Strona 75 z 75

Re: Dom Pirate i Rose

PostNapisane: 20 sty 2013, o 21:33
przez Pirate Watch
Pirate zleciała w końcu ze strychu niosąc ze sobą pudło z zabawkami Sunny'ego i Shadowa. Gdy wleciała do pokoiku, minęła Rose stojącą w futrynie i obserwującą małą klaczkę. Postawiła pudełko na podłodze i stała, obserwując małą.
-Tak, poszli, kochanie, ale na pewno wrócą. Rób co uważasz za stosowne. -powiedziała do Sunset spokojnym głosem, po czym zwróciła się do ukochanej -Myślę, że lepiej by było zostawić ją tutaj samą na jakiś czas, żeby się oswoiła z nową sytuacją, nowym miejscem i nami. Powinna sobie to wszystko bez przeszkód przemyśleć. My możemy zejść na chwilkę na dół i posprzątać po naszym niespodziewanym gościu. - mówiąc ostatnie zdanie puściła oczko do ukochanej i poszła powoli w kierunku schodów.

Re: Dom Pirate i Rose

PostNapisane: 21 sty 2013, o 12:32
przez Sunset
Znowu ją zostawiają!? O nie! Nie nie nei nie nie! Nie zostawią ją samiuteńką z potworami spod łóżka (tak tam ciemno) i w tym obcym pokoju! Chwyciła w ząbki szybko drewniany mieczyk *wydawał się najłatwiejszy do złapania w ząbki* i podbiegła do Pirate i wskoczyła jej z rozpędu na grzbiet i wtuliła się w nią z całym impetem.

- DAAAAAAA!

Zawyrokowała radośnie iż zdobyła nowego, zamiennego wierzchowca za swojego tatusia.

*jezeli jakiś mistrz gry czuje się na siłach by być bardzo wredną mendą, prosze bardzo, rzucajcie czy Pirate i Sunset nie spadną ze schodów*

Re: Dom Pirate i Rose

PostNapisane: 2 lut 2013, o 20:26
przez Pirate Watch
Widząc reakcję małej, Pirate nieco się zdziwiła, ale jakimś cudem utrzymała Sunset na grzbiecie i zeszły powoli po schodach na dół. Po drodze rozmawiała z Rose:
-Może zrobimy coś do jedzenia? Wygląda, ze nasza mała podopieczna się już trochę oswoiła i może będzie chciała nas bliżej poznać. Jak uważasz, kochanie? -mówiła dość pogodnym, choć nie do końca spokojnym tonem. Miała nadzieję, że mała Sunset w końcu się odnajdzie w nowej sytuacji i w nowym miejscu i będą mogły miło spędzić wspólny czas.

Re: Dom Pirate i Rose

PostNapisane: 2 lut 2013, o 23:09
przez Iron Rose
- Myślę, że pewnie byłoby miło coś razem zjeść, kochanie - powiedziała Rose do Pirate, po czym uśmiechając się zwróciła się do małej Sunset, która siedziała na grzbiecie jej ukochanej - Jest coś, co lubisz jeść? Chętnie przygotujemy twoje ulubione danie - Rose również podzielała nadzieje Pirate, że mała Sunset szybko się z nimi zaprzyjaźni.

Re: Dom Pirate i Rose

PostNapisane: 3 lut 2013, o 12:10
przez Sunset
Sunset wysiliła swoją maluteńką mózgownicę wciąż w rozmiarze combi. Co one chciały? Znowu zadawały pytania, a ona ich nie rozumiała... Nie tak do końca...

- Da... Ne? Da? Nie? DANIE!

Ucieszyła sie gdy wreszcie zrozumiała że to jedno słowo a nie próba wprowadzenia ją w zakłopotanie. Ucieszona ścisnęła szyję Pirate. Teraz zdała sobie sprawę, że jak mówiła to wypadł jej z pyszczka mieczyk. Jej rożek zalśnił i mieczyk, powędrował z powrotem do jej buzi.

- Famie!

Powtórzyła zagryzając ząbki na zabawce. Nie wiedziała wciąż o co im chodzi, ale wydawało się fajne.


--------------------------------------------

Niedługo jednak, Setty przypomniała sobie o tatusiu i mamusi, a nawet i o Rapid Fire i Frozen, i chwytając mocno w ząbki drewniany mieczyk, postanowiła ich poszukać. Jej różek zalśnił mocno na miętowy kolor i zniknęła z głośnym "pyk".

[Z/T]
---------------------------------------------

Przepraszam, ale mam po prostu dość czekania... W życiu nie czekałem tyle na odpisy...

Re: Dom Pirate i Rose

PostNapisane: 10 lut 2013, o 18:35
przez Pirate Watch
Pirate poczuła się okropnie gdy zobaczyła, że mała nagle po prostu znika. Nie wiedziała, co ma zrobić. Siadła bezwładnie na podłodze i zaczęła płakać... Nic nie mówiła, nic konkretnego nie myślała, po prostu płakała. Miała sieczkę w mózgu. Nie wiedziała co robić, ani dlaczego tak się stało... Przez parę minut patrzyła w pustą przestrzeń, którą chwilę wcześniej zajmowała ta radosna klaczka, i płakała dalej.