Strona 1 z 13

Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 15:51
przez Autumn Leaf
Kr?ta droga prowadz?ca z ober?y w stron? centrum Ponyville.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 18:03
przez QuietWord
-Zima jest jednak zimna.-Stwierdzi? nader inteligentnie w stron? Shiver, trzymaj?c w pysku lamp? któr? o?wietla? drog?. Po raz kolejny w ?yciu by? zadziwiony swoj? umiej?tno?ci? mówienia kiedy trzyma? w pysku ró?ne przedmioty. Jako? nie mia? ochoty z czym konkretnie potrafi? mówi?
-Jeszcze kawa?ek drogi nas czeka Shiver.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 18:13
przez Shiver Leaf
-Hu ha nasza zima z?a - jak to ?piewaj? zasmia?a si? Shiver lekko go popychaj?c w bok dla zabawy ale nie mocno tylko tak dla frajdy. Przebieg?a obok niego ale nagle zatrzyma?a w przera?eniu. Za wzgórza wy?oni?y si? trzy kszta?ty . By?y to pot?znie zbudowane szare wilki. Przystan??y i przygl?da?y si? klaczy swoimi srebrnymi zimny jak stal ?wiec?cymi ?lepiami. Zazwyczaj wilki trzyma?y si? z dala od Ponyville mieszka?y w Everfree ale g?ód i zima cz?sto zmusza?y je do polowa? równie? na bezbronne kuce noc? pa??taj?ce si? po ob?erzach. Warkn??y zajadle i pokaza?y swoje z?by. Word zrówna? si? z Shiver i równie? przystan??.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 18:23
przez QuietWord
Word przyjrza? si? wilkom, pomimo panuj?cego zimna zrobi?o mu si? niezwykle gor?co. Prze?kn?? z trudem ?lin? i spojrza? si? to na Shiver, to na wilki. Wiedzia? ?e sam by by? w stanie uciec wilkom, i to bez wi?kszego trudu. Tyle ?e sam teraz nie by?. Czu? si? dziwnie, g?upio odpowiedzialny za Shiver.
-Shiver, nie wzi??a? przypadkiem czego? ostrego?-Zapyta? si? patrz?c na te niezbyt mi?e stworzenia. Przygl?da? si? im ze spokojem w spojrzeniu, by nie odczyta?y tego jako prowokacji Stara? si? utrzyma? spokojny g?os, jednak to mu za dobrze nie wychodzi?o. Da?o si? zauwa?y? ?e sytuacja by?a dla niego niezbyt przyjemna. Ciekawe dla kogo by by?a.-Albo czego? co mo?e mi os?oni? cia?o przed ich z?bami podczas szar?y?

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 18:32
przez Shiver Leaf
Shiver na chwil? by?a oderwana z przera?enia od rzeczywisto?ci, ale wróci?a do niej s?ysz?c g?os Worda. Po?o?y?a lamp? na ?niegu i si?gn??a do torby. Jak przysta?o na prawdziw? kobiet? mia?a tam wszystko i by?a dobrze przygotowana. Wyci?gn??a z plecaka nó? bojowy wojskowy ( kszta?tem przypominaj?cy Chris Reeve MK.VI ), i pod?a go Wordowi
- Mo?e by?? powiedzia?a ?agodnie i cicho. By?a lekko wystraszona jak i skonfundowana co Word pomy?li o no?u i o tym czego ona jeszcze nie ma w torbie. Co Word pomy?li teraz o niej.
Sama wyci?gn??a mniejszy nó? ( przypominaj?cy Strider MT / MT-SSI).
Wili nie czeka?y d?u?ej i ze skowytem i w?ciek?ym warkotem ruszy?y do ataku.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 18:56
przez QuietWord
Word umie?ci? nó? w pysku i pu?ci? si? p?dem w stron? wilków. By? spokojny, chocia? serce wali?o mu zupe?ne jakby chcia?o wyrobi? norm? tu? przed przedwczesn? ?mierci?. Przymru?y? czerwone oczy pod wp?ywem zimna które przy takim biegu wyciska?o ?zy z oczu. Bieg? prosto na wilka biegn?cego w ?rodku grupy. By? spokojny, tak jak mu niegdy? mówiono. Zdenerwowanie i poddanie si? emocjom nara?a na pope?nienie b??dów, a te mog? zawa?y? o ?yciu lub ?mierci.
