Dawno nie by? w Cloudsdale, zdecydowanie zbyt d?ugo. Zauwa?y?, ?e ?wieci?o si? ?wiat?o wewn?trz jego starego domu. A wi?c kto? go jednak kupi?, ciekawe co za idiota by wykupywa? na takim zadu...u? Skierowa? si? do dzielnicy, która znajdowa?a si? niedaleko Cloudiseum, do jednego z domów nad którego drzwiami wisia?y z?by rekina. ?e te? ten idiota jeszcze ich nie zdj??...
- Kamow jeste?? Odpowiadaj draniu.
Naprzeciwko szarawego pegaza wyszed? drugi, wy?szy o pó? g?owy, barwy z?otawej o czerwonych w?osach. Na jego widok przytuli? go mocno, niemal ?ami?c pegazowi ?ebra.
- Reet ile? to ju? czasu, niemal rok si? nie widzieli?my. Przy okazji twoja dzia?ka za to, ?e mnie wtedy nie wystawi?e? gdy stra?e na mnie dyba?y.
- Sko?cz z t? dobroci?, sam zreszt? wiesz, ?e mia?bym k?opoty. Co do dzia?ki nie dawaj, mam spraw?...
- O to dobrze, bo ja te? mam. S?ysza?em, ?e otworzy?e? karczm? i mo?e przyda?oby ci si? troch? alkoholu?- Nie zdziwi? si?, ?e Kamow ju? o tym wiedzia?, w ko?cu mia? wszelkiego rodzaju kontakty z "czarnym rynkiem", diamentowymi psami i przemytnikami.- Wiesz, co? stra?e zacz??y w?szy?, a akurat mam ju? do?? problemów z nimi. Po znajomo?ci promocyjne ceny! Do?ó? troch? monet, ja zapomn? o sprawie z nie wydaniem stra?y swego czasu i kwita b?dziemy. No i dam ci jeszcze jedn? informacje...
Pegaz si? zastanowi?, to nie by? taki z?y deal. Pewnie, ?e to by? kradziony... znaczy si? po?yczony na d?u?ej towar, ale takich cen, bez akcyzy czy podatków, nigdzie by si? nie znalaz?o. Acz ta informacja go bardziej zaciekawi?a. Da? mu mieszek z monetami, zostawiaj?c sobie troch?.
- Mów!
- W twoi mie?cie, Ponyville, pojawi? si? jaki? najmus czy te? ?owca nagród, jedno cholerstwo.
- Wie o naszych sprawkach?- Pegaz zapyta? si? lekko przestraszony, co? takiego to nie by?y przelewki
- Ma?o prawdopodobne, wiedzia?bym o tym. Dobrze zabezpieczyli?my temat jak byli?my jeszcze w s?u?bach, nawet Celestia by si? nie skapn??a, niech s?o?ce ?wieci nad jej g?ow?. Acz uwa?aj, lojalnie ostrzegam...
- Dobra, wezm? to pod uwag?. A, macie tu jakie? schronisko dla zwierz?t?
- Schronisko? gdzie? na ziemi, po drodze do twojego miasteczka jest jakie? ma?e. Czy?by? a? tak zmi?k??
- Trzymaj si? Kamow, odwiedz? ciebie jeszcze.
- Pewno, alkohol przyleci pegazami, jeszcze dzi?.
Reet wyszed? z domku i zlecia? z Cloudsdale, przypatruj?c si? ziemi.
z/t