Strona 15 z 18

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 7 lut 2013, o 11:41
przez Silent Rose
-Klacze nie mogą mieć bród?- ciągnęła dalej Rose zupełnie zapominaująć o babeczkach. Brutalne zdrzenie z rzeczywistością wstrząsnęło nią. Myślała że jak bedzie starsza to bedzie mogła zapuścić wielką czarną brodę i zostać piratem. Bo co to za pirat bez brody? Oczywiście Silent sie nie liczył był Silent.
-Ale czemu nie mogą? Przeciez to nie fair... ja chce brodę!

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 7 lut 2013, o 12:01
przez Sal Ghatorr
-Nie mogą, kochanie, bo klacze mają ładnie wyglądać, a brody nam nie pasują. - Wyjaśniła Sal, patrząc jeszcze na Silenta ulepionego z śniegu. Na pewno się ucieszy jak wróci, gdziekolwiek był, że jego córka razem z narzeczoną tak ładnie go oddały... Chwila, narzeczoną? Sal odruchowo poprawiła grzywę kopytem zastanawiając sie, czy jest narzeczoną. Przeklęła w myślach swoje problemy z pamięcią.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 23 lut 2013, o 13:37
przez Silent Rose
-Brody są ladne, i pirackie i piraci jakoś w nich wygladaja super! Klaczki ładnie by wyglądały z brodami, brody są fajne i wogóle!- wykrzyknela Rose naburmuszajac się. Ogierom to wszystko wolno. Moga mieć brody, nie myc sie, mogą gwalcic niewinne porwane niewiasty, cokolwiek to znaczy, i mogą ponoć sikać na stojąco. W sumie to klaczki tez mogą, w końcu to kuce, ale to już najmniejszy szczegół.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 23 lut 2013, o 16:13
przez Shar Ghatorr
Poboczem drogi spacerowała dość niecodzienna para. Były to mianowicie dwie, co tu kryć, całkiem atrakcyjne klaczki. Jedna z nich była rudowłosym pegazem i okrywała swoim skrzydłem z białymi i czarnymi lotkami fioletową jednorożkę. Szły tak równym tempem wtulone w siebie, gdy nagle jedna z nich- Shar, bowiem tak miała na imię jednorożka- postawiął usyz na sztorc i rozejrzała się. Jej oczom ukazała się druga jednorożka, bardzo do niej podobna...
-Hej, Sal! Sal!- zawołała w jej kierunku i razem z Some podbiegła do płota z wielkim uśmiechem na pyszczku spowodowanym zobaczeniem swojej siostry- Cześć, Sal, to ja!

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 23 lut 2013, o 16:27
przez SomePony
-Witaj, musisz być Sal, prawda? Jestem SomePony, ale wolę gdy mówią na mnie Some.-uśmiechnęła się.
-Jesteś siostrą mojej...-powiedziała i załamała głos, myśląc czy może powiedzieć kim dla niej jest Shar lecz odrzuciła ten pomysł i dokonczyla.-przyjaciółki, Shar trochę mi o Tobie opowiadała.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 23 lut 2013, o 16:34
przez Sal Ghatorr
- Nie kochanie, klaczki z brodami wyglądają śmiesznie. Występują w cyrku. - Odpowiedziała wprost córce Sal. Zastanawiała się, jak dalej potoczy się konwersacja, gdy nagle ktoś znowu podszedł do nich. Już chciała sarknąć w myślach, że strasznie dużo kucy do nich ostatnio wpada, gdy zorientowała się, że skądś zna tą jednorożkę. - Shar! Jak dobrze cię widzieć! - Chwyciła Rose za kopytko i podeszły obie do jednorożki z pegazicą. - Przecież cię pamietam, Some. Spotkałyśmy się w Manehattanie, pamiętasz? - Przypomniała pegazicy. - Rose, to twoja ciocia Shar. Przywitaj się grzecznie.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 23 lut 2013, o 18:25
przez Silent Rose
Rose nieśmiało zbliżyła się do drugiej fioletowej klaczy
-Em... Ahoj i dzieńdobry i te sprawy...- przywitała się ostrożnie badając ciotkę wzrokiem. Wtem jej oczka zatrzymały się na zadzie fioletowej
-Co ci sie stało w pupę?- wypaliła bez zastanowienia wciąż gapiąc się na dziwne łaty na zadzie Shar. Mama cała była w łaty, więc takie coś było normalne, ale takie dziwne cósie na pupie? Może to magiczne? Albo to wiedźma! Na wiedźmy trzeba uważać. Przynoszą pecha na statkach

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 24 lut 2013, o 21:18
przez SomePony
-Shar, ja lecę załatwić swoje sprawy. Tak jak obiecalam spotkamy się później.-przytulila ją mocno.
-Hej Mała, yar harr! Trzymaj się. -zwróciła się do młodej klaczki. Some podeszla do.Sal i przytulila ją.
-Nie sądziłam że Cię znam, a jednak... Cos kojarze. A teraz, lecę. Miłego dnia-zwróciła się do jednorożki i odeszła kilka kroków by wzbić się w powierze.

