Strona 15 z 20

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 10 lip 2012, o 14:13
przez Last Word
Last nad?? wargi nieco zawiedziony nag?ym pojawieniem si? jasnej jednoro?ki. Ale nie skomentowa? tego, tylko wsta? z pewnym oci?ganiem si? z ?ó?ka. Przeci?gn?? si? lekko i odetchn?? g??biej, patrz?c si? na Shar.
-Wybacz na momencik, obieca?em pomoc w razie potrzeby, wi?c wypada?oby go dotrzyma?.-Powiedzia? ca?kiem spokojnie m?odzieniec i spojrza? si? na Rarity.-Prosz? za mn?, ?azienk? chyba widzia?em gdzie? na parterze.
Po tych s?owach wyszed? z pokoju i zacz?? kr??y? po domu, w ci?gu kilku minut znajduj?c ?azienk? i otwieraj?c do niej drzwi, by si? upewni? co do jej stanu. Nie by?o ?le, ale podejrzewa?, ?e równie? te miejsce w domu miewa?o lepsze dni.
-Tak, to zdecydowanie tutaj.-Powiedzia? zabieraj?c g?ow? z wn?trza ?azienki.-Pomóc w czym? jeszcze?

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 10 lip 2012, o 22:01
przez Rarity
Rarity przez krótk? chwile rozmy?la?a nad s?owami Lasta. Ju? mia?a ochot? wzi?? prysznic i poprosi? go o umycie jej pleców, jednak postanowi?a nie podpada? zbytnio m?odej jednoró?ce z rodu Ghatorr.

- Nie, ju? jest okej... Chocia?... Zrobi?by? dla mnie i Shar ?niadanie, prawda? To s?odko. Kochany jeste?

Da?a mu buzi w policzek i wypchn??a go nie daj?c mu doj?? do s?owa.

- A teraz ju? id? bo dama chce si? wyk?pa?.

