Pirate zleciała w końcu ze strychu niosąc ze sobą pudło z zabawkami Sunny'ego i Shadowa. Gdy wleciała do pokoiku, minęła Rose stojącą w futrynie i obserwującą małą klaczkę. Postawiła pudełko na podłodze i stała, obserwując małą.
-Tak, poszli, kochanie, ale na pewno wrócą. Rób co uważasz za stosowne. -powiedziała do Sunset spokojnym głosem, po czym zwróciła się do ukochanej -Myślę, że lepiej by było zostawić ją tutaj samą na jakiś czas, żeby się oswoiła z nową sytuacją, nowym miejscem i nami. Powinna sobie to wszystko bez przeszkód przemyśleć. My możemy zejść na chwilkę na dół i posprzątać po naszym niespodziewanym gościu. - mówiąc ostatnie zdanie puściła oczko do ukochanej i poszła powoli w kierunku schodów.