Droga do domy, jak zwykle, okaza?a si? nad wyraz spokojna. W sumie jedynym, co ró?ni?o t? przechadzk? od poprzednich by?o to, ?e tym razem Sal do domu targa?a "?up" - Silenta. Mocno j? zdziwi? jego akt przyja?ni (bo, oczywi?cie, to przytulenie to tylko przyja??, prawda? Prawda??), ale by?o jej przez to mi?o. Znaczy si?, bo si? cieszy?a ?e Silent si? cieszy.... No dobra, rozumiecie pewnie i tak.
No, wreszcie w oddali zamajaczy? jej dom. By?a w stanie nawet ju? zobaczy? stoj?c? z boku rze?b? drzewa, który oblepia? - jak wyrzut sumienia z powodu przerwanej pracy sumienie - ?nieg. Nieco j? zdziwi?o, ?e z kominka nie dobywa? si? dym, czy?by Serene dalej woja?owa? po okolicy?
Bez s?owa wyj??a z p?aszcza klucz i otworzy?a mieszkanie. W przedpokoju rzuci? si? jej w oczy le??cy na ziemi klucz oraz kartka, le??ca na stoliku obok wej?cia do jej pokoju, kontrastuj?ca swoj? biel? z ciemn? barw? mebla. Papier by? pe?en s?ów, nakre?lonych w ogromnym po?piechu - tak paskudnego stylu pisma u Ktucka nie pami?ta?a.
"Droga Sal
Otrzyma?em wiadomo?? z domu, mój ojciec jest ci??ko chory. Musz? natychmiast wraca? do Manehattanu, w?tpi? bym wróci? do Ponyville w najbli?szym czasie. W li?cie by? bilet do miasta na dzi?, nie jestem w stanie poczeka? i si? po?egna? jak nale?y, za dwie godziny poci?g odjedzie. Mój klucz zdo?a?em wcisn?? pod drzwiami.
Przykro mi, ?e nie jestem w stanie ci? jeszcze raz zobaczy?. ?ycz? powodzenia i pami?taj, ?e zawsze b?dziesz mia?a we mnie przyjaciela.
Serene.
Ps - mój d?ug postaram si? odes?a? jak najszybciej"
Blada, odwróci?a si? do Silenta.
-Problem z pokojem za?atwiony, Serene wyjecha?. R-r-rozgo?? s-s-si?. Ja m-m-musz? na chwil?.... Zosta? sama. - Powiedzia?a ?ami?cym si? g?osem i wskaza?a kapitanowi drzwi, po czym podnios?a list iklucz od swojego przyjaciela, wesz?a cicho do swojego pokoju, od?o?y?a p?aszcz i rzeczy na jej miejsce pracy i po?o?y?a si? na swoim ?ó?ku. Strasznie ?le si? czu?a, nagle opuszczona przez tego ziemnego ogiera. Jej najdawniejszy przyjaciel, jedyny ??cznik z starymi czasami, musia? wyjecha?! Na dodatek unika? jej pod koniec, a ona nie wiedzia?a czemu! Nagle si? poczu?a strasznie samotna. By?a bliska p?aczu. Wiedziona nag?ym impulsem, wsta?a na chwil? i wyj??a z biurka przygotowan? niedawno na prezent dla Serene'a figurk? po czym wróci?a na ?ó?ko. Po?o?y?a si? na brzuchu, stawiaj?c ma?? rze?b? przed swoimi oczami. W ich k?cikach b?ysn??y ?zy.