Strona 4 z 5

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 8 paź 2012, o 20:48
przez Feather
Pegaz postanowił odwiedzić jeszcze nowego znajomego, Caymana. W sumie, to miły z niego jednorożec był, a przynajmniej takim go pamiętał. Wylądował więc od razu za palisadą, podszedł do drzwi i zapukał parę razy.
Ma specyficzne poczucie humoru, równie głupkowate, co moje. Może kiedyś wyjdę z nim na jakieś piwko, o ile Sweet To... O ile tylko na piwo, żeby nie przyjść wstawionym do domu, bo mógłbym wystraszyć moją młodą kla... Przyjaciółkę. - pomyślał.
Cóż, to ostatnia sprawa, jaką załatwi i wraca do swojej bardki, która drzemie sobie w domu. Ciekawe, co u Caymana...

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 8 paź 2012, o 20:58
przez Cayman
Cayman słysząc pukanie otwarł drzwi. Za nimi stał nie kto inny jak Feather. Uradowało go to wielce.
- Witaj! Dobrze, że jesteś. Pomozesz mi. Mam się zamiar przeprowadzić. Więc tak... Wszystko co w szafach i szafeczkach do worków i na wózek. Potem już go zawioze.- powiedział jednorożec.
-A tak wogóle to dobrze Cię widzieć- uśmiechnął się kuc.

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 8 paź 2012, o 21:24
przez Feather
- Hej Cay... - podjął, a raczej chciał, zasypany słowotokiem jednoroga - No dobra, pomogę...
Cóż, nieco zaskoczyło to pegaza, że jednorożec zamiast z kawką i herbatką wyskoczy z pakowaniem się. Cóż, dziwny kucyk z tego kucyka.
- Tak, ciebie też dobrze widzieć. Co słychać? I gdzie się przeprowadzasz?
Feather wczłapał do domu opiekuna smoków i zaczął robić to, co polecił mu jego znajomy. Dużo czasu mu to nie zajęło, a w niektórych rzeczach zostawił parę piór, podczas przenoszenia ich.

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 8 paź 2012, o 21:41
przez Cayman
Cayman ucieszył się, że pegaz zgodził się mu pomóc.
- Przeprowadzam się do Ponyville, do mieszkania. Mam zamiar kupić- odrzekł kucyk.- Tutaj robi się zbyt dziwnie nawet jak dla mnie... Na przykład ostatnio nawiedził mnie jakiś wiedźmin... Idiota... I to jeszcze gdy miałem gościa. W sumie ten gość też wpływa na moja decyzję- uśmiechnął się tajemniczo.
Gdy skończyli Cayman zaparzyl herbatę i podał ciastka. Zaprosił przyjaciela do stołu.
- No to co tam y ciebie?- zapytał.

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 8 paź 2012, o 21:49
przez Feather
- Rozumiem. U mnie dobrze, też się przeprowadziłem, ale do centrum. Oddałem domek siostrze i jej klaczy... Nie przesłyszałeś się. Ale wiesz, nawet słodko ze sobą wyglądają. A, właśnie... Co tu do cholery wiedźmin robił? Przecież zwierzęta nie atakują często kucyków, a zbirów u nas mało. Chyba, że ktoś ma problemy z teściową! - stuknął Caymana w bok i zachichotał.
Właśnie skończył to, co miał robić, więc usiadł sobie na tarasiku chatki.
- To teraz trzeba będzie gdzieś to zanieść, jak mniemam... Tak wogóle, to mieszkam w centrum, naprzeciwko ratusza a obok mojego domu jest mój salon łaskotek... Tia, nowo otwarty, bo ten z przystanii miał mało klientów. A ty, co zrobisz ze swoimi smokami po przeprowadzce?

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 9 paź 2012, o 16:12
przez Cayman
Cayman także zachichotał z kawału Feathera.
- Ze smokami? Chyba smokiem... Mało miałem tutaj "klientów"... A nawet jeśli to jak ktoś będzie się chciał ze mną pilnie skontaktować to mnie znajdzie. W ogóle to w centrum będzie mi lepiej. A mieszkanie ze smokiem miniaturką, który nawet nie potrafi zionąć ogniem nie jest zabronione co nie?- zaśmiał się.- Miejsca nie mam jeszcze określonego. To będzie czysty spontan. Tak po prostu wejdę do miasta z tym wózeczkiem, hehe.- powiedział.

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 9 paź 2012, o 17:38
przez Feather
-No tak, taka pocieszna gadzinka jak ta z biblioteki raczej nie jest groźna - zachichotał - no to co? Idziemy zanieść gdzieś Twoje bibelosty, czy siedzisz na walizach, Cay? I tak wogóle, to szukam jakiś pracowników do salonu łaskotek w Ponyville... Taka tam posada łaskoczącego pracownika... No tak... Ostatnio zająłem się stary jakąś barką, trzynastka... Ładna klaczka z niej, a jaka grzeczna... Szkoda, że różnica wieku jest duża... - skrzywił się.
Cóż, zaczął latać sobie wokół podwórza Caymana, jednocześnie gadając z nim. Nie lubił bezczynności.

