przez Bright Dawn » 15 mar 2012, o 23:10
***Next day***
Po kolejnym - niestety niepowstrzymanym - d?ugim ?nie, Bright obudzi?a si? w okolicach po?udnia.
-Buaaaaaahhhh... -Niejako ''wyj?cza?a'' z siebie, gdy tu? pod doj?ciu do pe?ni ?wiadomo?ci umys?owej zacz??a rozci?ga? swoje smuk?e, pegazie cia?o. Po chwili, d?u?sza o kilka centymetrów - albo i mniej - wsta?a z ?ó?ka, i kilka razy potrz?saj?c g?ow? dla uaktywnienia systemów równowagi, uda?a si? w kierunku ?azienki, gdzie - a jak?e - postanowi?a za?atwi? wszystkie potrzeby higieniczne.
[...]
Po k?pieli, wszelkim myciu, suszeniu, szczotkowaniu i innych rzeczy które si? robi w ?azience aby utrzyma? higien? cia?a, wysz?a z niej, i skierowa?a si? do kuchni, aby przygotowa? sobie ?niadanie. Przechodz?c przez jeszcze pusty salon, powiedzia?a do samej siebie:
-Trzeba by w ko?cu jako? tutaj urz?dzi?...
-Ale to potem... -Pomy?la?a po tym, i b?d?c ju? w kuchni, przygotowa?a sobie miseczk? p?atków cynamonowo-miodowych z mlekiem. Spo?ywaj?c posi?ek - jak w wielu takich przypadkach - nasz?y j? filozoficzne my?li...
-Hm... Ciekawe co by by?o gdyby by?a wojna... Albo Discord wróci?... Albo pokaza?aby si? jaka? inna cywilizacja z kosmosu, która chcia?aby zabi? Ksi??niczki aby zniszczy? nasz cykl dnia i nocy... Zaraz.. to wszystko jest ca?kiem realne! Gryfy zawsze s? gro?ne, Discord jako pan chaosu mo?e wej?? w ka?dej chwili, a obce cywilizacje na pewno istniej?! Trzeba zastosowa? zdecydowane ?rodki przygotowawczo-prewencyjne na wypadek, musia?a stan?? do walki. Miecz mam... Kusz? mam... Brakuje mi... jakiego? lekkiego pancerza. Potem dark albo kto? inny mi go wzmocni magicznie... Ale teraz trzeba si? przygotowa?!
Przez nat?ok my?li o ró?nych mo?liwych katastrofach, klacz nie zauwa?y?a, ?e ?niadanie jej si? sko?czy?o, i od zapewne kilku minut wprowadza?a sobie do pyszczka pust? ?y?eczk?. Nie zraziwszy si? jednak tym, w?o?y?a misk? do zmywarki, któr? zaraz po tym w??czy?a. Nie trac?c czasu, uda?a si? na dó?, gdzie na sporej kartce za pomoc? o?ówka i kilku przyrz?dów pomocniczych rozpocz??a kre?lenie planów lekkiej kamizelki, któr? mia?a w swojej wyobra?ni.
[...]***Po kilku godzinach***
-No, chyba dobrze... Du?o przydatnych kieszeni, trójwarstwowa budowa z?o?ona z dwóch skrajnych nylonu i kilku na?o?onych na siebie cienkich tytanowych p?ytek wewn?trz aby umo?liwi? swobod? poruszania si?, chroni?cych brzuch i klatk? piersiow?... Ko?ci skrzyde? od przodu ochronione zestawem tytanowych p?ytek... A, i oczywi?cie mój znaczek na kamizelce w odpowiednim miejscu. Wszystko rozpinane zamkiem b?yskawicznym. Dodatkowo bawe?niana chusta na pyszczek, bawe?niane przed?u?enia na kopytka i lu?ny kaptur nylonowo-bawe?niany chroni?cy przez warunkami atmosferycznymi. -Mówi?a sama do siebie - po raz kolejny - tym razem, aby by? niejako w pe?ni ?wiadom? tego co robi, czyli w tym przypadku sprawdzania, czy wszystko jest tam gdzie by? powinno. Upewniwszy si?, ze tak jest, posz?a do magazynu po wszelkie potrzebne materia?y... Czyli w ogromnej wi?kszo?ci wa?y nylonu i tytanowe p?ytki. Podesz?a z materia?ami do stanowiska do obróbki innych materia?ów, i przenosz?c schematy konstrukcyjne nad blat, rozpocz??a prac? nad nylonem. Ci?cie, zszywanie, oddzielanie, sk?adanie, klejenie, ci?cie, zszywanie, krojenie. Nie by?a profesjonaln? szwaczk?, ale z dok?adnymi schematami i odpowiednimi urz?dzeniami, mog?a sobie poradzi?. W ko?cu i tak walory estetyczne odgrywa?y tutaj pomniejsz? rol?.
[...]***Po kolejnych kilku godzinach, ju? jest wieczór***
Tak oto, po kolejnych - sze?ciu czy siedmiu - godzinach nieprzerwanej pracy, cz??? nylonowa (czyli g?ówna) lekkiej kamizelki zosta?a uko?czona. Nylon jest g?stym materia?em, i odpowiednio u?yty stanowi bardzo dobr? ochron? przed ranami ci?tymi i mniejszymi zagro?eniami uderzeniowo-mia?d??cymi, jak niezbyt du?e kamienie. Przy tym nie ulega wp?ywom atmosferycznym, przez co nie psuje si? jak np. skóra. Wybór klaczy by? ca?kowicie ?wiadomy.
Mimo tego, i? Bright by?a g?odna i zm?czona, mia?a w sobie wystarczaj?co motywacji, aby sko?czy? prac? nad kamizelk? jeszcze dzi?. I nic nie mia?o prawa jej powstrzyma?. Od?o?y?a wi?c gotowe nylonowe warstwy kamizelki, i wzi??a si? za ci?cie p?ytek tytanu, które odpowiednio u?o?one wewn?trz mia?y stanowi? obron? przed zagro?eniami wywo?anymi np. pchni?ciem ostrym przedmiotem. D?gni?ciem mieczem to nie wytrzyma, ale wspólnie z warstwami nylonowymi nó? b?dzie w stanie powstrzyma?. Co nie oznacza ?e w ka?dym przypadku. Rozpocz??o si? ci?cie, wygnanie, t?oczenie, ci?cie, wyg?adzanie kraw?dzi.
[...] ***Przed pó?noc?***
W ko?cu, po ca?ym dniu sp?dzonym praktycznie na robieniu swojej lekkiej i wytrzyma?ej kamizelki, ów produkt by? w ko?cu gotowy. To znaczy, w cz??ciach. Teraz nale?a?o tylko w?o?y? p?ytki tytanowe pomi?dzy dwie warstwy nylonu. Ta ostatnia czynno?? nie zaj??a wiele czasu, i po kilku minutach, wszystko by?o oficjalnie...
-GOTOWE! -Klacz krzykn??a tryumfalnie, po chwili jednak padaj?c grzbietem na pod?og?. By?a wyko?czona i g?odna. Jedyny posi?ek jaki dzi? jad?a to by?o ?niadanie. Ca?y dzie? sp?dzony na pracy. Po chwili jednak ponownie wsta?a na równe kopytka, i przyst?pi?a do ostatniej czynno?ci zwi?zanej z t? kamizelk?: kontroli jako?ci. Na?o?y?a j? wi?c na siebie, wa?y?a mniej wi?cej tyle co zimowa kurtka. Naci?gn??a bawe?niane przeci?gni?cia na kopytka, po czym zapi??a zamek b?yskawiczny. Wszystko - co nie jest dziwne bior?c pod uwag? bardzo szczegó?owe obliczenia wykonane przy projektowaniu - pasowa?o idealnie. Nie uwiera?o, ale nie by?o te? lu?ne. Nast?pnie klacz rozpocz??a ''?mia?e wyginanie cia?em'', maj?ce na celu sprawdzenie, czy znajduj?ce si? wewn?trz tytanowe p?ytki bardzo nie utrudniaj? ruchów. Jaki? opór oczywi?cie wyst?powa?, ale nie stanowi? on powa?nego zagro?enia dla p?ynno?ci poruszania cia?em. Roz?o?ywszy skrzyd?a, klacz jednocze?nie spowodowa?a, ?e tytanowe p?ytki przylgn??y do ko?ci jej skrzyd?a, tak jak przewidzia?a. Wszystko wygl?da?o na perfekcyjn? robot?, i takie tez by?o. Po jeszcze kilku testach, klacz posz?a w swojej nowej lekkiej kamizelce bojowej do góry, gdzie j? z siebie zdj??a, i w?o?y?a bezpo?rednio do szafy. Teraz tylko pozostawa?o zje?? kolacj?, i i?cie spa?. Tym razem mycie si? klacz odpu?ci?a. Przy pracy z materia?em i twardym metalem nie mog?a si? zbyt ubrudzi?. A zwyczajnie nawet nie mia?a na to si?y.
// P.S. Wedle moich szacunków wytrzyma?o?? kamizelki powinna si? mie?ci? pomi?dzy 2 a 3. //