Strona 27 z 29

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 13:52
przez Spearmint
Wyglądało na to, że to jednak nie była klacz, z tego co zrozumiała Spearmint. Chyba że to ta nowoczesna sprawa, transseksualizm się to nazywało, o ile dobrze kojarzyła. Wolała nie wnikać.
- Upraszam o wybaczenie za mój błąd. - Przeprosiła uprzejmie, mając nadzieję, że to wystarczy. Z sympatycznym uśmiechem przyjęła pocałunek w kopyto. Podobny zwyczaj jak w Imperium.
- Zajętam poszukiwaniami pewnego infamisa, o którym rumor się rozległ, że zdołał własną śmierć przeżyć... Sombry. - Przyznała szczerze, zniżając głos.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 14:02
przez ReflexivoArco
Odpowiedzią na przeprosiny stało się skinięcie głową.
-Nie ma sprawy. Natura obdarzyła mnie taką, a nie inną aparycją, co poradzić...- powiedział z udawanym rozżaleniem, po czym wysłuchał celu wędrówki klaczki. Skinął głową. Słyszał co prawda conieco od powrotu z wyprawy o działaniach Agencji jeśli chodzi o Sombre, ale nie miał jeszcze czasu, aby zasięgnąć języka czy to w Canterlocie, czy u innych członków Korpusu.
-Niestety.- powiedział kręcąc głową- Dopiero wróciłem do Equestrii, nie wiem, co się dzieje z Sombrą. A mogę poznać pani imię?- zapytał patrząc badawczo w oczy klaczki. Zaciekawiła go. Kucyk kryształowy, który poszukuje swojego prześladowcy?

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 14:12
przez Spearmint
Spearmint cofnęła się o krok i dygnęła, jak grzeczna klacz, przed przedstawieniem się.
- Jam jest Spearmint, wierna córa Kryształowego Imperium. Do usług. - Dygnęła jeszcze raz. Tyle na razie starczyło. Nagle jej wzrok przykuł jakiś kształt na śniegu. Podeszła, zaciekawiona, i dostrzegła, że to czworonożna bestyjka, wychudzona, brudna, wyglądająca na pochodzacą z dobrego domu ale zgubioną. Podniosła ją, nie zważając na wściekłe syknięcia bestii. Nie wiedziała nawet, że takie coś nazywa się "kot".
- Jakież ciekawe znalezisko. Cóż to za zwierzyna? - Pokazała byłego kota Rarity Rarcowi.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 14:23
przez ReflexivoArco
Rarco ponownie lekko skinął głową po przedstawieniu się klaczy.
-Miło mi cię poznać, Spearmint.- odparł z uśmiechem. Nowi znajomi zawsze w cenie. Zwłaszcza o takim bystrym wzroku. Łucznik przyjrzał się jej znalezisku. Nie był pewien co do tożsamości owego stworzonka, wiedział tylko, że to jest kot. Spróbował go pogłaskać, ale kot nie był zbyt kontaktowy...
-To kot. Zabiedziony, widziałem chyba podobnego u miejscowej krawcowej...- powiedział rozcierając rankę po pazurach kota na kopytku.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 14:31
przez Spearmint
Kryształowa klacz pogłaskała kota po głowie, by go uspokoić. Próbował ją podrapać, ale wiadomo, kryształowa aura, takie tam, więc ledwo poczuła.
- Będzie trzeba go odchować, dawnom takiego chuchra nie widziała. - Uniosła go do góry, by dokładniej obejrzeć. Wydawał się nawet ładny. Obracała go w powietrzu, mimo jego protestów.
- Cóż takiego jada taki stwór? Zje pieczywo? - Miała kanapki w plecaku, mogła go nakarmić.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 14:39
przez ReflexivoArco
Ciekawiło go, co ten futrzak robił taki zabiedziony na mrozie... Z tego, co pamiętał jest... było to oczko w głowie Rarity. Najwyraźniej się znudził...
-Głównie mięso. Jeśli masz chleb posmarowany masłem czy margaryną, powinien zjeść. Z resztą, poczekaj, mam trochę...- powiedział, po czym wyciągnął z Bezdennej Sakwy kilka kawałków suszonego mięsa. Kilkukrotnie takie pełne energii pożywienie uratowało mu skórę, a gdy się przyzwyczaić, to jest nawet smaczne... Wyciagnął w kierunku Spearmint trzymającej kota jedzenie.
-Powinien się tym zadowolić.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 14:52
przez Spearmint
Spear podsunęła kota w stronę mięsa, tą stroną którą uznała za głowę. Chyba dobrze wybrała, bo stworzonko chwyciło od razu swoimi ostrymi zębiskami pokarm. Klacz była zdumiona.
- Wieleż to kotów hasa po Equestrii? - Dopytywała się dalej. Takie jedzenie dostawali w czasie niewoli u Sombry, nie wyobrażała sobie, by Equestria była tak bogata, by nawet takie mizerne coś miało posiłki niemalże równe ich.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 14:58
przez ReflexivoArco
Z lekką rezerwą przyglądał się pochłaniającemu posiłek stworzeniu. Naprawdę, przecież to miało mord w oczach... Z lekkim rozbawieniem zauważył zdziwienie malujące się na twarzy rozmówczyni.
-Tak, koty to popularne zwierzątka domowe.- odpowiedział na pytanie klaczy.- Osobiście za nimi nie przepadam, ale o gustach się nie dyskutuje...- powiedział.- A właściwie, to masz upatrzone jakieś lokum? Bo chyba nie zamierzasz spać na zewnątrz w taki ziąb?

