Po chwili Kelse wyl?dowa? na ziemi i us?ysza? jak zielona klacz si? przestawia, po czym odpowiedzial. - Milo mi ciebie pozna? Shade Night, zrobi?a? niez?e pierwsze wra?enie. - spojrza? na chowajacy si? sztylet i doda? - Ka?dego witasz w taki sposób, czy tylko ja jestem takim wyj?tkiem. - po chwili Kelse zacz?? si? ?mia?.
- Ja i Arientar znamy si? od ma?ego, a to co przedchwil? by?a? ?wiatkiem tego wydarzenia mo?na nazwa? przyjacielskim spuczeniem lania. - poczym us?ysza? wypowiedz Arientara i powiedzia? do niego - Co? tak s?dzi?em, ?e co? tam musia?e? wypi? patrz?c na twoje reakcje gdy przyjmowa?e? ciosy na siebie. - poczym zwróci? si? do Shade - Najmocniej przepraszam je?eli wam przeszkodzilem. - U?miechn?? si? i czeka? na reakcje zielonej klaczy.