Strona 40 z 44

Re: Jezioro

PostNapisane: 2 maja 2013, o 22:07
przez Izaar
-Co do...-Powiedziała obserwując jak Zecora nagle poleciała nad jezioro. Zamrugała kilkakrotnie rozglądając się uważnie, przy czym zauważyła dziwnie wyglądającego kucyka wcale nie tak daleko. Przewróciła oczami po czym z dość zdeterminowaną miną zaczęła do niego iść kręcąc zrezygnowana głową.
-Ty! Dziwadło! Co ty sobie myślisz że niby robisz, co? Odłóż zebrę na ziemię ale to już!-Zaczęła do niego krzyczeć już z odległości kilkunastu metrów.-No co się gapisz?! Dalej, nie mamy całego dnia na to.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 10:16
przez Shadow Sky
Shadow podrapał się kopytem po brodzie, gdy Zecora chlupnęła w wodę niedaleko brzegu. No cóż....
- Nie panuję nad tym. - Powiedział z zadumą. Spojrzał na tą dziwną klacz, która zaczęła na niego krzyczeć coś o "dziwadłach". Uśmiechnął się do niej. - Odłożona, nie na ziemię, ale zawsze coś. - Interesująco wyglądała, do tego jej nie kojarzył w Ponyville. Ciekawe kim była. Zaczął powoli iść w jej stronę.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 11:10
przez Izaar
-Ty sobie myślisz że co, że możesz sobie tak po prostu podnieść klacz i nią rzucać gdzie ci się podoba?-Powiedziała znajdując się już całkiem blisko niego. Teraz zauważyła, że powinna mieć wątpliwości co do tego, czy to na pewno jest kucyk. Bo raczej ciężko go było normalnie nazwać kucykiem.
-Kim ty myślisz że niby jesteś? Powinieneś się wstydzić, nawet w Saddle Arabii się tak nie traktuje obcych klaczy.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 15:21
przez Shadow Sky
Shadow przechylił głowę, przypatrując się Izaar tak, jak entomolog mógłby patrzeć na fascynujący rodzaj owada. Przyłożył sobie kopyto do twarzy.
- Jakbyś nie zauważyła, to jestem pegazem. Pegazy nie potrafią czarować, nie mają rogu, czyż nie? Widzisz u mnie jakiś róg? - Schylił nieco głowę i rozprostował skrzydła by pokazać, że z jednorożcami nie ma nic wspólnego. Uśmiechał się cały czas.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 15:46
przez StormStar
Storm capnął zadem na brzegu jeziora. Nie miał dokąd teraz iść. Rzeczy gdzieś przepadły w lesie. Na dodatek nie miał na tyle siły aby wrócić w tamto miejsce i je odzyskać. Zbyt duże prawdopodobieństwo, że tym razem wilki go rozszarpią. Na dodatek Fritter miała go dość. Zostawienie jej samej w takim stanie może nie było rozsądne, ale widział, że nie chciała go już widzieć. Może to nawet lepiej.
Uniósł magią kilka kamyków i zaczął nimi puszczać kaczki. Co innego miał do roboty ? W ten sposób mógł jakoś zabić czas.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 18:32
przez Zecora
Zecora do swego kija powoli wracała
Dość jak na tą chwilę dziwnych zjawisk miała
kijem tylko lekko w łeb pegaza potraktowała
Bo przemoczoną być nie lubiła
-Opanować powinieneś się to starać
nad tym do skutku pracować
kiedyś komuś krzywdę możesz zrobić
a on z zemsty może cię ciężko pobić
-
Zecora na Izaar wzrok przeniosła
do niej bezpośrednio następne słowa wzniosła
-do swego domu teraz się kieruję
jak co to z chęcią cię herbatą poczęstuję
-
te słowa powiedziała
i z tematy się urwała (z.t-jak ktoś nie zrozumiał)

