przez Dreaded Fate » 13 maja 2013, o 14:17
Więc tak próbowała z nim pogrywać... Okej, sam też umiał w to grać.
- Królewno, chyba przesadzasz... Nie taka jest ta zabawa. Spróbuj pomyśleć i sobie przypomnieć.
Pomyślał, że nie powinien znowu jej tak męczyć. Nie rozkuł jej, o nie, wcale nie, ale odpiął ją od łóżka (użył dwóch zestawów kajdanek, jednego by ją skuć, drugiego, by przykuć je za łańcuch do wezgłowia łóżka.
- Za każdą nieszczerość, będzie ciekawie.
Powiedział i pocałował ją w szyję, uważając i przez chwilę trzmając jej skute kopytka, by nie spróbowała wierzgnąć i go uderzyć.
Fate:
Początkowo nie wiedziała o co chodziło, ale gdy ją rozkułeś i ustawiłeś bardziej wygodnie zaczęła się rzucać, nie wychodziło jej to zbytnio, ty zaś poczułeś lekką frajdę z tego powodu. Zaczęła się rzucać i wierzgać.
- Puść mnie zboczeńcu, naprawdę nic nie wiem, nie pamiętam, puść mnie gwałcicielu.
WS: 38|| BS: 39|| S: 33|| T:39 || Per: 33|| AG: 28|| Int: 31|| FEL: 22|| WP: 27|| HP: N/A