Dom Pirate i Rose

[Blue Sky]

Dopi?a wino i odpowiedzia?a Featherowi. Dobrze zgodz? si? na ma?y rewan?. Kominek grza? a na dworze by?o bardzo zimno. Bynajmniej tak si? wydawa?o turkusowej klaczy. Wzi??a od niego kieliszek i oba zanios?a do zlewu Umy?a i wstawi?a na pó?k?. Jak chcesz rewan?u to si? pospiesz. Po wypowiedzeniu tego polecia?a do piwnicy i ods?oni?a pokój który by? ukryty.

[Feather]

Feather polecia? na swoich skrzyd?ach do ukrytego pokoju, po czym po?o?y? si? na stole, na plecach. Kocham ci? Blue Powiedzia? z u?miechem. Teraz czeka?, a? klacz przywi??e go do sto?u. To b?dzie d?ugi i przyjemny wieczór. Gdy le?a? ca?y czas mia? weso?? min?. Znowu ogarn??a go dzika rado??. Chyba tylko ten ró?owy kucyk, którego widzia?em w Ponyville, potrafi okaza? wi?ksz? rado?? od mojej.

[Blue Sky]

Przypi??a Feathera do sto?u ale on wydawa? si? rozbawiony przed tym jak zacz??a go ?askota?. Wzi??a piórko w z?by i zacz??a ?askota? go wzd?u? przednich nóg. Czeka?a jak na takie ?askotki zareaguje Feather.

[Feather]

Khm...hihi...mm Feather próbowa? powstrzyma? ?miech, co udawa?o mu si? przez chwil?. Pó?niej zacz?? si? ?mia?, mia? ogrooomneee ?askotki. Wielu kucyków na jego miejscu wzi??o by to za torture, on jednak czerpa? z tego niesamowit? przyjemno??. Hahaha jeheheszcze Lekko odsuwa? si?, gdy piórko smyra?o jego górn? cze?? nogi, przy tu?owiu.

[Blue Sky]

Od?o?y?a piórko i z?apa?a za miote?k? z piórek. Zacz??a go ?askota? tak samo tylko ?e po tu?owiu. Zobaczy?a ?e Feather coraz bardziej si? ?miej? wi?c ona coraz szybciej przesuwa?a miote?k? w gór? i w dó? po jego tu?owiu.

[Feather]

HAHAHAHA, TYHYHYLKHO NIHEHE PO BRZUCHU Gdy Blue Sky ?askota?a go miote?k?, on zacz?? szarpa? si? na prawo i lewo, jednak bezskutecznie - wi?zy trzyma?y go w miejscu. Blue...hahahaha... Po dziesi?ciu minutach zrobi? si? czerwony, a z jego oczu zacz??y sp?ywa? ?zy.

[Blue Sky]

Wzi??a piórko w z?by a miote?k? w oba kopytka i ?askota?a go miote?k? po tu?owiu a piórkiem po przedniej nodze.?askota?a go coraz szybciej a jemu zaczyna?o brakowa? oddechu.

[Feather]

Blue...jahahaha...ja...dzihihih?hekuje...hahahahahahahahahaahatyle zd??y? wypowiedzie?, zanim jego ukochana zgotowa?a mu atak z dwóch stron. Targa? si? jak móg?, ale szybko przesta? ze zm?czenia. Dysza? coraz ci??ej, a jego ?miech wcale ?miechu nie przypomina?. he...he...d-dosy?...zaraz chyba znowu zemdlej?. Feather przypomnia? sobie w?a?nie, jak za?atwi? go Blanco.

[Blue Sky]

Spojrza?a na klepsydr? zosta?o jeszcze dziesi?? minut ?askotek. Postanowi?a ?askota? go najszybciej jak mog?a. wzd?u? tu?owia i przednich nóg naprzemian.Jeszcze zosta?o dziesi?? minut. Postaram da? z siebie wszystko.

[Feather]

Ja...nie...wy...trzy...mie...dziesi?ciu hahaha...minuhuhut...haha... Feather by? bardzo, ale to bardzo bliski omdleniu. Zosta?a mu tylko minuta do przesypania piasku w klepsydrze, jednak zemdla? zanim jeszcze up?yn??a. Gdy le?a? mi??nie jego twarzy chwil? drga?y, pó?niej jednak przesta?y. Ockn?? si? 5 minut po up?ywie czasu. Rany, to by?o co?. Musimy to jeszcze kiedy? powtórzy?. powiedzia? z u?miechem, mimo i? niedawno le?a? wym?czony ?askotaniem Blue.

[Blue Sky]

Przestraszy?a si? tym jak Feather zemdla? upu?ci?a miote?k? i piórko na ziemi?, odpi??a go i zacz??a robi? oddychanie usta-usta. Gdy si? obudzi? przytuli?a si? do niego i poca?owa?a go. Prosz? cie nigdy wi?cej mnie tak nie strasz. Gdy us?ysza?a propozycje o rewan?u odpowiedzia?a. Mo?e kiedy? si? mi zrewan?ujesz ale na pewno nie teraz. Widz? ?e te ?askotki ca?kowicie cie wym?czy?y.

[Feather]

Ech, ja ju? tak mam. Nie martw si?. Mo?esz mnie ju? uwolni?? No chyba ?e...masz jeszcze jakie? plany wobec mnie. Feather troch? si? zarumieni?, da? pu?ci? wodze swoim fantazj?. Na moment napi??y si? jego skrzyd?a, jednak trwa?o to chwil?, szybko si? opami?ta?. Zawstydzony czeka?, na krok ze strony Blue Sky
Zmartwi?a si?. Kiedy? dopadn? Blanco, i poprosz? j?, by da?a mu ze mn? nauczk?.

[Blue Sky]

Wiesz wol? si? martwic o mojego jedynego i owszem mam jeszcze jakie? plany ale je zrealizujemy pó?niej. Zauwa?y?a ?e Feather lekko odp?yn?. Zarumieni?a si? i odpi??a odpi??a ze sto?u. Posz?a na gór? i poczeka?a na niego na szczycie schodów. No chod? noc jeszcze m?oda.

[Feather]

Feather poszed? za Blue Sky, zastanawiaj?c si?, jakie? plany ma jego ukochana. Widzia? wyra?nie, ?e co? kombinuje. Hmmmm...mam nadziej? ?e b?dzie ciekawie Wdrapa? si? po schodach, gdzie czeka?a Blue Sky. By? strasznie zm?czony, po tym wszystkim co zgotowa?a mu Blue. To chyba jednak nieby? dobry pomys? z tym rewan?em, albo musz? kupi? mniejsz? klepsydre

[Blue Sky]

Wolisz i?? na wzgórze czy wolisz zosta? w domu ? Jak wolisz ja ci zostawiam wolne kopytko. Zauwa?y?a ?e feather wyra?nie o czym? my?li. Tylko o czym on tak my?li. Usiad?a przed kominkiem i czeka?a a? on usi?dzie razem z ni?. Czu?a ?e jest straszne s?aby po tym jak go ?askota?a. Czeka?a o? on co? odpowie.