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 22:23
przez Izaar
-Do czarów róg nie jest niezbędny, ale was jednak ogranicza genetyka. I jak widzę ciemnota.-Powiedziała patrząc się na Shadowa dość agresywnie.-Zresztą, nie zmieniaj zdania bo nikogo innego nie było, więc to musiałeś być ty.-Stwierdziła, przy czym uderzyła mocno kopytem w ziemię, przy czym potrząsnęła głową.
-W ogóle co się tak uśmiechasz, jeśli masz na myśli coś zabawnego to podziel się. Też się chętnie pośmieję.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 22:39
przez Shadow Sky
Ta zebra była stanowczo nienormalna, nawet się utopić nie chciała porządnie. No nic, może będzie inna okazja...
- Dobra, to słuchaj... mały Pipsqueak dowiedział się w szkole od kolegów, że jeśli powie dorosłym, że zna całą prawdę, to ci dadzą mu coś by milczał. Idzie do taty, mówi mu że zna całą prawdę i dostaje od niego sto sztuk złota i nakaz, by nic nie mówił mamie. Idzie do mamy, mówi to samo, znowu dostaje pieniądze i nakaz by nic nie mówił tacie. Postanawia wypróbować to na kimś obcym, więc wychodzi na dwór, podchodzi do będącego w pobliżu listonosza i mówi, że zna całą prawdę. Listonosz z wrażenia upuszcza torbę z listami, rozkłada przednie kopyta i wzruszonym tonem mówi "to uściskaj tatusia". - zaśmiał się znowu.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 22:46
przez Izaar
-To miał być żart? Niezbyt śmieszny.-Powiedziała krzywiąc się zniesmaczona klacz.-Zresztą nieważne. Wygląda na to, że nie jesteś kimś na kogo warto zwracać uwagę. Jesteś jakimś miejscowym głupkiem, czy co? Bo masz taką twarz na widok której chce się śmiać, bo nie wiadomo co konkretnie ma przedstawiać.-Mówiąc to sama się uśmiechała w dość złośliwy sposób zresztą.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 22:53
przez Shadow Sky
-Aleś ty niemiła i złośliwa. Czuję że cię polubię.- uśmiechnął się znowu,ale po chwili na jego pysk wróciła powaga. - A tak bardziej na serio. Jestem Shadow Sky, właśnie rzuciłem, albo raczej coś we mnie rzuciło, pierwszy czar w życiu i jestem opętany. Przeżyłem już dziś jeden zamach na swoje życie, pasożytniczy obcy umysł przejmuje nade mną kontrolę, takie tam. Nie chciałem jej wrzucać do wody, cieszę się zresztą, że nie zrobiłem nic gorszego. Hmmmm.... wyglądasz na inteligentną.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 23:08
przez Izaar
-Wszystkie klacze wyrywasz na takie wymyślne historie, czy tylko ja ci się wydaję dość naiwną by uwierzyć w taką bajeczkę?-Powiedziała w końcu po chwili zastanowienia. Zaśmiała się dość głośno następnie i pokręciła głową z rezygnacją.
-Ale to i tak lepiej niż u nas w Saddle Arabii, gdzie często wystarcza po prostu że ogier weźmie sobie klacz a ta jeśli nie jest czyjąś żoną raczej nie ma co protestować. No może poza paroma zawodami i rodami.-Powiedziała kiwając z pewną powagą głową.-Szukaj najpierw psychologa, wiele opętań to po prostu choroby psychiczne.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 23:13
przez Shadow Sky
-Nie dziwię ci się, że mi nie wierzysz. Sam bym sobie nie uwierzył, gdyby nie próbowano dzisiaj zabić, byle to draństwo we mnie się nie uwolniło. No, i do tego magia i to... - puścił znowu dymek z oczu. - Uważałbym na twoim miejscu, ostrzegano mnie że to coś może mnie zmuszać do niezbyt ciekawych, dla ofiar, rzeczy. - spojrzał na nią krytycznym wzrokiem. - Chociaż nie wiem czy jesteś w jego typie.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 23:24
przez Izaar
-Czyli widzę idziesz w zaparte. Twoja sprawa. Na pocieszenie, powiem ci że to coś raczej nie jest w moim guście, więc pewnie się nie dogadamy.-Powiedziała lekko lekceważącym tonem, odwracając się w stronę jeziora.-Zresztą jak tak bardzo się boisz, to lepiej będzie jak znajdziesz egzorcystę. Chociaż nie wiem jak tam u was z nimi jest. Ale ja bym się nie martwiła. Spróbuj się z nim dogadać może, albo ostatecznie zawładnij nim. Chociaż to raczej już wyższa szkoła łucznictwa.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 23:34
przez Shadow Sky
- Nie idę w zaparte, mówię prawdę. - Oburzył się lekko stając obok niej. - Nie wyjdzie mi dogadanie się z nim lub, co więcej, zawładnięcie nim. To duch alicorna... Przynajmniej tak twierdził kuc, który zlecił wykonanie zamachu na mnie. Długo jesteś w Ponyville? Turystka? - Spróbował zmienić temat, by mieć chociaż chwilę normalności w czasie pobytu tutaj.

Re: Jezioro

PostNapisane: 3 maja 2013, o 23:44
przez Izaar
-Od niedawna tak właściwie. Po czym stwierdziłeś że jestem nie stąd? Po akcencie, tatuażach czy może po innych szczegółach?-Zapytała się uśmiechając się lekko złośliwie, przy czym opuściła lekko powieki patrząc się w stronę jeziora.
-Jestem Izaar, pochodzę i większość życia spędziłam w Saddle Arabii. A jestem tu bo miałam już dość piasków. Jakieś pytania?-Zapytała się lekko znudzonym głosem.