I zamkn??a przed nim drzwi.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 11 lip 2012, o 22:29
przez Shar Ghatorr
Klaczka u?miechn??a si?, a jej twarzyczka wygl?da?a wyj?tkowo rozkosznie z rozczochran? grzyw? o?wietlon? przez ?wiat?o poranka.
-Nie, jeszcze nikt. A szkoda, to wyj?tkowo mi?e- powiedzia?a po czym jesczze raz przytuli?a si? do popielatego ogiera. Do jej nozdrzy dotar? jego zapach, jakby g?sty, ale nie dra?niacy.
Le?eli tak wtuleni w siebie, gdy nagle do pokoju wesz?a bia?a jednoro?ka. Twarz Shar ste?a?a na sekund?, by po chwili powróci? na ni? u?miech.
-Witam, pani Rarity. Mam nadziej?, ?e dobrze si? pani spa?o?- powiedzia?a uprzejmym tonem. Klacz po tym, jak jednoro?ka i ogier wyszli odgarn??a z siebie kor?dr? i przeci?gn??a si?. Cudowna noc, naprawd?... Jeszcze chwil? siedzia?a na ?ó?ku, po czym wysz?a z sypialni i udala si? do zakurzonej kuchni, gdzie z u?yciem magii zacz??a sprz?ta?. Po chwili sko?czy?a, wiec rozsiad?a si? na krze?le i czeka?a na pozosta?ych.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 12 lip 2012, o 22:02
przez Last Word
Last mamrocz?c opu?ci? teren pod drzwiami ?azienki, po czym uda? si? w stron? kuchni, stwierdzaj?c ?e jednak powinien zabra? siostr? z sob?. Ta przynajmniej by co? dobrego by?a w stanie ugotowa?. Kiedy wszed? do kuchni, prze?y? szok. Shar sko?czy?a sprz?ta?, co go nieco zbi?o z tropu i na chwil? zapomnia? co mia? zrobi?. U?miechn?? si? do niej, po czym zacz?? przegl?da? szafki, szukaj?c czego? co móg?by wykorzysta?. W ko?cu znalaz? paczk? makaronu, któr? zacz?? poddawa? katuszom gotowania.
-Mam nadziej?, ?e nie masz nic do makaronu. Bo mój talent kulinarny ogranicza si? w?a?ciwie tylko do makaronu. Do?? szybkie i ?atwe dania, co trzeba przyzna?.-Powiedzia? z u?miechem, obserwuj?c jak powoli makaronowe muszelki zaczynaj? mi?kn?? w gotuj?cej si? wodzie.
-Wybacz, ?e tak nagle ci? opu?ci?em, po prostu... Czasem ?a?uj? ?e nie mog? si? rozdzieli?, by?oby ?atwiej zarówno zaj?? si? przyjemno?ciami jak i obowi?zkami.-Powiedzia?, po czym si? za?mia? lekko.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 12 lip 2012, o 22:56
przez Shar Ghatorr
Gdy kuc ziemny wszed? do pomieszczenia kuchennego fioletowa klacz odwzajemni?a ?miech. Lubi?a towarzystwo tego kuca, nawet bardzo.
-Makaron b?dzie z pewno?ci? przepyszny- powiedzia?a podchodz?c do niego. Zdj??a magi? z pó?ki sól, odrobin? wilgotn?, po czym wrzuci?a szczypt? do gotujacej si? wody- Ale dodaje si? do wody troch? soli przy jego gotowaniu- zachichota?a. W zasadzie wypada?oby znale?? tu co?, z czego da?oby sie zrobi? sos... Klacz postanowi?a poszuka?, wi?c zacz??a przetrz?sa? wszystkie pó?ki i szuflady w posuzkiwaniu jaki? s?oiczków czy cho?by sosu z torebki...
-A czy ja zaliczam si? do obowi?zków czy przyjemno?ci?- spyta?a zadziornym g?osem pochylona nisko nad szuflad? ods?aniajac mimowolnie swoje wdzi?ki.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 14 lip 2012, o 09:18
przez Last Word
Last za?mia? si? lekko zak?opotany, gdy klacz wyr?czy?a go w soleniu wody. Kompletnie o tym zapomnia?, skupiony na tym by to wszystko jak najlepiej wysz?o. Oczekuj?c na zagotowanie si? makaronu Last zacz?? przegl?da? szafki w poszukiwaniu czegokolwiek po?ytecznego, jednak by?y z tym drobne trudno?ci. Ju? teraz widzia?, ?e brat raczej w domu si? nie sto?owa?, a je?li to robi?, to raczej nie by?y to jakie? wymy?lne dania. Ale znalaz? kilka opakowa? po sosach, które wydawa?y si? wci?? by? dobre. Znaczy si?, wydawa?y si?, bo data przydatno?ci wci?? nie up?yn??a.
Po krótkiej chwili zacz?? post?powa? wed?ug przepisu zawartego na opakowaniu, z nadziej? ?e nie otruje ich wszystkich z winy jego w?asnego brata. Zastanowi? si? lekko nad odpowiedzi? dla Shar.
-Nie b?dzie k?amstwem je?li powiem, ?e twoja obecno?? sprawia mi przyjemno??.-Odpowiedzia? w ko?cu.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 14 lip 2012, o 20:30
przez Steadfast
Nagle drzwi domu otwar?y si? z wielkim hukiem, jakby kto? mia? zamiar je wywa?y?. Br?zowo-zielona, uskrzydlona klacz wpad?a do ?rodka, z wielkim u?miechem na pysku.
- Haloooooo! - krzykn??a na ca?e p?uca - Jest tu ktoooo?! Przesy?ka, przesy?ka!
Rzeczywi?cie mia?a na sobie torb? listonosza i kilka paczek na jukach. W r?ku za? trzyma?a pude?ko zapakowane w szary papier. Nie czekaj?c na odpowied? wparowa?a do kuchni. - O cze??, co tu si? dzieje? Gotujecie? To wspaniale! A co? Jak wam idzie?!

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 14 lip 2012, o 20:45
przez Rarity
Rarity sko?czy?a k?piel i u?o?y?a sobie grzyw? i ogon tak, by jej nie przeszkadza?y i si? zbytnio nie pomi??y w w trakcie schni?cia. Wysz?a spokojnie z ?azienki i uda?a si? do kuchni, gdy do domu wpad?a pegazica pozbawiona wszelkich manier. Przera?ona my?la?a ju?, ?e zacz?? si? atak tych ca?ych heroldów.

