Dom Crisis'a

Ponyville nie jest duże, ale zdarza się, że pewne miejsca są wysunięte bardziej... przy okazji są dość oddalone od centrum. Znajdują się tutaj gospodarstwa, jak na przykład farma rodziny Apple, ale także szkoła i zdarza się tutaj mieszka niektórym kucykom.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, Tali, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Dom Crisis'a

Postprzez Arientar » 27 mar 2012, o 21:40

Pegaz popatrzy? na Casimira, jakby troch? zawiedziony brakiem reakcji na jego piosenk? o Kaziu. "No nic, jeszcze si? podroczymy nie raz" pomy?la? patrz?c, jak magik si? zaprawia. Wyglada jakby jego przyjaciel znowu przedobrzy?. Kowal postanowi? wi?c wyt?umaczy? wynalazcy swój pomys?, dopóki Casimiry nie mia? chwilowo si?y mu przerywa?.
- Wiec my?le o stalowym sze?cianie o boku oko?o 2 jardy. Oblo?y?oby si? konstrukcj? czym? mi?kkim i obciagne?o siatk? z wytrzyma?ego materia?u. W trzech osiach zamontowa?o by si? trzy wielkie dmuchawy tworz?ce strumienie powietrza, ktore zderza?yby si? w ?rodku. Twoje zadanie, Crisisie, polega?oby na skonstruowaniu systemu steruj?cego wiatrakami i panelu sterowania. Co ty na takie co??
Karta Postaci

WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP-HP
36-26-36-38-24-27-39-27-32-13
(+5 EXP - Sesja Morska)
Dzięki za avatar, Tranquil Facade.
Dzięki za cusia, Nomi.
Obrazek
Avatar użytkownika
Arientar
Wieczny Optymista
 
Posty: 418
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 20:51
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Zombie
Uroczy Znaczek: Znak zapytania
Stan: Zakochany w Black Arrow
Koneksje Rodzinne: Sierota
Rasa: Nekrokucyk, Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Dom Crisis'a

Postprzez Catastrophe Machine » 29 mar 2012, o 15:46

Zacz?? my?le? nad "Kaziem" a raczej tym co on robi?. Przez jedn? sekund? by? z?y, weso?y, trze?wy, pijany, smutny, weso?y, i.... Mo?na by wymienia? tak d?ugo. Zreszt? niewa?ne bo oto czarnuch osun?? si? mu na pod?og? w stanie agonalnym. Crisis zastanowi? si? czy ch?odnia pomie?ci jeszcze jedno cia?o. Powinna w ko?cu Casimir b?dzie pierwszym go?ciem w jego krainie lodu... Popijaj?c wód? zastanowi? si? nad sensem ?ycia a dok?adniej nad tym jak bardzo ?ycie niektórych jest do rzyci... Potem dopiero dosz?o do niego, ?e ten strumie? d?wi?ków to Arientar we w?asnej osobie. Widocznie co? do niego mówi?. Niestety do Crisisa dosz?a tylko ostatnie cze?? zdania. "Co ty na to?". Szarak nie wiedzia? co odpowiedzie? gdy? nie wiedzia? co ma s?dzi? o czym? o czym nie s?ysza?...
- Dla mnie mo?e by? - odpowiedzia? z kamienn? twarz? nie daj? znaku, ?e nie s?ysza? pegaza.
WS:22 BS:29 S:22 T:26 PER:33 AG:32 INT:45 FEL:35 WP:45
Avatar użytkownika
Catastrophe Machine
Nadwrażliwy
 
Posty: 288
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 21:33
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Nieustawiona

Re: Dom Crisis'a

Postprzez Casimir » 29 mar 2012, o 21:07

Wbrew prawom biologii, podniós? si? i usiad? prosto. Dopali? zawarto?? amfory i zda? si? by? trze?wy, aczkolwiek jego ruchy sta?y si? dosy? sztywne.
- Przegapi?em co? ciekawego? - zapyta? zdezorientowany, po czym nabi? amfor? jeszcze raz. Zaci?gn?? si? aromatycznym, wi?niowo pachn?cym dymem i spojrzawszy na Arientara rzek? - W?a?nie, przecie? Ty znowu nazwa?e? mnie "Kaziem". Powinienem by? Ci? trzepn?? fireballem, ale jeszcze od nat??enia mocy siad?by mi ?o??dek i bym naba?agani?. - co powiedziawszy, ?ykn?? od razu pó? pude?ka mocnych, mi?towych cukierków i popi? czarnym, gazowanym napojem z wydobytej spod p?aszcza ma?ej, szklanej butelki.
WS:21 BS:32 S:32 T:16 Per:38 Ag:32 Int:44 Fe:33 WP:48

