Strona 1 z 3
Dom SeaCoast

Napisane:
17 sty 2012, o 12:00
przez Soar
Niewielka pi?trowa willa, zbudowana z cegie?.
Kilka okien, wielkie solidne drzwi wej?ciowe, jeden balkon nad drzwiami.
Na pierwszy rzut oka, dom wygl?da normalnie i spokojnie.
Ale po bli?szych ogl?dzinach oka?e si? ?e szk?o jest kuloodporne, a ?ciany wzmacniane magicznie.
_____________________________________________________________________________
Soar wszed? do swojego nowego domu.
Kawa? dobrej roboty. I to w tak krótkim czasie...
Wszed? na pi?tro i po?o?y? si? w swoim ?ó?ku.
Po chwili zasn??....
Kilka godzin pó?niej.
Obudzi? si? w Nocy. Wywnioskowa? ?e spa? oko?o 20 godzin.
Chyba nowy rekord- Stwierdzi? po czym wsta?, ubra? si? i wyszed? z domu...
Z/T
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
5 lut 2012, o 23:04
przez Soar
Oba kuce pojawi?y si? w Salonie. Soar zapali? ?wiat?o.
- No dobra Coy, chcesz tej swojej ukochanej herbaty, czy co? alkoholowego? - Zapyta? wchodz?c do kuchni- No to jak, u?ywasz swoich 24H czy mówisz mi wszystko co masz na sumieniu to i teraz?-Doda? nalewaj?c sobie Wina. Lubi? wino. Czu? si? wtedy tak... Dystyngowanie.
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
5 lut 2012, o 23:42
przez Kaja Redsky
Gdy tylko Soar wyszed? do kuchni, my?la?, ?e móg?by teraz znikn?? i nigdy si? nie pojawi? wi?cej w Ponyville. W sumie to by?o proste, par? zakl?? teleportacji i jest na swoim statku. Pewnie dosta? by niema?y opierdziel, ale jako? by si? dalej ?y?o. Ekhem, "?y?o" równie? by?o w?tpliwe. Jednak niezale?nie od tego polubi? t? mie?cin?. Nie chcia? si? z ni? rozstawa?, nie teraz, kiedy obecnie najwa?niejsza klacz jego marnej egzystencji mia?a prze?y? nied?ugo najrozkoszniejsze chwile ?ycia wraz z Coyem. Nie tylko nie móg? z?ama? obietnicy randki, ale przecie? nie by? w stanie jej opu?ci?. Tej, która mu zawróci?a w g?owie.
- Poprosz? herbatki, bia?ej je?li masz, a jak nie to mo?e by? zielona, ostatnio staram si? ograniczy? alkohol. Jestem trze?wy pierwszy raz od... odk?d pami?tam! - kiedy dziwny kuc wyszed? do kuchni, Coy rozsiad? si? wygodnie i niepostrze?enia rzuci? ca?kiem mocne zakl?cie blokuj?ce mo?liwo?? teleportacji. Jak wszystko ostatnio, ?atwiej wychodzi?o mu równie? czarowanie. Mo?e jednak alkohol mu przeszkadza?, zamiast pomaga?? B?ysn??o s?abiej ni? zwykle, nawet si? nie spoci? - W sumie do osiemnastej jeszcze mam du?o czasu, mo?emy pogada?, czemu nie!
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 00:02
przez Soar
Soar wróci? do kuchni i otworzy? szafk?. Po chwili wyci?gn?? Puszk? z Napisem, "белый чай"
Zaparzy? dwie fili?anki, po czym wróci? z nimi do salonu. Jedn? z nich postawi? przed piratem.
a sam usiad? na s?siednim fotelu.- No to mów co zrobi?e?. Obiecuj? ?e nikt ode mnie si? tego nie dowie. I nie dostaniesz jakie? ci??kiej kary, w ?adnym wypadku. Najwy?ej prace spo?eczne czy miesi?c wi?zienia. I nie radz? k?ama?.- Doda? popijaj?c Herbat?.
