przez Bright Dawn » 2 mar 2012, o 22:28
Ca?kowicie zag??biaj?c si? w swojej obecnej pracy polegaj?cym na szczegó?owym wycenieniu szkód spowodowanych przez listonoszk?, Bright ca?kowicie ignorowa?a poczynania dwójki kucy stoj?cych obok. Tylko ?miga?a, liczy?a, oblicza?a miark?, znów liczy?a, zapisywa?a. W t? i z powrotem. W ko?cu po dobrych 20 minutach powtarzania non stop tych samych cz??ci, sprawdziwszy czy niczego nie pomin??a, polecia?a na gór? po kolejn? kartk? i kopert?, w któr? mia?a w?o?y? ju? gotowy wniosek. Po nied?ugim poszukiwaniu, znalaz?a potrzebne celulozowe przedmioty w szufladzie, i skierowawszy si? na dó?, podlecia?a do ksi??ki i kartki z wypisanymi i wyliczonymi szkodami, po czym po?o?ywszy si? na brzuchu na czystym skrawku pod?ogi bez jakichkolwiek od?amków, zacz??a pisa? list:
Droga Pani Burmistrz.
Uprzejmie sk?adam wniosek o przyznanie rekompensaty materialnej za szkody nieumy?lnie spowodowane przez jedn? z pa?stwowych listonoszek imieniem Ditzy Doo, potocznie zwan? Derpy Hooves. List? dok?adnie wyliczonych szkód zamieszczam poni?ej:
1x Pancerna szyba o grubo?ci 5cm, wymiary: 3m x 2m 400 JE.
2x Szyba o grubo?ci 3mm, wymiary: 0,3m x 1.5m 2x10 JE
4x Rura ze ?redniow?glowej niklowanej stali 5cm, szeroko?ci stali 2mm i d?ugo?ci 0.5m 4x40 JE
1x Blat z ?aroodpornej pokrytej tytanem stali o grubo?ci 6mm, wymiary: 1m x 2m 100 JE
Drewno olchowe o ??cznej powierzchni 10m^2 120 JE
??CZNA SUMA SZKÓD: 800 JE
Jednocze?nie prosz?, aby klacz winna temu wszystkiemu nie ponios?a ?adnych odpowiedzialno?ci dyscyplinarnych wynik?ych z tego zdarzenia.
W celu przelania pieni?dzy za??czam numer mojego konta w banku: <numer konta>
Z powa?aniem, Bright Dawn.
Ko?cz?c list przeznaczony do przekazania pani Burmistrz, zgi??a go wpó? i wsun??a do koperty, któr? nast?pnie zaklejaj?c ?lin? podpisa?a:
Do pani Burmistrz Ponyville.
Uczyniwszy ten ostatni pisemny krok, wsta?a, i podchodz?c do Derpy, powiedzia?a spokojnym i mi?ym dla ucha g?osem:
-Dobrze sko?czy?am wyliczanie szkód. Prosz?, przeka? ten list do biurko Pani Burmistrz Ponyville. -Po tych s?owach, otwar?a torebk? - czy ogólnie pojemnik na listy - Derpy, i w?o?y?a tam swoj? przesy?k?, po czym ow? torebk? zamkn??a tak, aby nic nie uciek?o. Zrobiwszy to, przybli?y?a si? swoim pyszczkiem do klaczy, i patrz?c jej w te dziwne oczka, ponownie ja czule i ciep?o obj??a... U?cisk nie trwa? jednak d?ugo, i pu?ciwszy nierozgarni?t? pegazic?, Bright... Cmokn??a j? delikatnie w nosek, po czym ponownie staraj?c si? nawi?za? g??boki i ciep?y kontakt wzrokowy, doda?a z g?osem, który mówi? wszystko o jej samopoczuciu wywo?anym jej nieprzemy?lanym dzia?aniem...:
-Wybacz mi, prosz?... Nie jestem z?a... Nie chcia?am Ci nic zrobi?...