Stan??a z rozwian? grzyw? w kuchni, do której natar?a dziwna pegazica.

- Nie dam ci ich skrzywdzi?, Odejd? st?d, ty ?e?ski zbirze!

Krzykn??a i magia chwyci?a za patelni?, po czym uderzy?a ni? w czo?o pegazicy, staraj?c si? si?? wymie?? ja z pomieszczenia.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 14 lip 2012, o 22:41
przez Last Word
-Stead, ale ?e co ty tu...-Zacz?? zaskoczony Last patrz?c si? na nowoprzyby?? pegazic?. Faktycznie poj?cia nie mia?, sk?d tu si? wzi??a cz?onkini jego rodziny, zw?aszcza ?e nie przypomina? sobie by cokolwiek s?ysza? o tym, by ona równie? tu by?a.
Wtedy do kuchni wesz?a Rarity i zacz??a robi? to czego si? zupe?nie nie spodziewa?, zacz?? przegania? br?zow? klacz przy u?yciu patelni. Pierwszego uderzenia nie da? rady zablokowa?, ale do?? szybko pop?dzi? by uchroni? Steadfast przed kolejnymi razami.
-Spokojnie, ona jest ode mnie!-Powiedzia? do?? g?o?no, zas?aniaj?c j? w?asnym cia?em.-To moja siostra, w tym i w?a?ciciela tego domu!

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 14 lip 2012, o 22:55
przez Shar Ghatorr
Klacz za?mia?a si? i ju? mia?a odpowiedzie? ogierowi, gdy nagle do domu wparowa?a br?zowa klacz z grzyw? w pasemka ró?nego odcienia zieleni. Krzycza?a co? o przesy?ce, gdy nagle ni z tego, ni z owego wyskoczy?a na ni? bia?? jednoro?ka i miotaj?c w ni? wyzwiska zacz??a ok?ada? j? patelni?. Shar b?yskawicznie zareagowa?a i gdy Last os?oni? przybyszk? wyrwa?a Rarity narz?dzie zbrodni.
-Pani Rarity, prosze sie uspokoic!- powiedzia?a- Przeciez wida?, ?e to kurierka!- doda?a wskazujac na jej torb?.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 14 lip 2012, o 22:58
przez Steadfast
- Rany, kobieto przesta?! Nic ci nie zrobi?am! - krzycza?a Stadefast, unosz?c si? w gór? po za zasi?g patelni. - Last? - zorientowa?a si? w ko?cu. -Co ty tu robisz, w domu Quiet? - zda?a pytanie, na które od razu sama sobie odpowiedzia?a
To mówi?c odstawi?a paczk? na pod?og? i podlecia?a do swojego brata, ?ciskaj?c go mocno z ca?ej si?y.
-Ahhh! To znaczy, ?e si? w ko?cu pogodzili?cie? Tak si? ciesz?! Ale gdzie Quiet? Bo widzisz, mam dla niego przesy?k?. - pu?ci?a brata i wróci?a po paczke, demonstruj?c j? teraz niczym pierwsz? nagrod? w jakim? konkursie - I to nie byle co, bo tarta ze stokrotkami! Prosto od mamusi!