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 00:13
przez Kaja Redsky
- Jedyne czym zawini?em, to to, ?e nielegalnie zamieszka?em w nieu?ywanej latarni! - odpowiedzia? pr?dko pirat - Ale nie zamierza si? wyprowadza?, jest bardzo ciekawa i mi?a, ju? si? do mnie przywi?za?a! Niedawno by?a zaniedbana i rozpadaj?ca si?, a teraz jest niemal jak nowa, wypucowana, naprawiona... - wskaza? kopytem b?yszcz?c? wie?? - ...i z?ota... - przez chwil? wpatrywa? si?, zastanawiaj?c si? co powoduje takie z?udzenie optyczne - No ale mniejsza ze mn?, lepiej sam powiedz, czemu masz takie oczy. Wygl?daj? przera?aj?co!
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 00:23
przez Soar
Soar spojrza? na Pirata.
Skoro to wszystko, to zostajesz uniewinniony. Zadowolony, Piracie? A i co do latarni. Postaram si? o akt w?asno?ci, dla ciebie... Oczy? Jestem ofiar? eksperymentu. Co prawda nikt mnie nie pyta? o zdanie, ale wyszed?em na tym na plus.- Stwierdzi? dopijaj?c Herbat?.
Dobra by?a. Odstawi? fili?ank?, i pszesiad? si? na miejsce obok Coya.
Ale mnie wtedy za?atwi?e?, koteczku-Stwierdzi?, ?miej?c si?, po czym pog?aska? Pirackiego Kota po g?owie. - Kilka dni si? b?d? leczy?- Stwierdzi? powa?niej?c.
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 09:58
przez Kaja Redsky
- Ojej, takie eksperymenty brzmi? gro?nie. Bardzo bola?o jak ci wymieniali te oczy? - zatroska? si? Coy, zaraz jednak dosz?a wa?na w?tpliwo?? - Sk?d wiesz, ?e jestem piratem? Nie przypominam sobie, bym to mówi?... - wtedy Soar przysiad? si? obok i zacz?? go g?aska? po g?owie, zanim korsarz zorientowa? si?, ?e powinien si? sprzeciwi? takiemu spoufalaniu, zacz?? wydawa? z siebie d?wi?ki, których wydawa? nie powinien - Mrrrrrrrrrr... To znaczy! Hahaha! Tak, faktycznie by?o zabawnie, koty s? bardziej niebezpieczne ni? si? wydaje. - pirat lekko zawstydzi? si? swoj? reakcj?, a na jego pysku wyskoczy? trudno dostrzegalny rumieniec, wida? trzeba b?dzie oszcz?dniej u?ywa? tego zakl?cia.
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 14:53
przez SeaCoast
Klacz podesz?a do willi któr? przez krótk? chwil? podziwia?a. Wyj??a klucz chc?c otworzy? will? ale ku jej zaskoczeniu by?a ju? otwarta. Wesz?a niepewnie do ?rodka i us?ysza?a rozmawiaj?ce kucyki. W pogotowiu trzyma?a swój sztylet. Gdy zobaczy?a kucyki ucieszy?a si? bardzo i podbieg?a
- Soar, Coy! - Krzykn??a niewyra?nie przez nó? w pysku. Schowa?a go i u?miechn??a si? do kucy. - Co wy tu robicie?
Stan??a niedaleko i czeka?a na odpowied?
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 16:49
przez Soar
Czekamy na ciebie, Sea. - Stwierdzi? Soar wstaj?c, podchodz?c do klaczy - Mi?o cie widzie?, w przyjemniejszych i mniej oficjalnych okoliczno?ciach.- Doda? u?miechni?ty zatrzymuj?c si? oko?o metra od klaczy.- Kawy, Herbaty?- Zapyta? odwracaj?c si? i wchodz?c do kuchni- Chcesz dolewki Coy?-Doda? otwieraj?c t? sam? puszk?.
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 18:16
przez Kaja Redsky
- Sea! Czujesz si? ju? dobrze? Przepraszam, za to co si? wtedy sta?o, gdybym ci? nie zabra? wtedy na gór?... - Coy czu?, ?e pope?ni? wi?cej b??dów, takich jak próba uchwycenia bestii, zamiast zwyczajnego zaszlachtowania jej na miejscu, nie ocenienie jej zdolno?ci wcze?niej, a co najgorsze, nie zabranie klaczy w bezpieczne miejsce, poczuwa? si? do odpowiedzialno?ci za odniesione przez ni? rany. I utracon? pami?tk?. Nie mia? jednak ochoty o tym wspomina?, zwiesi? tylko g?ow? - Poprosz? nast?pn?, by?a naprawd? dobra - odpowiedzia? z wymuszonym u?miechem Soarowi.
