknął, otrząsając się z lodu. Zaczął szczękać zębami z zimna i już po chwili przestał mieć możliwość odpowiadania jej, po prostu nie był w stanie opanować dreszczy. Z każdą chwilą czuł się coraz gorzej, w każdym możliwym sensie, fizycznym i psychicznym.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:45
przez April Moon
Duszek rozpłynął się niedługo potem. Celę opuściła mroźna mgła. Słychać było tylko spokojne i miarowe chrapanie April, niesione echem.
- Mmmmmm... Doktorku... Nie tak mocno...
Mruczała przez sen. Nawet jej sny były erotyczne. Wydawało się, ze nie usłyszała nic z tego, co się działo na dole, w celi.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 19:47
przez Sunny Sky
Sunny zaklął, raczej mało uprzejmie, pod adresem April, i położył się znowu. Skoro ta cholera nawet s ny takie miała, i to o nim, to zaczynał się obawiać o swój los... I to tak porządnie. Przede wszystkim tęsnił za Flame, po raz pierwszy od dorośnięcia spał bez niej u boku. Musi się o niego strasznie martwić... Albo być na niego strasznie zdenerwowana, co też niezbyt dobrze wpłynie na jej stan.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 20:52
przez April Moon
April wstała z rana. Przeciągnęła się jak tygrysica i zeszła spokojnie na dół ucieszona i wszamała wczorajsze resztki jako śniadanie, podgrzewając je zaklęciem. Spojrzała na dół. Sunny spał. Nabrała parę kropel wody magia i wylała je mu na twarz z wysoka, by się obudził.
- Nawet nie zjadłeś. A potrzebujesz siły. Cóż, będziesz jadł zimne...
Uśmiechnęła się i ubrała na siebie płaszczyk.
- Uciekam na miasto po parę rzeczy. Kupię ci coś dobrego.
Zachichotała i uciekła.
[Z/T dla April]

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 20:54
przez Sunny Sky
Co? Woda? U niego w łóżku? Kran mu cieknie? Chwila, nie ma kranu w sypialni... I ma wygodniejsze łóżko... Flamy też nie jest taka twarda... Puścił kamień, który namiętnie tulił przez sen i zleciał z wrażenia na ziemię. Łańcuch zabrzęczał ponuro. Zaklął znowu, a brzuch mu zaburczał smutno. Nie miał wyjścia, zjadł kawałek lasanii... Zimnej... Z podłogi. Podleciał potem do krat na górze, starając się je jakoś otworzyć pod nieobecność jego oprawczyni.

Re: Jaskinia Mieszkalna April Moon

PostNapisane: 3 paź 2012, o 21:00
przez April Moon
Obrazek

Dno wypełniła mgiełka, taka sama jak w nocy. Tym razem nie słychać było płaczu, ale rozległo się pytanie:
- Co robisz? Wyglądasz zabawnie.
Odbiło się echem po ściankach. Kraty nie chciały ruszyć za nic. Były przywalone kamieniami. Lazania i podłoga pokryły się kryształkami lodu.