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 15:05
przez Spearmint
Lokum? Lokum, lokum... Z kontekstu wywnioskowała, że chodzi o miejsce gdzie mogłaby się zatrzymać.
- Jeszczem nie szukała, nawet do sioła nie doszłam. Żywiłam całą drogę nadzieję, iż słynna przed wiekami gościnność equestriańska dalej jest godna opiewania w pieśniach pochwalnych. Przyznam szczerze, że chętnie jak najszybciej bym znalazła jakieś miejsce, by się ochędożyć po długiej podróży... - Spojrzała do tyłu, oglądając się. Widać było, że trochę minęło czasu, od kiedy ostatnio korzystała z dobrodziejstw cywilizacji.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 15:10
przez ReflexivoArco
Z heroicznym wysiłkiem łucznik powstrzymał uśmieszek cisnący się na usta związany ze słowem ,,chędożyć'', w tym bardziej popularnym znaczeniu. Szczególnie ,,zabawnie'' zabrzmiało to przy wspomnieniu o gościnności...
-Cóż...- zaczął- Co prawda mój dom nie jest jeszcze do końca wykończony, ale o ile nie wydarzyła się z nim jakaś katastrofa, to możesz się w nim zatrzymać, jeśli chcesz. To byłby dla mnie zaszczyt.- zaproponował z sympatycznym uśmiechem. Miał nadzieję, że nie zrozumie go opacznie i nie zacznie wymachiwać tym mieczem wyzywając od zboczeńców i gwałcicieli...- Chyba, ze wolisz sobie wynająć pokój w ,,Utopii'', to jest, naszej karczmie?-

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 15:17
przez Spearmint
Rarco naprawdę sympatycznie się uśmiechnął. Spearmint od razu poczuła, jak mu ufa.
- A cóż jest bliżej centrum miasta? Nie żebym gardziła ofertą waćpanny... waćpana... - Poprawiła się szybko.
- ... ale muszę jak najrychlej rozpocząć poszukiwania. Nie mogę dopuścić, by infamia Sombry uszła płazem. Nie mogę trwonić czasu. - Przyznała.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 15:32
przez ReflexivoArco
Rarco skinął głową. W sumie nie mógł się dziwić nowej znajomej. Nowo poznany ogier oferuje jej nocleg, a jutrzejszy nagłówek gazety ,,tajemniczy gwałt w Ponyville''.
-,,Utopia'' z całą pewnością. Można tam zdobyć również sporo informacji, jak w niemal każdej karczmie.- powiedział- A czemu szukasz Sombry, jeśli mogę spytać?- zapytał o pozwolenie na zapytanie, po czym zauważył dreszcze na ciele rozmówczyni. Zdjął płaszcz i zaoferował go jej- Proszę, załóż go, jest chłodno.

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 15:40
przez Spearmint
-Nad wyraz dziękuję, słów nie znajduję dla waszej hojności! - Powiedziała wesołym tonem, gdy okryto ją płaszczem. Pogrzebała w plecaku, skąd wyciągnęła wreszcie opakowanie gumy balonowej i monetę z Imperium. Po chwili namysłu, tą drugą podała Rarcowi.
- Chociaż tak się mogę na razie odwdzięczyć, na pamiątkę. I może chcesz gumy? - Podsunęła mu też drugi obiekt. Jej własny wyrób, gdy się jej nudziło w ruinach Manehattanu. O smaku jednej z zacniejszych potraw w Imperium.... Bigosu!

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 15:52
przez ReflexivoArco
Dar spotkał się z wdzięcznym ukłonem w kierunku klaczy.
-Dziękuję stukrotnie...- powiedział mierząc badawczo monetę. Prawdziwa rzadkość, do tego ślicznie wybita...- Zatrzymam to jako pamiątkę naszego spotkania, chociaż mam nadzieję, że nie będzie ono ostatnie.-moneta po dokładniejszych oględzinach wylądowała w kieszeni płaszcza, tuż obok piersiówki. Przyjął również listek gumy do żucia.- Dzięki...- po czym zaczął ją żuć. W ustach poczuł smak potrawy znanej w Equestrii jako pozostałość po zaginionym Kryształowym Imperium. Bezapelacyjnie najlepszy bigos, jaki kiedykolwiek jadł to ten gotowany przez Blaze'a, a następnie jedzony przez kolejny tydzień...- Pyszne!- powiedział rozkoszując się smakiem- Twojej roboty?

Re: Wzgórze

PostNapisane: 4 sty 2013, o 16:14
przez Spearmint
-A i owszem, efekt to mojej krwawicy. I zęby wybiela. - Pokiwała głową z mądrą miną. Obróciła się bokiem, by lepiej zaprezentować łucznikowi swój uroczy znaczek.
- Dopierom bellum signum* w Equestrii zdobyła, gdy heroldzi zaatakowali Manehattan. Chyba mogę bez fałszywej skromności przyznać, że za wielkie osiagnięcie to poczytuję. Trudno o signum było za Sombry. Czy koty żują gumę?


*uroczy znaczek po łacinie