Strona 1 z 28

Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 23 gru 2011, o 19:43
przez Bright Dawn
?redniej wielko?ci pi?trowy budynek, z du?ym zapleczem na parterze. Wej?cie z podwójnymi przeszklonymi szk?em pancernym drzwiami, obok nich okna równie? ze szk?a pancernego. Na parterze tak?e jest ulokowana cz??? komercyjna budynku. Za ni? wspomniane zaplecze z cz??ci? magazynow? i techniczn?. Cz??? techniczna i magazynowa w pe?ni wyposa?ona w najró?niejsze urz?dzenia, potrzebne do pracy. Cz??? komercyjna to sala z pó?kami na produkty i lada na ko?cu pomieszczenia. Na pi?trze jest ?azienka, toaleta, co? na kszta?t kuchni i 2 niewielkie pokoje. Jest to cz??? mieszkalna budynku. Owe pokoje maj? po parze okien. Na parterze ?ciany b??kitne, na pi?trze zielone. W pe?ni wyposa?ona kuchnia, ?azienka i toaleta. Sypialnia z ?ó?kiem, biblioteczk?, biurkiem i 2 szafami.

PLAN PARTERU BUDYNKU
http://img831.imageshack.us/img831/4927/domeki.jpg
Kanapa znajduje si? po prawej stronie stanowiska numer 4.

(opis b?dzie rozbudowywany razem z rozwojem wn?trza budynku)
(gdzieś jest też pokój medyczny [laboratorium+zaawansowany gabinet lekarski])

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bright Dawn po raz pierwszy wesz?a do nowo kupionego budynku. Dok?adnie go przebada?a, odwiedzaj?c ka?de z pomieszcze?. Po sko?czonej dok?adnej eksploracji, podsumowa?a wszystko:
-Idealne miejsce. Lepszego sobie nie mog?am wyobrazi? Wszystko zadbane, brak oznak niszczenie budynku. Widocznie by? niedawno po remoncie. Szcz??ciara ze mnie, nie ma co.
Po tych s?owach wysz?a z budynku, zamykaj?c go na zamki, i wracaj?c do swojego domu.

[z/t]

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 26 gru 2011, o 17:46
przez Bright Dawn
Du?y powóz zaprz?gni?ty w 6 pegazów z Bright Dawn, 2 jednoro?cami i zakupionymi urz?dzeniami i narz?dziami na pok?adzie, dosy? d?ugiej podró?y wyl?dowa? przy pracowni technologicznej Bright Dawn. L?dowanie musia?o odby? si? bardzo delikatnie, na szcz??cie droga przy której le?y ów pracownia by?a pusta, tak wi?c odby?o si? ono bez ?adnych zak?óce?. Jednoro?ce, które mia?y pomaga? przy roz?adunku ze wzgl?dy na swoje magiczne zdolno?ci zesz?y z powozu, a pegazy ci?gn?ce ów powóz odci??y si? od niego. Na ko?cu wysz?a Bright Dawn, która mia?a nimi wszystkimi sterowa?, aby wszystko u?o?y? na odpowiednich miejscach. Podró? trwa?a d?ugo, wi?c zd??y?a sobie u?o?y? ca?y plan wy?adunku w g?owie. Podesz?a do drzwi, otworzy?a je poprzez 2 zamki, i zacz??a swoi?cie dyrygowa? kucami, co gdzie i jak postawi?. W g??bi siebie czu?a si? troch? jak jeden z dowódców wojsk pegazich, s?awnych ze wzgl?du na swoj? waleczno?? i umiej?tno?ci. Ale nie dawa?a si? ponie?? temu uczuciu, i uwa?nie dawa?a rady odno?nie wstawiania najró?niejszych zakupionych rzeczy do cz??ci gospodarczej budynku.

