Znaczek wróciła na swoje miejsce.
-Nie spotkałam innego podmieńca który miałby znaczek i nie chciałam żeby to wyglądało na jakieś podpuszczanie cię-
Wytarła oczy. Czyżby aż tak jej karierę zrujnowano że nawet na takim zadupiu zapomniano o jej muzyce?
-Ja nie lubię nikogo do niczego zmuszać... Jestem pomyłką wśród swoich-
Uśmiecha się krzywo i zaczyna nucić jedną z tych swoich piosenek które leciały z co drugiego gramofonu w czasach gdy jeszcze była na szczycie. Do tego wstała i zrobiła parę obrotów
-Lubię śpiewać i lubię oklaski, Lubię emocje które dobrowolnie wysyła artyście publiczność. taka jestem.-
Teraz miał wolną drogę ucieczki, ale... czy powinna już uciekać? Usiadła i zaczęła na niego patrzyć i klnąć na siebie za głupotę którą robi
-Co to są heroldzi?-