Strona 1 z 6

Rozległy sad

PostNapisane: 28 paź 2011, o 19:15
przez Syloss Roothorn
Syloss przechadza? si? mi?dzy jab?onkami naprawiaj?c uszczerbione lub po?amane drzewa. My?la? o tym ?e jest tak samotny, przecie? od czasu kiedy zacz?? wychodzi? z lasu nie rozmawia? z ?adnym kucykiem, a przecie? widzia? ich tak wiele - ba nie pami?ta? kiedy ostatnio z jakim? rozmawia?.
-Ciekawe czy w ogóle wolno mi tu przebywa? - pomy?la? po czym uda? si?... gdzie? W?a?ciwie tego te? nie wiedzia?.

[zt]

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 4 lis 2011, o 23:15
przez DiamondDust
Diamond, pow?ócz?c nogami, usiad? pod jedn? z jab?oni. Podniós? jedno z jab?ek, które le?a?o pod ni? i zacz?? si? nim zajada?. Kiedy sko?czy?, zdj?? resztki swojego przebrania na Nightmare Night i schowa? ja do ko?czanu. Rozejrza? si? niewidz?cym wzrokiem dooko?a, naprawd? my?l?c o swoim dotychczasowym ?yciu, szczególnie o niedawnych wydarzeniach. Chcia? wszystko sobie dobrze przemy?le?.

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 4 lis 2011, o 23:22
przez ReflexivoArco
Nagle ?ó?tego kuca przes?oni? cie?.
-Czy to ptak?- pomy?la? Diamond
-czy to samolot?- pomy?la?o Sumienie. Ale by? to zielony kuc, który spad? z drzewa, pod którym niefortunnie po?o?y? si? jednoro?ec. Kuc mia? na sobie resztki kostiumu na Nightmare Night i zarzucone na nie zielon? peleryn?. Na czole mia? spore rozci?cie, ale nie pami?ta?, sk?d je mia?. Pami?ta? tylko osamotnion? butelk? ?ytniej wódki ch?odz?c? si? na parapecie którego? z domów. Pó?niej by?a tylko ciemno??. Kuc ockn?? si?, gdy podszed? do l?dowania na brzuchu Diamond Dusta. Swoim zwyczajem zada? po przebudzeniu pytanie:
-Aeosohosi?-

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 4 lis 2011, o 23:31
przez DiamondDust
-Czy to ptak?-Pomy?la? Diamond
-Czy to samolot?-Pomy?la? Sumienie
-Czy to...
Reszta my?li zasta?a zag?uszona przez huk spadaj?cego kuca. Doko?czy? na g?os, dobieraj?c nowo zdobyte informacje.
-Pijak, a zarazem najlepszy przyjaciel, który spad? z drzewa PROSTO NA MÓJ BRZUCH!?
Pokr?ci? g?ow? z niedowierzaniem, ale przysz?o mu to z trudno?ci?, poniewa? brzuch go ci?gle bola?.
-Gdyby? nie by? moim przyjacielem, uzna?bym Ci? za pijaka. Ale, jako, ?e nim jeste?, wiem, ze jeste? pijakiem. Kogo dzisiaj próbowa?e? zabi? nalewk?, co?
-?wietne powitanie! Dziewczyna idzie gdzie? z innym, a kumpel spada Ci z nieba. Jaki? znak?

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 4 lis 2011, o 23:34
przez ReflexivoArco
Rarco do?? nieswierzym wzrokiem spojrza? na przyjaciela. Oczy mia? podkr??one
-Cze??...- powiedzia? zadziwiaj?co, jak na kogo?, kto w?a?nie spad? z drzewa, s?abym g?osem. Alkohol i sen na drzewie nadszarpn??y jego si?y. G?owa mu p?ka?a-Masz aspiryn??

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 5 lis 2011, o 22:11
przez Tox
Zauwa?aj?c dwa kuce, schowa? kilka jab?ek do kieszeni , i g?o?no prze?kn? du?y kawa? jab?ka, kuce spojrza?y si? na niego, Jeden Zó?ty, A drugi Ca?y Zielony.
Tox , zaniepokojonym g?osem powiedzia?:
- Umm, ja nie ukrad?em ?adnych jab?ek, naprawd?!
My?l?c " Nie chce znowu pracowa? spo?ecznie za kare kradzie?y ! "

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 5 lis 2011, o 23:15
przez DiamondDust
Dust chwil? zdziwi? si? pytaniem Rarco. Zaraz jednak zorientowa? si?, w jakim ten jest stanie. Niestety nie móg? mu pomóc. Odpar?:
-Niestety takowej nie posiadam, ale jest jeszcze Willow Bark.-Zatrzyma? si? na chwil?-Przepraszam, s?aby ?art s?owny. Pewnie nie zrozumia?e?.
Odwróci? si? w stron? przybysza. Zdziwi? si? jego zachowanie. Wiele osób tutaj przychodzi?o i bez zastanowienia zbiera?o jab?ka i je zjada?o. Spojrza? na ogryzek w swoim kopytku.
-Chod? tu i si? nie przejmuj. Je?li trzeba b?dzie zap?aci?, ja to zrobi? za ciebie, o ile nie masz pieni?dzy.
Dust nie wierzy?, ?e kto? mo?e go naci?gn?? na to, ?eby p?aci? za wszystkich. Robi? to jedynie z dobrego serca.
-Tak, rozdaj jeszcze pieni?dze, rozrzu? je na ulicy i spal w piecu. A potem si? dziw, ?e nie masz na jedzenie. Pomagaj innym, ale z umiarem!