Kilka kroków przed zderzeniem z grup? zmieni? minimalnie tor i postaw?. Przesun?? si? lekko na lew? stron? wilka po ?rodku i schyli? nieco g?ow?. By? pewien swoich umiej?tno?ci, nie bez powodu zreszt?. By? jednym z najszybszych kucy w s?u?bie Equestri, nie licz?c rzecz jasna pegazów. Wilki by?y zaskoczone jego szar??, dzi?ki czemu jego atak si? powiód?. Mijaj?c zaskoczone wilki rzuci? si? w stron? tego ?rodkowego ostrzem zwróconym w niego stron?. Pobieg? kilka nast?pnych metrów bardzo szybko, wiedz?c ?e nó? utkwi? w ciele wilka zapewne powoduj?c rozleg?e rany. Zacz?? w pe?nym biegu nawraca? si? by zd??y? chwyci? znowu w z?by nó? zanim paskudy si? zorientuj? ?e jeden z nich wypad? z gry. Wyt??y? si?y by jeszcze bardziej przy?pieszy?, maj?c nadziej? ?e zd??y chwyci? nó? zanim one zgodnie zdecyduj? ?e w tej chwili to on jest g?ównym zagro?eniem dla ich wspólnego posi?ku.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 19:12
przez Shiver Leaf
Jeden z wilków min?? z lewej strony Quiet Worda i rzuci? si? w stron? Shiver. Dwa pozosta?e wpad?y w szalony trans walki i "ta?czy?y" z szarym kucem dzier??cym wi?kszy nó? próbuj?c go dorwa? z ca?ych swoich si?. Shiver nie cofn??a na krok spojrza?a w ?lepia swojemu przeciwnikowi który w pe?nym biegu na ni? rozrzuca? w jedn? i drug? stron? ?nieg. Mocniej przystan??a na swoich kopytkach próbuj?c si? w tym momencie skupi? ca?a swoj? uwag? na walce. Jeden nieostro?ny ruch i po niej - pomy?la?a. Wilk ze w?ciek?o?ci rzuci? si? na klacz otwieraj?c jak najszerzej swoj? paszcz?. Wyskoczy? w powietrze by zdoby? wi?cej punktów przewagi nad klacz? i uderzy? j? mocniej. Z piskiem musia? zrezygnowa? klacz nie tyle co si? nie przestraszy?a i nie cofn??a ale trafi?a go w bark swoim no?em tn?c g??bok? ran? . Wilk z piskiem upad? na ?nieg ale by? zbyt g?odny by my?le? o pora?ce rana sprawi?a ?e jeszcze z wi?ksza furi? zakatowa?. Tym razem jego celem by? bok i nogi klaczy.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 19:25
przez QuietWord
Wilki go irytowa?y, czego nie da? po sobie pozna?. Ca?y czas stara? si? je atakowa? w przelocie, zadaj?c d?ugie rany przy wymijaniu ich, co by?o i tak do?? niebezpieczne. Kolejny atak zako?czy? si? ?e w ten sposób oprócz rany na ciele wilka poczu? jak pazury jednego z nich dotkn??y skór? na grzbiecie. Nie wiedzia? czy mo?na to zakwalifikowa? jako ran?, nie potrzebowa? teraz tej wiedzy. Liczy? si? kolejne zatoczenie ko?a, podczas którego zobaczy? jak Shiver stacza walk? z jednym z wilków, ju? ranionym zreszt?.
