Strona 5 z 23

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 6 gru 2011, o 18:57
przez Willow Bark
Willow nadlecia?a znad lasu z krzyw? min? mrucz?c pod nosem ró?ne rzeczy, w wi?kszo?ci nie przeznaczone dla uszy ma?ych kucyków. Nie rozgl?da?a si? na wszystkie strony jak to robi?a zwykle, kiedy przybywa?a do Ponyville. By?a w zbyt z?ym humorze, ?eby dojrze? cokolwiek poza czubkiem w?asnego nosa... i mo?e ziemi?, w któr? wbija?a wzrok.
Wtedy jednak dostrzeg?a co? ciekawego. To "co?" okaza?o si? by? okaza?ym jastrz?biem przelatuj?cym obok. Zatrzyma?a si? gwa?townie i przypatrzy?a si? ptakowi z zachwytem. Kocha?a ptaki, a ten wygl?da? wyj?tkowo niesamowicie.
Dopiero po chwili dostrzeg?a szarego kuca ziemnego siedz?cego w pobli?u. Wyl?dowa?a na ziemi i popatrzy?a chwil? w jego stron?. Nie odzywa?a si? jednak, pomy?la?a sobie, ?e mo?e jest on czym? zaj?ty, poza tym bardziej interesowa? j? jastrz?b. Do drzewa nie zbli?y?a si? jednak zbytnio wiedz?c, ?e te akurat ptaki nie gustuj? w ziarenkach i mog? ci??ko zrani?. Mo?e dogada?aby si? z nim jako?, ale wola?a nie ryzykowa?. Przysiad?a pod drzewem z zadart? g?ow? i milcz?co przypatrywa?a si? mu.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 6 gru 2011, o 19:18
przez QuietWord
Jastrz?b pocz?tkowo niewiele sobie robi? z widowni w postaci klaczy. Nie zwa?aj?c na nic zacz?? sobie powoli czy?ci? lotki na skrzyd?ach, co widocznie uwielbia? robi? gdy nie lata?. Nie licz?c rzecz jasna wbijania pazurów w plecy Word'a.
Po chwili, podczas której zauwa?y? ?e klacz jest nim zafascynowana, przesta? czy?ci? pióra i przekrzywi? g?ow? przygl?daj?c jej si? z pewn? podejrzliwo?ci?. Jego jaskrawe oczy by?y utkwione w jej osobie. W ko?cu zdecydowa? si? mocno zamacha? skrzyd?ami, nie odrywaj?c si? od drzewa, przy czym da?o si? us?ysze? mocny ?opot. Spogl?da? si? na ni? dumnie przy okazji.
-Hawkie, je?li to nie królik i zmie?ci ci si? w gardle, to mo?esz zje??.-Rzuci? Word nie obracaj?c si? w stron? jastrz?bia. Alkohol nieco go otumani?, tak wi?c w dalszym ci?gu siedz?c patrzy? si? w dal.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 6 gru 2011, o 20:10
przez Willow Bark
Klacz wpatrywa?a si? w jastrz?bia spokojnie. Dawno nie widzia?a tych ptaków w lesie, a ten okaz wydawa? si? by? wyj?tkowo dumny z siebie. Wtedy jej uwag? zwróci? g?os szarego kuca. Spojrza?a w jego stron?.

- A wi?c sugerujesz, ?e powinien mnie zje??? - zapyta?a z u?miechem - Nie s?dz? bym zmie?ci?a si? w jego gardle - doda?a i zachichota?a g?upawo.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 6 gru 2011, o 20:30
przez QuietWord
-H??-Zapyta? si? zdziwiony, po us?yszeniu g?osu klaczy. Obejrza? si? i z zdumieniem stwierdzi? ?e to faktycznie klacz.-Szlag, kiedy? temu Reet'owi wsadz? ten jego trunek g??boko tam gdzie ?wiat?o nie dochodzi.-Mrukn?? ju? o wiele ciszej do samego siebie.
Przyjrza? si? klaczy, mia? wra?enie ?e widzia? j? kiedy? przez krótki czas, jednak alkohol nie u?atwia? mu przypomnienia sobie kiedy. Na szcz??cie dykcj? wci?? mia? nienagann?, co by?o do?? dziwne.
-Prosz? o wybaczenie, s?dzi?em ?e Hawkie dojrza? co? co by chcia? przek?si?... I faktycznie, raczej by? si? nie zmie?ci?a w jego gardle. Ale pewnie wystarczy?aby? na kilka ?adnych porcji.-Hawkie zaprzesta? machania skrzyd?ami, po czym zmieni? nieco pozycj?, ustawiaj?c si? do nich profilem.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 6 gru 2011, o 20:48
przez Willow Bark
Willow przekr?ci?a lekko g?ow? i nie przestawa?a si? u?miecha?. Wygl?da?o na to, ?e zarówno jastrz?b jak i jego w?a?ciciel s? dosy? interesuj?cy.

- Pewnie masz racj?, to du?y ptak - powiedzia?a zerkaj?c na Hawkie'go. Zatrzepota?a lekko skrzyd?ami i zwróci?a si? z powrotem do kuca.

