Strona 2 z 2

Re: Kana?y

PostNapisane: 8 lip 2012, o 16:35
przez Feather
- Tak. Przynajmniej jeste?my razem. 
Gdy Tali si? zerwa?a, równie? wsta?. Zauwa?y?, ?e klacz jakby czego? szuka?a. Gwa?towno?? jej ruchów sprawi?a, ?e nawet nie zapyta?. Zrobi? to pó?niej, gdy klacz zacz??a grzeba? w butelkach i kolejno je ogl?da?.
- Co robisz? - spyta? zaintrygowany. 
Wkrótce klacz zacz??a tapla? kopytkiem w brei. Wzdrygn?? si? na widok dziadostwa, które zebra wy?owi?a kopytkiem, najwidoczniej przypadkowo. 
- Skoro trzeba, to trzeba. Dobrze. Mog? schowa? si? w tym... Nawet nie chc? wiedzie?, co to jest. O ile nic nam nie b?dzie. Rozumiem, ?e chcesz wysadzi? t? kratk?? Poczekaj.
Pegaz pogrzeba? w juce i znalaz? scyzoryk. By? to dosy? "bogaty" przedmiot. Mia? nawet krzesiwo. W?a?nie te krzesiwo ods?ni? z r?koje?ci. Mia?o prosty mechanizm. Wystarczy?o nacisn?? guziczek, by wskrzesi? iskr?.
- To krzesiwo. Automatyczne. Naciskasz guziczek i "ziu" - powiedzia? po po?o?eniu go na wysepce przed klacz?. Wszed? do zag??bienia. Wilgotne niewiadomo co musn??o jego brzuch. Bardzo chcia? ju? wyj??. 
- No to czy? honory, Tali.

Re: Kana?y

PostNapisane: 8 lip 2012, o 22:17
przez Tali
Tali zabra?a od Feathera scyzoryk i obejrza?a go dok?adnie z ka?dej strony.
-Fajny wichajster... pierwszy raz widz? takie dziwactwo...- powiedzia?a do siebie i zamkn??a scyzoryk. Przyjrzala si? mu ponownie po czym wyci?gn??a z niego korkociag, odkorkowala butelk? z plomienna etykietk? i rzuci?a scyzorykiem w kratk?.
-Feather... lito?ci- powiedzia?a Tali i wybuch?a ?miechem. Ponownie zakorkowala P?omie? i zmierzyla ?cian? wzrokiem, wzi??a rozp?d, pobieg?a i odbi?a si? od wystajacej ceg?y w gór?, do sufitu, podbijajac kratk? do góry.
-Nie przyspawana...- ?mia?a si? zebra przyk?adaj?c kopytka do twarzy. Sterczeli par? godzin na tej wysepce, a mogli wyj?? w ka?dej chwili. Gdyby nie scyzoryk pewnie by teraz cierpieli straszne poparzenia i pekniete b?benki w uszach. Adrenalina u klaczy spowodowana napi?ciem i ?wiadomo?ci? tego co mia?a zrobi? nagle opad?a, i Tali zrobi?a si? strasznie spiaca. Nogi si? pod ni? ugiely i straci?a przytomno??.

Re: Kana?y

PostNapisane: 8 lip 2012, o 22:31
przez Feather
- Wszystko w porz?dku?! 
Tali omdla?a. Ale przynajmniej wyj?cie si? znalaz?o. Zostawi? swoje juki w kana?ach, jej zreszt? te?, stwierdziwszy, ?e nie ma tam nic specjalnego i wartego uwagi. Wzi?? klacz na grzbiet i wyci?gn?? kratk?. Na powierzchni by?... Spokój. Zdziwi?o to pegaza. Polecieli do jego domku.
Z/t dla obydwu.