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 22:13
przez SeaCoast
- Czekacie na mnie? Och nie wa?ne. Ciesz? si? ?e was widz?. - Podesz?a do Ogierów troch? bli?ej - Ciebie równie? Soar. Mi?o mi widzie? ?e si? zmieni?e?. I herbatki bym prosi?a... Je?eli to nie problem - Mówi?a s?odkim milutkim g?osem. Cieszy?a si? ?e widzi przyjació?. Zwróci?a si? do Coya - Tak Coy. Czuj? si? dobrze. Ale Ty... Nigdy wi?cej mi tego nie rób. Nawet nie wiesz jak ja si? o Ciebie ba?am. My?la?am ?e ten potwór Ci? dorwa?... I nie obwiniaj si?. Chcia?e? mi tylko pokaza? cudowny widok za co Ci dzi?kuj?. - U?miechn??a si? bardzo s?odko w jego stron?. - Jestem szcz??liwa ?e widz? Ci? ca?ego i zdrowego
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 22:39
przez Soar
Soar otworzy? puszk? któr? przed chwil? odstawi?. Napis by? zgo?a taki sam, ale zapach... Troszk? inny.- Jestem przewra?liwiony- Pomy?la? zasypuj?c j? do Fili?anek. Po chwili wszystkie trzy sta?y na stole. - Ten potwór? Pff... Nazywajcie go po imieniu. Mój kumpel Dark Mind, aktualnie zamkni?ty w lochach Cantrelot, na mojej ?asce.Chyba go zrobi? moim zwierzaczkiem. - Powiedzia? siadaj?c na Sofie
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
6 lut 2012, o 23:11
przez Kaja Redsky
Spojrza? lekko zdziwiony na Soara - Przyjaciel? Nie przeszkadza ci, ?e wyskakuje mu z pleców co?, co zabija kuce dooko?a? Mi si? wydawa?o, ?e to ofiara jakich? strasznych eksperymentów... No tak, to wiele wyja?nia - doda? z lekkim za?enowaniem, po czym sobie nagle o czym? przypomnia? - A wiesz, czemu mia? na sobie obro??? By?o tam podpisane "w?asno?? Blanco". Znasz mo?e tego typka?
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
7 lut 2012, o 17:39
przez SeaCoast
Klacz si? zdziwi?a s?ysz?c wypowied? Soara. Jej mina z mi?ej i przyjemnej przyj??a wyraz nieco zszokowanej. Spojrza?a si? na niego i powiedzia?a
-
To ten potwór jest kucykiem? Ale jak mu si? to mog?o sta?? Ja... Nie rozumiem...
Nie by?a w stanie poj?? jak zwyk?y kucyk mo?e sta? si? czym? tak strasznym.
-
Ja si? tylko ciesz? ?e znale?li?my si? w sypialni ksi??niczki. Gdyby nie ona prawdopodobnie by?abym ju?... I Coy... Wol? o tym nie my?le?... Na szcz??cie wszelkie jego szkody wyrz?dzone mi zosta?y ju? naprawione. Odzyska?am ju? nawet swój ukochany sztylet
Wyj??a ostrze i pokaza?a je kucom. (
http://www.armybazar.eu/data/inzeraty/1 ... tylet1.jpg )
Re: Dom SeaCoast

Napisane:
7 lut 2012, o 17:51
przez Soar
Soar rozsiad? si? wygodniej na sofie.
-Siadajcie Moi mili. Czujcie si? jak u siebie w domu. W sumie, to ty Sea jeste?, w swoim nowym domu.- Stwierdzi? u?miechaj?c si? jeszcze szerzej.
- Nasz s?ynny psycholog Mind, jest ofiar? Koszmara. Gro?ne s?, sukinsyny. Akurat wtedy, zmieni? si? w to monstrum, i was zaatakowa?. Niez?e ma wyrzuty sumienia, swoj? drog?. I Blanco- Tu wzi?? g??boki wdech- Blanco Vagabundo, Jest Stra?nikiem Wielmo?nej Ksi??niczki Celestii, moim drogim przyjacielem, i kucem o do?? dziwnym poczuciu Humoru. Z tego co wiem, próbowa? zrobi? z Minda swojego zwierzaczka- Stwierdzi?, po czym poci?gn?? rozgrzewaj?cy ?yk Herbaty.