przez Black_Gallant » 17 gru 2011, o 10:57
Gallant obudzi? si?. Nie by?o to mi?e przebudzenie. Ba, do z?ych te? ju? nawet nie nale?a?o. G?owa go napierdziela?a w rytmie serii z karabinu maszynowego. Wsta?, zatoczy? si?, podpar? si? o belk? i nagle us?ysza? przera?one gdakanie...
Gdakanie?!
Otó? okazuje si?, by? w kurniku... A kury tupa?y tak g?o?no, ze mia? ochot? je zamordowa?, gdyby nie przeszkadza?a mu w tym zielona mgie?ka unosz?ca si? przed oczami...
- Co ja tu... Zaraz... JAK JA TU wlaz?em!?
Popatrzy? na drzwiczki kurnika, o wiele wiele za ma?e by móg? przez nie tu wej??. Dach by? ca?y, pod?oga te?... Wi?c jak?
W rogu kurnika patrzy? na niego przera?ony jedyny kogut, jakby staraj?c si? wcisn?? kuper jak najbardziej mi?dzy dwie ?ciany. Dopiero teraz Gallant obejrza? swoje cia?o i stwierdzi? par? piór przyklejonych do okolic jego krocza... I to nie piór jakie mia?yby kury, a w?a?nie kogut.
- Na matk? przenaj?wi?tsza wszystkiego co kucowate... Co ja wyrabia?em?
Waln?? g?ow? w belk? jakby od niechcenia.
- POMOCY! Mo?e mi kto? pomóc wyj??!? NIE CHCE ROZWALI? KURNIKAAAAAA!
Zacza? si? drze? na ca?y regulator. O dziwo, o ile kury by?y nie do zniesienia, jego g?os nie by? a? tak dla niego straszny.
I dar? si? b?dzie, a? kto? do niego przyjdzie.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13