W bieg w?o?y? jeszcze wi?cej si?y, wiedz?c ?e je?li prze?yje to na pewno nast?pnego dnia b?dzie mia? zakwasy. Zabieg? wilka od boku, szar?uj?c z ostrzem wymierzonym tak by trafi? go w ?ebra. Uderzy? w niego ca?ym impetem jaki zgromadzi? podczas biegu, maj?c przy tym do?? si?y by go przez tych kilka dalszych metrów przepcha?. Wyci?gn?? nó? wiedz?c ?e z takimi ranami wilk nawet je?li b?dzie atakowa? ponownie, to wkrótce zginie z powodu utraty krwi. Przygotowywa? si? na mo?liwo?? dalszego biegu w stron? pozosta?ej dwójki wilków.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 19:36
przez Shiver Leaf
Wilk zaatakowa? warcz?c i szczerz?c od boku. Shiver obróci?a si? by stan?? znowu twarz? w twarz z przeciwnikiem ale tr?ci?a nieostro?nie kopytkiem lamp? która rozbi?a si? a ogie? poparzy? j? w kopytko. Czuj?c ból Shiver straci?a koncentracj? na walce. Wilk tylko na to czeka?. Z ca?ym inmetem przewróci? klacz która poturla?a si? w ?niegu i upad?a z j?kiem na plecy ale nie wypu?ci?a no?a z pyszczka.Widz?c dogodno?? do zaatakowania wilk znowu zrobi? szar?e i wyskoczy? w powietrze by chwyci? za ods?oni?te gard?o klaczy.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 19:48
przez QuietWord
-Zostaw j? worku na pch?y!-Wrzasn?? trzymaj?c w z?bach nó? z którym zacz?? biec w stron? walcz?cej Shiver. Mia? nadziej? ?e jego nawet zniekszta?cony wrzask przekona wilka do zmiany celu. Wiedzia? ?e nie zd??y dobiec, dlatego postanowi? wyj?tkowo zaryzykowa?. Targn?? w biegu ?bem, wypuszczaj?c z z?bów nó?, który polecia? szybko w stron? wilka. Word sam by? zdziwiony tym ?e takim zachowaniem uda?o mu si? zabi? pchlarza, nie spodziewa? si? ?e trafi w gard?o. Zw?aszcza ?e celowa? w znacznie wi?kszy korpus. Zacz?? biec w stron? Shiver, po cz??ci by odzyska? nó?, po cz??ci by chocia?by w?asnym cia?em chroni? j? przed kolejnym wilkiem. Stan?? przy niej i wyda? z siebie z grubsza nieokre?lony d?wi?k, maj?c nadziej? ?e przynajmniej tym wystraszy ostatniego napastnika. By? zm?czony, mia? na sobie krew wilków, a przy tym jego czerwone oczy by?y pe?ne nienawi?ci. Wygl?da? jakby by? w stanie rozszarpa? napastnika samymi kopytami, co do?? dziwnie wygl?da?o w porównaniu do jego raczej niezbyt postawnej postury.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 19:52
przez SeaCoast
Klacz sz?a spokojnym krokiem z torb? na plecach w której trzyma?a zapasy oraz pieni?dze. Pogwizdywa?a sobie milutk? melodyjk? maj?c zamkni?te oczy. Nagle us?ysza?a dziwne d?wi?ki. Brzmia?y jak walka kucyka z dzikimi zwierz?tami. Podbieg?a bli?ej i ujrza?a ca?? scen?. Przestraszy?a si?. Nie wiedzia?a co zrobi? wi?c wskoczy?a w krzaki i trz?s?c si? czeka?a na rozwój wydarze?. Mia?a nadziej? ?e nie b?dzie musia?a interweniowa?.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 20:12
przez Shiver Leaf
Shiver widz?c ?e wilk by? ju? tu? nad ni? postanowi?a zaryzykowa? i postawi? wszystko na jedn? kart? ustawi?a swój nó? w takiej pozycji tak by przy ataku wilk sam si? nadzia? na ostrze. Jednak nie by?o takiej potrzeby w powietrzu nagle ?wisn?? nó? i trafi? wilka w g?ow? przewalaj?c go na ?nieg po lewej stronie Shiver. Shiver nie zwa?aj?c na trupa wilka b?yskawicznie podnios?a si? na swoje kopytka by zobaczy? z przera?eniem, ?e Word walczy? niemi?osiernie z jednym z wilków, który jeszcze mia? na tle si?y by sta? na nogach i atakowa? ostrymi jak brzytwa z?bami.