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 5 lis 2011, o 23:43
przez ReflexivoArco
Rarco m?tnym wzrokiem spojrza? na nowego kuca. Kiwn?? g?ow? na powitanie i pad? na opad?e li?cie
-PomooooOOOOoooocy...!- zaj?cza? ?api?c si? za g?ow?. Jednak 0.7 na jedn? osob? to troch? za du?o...

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 6 lis 2011, o 00:51
przez Tox
Tox, rozczarowa? si?, nie wiedzia? ?e od tak mo?na przyj?? na farm? i zabiera? z niej to co na niej obrodzi?o. Ucieszy? si? tym faktem a tak?e dobrem serca nieznanego mu jeszcze kuca i przedstawi? si? ?ó?temu jak i zielonemu kucowi.
- Jestem Tox, a wy jak si? nazywacie?
W tym momencie us?ysza? ryk zielonego nieznajomego, zauwa?y? po jego stanie i zapachu , ?e mia? ci??ka i upojn? noc. skojarzy? fakty i oczywistym sta?o si? to ?e Nieznany mu towarzysz ma najzwyklejszego w ?wiecie kaca! Wyj?? zza skrzyd?a flaszk? taniego wina, i powiedzia?:
-Kaca, to najlepiej zapi?! U?miechaj?c si? przy tym krzywo.

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 6 lis 2011, o 16:28
przez DiamondDust
Diamond opu?ci? g?ow?. Rozmowa znowu zesz?a na tematy o alkoholu. Straci? zaufanie do ca?ego ?wiata. Zacz?? si? zastanawia?, czy otoczenie na niego nie wp?ynie. Wtedy sobie przypomnia?:
-O kuhde! Przecie? ja mam dzi? urodziny. I to osiemnaste! jakim cudem mog?em o tym zapomnie?!?
-?wietna pami??, idioto. Jak mo?na zapomnie? o swoich w?asnych urodzinach?
-Sam o nich te? zapomnia?e?.
-Trzeba co? zrobi?, Rarco, tylko co? Co my?lisz?

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 6 lis 2011, o 16:43
przez ReflexivoArco
Rarco b?yszcz?cym wzrokiem spojrza? na butelk? trzyman? przez nowego kuca. Wyci?gn?? 3 kubki z Bezdennej Sakwy, podstawi? je do nape?nienia, po czym wypi? ca?? zawarto?? swojego kubka
-Stokrotne dzi?ki. Jestem Rarco. Diamond, jedno jest pewne; Trzeba si? nar?ba?!- alkohol poprawi? mu nastrój i zmniejszy? ból g?owy- Wszystkiego najlepszego- Rarco ponownie zanurzy? si? w BS, i wyci?gn?? jedn? ze swoich ksi??ek o ?uczarstwie. Rozejrza? si?, i mocno zdziwi?; nie mia? w sakwie wst??ek! Szubko wyszpera? jak?? star? koszul?, oderwa? pasmo materia?u, przewi?za? ksi??k? i zadowolony wr?czy? podarek Diamondowi- Prosz?, to ksi??ka, z której uczy?em si? wyrabia? ?uki. Jest tam te? kilka przydatnych wskazówek na temat strzelania. Mi??j lektury- Rarco u?miechn?? si? do przyjaciela, po czym znów przemówi?
-To trzebaby uczci?! Mam jeszcze beczu?k? miodu pitnego, mo?e wbijemy si? do kogo? i zorganizujemy jak?? imprez??- zaproponowa?.

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 6 lis 2011, o 16:50
przez DiamondDust
Diamond zdziwi? si? prezentem. Dok?adniej rzecz bior?c, sposobem jego opakowania. U?miechn?? si?, widz?c "wyczyny" Rarco, ?eby prezent by? "przepisowy". Odpar?:
-Nie trzeba by?o. Dzi?kuj? bardzo zarówno za prezent jak i za napitek, jednak?e podzi?kuj?, gdy? nie pij?.
Zastanowi? si? chwil?, po czym doda?:
-Co do wbicia si? komu? na chat?, jeste?my ju? w tym do?? do?wiadczeni, pami?tasz? Mamy do wyboru... Sugarcube Corner... Chocia? w?tpi?, czy Ms. cake by?aby zadowolona... Dom Willow... Dom Dark'a... Dalej nie wiem. jak chcesz gdzie? pój??, to prowad?.

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 6 lis 2011, o 16:53
przez ReflexivoArco
-Mo?e do Willow? Bym pozna? dog??bniej* dziewczyn? mojego przyjaciela, mo?e u niej jesy kto? jeszcze? Idziemy?- zaproponowa?



*W lu?nym tego s?owa znaczeniu

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 6 lis 2011, o 16:57
przez DiamondDust
Diamond podniós? zarówno jedn? brew, jak i siebie samego. Zdziwi? si? o?wiadczeniem Rarco i zacz??y go nawiedza? dziwne my?li. Odrzek? jednak:
-A wi?c do Willow. Dobrze. W drog?.
Zacz?? powoli i?? w stron? lasu Everfree.

[zt]

Re: Rozległy sad

PostNapisane: 6 lis 2011, o 16:59
przez ReflexivoArco
-Jak chcesz, Tox, to id? z nami- powiedzia? Rarco i uda? si? za przyjacielem.

/zt/