- Hmm... nie widzia?am ci? ju? kiedy?? Jak si? nazywasz? - zagadn??a. Z?y humor szybko prys?, mimo ?e przed zaledwie przed chwil? tyle si? dzia?o.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 6 gru 2011, o 20:56
przez QuietWord
-Yeemmm... Chwila, zaraz sobie przypomn?.-Powiedzia? przyk?adaj?c prawe kopyto do czo?a. Po czym uniós? je nagle, najwidoczniej ol?niony.-Nightmare Night! Przy stoisku z tymi wyrobami cukierniczymi. Tak, to chyba wtedy si? widzieli?my. Ciekawy kostium wówczas mia?a?, co musz? przyzna?. A tak w ogóle to jestem Quiet Word.-U?miechn?? si? szeroko dumny z samego siebie, i z tego ze nie jest do?? pijany by przekr?ci? w?asne imi?.
Jastrz?b schowa? g?ow? pod skrzyd?o, kr?c?c ni? tak by ?aden z kucy tego nie dojrza?.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 6 gru 2011, o 21:06
przez Willow Bark
Willow za?mia?a si? widz?c jego ci??kie namy?lanie si?. Rzeczywi?cie, chyba kojarzy?a go w?a?nie st?d.

- Mi?o mi w takim razie. Jestem Willow Bark - przestawi?a si? pogodnie - I, hmm..., no tak, chyba mo?na tak okre?li? mój kostium - doda?a staraj?c si? nie wybuchn?? ?miechem. Widocznie to wdzianko by?o jednak przesadzone. Albo po prostu ogierom si? podoba?o. Czyli jednak taki zakup si? op?aca?.
Spojrza?a znów na niego i u?miechn??a si?, staraj?c si? mimo wszystko odgoni? takie idiotyczne my?li.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 6 gru 2011, o 21:20
przez QuietWord
-Wi?c, si? tak lekko nachalnie spytam, co ciebie sprowadza w t? do?? ch?odn? okolic??-Zapyta? si? u?miechaj?c si?, stadium ot?pienia lekko mu przechodzi?o gdy tylko znalaz? towarzystwo do rozmowy. Z jastrz?biem móg? si? co najwy?ej poprzekomarza?.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 7 gru 2011, o 13:05
przez Willow Bark
Klacz zastanowi?a si? chwil?. Sama w?a?ciwie nie pami?ta?a, co j? tu przywia?o. A tak... Tamta dwójka. Skrzywi?a si? nieco.

- Po prostu... tak jako? postanowi?am wybra? si? na spacer - sk?ama?a wbijaj?c wzrok w ziemi?. Wiedzia?a, ?e nie powinna wy?ala? si? komu? kogo ledwo zna?a, cho? bardzo chcia?a komukolwiek o tym opowiedzie?. Westchn??a cicho.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 7 gru 2011, o 13:50
przez QuietWord
-Spacer.-Powtórzy? za ni?, po czym podrapa? si? kopytem po karku.
-Taki spacer potrafi nieraz pomóc. My?li pouk?ada?, i ten tego, no...- Zatrzyma? na chwil? wypowied?, zastanawiaj?c si? co by jeszcze powiedzie?.-Y, no ten... Mam nadziej? ?e nie przeszkodzi?em w spacerze.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 7 gru 2011, o 14:37
przez Willow Bark
Willow popatrzy?a na niego z lekkim zak?opotaniem s?ysz?c jak si? j?ka.

- Nienienie, sk?d?e, w?a?ciwie ciesz? si?, ?e znalaz?am towarzystwo - odpar?a szybko - O ile oczywi?cie chcesz ze mn? rozmawia?..? - doda?a zaraz, cz??ciowo pytaj?c. W ko?cu rozmowa z niezbyt b?yskotliw? osob? do najciekawszych zazwyczaj nie nale?y i kuc móg? j? z tego powodu po prostu sp?awi? po jednym zdaniu.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 7 gru 2011, o 14:47
przez QuietWord
-Ja nie widz? ?adnych przeciwwskaza?, je?li chodzi o rozmow?.-Powiedzia? u?miechaj?c si?. Pog?adzi? si? po brodzie, przygl?daj?c jej si?.
-Wi?c, jako? za cz?sto ciebie nie widzia?em. Mieszkasz w Cloudsdale?

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 7 gru 2011, o 16:23
przez Willow Bark
Na to pytanie klacz odpowiedzia?a kr?c?c g?ow?.

- Je?li chodzi o to miasto w chmurach, to nie. W?a?ciwie mieszkam w Everfree - powiedzia?a u?miechaj?c si? krzywo. Mia?a nadziej?, ?e mimo pochodzenia Quiet Word nie uzna jej za jakiego? potwora. Bo nim nie by?a. Chyba...
Dopiero teraz zauwa?y?a, ?e rzeczywi?cie jest tu dosy? ch?odno, ch?odniej ni? w lesie. To jednak normalne, w ko?cu zbli?a si? zima.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 7 gru 2011, o 16:44
przez QuietWord
-Las Everfree... Ciekawe, bardzo ciekawe miejsce do zamieszkiwania.-Powiedzia? u?miechaj?c si?, po czym troch? zwróci? uwag? na ob?ok pary wydobywaj?cy si? z jego ust.
-Zimno psiajucha... Co mnie tu przywia?o? A tak, mia?em do domu wraca?.- Powiedzia? po czym si? u?miechn??.- Tylko Hawkie troch? zg?odnia?, trzeba by?o pilnowa? by nie zjad? którego królika. Jest tutaj taka jedna ?ó?ta klacz, która za to by mi ?eb ukr?ci?a chyba.

Re: Małe jeziorko

PostNapisane: 7 gru 2011, o 17:31
przez Willow Bark
Willow zmartwi?a si? nieco. No tak, musia? ju? i??. W?a?ciwie ona sama nie wiedzia?a po co tu przysz?a. Zatrzepota?a lekko skrzyd?ami.

- Hmm... Idziesz ju?? - zapyta?a i spojrza?a na drzewo obok - Bo... ja chyba te? powinnam ju? i?? - potar?a kopytka - Zimno jest.