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 9 paź 2012, o 17:53
przez Cayman
- Łaskotanie to chyba nie dla mnie, hehe... Choć może się zastanowię...- powiedział Cayman.- Może to nie jest takie złe... Zobaczy się... Teraz chyba trzeba będzie to zanieść. Są może jakieś wolne mieszkania w Ponyville? Mieszkanie będzie super. Zrobię jakąś parapetówkę.- zaśmiał się.- Muszę obudzić Drogo... Ojoj, nie będzie to konieczne...- rzekł patrząc na smoka, który właśnie przyczlapal do niego.
- Ehh, nie mogę się już doczekać...

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 9 paź 2012, o 18:12
przez Feather
- Uwierz, to dobra zabawa, ale nie każdy lubi... No nieważne.
Pegaz wylądował i zaczął oscentacyjnie grzebać sobie pyszczkiem w skrzydełku.
- Mieszkania? - wyłonił spod niego łebek - Pewnie jakaś kamienica będzie miała coś do zaoferowania. Ponyville jest większe, niż się to może wydawać.
Smoczek... Taki ładny, słodziutki smoczek... Aż uśmiechnął się i pogłaskał go delikatnie. Ten spojrzał na niego nieco spod byka, więc wziął od razu kopytko spowrotem.
- Ładniusi. Ile ma lat?

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 9 paź 2012, o 18:27
przez Cayman
- Powiem Ci, że nie wiem ile, hihi... Powiedzmy, że odkąd go znalazł... Od gwiazdki będzie miał roczek.- uśmiechnął się.
Podszedł do drzwi i nakleil na nich kartkę: " Na sprzedaż. Cena do uzgodnienia". Odwrócił się do przyjaciela.
- Predzej bym się zabił, niźli oddał coś za darmo.- uśmiechnął się. Zaczepił wózek do kopytka.- No to czas ruszać...
Spojrzał ostatni raz na posiadłość i ruszył przed siebie. Smok podreptal za nim. U boku jednorozca wisiała jego sakiewka ze złotem.
[z/t]

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 9 paź 2012, o 18:52
przez Feather
- Roczek? Uroczy smoczek! - zarymował i się zaśmiał z tego, jaki rym mu wyszedł - Tak, ruszajmy, bo pewnie trochę nam potrwa rozpakowanie cię.
I tak też zrobił. Pomógł wziąś Caymanowi podręczniejsze bagaże, żeby nie spadły, lecąc nad nim, czasem obok, lub też po prostu idąc z nim. Rozprawiali o głupotach. Jak ostatnio.
z/t

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 17 lis 2012, o 11:16
przez Tawny Leaf
- Pfff bać się? Toż to zwykłe drzewa są... - Maszerował już od 1,5 godziny, las wyglądał zupełnie inaczej niżeli w nocy... nie był taki... dziwny, mimo środka dnia ciemność i tak górowała nad światłem, które desperacko przebijało się przez korony upiornych drzew - Heę? - Tawny nie ukrył zdziwienia, które zapoczątkowała chata stojąca w szczerym buszu. Ostrożnie zbliżył się do budynku i nie oczekując odpowiedzi zapukał sam do końca nie wiedzą dlaczego chce wejść do tego domu...
- Przepraszam, jest ktoś w środku? Badam ten las od dobrych paru godzin, na nieszczęście nie wziąłem wody - spróbował znaleźć sobie wymówkę, swojego dziwnego działania.

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 17 lis 2012, o 11:59
przez Mistrz Gry
Chatka odpowiedziała tylko i wyłącznie sporą dawką ciszy. Wyglądało na to, że jest opuszczona, był na nich nawet napis " Na sprzedaż. Cena do uzgodnienia". Drzwi były zamknięte, okna też, jedynym sposobem na wejście do środka byłoby włamanie się. Okolica niezbyt zachęcała do dalszych spacerów, zwłaszcza, że robiło się coraz później i za niedługo w lesie będzie ciemno nie tylko z powodu drzew - ale i z tak banalnego powodu, że słoneczko poszło sobie grzecznie spać.

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 17 lis 2012, o 12:05
przez Tawny Leaf
- Dziwne? - Tawny nie spodziewał się tego, iż słońce zajdzie tak szybko, być może jest to zasługa osobliwego lasu lub po prostu pegaz stracił poczucie czasu, jest o właściwie bez różnicy, liczy się to, ze mnich znalazł się po środku ciemnego lasu, niewiedząc do końca jak z niego wyjść

Re: Chata Caymana

PostNapisane: 16 gru 2012, o 13:40
przez SomePony
Some własnie wracała z krótkiego lotu nad lasem gdy zauważyła chatkę. Jej nie oparta chęć poznania kucy w mieście, zmusiła ją do wylądowania.
-CIekawe kto tu mieszka... - pomyślała przyglądając się oknom, zerkając do środka chatki.
Wygląda jakoś tak.. Strasznie... Może lepiej polecę do swojego domu-po dłuższym przyglądaniu się chatce ,stwierdziła.
Klacz właśnie zabierała się do lotu.
[z/t]