Strona 3 z 3

Re: Dom SeaCoast

PostNapisane: 10 lut 2012, o 21:14
przez SeaCoast
Klacz ponownie spojrza?a na Coya. Widok j? troch? zdziwi?. Ogier b?yszcza? si? jaskrawo a gdy przesta?... Sea najpierw nie by?a w stanie poj?? co tutaj zasz?o. T?pym wzrokiem wpatrywa?a si? w pirata przez kilka sekund. Gdy informacja o tym jak wygl?da wreszcie przesz?a przez jej mózg. Przy?o?y?a kopytko do ust staraj?c si? powstrzyma? wybuch ?miechu. To jak wygl?da? bawi?o j? ogromnie. Smutek szybko min??. Brakowa?o jej tego uczucia szczerej rado?ci oraz g?o?nego zdrowego ?miechu. Jednak?e ogier nie osi?gn?? celu. Nie powstrzyma? jej przed p?aczem. Ze ?miechu z jej oczu polecia?o kilka ?ez. Gdy wreszcie zacz??a si? uspokaja? odpowiedzia?a mu na warkni?cie.
- Ojej... Nawet nie wiesz jak zabawnie i s?odko wygl?dasz mój ty kotku. - Wytar?a kopytkiem ?zy po czym drugim dotkn??a go delikatnie w nosek. - Nie wiem jak to zrobi?e? ale poprawi?e? mi tym humor... Dzi?kuj? Coy.

Re: Dom SeaCoast

PostNapisane: 10 lut 2012, o 23:24
przez Kaja Redsky
Coy przez chwil? ?mia? si? razem z Se?. Nie widzia? nic zabawnego, ale niektórzy tak maj?, ?e ?miej? si? dla towarzystwa. A swoj? drog?, to u?miech klaczy by i?cie magnetyzuj?cy, czego oczywi?cie pirat przepe?niony mi?o?ci? i wierno?ci? Sal nie zauwa?y?, b?d? pr?dko wypar? w odm?ty pod?wiadomo?ci. W ko?cu, lekko zarumieniony ze wstydu, z?apa? j? kopytkiem za kopytko i odsun?? je od swojego nosa, nie puszczaj?c uchwytu spojrza? jej prosto w b?yszcz?ce i radosne oczy. Tak, zdecydowanie by?o warto si? o?mieszy?. U?miechn?? si? do niej promieni?cie.
- Widz?, ?e w ko?cu mi si? uda?o. Wiesz, zawsze jak masz ochot? pogada? z kim?, albo si? na przyk?ad z niego po?mia?, to wiesz gdzie mieszkam, mam jeszcze ca?? szaf? przebra?, to by? dopiero pocz?tek - mrugn?? porozumiewawczo - Wpadaj kiedy chcesz, jeste? dla mnie... wa?n? przyjació?k?... - powiedzia? z pewnym oporem. W ko?cu ledwo si? poznali, to prawda ?e o ma?o nie zgin?li, odwiedzili ksi??niczk?, pozwoli? si? jej obejrze? w ?miesznym kostiumie, ale i tak obawia? si?, czy nie jest zbyt ?mia?y. Jednak czu? si? w towarzystwie Sea bardzo dobrze i chcia? si? z ni? podzieli? swoimi uczuciami - W czym? jeszcze móg?bym ci pomóc? - doda? ukradkiem zerkaj?c na zegarek. Na szcz??cie mia? jeszcze sporo czasu.

