Strona 2 z 2

Re: Sanktuarium Manehattanu

PostNapisane: 26 cze 2012, o 07:04
przez Casimir
Gdy us?ysza? o ?mierci Hikariego, lufka wypad?? mu z ust. Nie ?yje...? Bardzo chcia? go pozna? a teraz nie ?yje... Jak to mo?e by?? Widocznie si? zmiesza?.
- Skoro uwa?asz, ?e nie istnieje, to mi to udowodnij... Z jakiego? powodu Cytadela, od swego pocz?tku funkcjonuj?ca z woli Eris, od wieków istnieje. Mniej wi?cej. I, do wszystkich demonów, tego zasmarkanego ?wiata, czemu, czemu, z jakiej racji uznajecie cielesn? istot? za bóstwo...? I gdzie ja stwierdzi?em, ?e Chaos jest w jakikolwiek sposób stronniczy?! Nie jestem stronniczy, po prostu nie podoba mi si? to, co si? tutaj dzieje. - jego rosn?ca irytacja zaczyna?a znajdywa? odbicie w post?puj?cym wypaczeniu przesi?kni?tej zgni?? magi? osnowy rzeczywisto?ci, powoduj?c jej coraz wi?ksze i wi?ksze napr??enie, gdy dowiedzia? si? o ?mierci Hikariego -Jak to...? - lufka z papierosem wypad?? mu z ust -Nie... ?yje? Hikari... zgin??? - i wtedy zrobi? co? ci??kiego do przewidzenia. A mianowicie, wyci?gn?? z torby czajnik, zaparzy? w nim herbat? i nala? do kilku fili?anek. Co? w osnowie rzeczywisto?ci p?k?o i zapachnia?o fio?kami.
- Minuta ciszy, je?li ?aska. - wyla? cz??? herbaty na ziemi?, minute wysta?... cicho, dopi? reszt?, zaproponowa? fioletowo-bia?ej klaczy i jednorogiej furiatce, po czym powiedzia? - A teraz uspokój si? i s?uchaj. Przyprowadzi? mnie tu kuc, którego z braku lepszego okre?lenia nazw? Agentem Chronosem i powiedzia?, ?e chcecie mi pomóc upora? si? z tym przekl?tnikiem. A ty zachowujesz si? tak, jakby? chcia?a sprowokowa? bójk?, w której? kto? móg?by zgin??. - lufka mu si? pot?uk?a, wi?c w akcie desperacji nast?pnego zacz?? pali? przez opró?niony ju? imbryczek, korzystaj?c z niego jak z bongosa (gdy? jego dziobek idealnie pasowa? kalibrem do jego papierosów '44).

Re: Sanktuarium Manehattanu

PostNapisane: 26 cze 2012, o 08:26
przez Black_Gallant
Obrazek
TIME STORM

Nieco si? uspokoi?a i postanowi?? odpowiedzie? na jego pytania.

- Wed?ug tego co wiem od waszych wyznawców z przysz?osci, Istnieje do niedawna a stworzy? j? Jednoro?ec Syriusz... Reszta to tylko jedna wielka propaganda. Tak samo jak kult Eris... Eris... Ona nie istnieje. Jedyn? istot? czystego chaosu jest Discord. Jest jego uciele?nieniem i jak chaos, jest niezmienny. Tak, Chaos JEST niezmienny.

Wzi??a par? oddechów.

- Agent Chronos? Nie wiem o co ci chodzi, nie znam nikogo takiego. Ale je?eli naprawd? chcesz pomóc, powiedz jaki masz plan a ja go skonstatuje z moim.