Word nie mia? ju? no?a, ale by? na tyle wkurzony by bronic si? tym co da?a mu natura kopytek i z?bów. Wilk jednak zdo?a? go powali? na ?nieg i coraz silniej zaczyna? zaciska? z?by na jego gardle trzymaj?c jego kark ?apami zdawa? si? nie zwraca? uwagi an ciosy Worda.
-Word - zakrzykn??a Shiver ci?gle trzymaj?c w zebach swój nó? ruszy?a mu na pomoc. Wilk by? zbyt zaj?ty duszeniem Worda by cokolwiek przewidzie? i nie zauwa?y? zbli?aj?cego si? ciosu. Shiver podnios?a si? na kopytkach g?o?no zar?a?a i wbi?a w szyj? wilka nó? . Krew wilka rozprysn??a si? jej si? pyszczku. Wilk zawy? niemi?osiernie w powietrze i opad? na cia?o Worda martwy.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 20:21
przez QuietWord
Word oddycha? po tym wszystkim ci??ko, le??c przygnieciony ci??arem wilka. Nie tylko z powodu jego nacisku, ale równie? z powodu nagle ca?kiem dro?nego gard?a. Nie wiedzia? jak bardzo ca?y jest, ale mimo tego próbowa? najpierw ?ci?gn?? z siebie ten worek k?aków. Wsta? z trudem po zwaleniu go z siebie. Dotkn?? kopytem szyi, czu? na ca?ym sobie krew. Zarówno wilków, jak i po cz??ci swoj?. Zaraz po tym jak wsta? pa? na ziemi?, ca?y czas ci??ko oddychaj?c. Nie czu? tak bardzo bólu, g?ównie dzi?ki kr???cej w ?y?ach adrenalinie. Obejrza? si? nie do ko?ca przytomnym wzrokiem na Shiver i u?miechn?? si?.
-Widzisz... A zwykle uciekam... Bo zwykle nikogo ze mn? nie ma...-Wymamrota? staraj?c si? wróci? do stanu w którym móg? jako? funkcjonowa?.

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 20:31
przez SeaCoast
Klacz ogl?da?a ca?? scen?. By?a przera?ona tym wszystkim. Podczas swych podró?y mia?a szcz??cie nie trafia? na takie walki. Gdy wszystko si? sko?czy?a podbieg?a do kucyków i trz?s?cym si? g?osem powiedzia?a
- Och Celestio. Potrzebujecie pomocy.
Szybko wyci?gn??a z torby apteczk? ale zobaczy?a ?e klacz ju? zajmuje si? ogierem
- Co si? tutaj dzia?o? Widzia?am jak walczyli?cie z tymi wilkami ale sk?d one si? tu wzi??y?

Re: Droga do ponyville

PostNapisane: 25 gru 2011, o 20:36
przez Shiver Leaf
Shiver oddycha?a ci??ko stoj?c nad Wordem wypu?ci?a z pyszczka zakrwawiony no?. W oczach tli?y si? jej ?zy szcz??cia. Cieszy?a si? ?e Word prze?y? ale rana na szyi i karku by?a powa?na.
- Tak si? ciesz? ?e nic ci si? nie sta?o. Jeste? taki odwa?ny - da?a mu delikatnego buziaka w policzek nie zwa?aj?c ?e by?a ca?a we krwi wilka - Musimy si? st?d zbiera? wilki poluj? w grupach nied?ugo pojawi si? ich wi?cej. Dasz rad? wsta? i i?? dalej. Nie ma co wraca? do mnie musimy i?? dalej do ciebie. Do szpitala te? jest daleko. wyj??a z torby banda? i zrobi?a mu prowizoryczny opatrunek. B?d? musia?a za?o?y? ci szwy rany s? g??bokie - powiedzia?a smutnie. Nagle us?ysza?a za sob? g?os jakie? obcej osoby odwróci?a si?.