przez Haramu » 9 lis 2012, o 09:13
Daktari:
Widziała jak Black ucieka z zabawy Nightmare Night. Jak przychodzi tutaj, nad jezioro. Skradała się za nim aż w końcu zobaczyła, jak machnął kamieniem w wodę. Głośny plusk sprawił, że odezwało się dziecko w koszyku, jaki trzymała w zębach. Malutka Haramu. Nie wiedziała czemu nadała jej w ogóle imię, może z litości?
Black odwrócił się na jej głosik. Zamarł na jej widok. Koszmar powrócił. Powróciły wspomnienia, które tak bardzo chciał z siebie wyprzeć. Przerażony aż usiadł na zadzie i zaczał się wycofywać pod pobliski kamień, a gdy ten uniemożliwił mu dalszą ucieczkę, spojrzał przerażony na Rudą Zebrę.
- Aż tak straszna chyba nie byłam.
Powiedziała marszcząc czoło i kładąc tuż przed nim koszyk z dzieckiem.
- Nazywa się Haramu. Mi nie jest potrzebna. Zdobyłam już co potrzebowałam, więc zostawiam ją tobie. Miłego ojcowania, Black.
Po czym uciekła w las a Black z przerażeniem odkrył dziecko z jego narzutki i mu się przyjrzał.
Haramu:
Malutka zebrazka obudziła się od razu po uderzeniu kamienia o wodę, ale jeszcze była cicho, dopóki widziała mamę. Dopiero kiedy ta zniknęła, a pojawił się jakiś obcy kucyk, najpierw cicho zaszlochała, by zwrócić na siebie uwagę mamy, a gdy ta dalej się uparcie nie pojawiała, rozryczała się już na całego. Strasznie się bała, że mamusia nie przyjdzie.
/Sorry, za post bez KP. Śpieszyło mi się, zrobię KP jak przyjdę. Wszelkie karne warny na konto Sal Ghatorr, w razie czego.
Nie będzie warnów, wszystko na mój koszt- Reet.