Po oko?o pó? godziny, wszystko by?o ju? na miejscu. W??cznie z zakupionymi szybami pancernymi. Jako, ?e drzwi by?y ca?kowicie szklane, trzeba je by?o wzmocni?, podobnie szyb? wystawow?. By?o to wymagane przez rodzaj dzia?alno?ci, jaki zamierza?a prowadzi? Bright. Kto wie, komu mog?o co? odbi?.
Po sko?czonej pracy, Bright podzi?kowa?a pomocnikom:
-Dzi?kuj? Wam serdecznie, nie da?abym sama rady. Weso?ych ?wi?t i szcz??liwego Nowego Roku!
-Nawzajem! Powodzenia przy tym projekcie. -Odparli, po czym wylecieli z powrotem do Canterlotu.
Bright Dawn prze?ledzi?a odlatuj?cy powóz wzrokiem, po czym wesz?a do ?rodka budynku. By?a z siebie bardzo, ale to bardzo dumna. Od tej chwili zaczyna?a ca?kowicie samodzielne ?ycie, gdzie mog?a zacz?? realizowa? swoje cele i postawia? nowe. Usiad?a na wygodnym skórzanym fotelu przy ladzie, opar?a si? mocno, i napawa?a widokiem otaczaj?cym j? dooko?a. Tak na?adowana dum?, powoli wysz?a z budynku, zamykaj?c go, i lec?c w stron? swojego, ju? pewnie nie na d?ugo, domu.

[z/t]