z/t

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 25 lut 2013, o 18:16
przez Shar Ghatorr
Młodsza fioletowa jednorożka uścisnęła serdecznie swoją siostrę. Strasznie za nią tęskniła... Podobnie jak za Some, która ją ponownie opuszczała, Shar miała nadzieję, że nie na długo... Przytuliła pegazkę.
-Dobrze, skarbie, do potem!-powiedziała jej jeszcze puszczajac ukradkiem oczko, po czym skierowała swój wzrok na Sal- Muszę Ci tyle opowiedzieć, siostrzyczko... Chwila, ciocia? Masz... Gratuluję!- zapiszczała niemal nachylając się nad młodziutką zieloną źrebaczką.
-Cześć, malutka, jestem Shar...- zaczęła, po czym zawachała się na uwagę o dziwności swojej pupy...- To są... Moje łaty.- powiedziała, z resztą wcale nie kłamiąc, po czym zachichotała- Śmiesznie wyglądają? Masz na imię Rose, tak?

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 25 lut 2013, o 18:24
przez Sal Ghatorr
Hah, mała była bardzo ciekawa świata, a że chodziło o Shar, to Sal nie widziała powodu by ją upomnieć. Uśmiechnęła się tylko. Zwróciła serdeczny uścisk siostry.
- Tak, to moja córka. - Przyznała skromnie, odpowiadając na niedokończone pytanie Shar. - Może wejdźmy do środka? Mamy tyle do pogadania, a tutaj jest dość zimno. Do tego siedzimy tu już dość długo, zdążyłyśmy ulepić bałwana. - Pokazała ruchem głowy na śniegową rzeźbę Silenta.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 27 lut 2013, o 17:33
przez Shar Ghatorr
Fioletowa jednorożka po prostu nie mogła oderwać wzroku od małej, słodkiej i taaaak uroczej istotki jaką była jej... siostrzenica! Miała swoją własną siostrzenicę! Jeszcze raz zachichotała myśląc o tym, co dla ogółu mogło wyglądać trochę głupawo... Skierowała wzrok w końcu na Sal.
-Jest śliczna, udała Ci się, siostrzyczko!- powiedziała.- Tak, chętnie zobaczę, jak mieszkasz w Ponyville... A bałwan jest śliczny, prawdziwy pirat z ,,Morskich opowieści''!- zaśmiała się poklepując delikatnie śniegowego korsarza po plecach tak, żeby go nie uszkodzić.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 4 mar 2013, o 09:38
przez Sal Ghatorr
Siostrzenica od Shar, a córka od Sal, widocznie się nieco znudziła rozmową, bo zaczęła drzemać na stojąco. Łaciata jednorożka uśmiechnęła się tylko i wzięła Rose magią na plecy.
- To jej ojciec... Wejdźmy do środka, i tak ją teraz muszę ułożyć do snu. - Powiedziała siostrze i, nie czekając na nią, weszła do swojego domku, by rozebrać Rose i położyć ją do łóżeczka. Niech sobie pośpi, na zabawę będzie miała jeszcze dużo czasu.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 5 mar 2013, o 13:01
przez Shar Ghatorr
Shar drgnęła lekko gdy usłyszała, że oto klepała właśnie śniegową rzeźbę swojego szwagra... Posłusznie weszła do budynku za swoją siostrą, Silent uroczo spała z wpółotwartym pyszczkiem...
-A gdzie on jest teraz?- spytała szeptem by nie obudzić tej małej istotki. Jeśli to wilk morski, to pewnie pływa gdzieś teraz po morzach, zgodnie ze swoim zawodem i naturą...

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 5 mar 2013, o 13:35
przez Sal Ghatorr
Sal położyła uszy po sobie i wyszła z pokoju od Silent, dawniej od Silenta, przechodząc do salonu, a z niego do kuchni, gdzie w milczeniu zaczęła przygotowywać herbatę. Wyciągnęła też z lodówki ciasto, które przełożyła na talerzyki.
- Nie ma go. - Odpowiedziała po dłuższej chwili siostrze. - No, był, i nie ma... Proste... - Westchnęła, przenosząc wszystko na stolik w salonie.

Re: Dom Sal i Silent Rose

PostNapisane: 5 mar 2013, o 23:49
przez Shar Ghatorr
Z ust jednorożki wydoył się cihy, niemalże natychmiast stłumiony odgłos.
-Och...- gdy wszystkie talerze i talerzyki wylądowały na swoim miejscu na stoliku Shar bez słoww podeszła do siostry i mocno ją przytuliła.- Ale dał Ci śliczną córeczkę...