przez Steadfast » 21 paź 2012, o 08:33
- Jak to co? Pożarłby twoje serce! - powiedziała bardzo poważnym tonem - One tak robią wiesz? Nie no to nad jeziorem to też trochę moja wina. Bomba wodna jest taka fajna, że nie nawet nie przyszło mi do głowy, że komuś może się nie spodobać i nie zapytała cię o zdanie, za co bardzo cię przepraszam - Steadfast najwyraźniej wpadła w swój zwyczajowy słowotok -- Po za tym nie sądzicie, że powinniśmy coś zrobić z tym podmieńcem? Znaczy się ostrzec innych, że kręci się w okolicy, albo rozwiesić plakaty albo co. O, braciszku, poza tym mam dla ciebie prezent na przeprosiny - to mówiąc wyciągnęła złotą bransoletkę -wiem, że możesz uznać, że jako ogier, nie będziesz tego nosił, ale nie nie to jest bardzo specjalna bransoletka. Magiczna! Dostałam ją od Księżniczki Celestii. Nie bujam! Mam jeszcze drugą, ale tamta jest dla Quiet. A Dla ciebie Shar -tu wyciągneła kopytko w jej stronę - mam czterolistną koniczynę, na szczęście. Co ja się jej naszukałam!