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 16 lip 2012, o 21:25
przez Last Word
-Co ja robi? w jego domu... Czekam a? ?askawie zechce si? pojawi?. Ale ciebie si? tu nie spodziewa?em.-Powiedzia? u?miechaj?c si? lekko, po czym rozmasowa? kopytkiem lekko szyj?. W?asnej siostry faktycznie si? tu nie spodziewa?, jej pojawienie si? tu by?o dla niego sporym zaskoczeniem, z którego zreszt? nawet si? ucieszy?.
-Ci??ko si? pogodzi? z kim? kogo nie ma, nie uwa?asz?-Powiedzia? z u?miechem.-Ten dom pomimo i? w nim na pewno mieszka?, jest od d?u?szego czasu opuszczony. Nie wiem gdzie go wywia?o, ale nie wygl?da na to by zbyt szybko mia? wróci?.-Powiedzia? nie mog?c si? pozby? u?miechu z twarzy.
-No tak, zapomnia?bym. Shar, Rarity, to jest moja siostra Steadfast. Genetyka to jednak pokr?cona sprawa.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 17 lip 2012, o 17:50
przez Shar Ghatorr
Fioletowa jednoro?ka uwaznie przys?uchiwa?a si? ich rozmowie zapominaj?c o od?o?eniu patelni na miejsce. Wi?c wsyztsko wskazywa?o na to, i? ma do czynienia z kolejnym cz?onkiem, czy raczej cz?onkini? rodu Wordów! Zachichota?a cicho widz?c, jak u?cisn??a brata. Wydawa?o si? jej, ?e co? w kr?gach popielatego ogiera cicho pstrykn??o... Podesz?a do br?zowej pegaz i schyli?a lekko g?ow?, po czym wyci?gn??a do niej kopytko.
-Mi?o mi ci? pozna?, Steadfast, nazywam sie Shar Ghatorr.- powiedzia?a z u?miechem. Nowo przyby?a klacz sprawia?a naprawd? mi?e wra?enie, wygl?da?a naprawd? sympatycznie. Có?, mo?e to jest jaka? ich cecha genetyczna? Je?li tak, to nie mog?a si? doczeka?, a? spotka Quileta.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 17 lip 2012, o 18:22
przez Steadfast
- O witam, witam! - Steadfast energicznie u?cisn??a kopytko - Jeste? przyjació?k? Last Word? Mi?o pozna?! Sk?d jeste?, czym si? zajmujesz? - mówi?c to klacz zerkn??a bezczelnie na znaczek Shar Ghatorr - Och, jaki cudny znaczek! Co jest twoj? specjalno?ci?? Powiedz, powiedz powiedz! - Nak?ania?a, chyba zupe?nie zapominaj?c o obowi?zkach oraz celu wizyty. - I co gotujecie? Mog? wam pomóc? Wiesz jestem w tym naprawd? dobra - ucieszy?a si?, lecz po chwili spochmurnia?a - znaczy nie tak dobra jak niektórzy, którzy naprawd? maj? do tego talent, ale wci?? ca?kiem niez?a. Wody nie przypal?. No i mamy ciasto! Skoro Quiet nie ma, to przecie? nie mo?e si? zmarnowa?, prawda? By?oby to bardzo niefajne wobec mamy.
Mog?oby si? zdawa?, ?e Steadfast potrafi mówi? bez ko?ca.

Re: Dom Quiet Word'a

PostNapisane: 17 lip 2012, o 18:36
przez Last Word
-W sumie to gotowali?my makaron.-Powiedzia? Last u?miechaj?c si?.
Przyzna? musia?, ?e fakt ?e Stead jest siostr? jego i Quieta jest naprawd? myl?cy, bo raczej niezbyt ich przypomina je?li chodzi o energiczno??. O ile ich dwójka to oazy spokoju, to ta klacz jest prawdziwym wulkanem energii, co jest szczególnie widoczne przy którymkolwiek z nich.
-Skoro przynios?a? ciasto, to naprawd? trzeba by je zje??, wi?c ja jestem jak najbardziej za tym by je podzieli? na porcje pomi?dzy nasz? czwórk?.-Powiedzia? u?miechaj?c si? do?? nerwowo. Pomimo i? pegazica jest jego siostr?, to raczej niezbyt mu pasowa?o to ?e jako ogier jest w zdecydowanej mniejszo?ci.
Podszed? do szafki i zaraz rozstawi? kilka talerzyków, po jednym dla ka?dego z obecnych kucyków i rozejrza? si? za czajnikiem. Dzi?kowa? bratu, ?e nie postanowi? go zostawi? na tak d?ugi czas wype?nionego wod?, przez co ten wci?? nadawa? si? do u?ytku. Tylko najpierw musia? go przemy? wod?, bo podejrzewa? ?e nawet wewn?trz niego osiad? si? kurz. Zacz?? gotowa? wod? i rozstawi? kilka kubków po jednym dla ka?dego z obecnych kucyków.
-Wi?c, napije si? kto? czego?? Dam g?ow? ?e jest herbata, nie wiem jak z reszt?.