Re: Dom SeaCoast

PostNapisane: 11 lut 2012, o 12:06
przez SeaCoast
- Tak. Uda?o Ci si?. Dzi?kuj?. Jeste? najmilszym ogierem jakiego pozna?am.
U?miechn??a si? s?odko w jego stron? i kontynuowa?a wypowied?
- Na pewno do Ciebie przyjd? tygrysku. Jak mog?abym odmówi? tak s?odkiemu stworzeniu jak ty.
Gdy to powiedzia?a zarumieni?a si? odrobin?. Mog?o to zabrzmie? jak s?owa wypowiedziane komu? kogo si? kocha. Na dodatek powiedzia? ?e jest dla niego wa?n? przyjació?k?. Mia?a co do tego mieszane uczucia. Jej uszka opad?y podobnie jak g?ówka ale dalej patrzy?a si? na niego z niewinnym u?miechem na pyszczku
- To znaczy... No wiesz... Em... No na pewno przyjd?.
- Tylko przyjació?k?... A mo?e a? przyjació?k?... Powiedzia? ?e jestem dla niego wa?na... Ale Sal jest dla niego wa?niejsza... Dlaczego Ci najmilsi i najs?odsi s? ju? zaj?ci albo zakochani... To si? nazywa pech... - My?la?a zrezygnowana ale nie pokazywa?a tego po sobie.
- Nie dzi?kuj?. Ju? zrobi?e? wystarczaj?co wiele. - Gdy to mówi?a grzywka opad?a jej na pyszczek a ta próbuj?c pozby? si? w?osów dmuchn??a na nie. próba powiod?a si?.
- Jak chcesz mo?esz ju? i??.
- Ale prosz? zosta?... - Doda?a w my?lach

Re: Dom SeaCoast

PostNapisane: 11 lut 2012, o 14:18
przez Kaja Redsky
Coy z u?miechem przypatrywa? si? klaczy, ca?e szcz??cie, ?e wróci?a do normy. Wci?? nie rozumia? czemu by?a taka smutna, teraz jednak nie mia?o to znaczenia. Teraz wszystko by?o w porz?dku - B?d? czeka? z niecierpliwo?ci?. Moje drzwi zawsze b?d? dla ciebie otwarte. A jak nie b?d?, to znajdziesz klucz pod schodkami - mrugn?? porozumiewawczo, po czym ruszy? w stron? drzwi. Otworzy? je za pomoc? magii, po czym odwróci? si? i pomacha? Sea kopytkiem - Powodzenia w szukaniu swojego ogiera! - doda? z u?miechem i wyszed?, po czym zamkn?? drzwi. Mia? dziwne uczucie, ?e co? by?o nie tak w jego zachowaniu. Nie wiedzia? co, ale nie móg? z siebie wyrzuci? poczucia winy. Jednak mimo wszystko uda?o mu si? wci?gn?? u?miech na pysk i k?usem ruszy? do latarni.

[z/t]

Re: Dom SeaCoast

PostNapisane: 11 lut 2012, o 14:40
przez SeaCoast
- Dzi?kuje. Pa Coy.
I znowu sama... Klacz zostawiona przez wszystkich siedzia?a na kanapie z drobnym u?miechem na pyszczku przygl?daj?c si? jak Coy wychodzi. Odmacha?a mu kopytkiem zanim jeszcze wyszed?. u?o?y?a si? wygodnie na sofie k?ad?c g?ówk? na niej i zamkn??a oczy. Rado?? po wyj?ciu pirata szybko znikn??a.
- Ledwie go pozna?am... A prawie z nim zgin??am... Gdy tylko go zobaczy?am... Poczu?am dziwn? wi??... Jest s?odki, mi?y i opieku?czy... Ale zakochany w innej... Czemu mam takiego pecha... Czemu ja...
Z jej oczu pop?yn??o kilka ma?ych ?ez smutku. Po chwili jednak na pyszczku pojawi? si? drobny u?miech.
- Ale jestem jego przyjació?k?... Wi?c b?d? najlepsza jak? móg?by chcie?...
Le??c tak spokojnie usn??a po jakim? czasie.