+ 5 do wp za sesję Luny

There is no fun about making sence.
Obrazek
Avatar użytkownika
Casimir
Buntownik
 
Posty: 735
Dołączył(a): 24 mar 2012, o 22:48
Lokalizacja: sam nie wie
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: rebel
Uroczy Znaczek: Gwiazda Chaosu
Lubi: Chaos, bałagan, teatr, magię, alkohol, inne używki
Nie Lubi: Nadmiaru porządku, niesprawiedliwości
Strach: meduzy, nuda
Stan: plazma
Koneksje Rodzinne: Ojciec Yoru i wszystko, co za tym idzie.
Rasa: Jednorożec
Charakter: chaotyczny nietrzeźwy
Multikonto: NIE

Re: Dom Crisis'a

Postprzez Arientar » 29 mar 2012, o 21:27

Pegaz za?mia? si? s?ysz?c s?owa Casimira - Jeszcze bym si? zmoczy? tymi twoimi kulami ognistymi, Kaziu. - po czym wyja?ni? Crisisowi - Jego magia jest pot??na, ale chaotyczna. Nie mo?esz by? przy nim pewien, ?e zakl?cie które na ciebie rzuci? jest tym samym, które ci? trafi?o. Przy nim nie mozna by? niczego pewnym, co zreszt? widzisz....
Pegaz mówi?c te s?owa wyci?gn?? z kieszeni papier oraz przyrz?dy kre?larskie. Szybko i sprawnie narysowa? kilka  kopii projektów urz?dzenia, z wszystkimi wymiarami i szczegó?ami konstrukcyjnymi.
- Macie tu projekty konstrukcyjne. Kwestie rozwi?za? technicznych pozostawiam wam, za? sam w mojej ku?ni zrobi? konstrukcj? szkieletu i wirników, a reszt? zrobimy u ciebie. Na razie musz? spada?, do zobaczenia wkrótce.
Arientar dopi? literatk? zape?nion? trunkiem przez Crisisa, po czym wzi?? jedn? z kopii projektu le??cych na stole i wyszed? z domu wynalazcy.

[z/t]
Karta Postaci

WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP-HP
36-26-36-38-24-27-39-27-32-13
(+5 EXP - Sesja Morska)
Dzięki za avatar, Tranquil Facade.
Dzięki za cusia, Nomi.
Obrazek
Avatar użytkownika
Arientar
Wieczny Optymista
 
Posty: 418
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 20:51
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Zombie
Uroczy Znaczek: Znak zapytania
Stan: Zakochany w Black Arrow
Koneksje Rodzinne: Sierota
Rasa: Nekrokucyk, Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Dom Crisis'a

Postprzez Casimir » 1 kwi 2012, o 07:30

bez czekania na sowj? kolejk? - Na mnie te? ju? pora, mam par? spraw do za?atwienia. Trzymaj si?, Crisis! - po?egnawszy si? z Crisisem niepewnie wsta?, przez d?u?sz? chwil? lokalizowa? zegar na?cienny, jak go znalaz? (albo mu si? wydawa?o, ?e znalaz?, bo w jego stanie móg? za zegar na przyk?ad uzna? barometr), sprawdzi? godzin? na nim, na swoim w?asnym zegarku i wyci?gn?wszy ?redni? z ich wskaza? ?redni? geometryczn?, co da?o mu godzin? czwart? trzydzie?ci nad ranem, zaniepokoi? tym faktem (tyle ma w ko?cu do zrobienia... na pewno co? ma... prawda...?), wyszed? przez wywalone drzwi, po czym przekroczywszy próg Crisisowego domostwa, wsun?? je ?adnie na miejsce i odszed? w stron? zachodz?cego S?o?ca. Po czym si? przewróci?, wsta?, znowu si? przewróci?, zaci?gn?? fajk? i powlók? w sobie tylko znanym kierunku.

[z/t]
WS:21 BS:32 S:32 T:16 Per:38 Ag:32 Int:44 Fe:33 WP:48

+ 5 do wp za sesję Luny

There is no fun about making sence.
Obrazek
Avatar użytkownika
Casimir
Buntownik
 
Posty: 735
Dołączył(a): 24 mar 2012, o 22:48
Lokalizacja: sam nie wie
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: rebel
Uroczy Znaczek: Gwiazda Chaosu
Lubi: Chaos, bałagan, teatr, magię, alkohol, inne używki
Nie Lubi: Nadmiaru porządku, niesprawiedliwości
Strach: meduzy, nuda
Stan: plazma
Koneksje Rodzinne: Ojciec Yoru i wszystko, co za tym idzie.
Rasa: Jednorożec
Charakter: chaotyczny nietrzeźwy
Multikonto: NIE