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 17:19
przez Bright Dawn
-To tutaj, panowie. -Powiedzia?a spokojnie Bright, gdy powóz dotar? na miejsce. Pegazy si? zatrzyma?y, a sama Bright Dawn wysz?a z powozu, aby otworzy? drzwi i pokaza? pomocnikom, do jakiego pokoju gdzie co i jak wstawi?. Zaprowadzi?a ich na gór?, gdzie by?y 2 pokoje. Mniejszy mia? s?u?y? za sypialni?, wi?kszy za pokój go?cinny. Przedstawiwszy sytuacj? przestrzenn?, wszyscy udali si? na dó?. Uprzednio Bright zdj??a plecaczki, wyjmuj?c z jednego plany zagospodarowania przestrzennego i narz?dzia, które po?o?y?a na du?ym biurku w cz??ci technicznej budynku, na parterze. Po chwili wróci?a, wysz?a na zewn?trz, aby pokierowa? roz?adunkiem wszystkich rzeczy. (ju? mi si? nie chce wszystkiego dok?adnie opisywa?, co gdzie jak pod jakim k?tem, b?dzie to widoczne w opisie budynku)
Praca trwa?a dobre ponad pó? godziny. Ale wszystko by?o tam, gdzie by? powinno. Po sko?czonej pracy, Bright zap?aci?a nale?n? sum? ros?ym pegazom, po?egna?a si? z nimi ?ycz?c im Weso?ych ?wi?t, i wesz?a do ?rodka swojego nowego domu, i zarazem miejsca spe?niania si? jej celów ?yciowych.
-No moja droga, osi?gn??a? to. Nasta?a nowa era. Nowy rozdzia? w Twoim ?yciu. -W jej g?owie rozbrzmia? g?os, przez który a? wzbi?a si? niewysoko w powietrze. Na?adowa?o to j? dum?, ale i zaraz ?wiadomo?ci? wielkiej odpowiedzialno?ci. Opad?wszy na ziemi?, posz?a na gór?, gdzie w sypialni wszystko by?o u?o?one mniej wi?cej podobnie, jak w jej starym pokoju.
-Jeszcze tylko umebluj? pokój go?cinny, i wszystko b?dzie gotowe. Ale na razie, po?o?? si?, i niech mnie z?apie wena na tworzenie. -Pomy?la?a, po czym po?o?y?a si? na ju? przygotowanym ?ó?ku do góry brzuszkiem, i zacz??a my?le?.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 19:11
przez Bright Dawn
-GENIALNE! -Krzykn??a Bright Dawn, podnios?wszy si? z ?ó?ka.
-Pó?automatyczna kusza, to b?dzie idealne. Mo?e nawet Si?y Zbrojne Equestrii zakupi? prototyp. Z celownikiem przeziernikowym... Magazynkiem na 20 be?tów... Taak... -Po czym zlecia?a szybko do pracowni, wzi??a nak?adk? na kopytko, o?ówek, i zacz??a rozrysowywa? wszystko na kartce formatu A2.
-Gi?tkie drewno... Ci?ciwa ze specjalnie splecionych w?ókien... Tutaj wej?cie na magazynek... Celownik... To b?dzie ?wietne... -Mówi?a cicho sama do siebie, rozrysowuj?c dok?adnie swoj? my?l, kre?l?c szale?czo o?ówkiem po kartce.
-Spust b?dzie poci?ga? za sob? ci?ciw?, przy ko?cu nast?pi odblokowanie pokrywy magazynka, i be?t wskoczy na miejsce... Strza? musi by? zdecydowany, aby nie nast?pi?o zaci?cie... Ale wprowadz? jakie? zabezpieczenie... Przy puszczeniu spustu, haczyk ci?gn?cy ci?ciw? si? schowa, i wróci z powrotem do przodu, aby mo?na by?o z powrotem odda? strza?... Ci?ciwa b?dzie musia?a by? bardzo mocna... -Ca?y czas cicho mówi?a do siebie, kre?l?c o?ówkiem po kartce.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 19:39
przez DiamondDust
Dust zdecydowanym krokiem wszed? do pracowni niebieskiego pegaza. Podszed? do ?ciany, usiad? pod ni? i zdj?? kusz? z pleców. Kiedy ju? mia? j? w kopytkach, rozejrza? si? po pomieszczeniu. Kiedy zorientowa? si?, ?e znowu pomyli? budynki, strzeli? facehoof'a. Wsta?, dalej z kusz? w kopytkach i podszed? do pegaza, który co? zawzi?cie rysowa?. Zagadn?? do niego.
-Przepraszam, ?e tutaj tak wtargn??em. Od d?u?szego czasu chodz? po mie?cie i jako? nie mog? trafi? do swojego domu. A co za tym idzie, ci?gle wchodz? do czyich? domów. Od razu chcia?em zapewni?, ?e nie zrobi?em tego specjalnie... I wybacz, ?e przeszkadzam Ci w rysowaniu...
Podrapa? si? lekko po g?owie, u?miechaj?c si? lekko.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 21:15
przez Bright Dawn
Bright Dawn, zobaczywszy go?cia, odesz?a od blatu, u?miechn??a si? w jego kierunku i odpowiedzia?a:
-No có?, ja adresu Twego domu nie znam, przybyszu. Chocia?, jakby? wszed? specjalnie, to by? ?le nie by?o. Ale, skoro ju? tu jeste?, to mo?esz si? rozejrze?, chocia? jeszcze nic tu nie ma, dopiero co zacz??am prowadzi? t? pracowni?. Chcesz si? czego? dowiedzie??

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 21:25
przez DiamondDust
Ogier u?miechn?? si? szeroko i powiedzia?:
-Adres tutaj nawet niepotrzebny. Chodzi tu przecie? o jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków tego miasta - Sugarcube Corner. Problem le?y bardziej w moim roztrzepaniu ni? w tym, ?e nie orientuje si? w mie?cie...
Jednoro?ec rozejrza? si? woko?o i gwizdn?? z wra?enia.
-Niez?a pracownia, nie ma co... Odnosz?c si? do twojego pytania, co rysujesz?

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 21:41
przez Bright Dawn
Bright z powrotem podesz?a do blatu, i zacz??a opisywa? rysunek:
-Dzi?kuj?. Obecnie ko?cz? plan budowy zaawansowanej kuszy pó?automatycznej. To mój pierwszy projekt. Projekt ten b?dzie zawiera? wiele ruchowych cz??ci i mechanizmów, wi?c wszystko musi by? dok?adnie wyliczone. Tak dok?adnie, ?e rysuj? go ju? dobre 2 godziny. Wszystko w niej b?dzie musia?o by? bardzo wytrzyma?e, ale i lekkie, aby wytrzymywa?o pot??ne obci??enia. Szczególnie chodzi tu o ci?ciw?, ?uczysko i mechanizmy zamkowe. B?dzie zawiera? magazynek na 20-30 be?tów i ewentualnie celowniki. My?l? ?e jutro zaczn? budow? pierwszego prototypu. -Odpowiedzia?a profesjonalnie Bright, dopiero na ko?cu zdaj?c sobie spraw?, jak bardzo si? rozgada?a, co spowodowa?o na jej twarzy nie?mia?y u?miech.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 21:49
przez DiamondDust
Dust szybko przeanalizowa? plan Bright. Zatrzyma? si? chwil? na mechanizmie magazynka. Pokiwa? g?ow?, kiedy niebieski pegaz sko?czy? mówi?. Spojrza? si? z powrotem w jej stron? i te? si? u?miechn??.
-Skomplikowane. Ale bardzo ciekawe. Je?li Ci si? uda, to b?dzie wspania?a rzecz. Kusza dzia?aj?ca jak karabin samopowtarzalny to do?? du?y skok w tej dziedzinie.
Spojrza? na swoj? kusz? i poklepa? j? par? razy.
-Je?li dobrze widzia?em, tamta kusza ma te? celownik. Dobry pomys?, nie ka?dy potrafi bezb??dnie celowa? na wi?ksze odleg?o?ci. Jaki ma ona mie? naci?g?
Zatrzyma? si? na chwil? i pokr?ci? g?ow?. Znowu odezwa? si? do klaczy.
-Wybacz mi moj? w?cibsko??, dot?d si? nie przedstawi?em. Nazywam si? Diamond Dust.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 22:01
przez Bright Dawn
-Witam Ci? serdecznie, jestem Bright Dawn, je?eli si? nie przedstawi?am. -Powiedzia?a z u?miechem, po czym wróci?a do zagadnie? technicznych:
-Naci?g nie b?dzie si? wiele ró?ni? od standardowej kuszy, mo?e b?dzie troch? wi?kszy, ze wzgl?du na u?ycie mocniejszego materia?u na ci?ciw?. W planach mam stworzenie wi?kszej kuszy snajperskiej o wi?kszym naci?gu i ?uczysku, ale nie b?dzie ju? samopowtarzalna. Po ka?dym strzale trzeba b?dzie prze?adowa?. To by by?o zbyt du?e obci??enie na mechanizmy i mog?o by skutkowa? obra?eniami dla strzelaj?cego w przypadku jakiej? awarii. Bezpiecze?stwo przede wszystkim. -Po udzieleniu odpowiedzi, zmierzy?a go?cia wzrokiem, i doda?a u?miechaj?c si?:
-Wygl?dasz mi na do?wiadczonego kusznika.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 22:10
przez DiamondDust
Dust roze?mia? si?, gdy us?ysza? okre?lenie Bright.
-Ja? Ja do?wiadczonym kusznikiem? Dobre. Prawd? mówi?c, wiem jak z tego si? strzela i tak dalej, ale nie jestem do?wiadczony. Kiedy pierwszy raz z tego strzela?em, podbi?em sobie pi?knie oko.
Zmarszczy? na chwile czo?o, wyra?nie si? zastanawiaj?c.
-Tak, bezpiecze?stwo przede wszystkim... Wersja snajperska, powiadasz? Mam co do tego jedno pytanie. Nie masz przypadkiem przyczepianej lunety na ramieniu? U?y?bym tego do kuszy, dzi?ki temu strzela?bym celniej na dalsze dystanse.
Diamond uderzy? si? kopytem w czo?o.
-Znowu wykaza?em si? nadzwyczajnymi manierami... Mi?o mi Ci? pozna?, Bright.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 22:25
przez Bright Dawn
-Uwa?aj, bo od tych facehoof'ów sobie uszkodzisz swój pi?kny róg... -Za?mia?a si? Bright, po czym odpowiedzia?a na pytanie Diamonda:
-Mam materia?y do produkcji lunet, ale nie mam ani jednej gotowej. Staram si? w miar? mo?liwo?ci kupowa? jedynie surowe materia?y do produkcji, a obrabia? ju? je sama. Zawsze jest to swoista satysfakcja, ?e zrobi?o si? to w?asnymi kopytkami. Mam tu wszelkie mo?liwe urz?dzenia i narz?dzia do wyrabiania lunet. Jak chcesz, mog? Ci jedn? zrobi?. Podaj tylko warto?? przybli?enia obrazu. -Powiedzia?a, po czym doda?a, ?miej?c si? nie?mia?o:
-Pewnie my?lisz, ?e jestem jak?? ch?opczyc?, czy co?, ze wzgl?du na moje niecodzienne zainteresowania i zaj?cie...

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 23:28
przez DiamondDust
Dust zaczerwieni? si? lekko, s?ysz?c okre?lenie "pi?kny róg". Do jego g?owy przysz?y co najmniej zbere?ne obrazy. Potrz?sn?? g?ow?, aby si? ich pozby?, po czym nadal lekko czerwony, powiedzia?:
-Raczej nie powinienem Ci? tak wykorzystywa? po to, by? co? robi?a za mnie... I nie, nie jeste? ch?opczyc?. Ka?dy ma jakie? zainteresowania, nie decyduje to o tym, czy kto? jest ch?opczyc?, czy nie. Nawet gdy jaka? dziewczyna jest ch?opczyc?, to nie znaczy, ?e jest gorsza. Nawet odwrotnie, z nimi si? ?atwiej rozmawia i w ogóle...
Dust znowu lekko si? zaczerwieni?, czuj?c, jakby powiedzia? troszeczk? za du?o.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 23:36
przez Bright Dawn
Bright zobaczy?a jego rumie?ce na policzkach, domy?li?a si?, co mu przesz?o przez g?ow?. Ale nie da?a tego po sobie pozna?, tylko u?miechn??a si? i odpowiedzia?a spokojnie:
-Wykorzystywa?? A kto tu mówi co? o wykorzystywaniu, mój drogi rozmówco? Tak? sobie wybra?am... prac?. Praca z rzeczami, tworzenie, przerabianie, wymy?lanie i wdra?anie wynalazków do ?ycia. Mog? nawet dla Ciebie zrobi? t? snajpersk? kusz?, ale pierw musz? uko?czy? tu ten projekt. Jestem ambitn? klacz?, im wi?cej celów do wype?nienia, tym lepiej.
Po sko?czeniu wypowiedzi zacz??a obserwowa?, jak zareaguje jej rozmówca, czy znowu mu najdzie co? nie zwi?zanego z tematem na g?ow?. Zna si? na kucykach, w ko?cu mi?dzy innymi od tego dosta?a swój uroczy znaczek. ?e potrafi zajrze? wg??b, podda? dok?adnej analizie zachowanie danego kuca. By?a bardzo ciekawa, czym si? ''wyka?e'' jej rozmówca.

Re: Pracownia technologiczna Bright Dawn

PostNapisane: 27 gru 2011, o 23:49
przez DiamondDust
Dust odchrz?kn?? i jego twarz przybra?a w miar? normalny wygl?d. U?miechn?? si? ponownie.
-Naprawd?? Mog? u Ciebie z?o?y? zamówienie? Wola?bym si? mimo wszystko nie rozstawa? z t? kusz?, ale luneta by si? przyda?a. Powiedzmy... 6, 12-krotne powi?kszenie. Cena nie gra roli, je?li o to chodzi - Zatrzyma? si? na chwil? - Ambitna klacz... Dobrze, ?e jeszcze s? kuce, które stawiaj? przed sob? zadania i s? z tego zadowolone.
Odchrz?kn?? jeszcze raz, aby ca?kowite wyrzuci? nieodpowiednie my?li z g?owy.