Re: Dom SeaCoast

PostNapisane: 12 lut 2012, o 12:23
przez SeaCoast
Klacz obudzi?a si? rano na sofie. Rozejrza?a si? po pokoju nie wiedz?c do ko?ca gdzie jest. Troch? zmarz?a poniewa? zasn??a niczym nie przykryta. Wsta?a i zacz??a rozgl?da? si? po domu. Zacz??a szuka? sypialni a gdy ju? j? znalaz?a rozpakowa?a swoje rzeczy. Posz?a do toalety gdzie szykowa?a si? na dzie?. Gdy ju? sko?czy?a spokojnym krokiem zesz?a na parter i wysz?a z domu ruszaj?c w stron? pracy

<zt>

Re: Dom SeaCoast

PostNapisane: 25 mar 2012, o 12:12
przez SeaCoast
Po powrocie z SCC klacz wyra?nie pocieszona spotkaniem z kole?ankami rozpromieniona wesz?a do domu. By?a bardziej pewna siebie i ucieszona ni? zwykle. Nuci?a sobie weso?? melodyjk? o? do powrotu do domu. Gdy wesz?a zacz??a weso?o podskakiwa? przy ka?dym skoku wydaj?c z siebie krótki krzyk rado?ci.
- Yay! Yay! Yay!
Mia?a bardzo dobry humor. Wiedzia?a ju? co powinna zrobi? gdy nast?pnym razem spotka Coya. Mia?a tylko pewne obawy ?e nie da rady ale nie przejmowa?a si? teraz tym. Cieszy? j? tak?e fakt ?e znalaz?a sobie dwie przyjació?ki i pozna?a sam? Spitfire. Wbieg?a rado?nie po schodach do sypialni gdzie powiesi?a swoje zdj?cie wcze?niej wk?adaj?c je w ramk?. Gdy cofn??a si? lekko a? pisn??a z zachwytu.
- Ojej... By?o tak fajnie... Mam dwie nowe przyjació?ki... To miasteczko na prawd? zaczyna mi is? podoba?... No i ?yje w nim mój ukochany...
Rozmarzy?a si? padaj?c na ?ó?ko po czym westchn??a g??boko.
- Oby od odwzajemni? moj? mi?o??... B?dziemy razem na dobre i na z?e...
Klacz skuli?a si? le??c na pleckach znowu wydaj?c z siebie s?odziutki pisk rado?ci. Rozmarza?a jeszcze przez do?? d?ugi czas po czym zasn??a

----Co si? dzia?o przez te kilka dni gdy mnie nie by?o----

?ycie klaczy toczy?o si? zwyk?ym tempem. Nie dzia?o si? nic nadzwyczajnego. Sea chodzi?a do pracy, Spotyka?a si? ze znajomymi, sp?dza?a mi?o czas. Martwi? j? tylko fakt ?e nie mog?a nigdzie spotka? Coya. Mia?a przez ten fakt krótkie za?amanie nerwowe z którego jednak szybko wyci?gn??a j? znajoma z pracy. ?y?a sobie tak spokojnie jak przeci?tny kucyk a? do dnia dzisiejszego.

----Ranek dnia dzisiejszego----

Klacz obudzi?a si?. By? weekend czyli czas wolny od pracy. Niedawno dosta?a swoj? pierwsz? wyp?at? która okaza?a si? zaskakuj?co wysoka. Ca?e 6000 monet. By?? niesamowicie radosna z tego faktu. Wsta?a jak co dzie?, umy?a si? dok?adnie i zrobi?a ?niadanie. Gdy je zjad?a postanowi?a wyj?? z domku i spotka? si? z kim?. Mo?e dzisiaj b?dzie dzie? w którym wyzna mi?o?? Coyowi... Mo?e nie... Wszystko si? dopiero oka?e.

<zt>

Re: Dom SeaCoast

PostNapisane: 31 sie 2012, o 22:16
przez Sunny Sky
Kolejny dom który wpad? mu w oko by? pi?trow? will?. Bez zastanowienia, podlecia? do drzwi (zachwycaj?c si? przy tym nieco, jak ?wietnie mu si? lata w tej rozwini?tej postaci* i znowu zapuka?. Nacisn?? dzwonek. Nic.
-Zaraza przesz?a przez miasteczko? - Warkn??, nieco ju? poirytowany, odchodz?c. Dom by? spory, ?adny, zdawa? si? sporo kosztowa?... Kto by go opuszcza?? To nie zdawa?o si? m?dre...

[z/t]