Re: Dom Crisis'a

Postprzez Catastrophe Machine » 7 kwi 2012, o 20:03

Crisis obudzi? si? z wyj?tkowym bólem g?owy.By? mo?e to kac spowodowa?, ?e nie zauwa?y?, ?e co? jest bardzo, ale to bardzo nie tak. Pierwszy Zonk! pojawi? si? gdy jego gogle gildii wynalazców, znak rozpoznawczy kasty Arcanum zajmuj?cych si? ??czeniem magii z mechanizmami, zsun??y mu si? z czo?a wisz?c dziwacznie na pyszczku. Zaraz potem pojawi? si? drugi Zonk! w postaci za du?ego kombinezonu. Wisia? na nim niczym jaka? wielka p?achta.
" Co do cholery?" przemkn??o mu przez g?ow?. Zrzuci?, co by?o chyba najlepszym okre?leniem rozbierania si? z za du?ego kombinezonu, z siebie ubranie i przyjrza? ca?emu cia?u...
Wtedy trzeci Zonk! uderzy? w niego jak t?cza w Discorda... Oprócz nienaturalnej utraty masy cia?a brakowa?a pewnego elementu jego... JEJ! Jej cia?a... Elementu tak wa?nego dla ogiera. Z os?upieniem wpatrywa?a si? w swoje l?d?wie próbuj?c zrozumie? co si? w sta?o.
Wiedzia?a jedno. Jest ?le, wr?cz bardzo... Zmieni?a regulacje okularów i pop?dzi?a szuka? ubrania nadaj?cego si? na jej drobn? posta?. Ju? jako ogier chodzi?a w ubraniu wi?c teraz jako klacz tym bardziej potrzebowa?a ubrania... Po d?ugich poszukiwaniach przy których podró? po ?wi?tego Gralla to ?rebacza igraszka znalaz?a stary kombinezon. Momentalnie oddzia?a si? i wystrzeli?a z domu w poszukiwaniu pomocy. Nie bardzo wiedzia?a gdzie biegnie. I nie obchodzi?o jej to teraz.

[z/t]
WS:22 BS:29 S:22 T:26 PER:33 AG:32 INT:45 FEL:35 WP:45
Avatar użytkownika
Catastrophe Machine
Nadwrażliwy
 
Posty: 288
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 21:33
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Nieustawiona

Re: Dom Crisis'a

Postprzez Catastrophe Machine » 25 kwi 2012, o 15:49

Cate by?a ca?a podminowana wracaj?c do domu. By?a z?a na siebie, ?e nakrzycza?a na Feathera, z?a na Feathera, ?e traktowa? j?... jak klacz i z?a na ca?? t? cholern? przemian?.
Niemal natychmiast podesz?a do barku z zamiarem zrealizowania postanowienia. Z?apa?a za pierwsz?, lepsz? butelczyn?, nie trudz?c si? nawet na zerkni?cie na etykiet?, usun??a korek i przyssa?a si? do szyjki. Trwa?a tak kilka sekund po czym odessa?a si? i wzdrygn??a. Sprawdzi?a co pije. Rum. Zwyk?y piracki rum w zwyk?ej zielonej butelce, ze zwyk?ym, odr?cznie napisanym napisem rum. Cate wzruszy?a brakiem ramion i kontynuowa?a picie. Zaraz potem z butelk? w kopytku ruszy?a do piwnicy. Musia?a si? odstresowa? a praca dzia?a?a na ni? uspokajaj?co. Bez ?adnego planu co do maszyny któr? chcia?a tworzy? ruszy?a do pracy. Wzi??a pierwsze narz?dzie które nawin??o jej si? pod kopyto. Przecinak magiczny. Ponownie wzruszy?a brakiem ramion i dopad?a do materia?ów. Z piwnicy zacz?? dobiega? wizg, na ?cianach mo?na by?o dostrzec b??kitne refleksy. D?wi?ki co jaki? czas cich?y co oznacza?o, ?e butelka traci?a cz??? swej zawarto?ci. Jednak zaraz potem d?wi?ki wraca?y. ?oskot, wy?adowania elektryczne, kilka ma?ych wybuchów, stukot automatycznych narz?dzi... Gdyby jaki? fan dubstepu zaw?drowa? pod drzwi domu Cate móg?by uzna?, ?e ca?kiem niez?y kawa?ek jest grany. Zw?aszcza ta wiertarka powoduj?ca mi?e dla uszu krwawienie z uszu! Cate zawzi?cie katowa?a s?siadów przez oko?o 2 godziny. Wtedy wyczerpana fizycznie i psychicznie docz?apa?a si? do salonu. Poci?gn??a ostatni ?yk z butelki i rzuci?a si? na kanap?. Zdo?a?a wci?gn?? w siebie ponad 50% zawarto?ci zbiornika. Upi?a by si? gdyby nie pracowa?a tak intensywnie. Wprawdzie jej robota posz?a na marne bo nic sensownego ani bezsensownego nie stworzy?a ale uda?o jej si? uspokoi?. Wyczerpana szybko zasn??a, jedyne co zdo?a?a jeszcze zrobi? to zrzuci? z siebie ubranie. Dalej by?a ju? tylko Luna/Morfeusz/Makaronowy potwór.
WS:22 BS:29 S:22 T:26 PER:33 AG:32 INT:45 FEL:35 WP:45
Avatar użytkownika
Catastrophe Machine
Nadwrażliwy
 
Posty: 288
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 21:33
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Nieustawiona

Poprzednia strona

Powrót do Obrzeża

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron