Strona 16 z 18

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 6 mar 2013, o 00:03
przez Sal Ghatorr
Sal odwzajemniła mocny uścisk. Brakowało jej tego, w końcu ile można być tuloną tylko przez córkę...
- Tak, ale wolałabym, by tu był. - Odpowiedziała smutnym tonem, wyplątując się po chwili z uścisku. - Rose ma imię po tacie. Był trzydzieści lat ode mnie starszy... Ech. - Westchnęła. - Brakuje mi go.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 6 mar 2013, o 10:35
przez Black_Gallant
[MG]

Nagły podmuch wiatru przylepił do szyby z głośnym plaśnięciem ogłoszenie zerwane z tablicy kantora:

"Poszukiwany Stary ogier pod pięćdziesiątkę, maść zielona, proteza kopyta w kształcie haka, chodzi ubrany jak pirat. Cutie mark w postaci butelki rumu. Został dziadkiem i musi poznać swoje wnuczęctwo. Duża nagroda dla znalazcy, proszę kierować sie do nowo powstałej restauracji Chez Lager w celu wskazania miejsca pobytu rzeczonego Ogiera. Jego imię brzmi SIlent Grass. Pytać o Black Gallanta."

Do ogłoszenia przylepiony był narysowany ołówkiem portret pamięciowy.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 7 mar 2013, o 19:00
przez Sal Ghatorr
Nagłe uderzenie czegoś w szybę wystraszyło Sal, która poruszyła się niespokojnie. Gdy tylko zobaczyła, co to jest, uspokojona podeszła do okna, otworzyła je na chwilę, i wciągnęła papier. Wyraz pyszczka się jej zmienił, gdy zobaczyła, co to za wiadomość do niej przybyła. Westchnęła i położyła list gończy na stoliku.
- No właśnie. To on... Ale ciekawe o jakich wnukach mowa. Myślałam, że ma tylko jedną córkę...Teraz dwie. Może ten Black Gallant to mąż Tali? - Zastanawiała się głośno.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 9 mar 2013, o 02:41
przez Shar Ghatorr
Shar wypuściłą siostrę z objęć gdy ta podeszła sprawdzić, co je niepokoi uderzaniem w szybę... Była to jakaś kartka, z, jak się okazało podobizną ojca jej dziecka... Podeszła do stolika i przyjrzała się dość pokracznie narysowanemu, aczkolwiek podobnemu do rzeźby lodowej z ogródka piratowi.
-Jakiej Tali? Czy to twoja pasierbica?- spytała

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 9 mar 2013, o 21:06
przez Sal Ghatorr
-Tak, moja pasierbica... - Sal złożyła starannie kartkę i położyła ją nad kominkiem, by wyschła. Spojrzała na siostrę. - Wiesz... Rose śpi, a ja bym wolała sprawdzić o co chodzi. Przypilnowałabyś mi domku przez ten czas? Bardzo cię proszę. - Poprosiła ją błagalnym tonem. Ten Black Gallant, kimkolwiek był, miał prawo poznać prawdę, a ona chciałaby się dowiedzieć jak najwięcej o świętej pamięci ukochanym.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 10 mar 2013, o 00:06
przez Shar Ghatorr
Shar powiodła wzrokiem za swoją starszą siostrą obserwując uważnie jak składa kartkę z wizerunkiem pirata i kłądzie ją na półeczce nad kominkiem. W głowie stanęło jej obiecane spotkanie z Some, ale po chwili kiwnęła głową w odpowiedzi na pytanie.
-Jasne, nie ma problemu, zajmę się domem, spokojna głowa.- powiedziała uśmiechając się lekko do jednorożki.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 10 mar 2013, o 00:17
przez Sal Ghatorr
- Dzięki siostrzyczko. - Powiedziała z wdzięcznością Sal, ściskając serdecznie Shar. Szybko założyła kurtkę. - Rose powinna jeszcze trochę spać... Gdyby się obudziła, to w lodówce jest dla niej serek waniliowy. Jakby to nie starczyło, to zrób kakałko i chleb z dżemem, powinno jej pasować. Pa. - Cmoknęła siostrę w policzek i wyszła z mieszkania.

z/t

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 12 mar 2013, o 22:52
przez Silent Rose
Silent obudziła się w mieszkaniu, w łóżeczku. Nawet nie pamiętała jak zasnęła... to pewnie ta wiedźma z łatami rzuciła jakiś urok! Jak te szamany na statkach co to sprowadzają sztormy, albo zamieniają wodę w rum. Klaczka podniosła główkę zaraz po czym cichutko wyślizgnęła się z łóżka.
***
-Niespodzianka! Yal hall hall!- pisnęło nagle coś głośno za Shar. I to bynajmniej nie był radosny głosik, raczej wściekły, wredny, podstępny rządny zemsty głos małej piratki. W tym momencie, siedzącej okrakiem na załadowanej armacie (co prawda duzo większej od sieie) wycelowanej w Shar, i trzymającej w kopytku nieodpaloną zapałkę
-Mów co zlobiłaś mamie ty czalownico!- wykrzyknęła oskarżycielsko.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 13 mar 2013, o 20:12
przez Red Viper
Hałas w domu kompletnie wybił Viper ze snu.Ponieważ i tak była już wyspana, uznała, że pora bliżej zaznajomić się z mieszkańcami. Infiltracja, poznanie zwyczajów, rozkładu pomieszczeń... tak na wszelki wypadek. Podniosła się z twardej leżanki i otwarła ostrożnie drzwi od piwnicy, słysząc dalsze krzyki. Stanęła jak wryta, widząc zieloną klaczkę na armacie i bordowa klacz, podobną do tej, która pozwoliła jej przenocować.
- Erm... czy wszystko gra? - spytała niepewnie.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 14 mar 2013, o 20:38
przez Shar Ghatorr
Shar odwróciłą się gwałtownie słysząc za sobą piskliwy, ale mocny głosik należący do jej siostrzenicy, która... Siedziała na wielkiej, ciężkiej i prawdopodobnie nabitej armacie z zapałką w ręku.
-S... SIlent...- powiedziała wystraszona w kierunku klaczki- Spokojnie... Mama wyszła z domu... Niedługo wróci... Odstaw tą arma...- jej spojrzenie powędrowało w stronę, z której dobiegł kolejny głos. Jej oczom ukazała się czerwona klaczka z szarą grzywą...
-Dzień dobry?- powiedziała niepewnie

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 14 mar 2013, o 23:49
przez Red Viper
- Się okaże - odparła twardo. Przez głowę przebiegła jej myśl o intruzie, co zakrawało na hipokryzję. - Kim pani jest? - spytała już grzeczniej, zachowując mimo wszystko należytą ostrożność. W końcu współpracowała ze złoczyńcami na tyle długo, by wiedzieć, czego się po nich spodziewać. Ale mimo wszystko ten kucyk nie wyglądał na niebezpiecznego bandytę. Swój swojego pozna w końcu...

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 29 mar 2013, o 20:30
przez Sal Ghatorr
Gdy Sal wreszcie wróciła do domku, zastała dość kuriozalny widok. Stanęła, zaskoczona, po czym zmarszczyła gniewnie brwi i ściągnęła Rose magią z armaty, odbierając jej też zapałki.
- Rose, ile razy ci mówiłam, byś nie siadała na tej zabawce. Może to wygląda solidnie, ale jak pęknie to sobie coś zrobisz. - Posadziła ją sobie na grzbiecie, niech siedzi spokojnie. - I dzieciom nie wolno się bawić zapałkami. Dzięki że się nią zajęłaś siostrzyczko. Dzień dobry Viper, dobrze ci się spało? Viper, to Shar, moja siostra, Shar, to Red Viper, mieszka tymczasowo z nami, w pracowni. - Przedstawiła sobie obie klacze.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 30 mar 2013, o 21:51
przez Shar Ghatorr
Shar spojrzała się niepewnie na czerwoną klacz.
-Mogłabym zapytać się pani o to samo.- odparła w myślach układając szczegółowy plan ataku i ucieczki od tej włamywaczki...
Wtem do pomieszczenia weszła jej siostra, co zniweczyło jej wielkie plany o zyskaniu sławy bohaterki...
-O, Sal, tak szybko?- odetchnęła z ulgą, po czym kiwnęła głową w kierunku Viper.- Więc... Miło mi panią poznać...

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 31 mar 2013, o 11:02
przez Red Viper
- Mi też miło panią poznać - odparła z przyjacielskim uśmiechem, podając kopyto drugiemu kucykowi. Zdobyła się przy tym na najpiękniejszy ze swoich uśmiechów,w mig zjednujący nawet najbardziej zatwardziałe kucyki. - Wybacz mi, proszę, moją podejrzliwość, ale Sal nie wspominała, że ktoś ją odwiedzi.Myślałam, ż ktoś chciał się włamać,czy coś... - dodała przepraszająco.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 31 mar 2013, o 20:38
przez Sal Ghatorr
- Tak, tak szybko, mój... pasierb... miał obiad, nie chciałam przeszkadzać. I tak miał pełen dom... No, nic ciekawego, myślałam że Silent ma dwójkę dzieci, razem z Rose, a ma trójkę... Jesteś głodna Viper? Potem powinna też przyjść nowa pościel do tapczanu w pracowni, będzie ci się lepiej spało. Mam nadzieję że zauważyłaś, że się rozkłada? - Sal nie miała ochoty dowiadywać się, że Viper spała na nierozłożonej kanapie... albo w ogóle jej nie zauważyła.