Re: Sanktuarium Manehattanu

PostNapisane: 26 cze 2012, o 09:47
przez Casimir
- Widzisz... po pierwsze, Syriusz nie jest jednoro?cem, tylko kucem ziemnym, to mój wuj. Do tego ma macki, prawd? mówi?c, nie mam poj?cia, sk?d. Po drugie, co do tego czy istnieje, czy nie, ostatecznie przekonamy si? pewnie jak ju? nasze cia?a zjedz? robaki. Po trzecie, co do planu... - tutaj zni?y? g?os, gdy? ?ciany maj? uszy - ??dza nie jest zbyt sprytny. Trzeba wykorzysta? jego ?ywio? przeciwko niemu. Musi si? wystawi?, w tym trzeba go jako? wywabi? z jego le?a i nast?pnie zniszczy? je, by nie mia? gdzie si? skry? i tak zdezorientowanego - potraktowa? Elementem. Pierwotnie, jak by?em sam, chcia?em go zwyczajnie wysadzi?, ale wtedy zgin?? by ten biedny naiwniak, w którego ciele mieszka. Nie chc? zb?dnych strat. Czy to Ty jeste? jego powierniczk?? - ostatnie s?owa zwróci? do dwubarwnej, ziemskiej klaczy o smutnym spojrzeniu. Nie czekaj?c na odpowied?, j?? kontynuowa? - W Manehattanie zawsze co? si? buduje i rozbiera, wi?c ?rodki to wykonania drugiego etapu planu si? znajd? w sk?adach budowlanych a w tunelach technicznych nie ?yje nic oprócz szczurów. Oplataj? ca?e metro, wi?c dostaniemy si? nimi wsz?dzie. Tunele kolejowe mog? by? niebezpieczne, s? za ?atwo dost?pne a uciekinierzy z nich z pewno?ci? ?ci?gn?li za sob? plugastwa, o jakich najgorszym ?punom si? nie ?ni?o. Przej?cia techniczne na ogó? s? pozamykane na klucz, wi?c s?ugusów Herolda, jeszcze bardziej bezmy?lnych od niego, tam nie znajdziemy. A zamki to nie problem, zawsze mog? je zdezintegrowa?... Mówi?a? chyba, ?e wiesz, co ze mnie za jeden. Wi?c o hecy stalliongradzkiej pewnie te? s?ysza?a?. Czyli chyba jestem godny zaufania na tym gruncie. Stoimy tu dalej i czekamy, a? zagwa?c? nas na ?mier? te niewydarzone zombie, czy ruszymy si? z miejsca? - od ci?g?ego gadania widocznie zasch?o mu w gardle, wi?c wyci?gn?? ze swojej tajemniczej torby butelk? cydru, odkorkowa?, poci?gn?? kilka ?yków, po czym zamkn?? i schowa? do kieszeni na nogawce jego spodni.

Re: Sanktuarium Manehattanu

PostNapisane: 2 lip 2012, o 11:30
przez Black_Gallant
Obrazek
TIME STORM

- Ciekawy pomys?... Tylko jest jeden problem: Nie wywabisz go, je?eli nie urz?dzisz mu czego? co by go zaciekawi?o i czego by po??da?. A to jest niewykonalne bo on po??da wszystkiego i nie zwróci?by uwagi na nic co by?my my mu podstawili bardziej ni? na to na co ju? zwraca uwag?.

Powiedzia?a ju? spokojnie.

- Jednak?e ruszy? si? st?d musimy. Powinni?my zlokalizowa? Herolda i wtedy ustalimy jak go zaj??. Potraktowanie go jednak elementem wcale nie jest takie ?atwe. Elementy, przynajmniej te które ja i Shiver dzier?ymy, zmieni?y si?. Same wybior? moment w którym zaatakuj? Herolda. Tak wi?c chc?c nie chc?c, musimy doprowadzi? do konfrontacji.

Niewiele my?l?c wszyscy ruszyli tunelami.

- Ta droga doprowadzi nas w pobli?e ratusza gdzie Rz?dza urz?duje. Chod?.

Po czym podesz?a bardzo blisko do Casimira i szepn??a mu do ucha:

- W?a?nie za chec? Stalliongradzk?, nigdy ci nie zaufam. Mam ci? na oku.

I ruszy?y z Shiver

Re: Sanktuarium Manehattanu

PostNapisane: 2 lip 2012, o 11:33
przez Mistrz Gry
[MG]
(WYKJURFI?O MNIE JU? CZEKANIE NA SHINYEGO!)
Droga by?a d?uga i kr?ta, a tak?e ponura. Metrem nic ju? nie je?dzi?o i wcale nie wydawa?o si? takie zawalone. Par? razy musieli?cie przemkn?? obok dzikich orgii urz?dzanych na poszczególnych stacjach Metra, jednak zdarza?y si? i takie gdzie nie by?o ?ywej duszy. Na jednej z takich, obie panny musia?y nawet i?? do toalety. Oczywi?cie. Bo klacze nigdy nie chodz? same do toalety, nieprawda??

Ca?a trójka powoli zaczyna?a si? czu? dziwnie. Casimir pare razy z?apa? Time na ?akomym patrzeniu na okolice jego zada, a Shiver te? wydawa?a si? jaka? pobudzona. Magia Herolda wida? stawa?a si? mocniejsza, skoro nie trzeba by?o Orgy-Ponies by zacz?? odczuwa? jej efekty.

Wkrótce dotarli?cie do stacji metra tu? przy ratuszu.

[Zapraszam do Topicu "Ratusz" w dziale Manehattan]