Strona 2 z 44

Re: Jezioro

PostNapisane: 15 lis 2011, o 09:45
przez Tox
Tox wci?? p?ywaj?c powiedzia? :
Mówi?em, spokojnie, nie zgubi? si? !
I nadal p?ywa? na plecach relaksuj?c si? ...

Re: Jezioro

PostNapisane: 15 lis 2011, o 15:51
przez ReflexivoArco
Rarco nagle sobie o czyms przypomnia?. Pacn?? s? kopypem w g?ow?
-Musz? lecie?, wszystkiego najlepszego, Diamond, przepro? Willow i Kojiro, ?e poszed?em, ale jestem umówiony. Cze??!- Rarco pozegna? si? z Diamondem i Toxem, po czym pop?dzi? na miejsce zbiórki.

Re: Jezioro

PostNapisane: 15 lis 2011, o 20:43
przez Tox
- No có?, jak Rarco idzie, to ja te? spadam !
Powiedzia? Tox .
Po czym wyszed? z jeziora i polecia? do domu ...

Z/T

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 17:38
przez DiamondDust
Dust po?egna? wszystkich i usiad? ponownie. Czeka? na Kojiro i Willow. Gdyby teraz sobie ot tak poszed?, wyszed?by mimo wszystko na gbura i chama, który nie chcia? zaczeka?. Zawsze trzeba czeka?, je?li nie mo?na si? z kim? skontaktowa?. Szczególnie wtedy, gdy nie ma si? nic do zrobienia.
-Ile oni tutaj id?? Nawet ja zaczynam si? o nich martwi?, a to nie jest normalne. Na pewno tam nie pójdziemy?
-Jeszcze kilka minut.
-A? tyle?
-Naprawd?, móg?bym tutaj czeka? par? godzin. Zreszt?, skoro i tak musz? czeka?...
Z tymi s?owami wszed? do wody i zanurzy? si? ca?kowicie. Uzna?, ?e skoro i tak ma czeka?, to chocia? czym? si? zajmie.

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 18:42
przez Willow Bark
Kiedy Willow dostrzeg?a b??kitn? tafl? wody przyspieszy?a i roz?o?y?a skrzyd?a. Poszybowa?a nieco w gór?, po czym z g?o?nym pluskiem wpad?a do wody tu? obok Diamonda, chc?c zatuszowa? zdenerwowanie.
Wynurzy?a g?ow? spod wody. Grzywa pod wp?ywem wody opad?a i zakry?a jej oczy. Na ?lepo poklepa?a ogiera po g?owie.

- Wybacz spó?nienie - b?kn??a pluj?c wod? na boki - Troch?... pomylili?my drog?...

Odgarn??a mokr? grzyw? z oczu i spojrza?a w wod? pesz?c si? nieco. Przynajmniej nie patrzy?a mu w oczy k?ami?c.

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 18:56
przez Kojira
Kojiro lekko bieg? w stron? jeziora za Willow. Gdy zacz?? ju? powoli dostrzega? niebiesk? plam?, która si? z wolna powi?ksza?a, nie potrzebowa? ju? przewodnika. Dobrze si? z?o?y?o, bo chwil? pó?niej klacz wzbi?a si? w powietrze. W pewnym momencie przyspieszy?, jednak nie by? to dobry pomys?. Potkn?? si?, na szcz??cie nie upadaj?c. Warkn?? cicho pod nosem i spojrza? w wod?, w której najwyra?niej znajdowa? si? ?ó?ty kuc. Po chwili obok niego pojawi? si? kwiat wody, który po chwili opad? i wy?oni?a si? z niego Willow. Kojiro wszed? do wody i zacz?? zmierza? w stron? pozosta?ych. Gdy znalaz? si? obok nich, po czym spojrza? na Diamond'a.
- Wybacz spó?nienie, przyjacielu. Troch? zb??dzili?my... - Skierowa? s?owa do ?ó?tego. Spojrza? si? na zmieszan? Willow i w wodzie szturchn?? j? lekko ponad biodro, jakby chcia? powiedzie? "Nie martw si?, chyba nie zauwa?y?".

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 19:02
przez DiamondDust
Diamond za?mia? si?, oblany od góry do do?u wod?. Zreszt?, i tak w niej by?, wi?c nie robi?o to na nim zbytniego wra?enia.Zaraz zauwa?y? dziwne zachowanie Willow, wi?c po?o?y? kopyto na jej ramieniu i powiedzia?, próbuj?c odgadn?? powód smutku:
-Nie musisz si? smuci?. Ka?demu przecie? zdarza si? pogubi?, czy nie? Je?li chodzi o mnie, ja si? nie gniewam. Szkoda tylko, ?e inni poszli... Ale co tam.
-Dobra, wrócili, nic si? im nie sta?o, mog? wróci? do stanu pocz?tkowego. Za d?ugo ich nie by?o, ?eby tylko zgubili drog?. Na lito??... Ona tam mieszka!
-Ja mieszkam w Ponyville od urodzenia, a te? nie znam KA?DEGO miejsca. Zrozum to.
-Niech Ci b?dzie. Ale i tak mam ich na oku.
-Tylko dlaczego to musia?o by? moje oko...-Podsumowa? Diamond z ?alem.

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 19:14
przez Willow Bark
Willow unios?a kilka warkoczyków przys?aniaj?cych jej widok i rozejrza?a si? wokó?.

- A dok?d oni poszli? - zapyta?a i przechyli?a si? tak, by po?o?y? si? na wodzie. Odpowied? tak naprawd? nie by?a dla niej a? tak wa?na, nawet odpowiada?o jej przebywanie tylko z nimi.
Po?o?y?a si? i skrzy?owa?a kopytka za g?ow?. Zmru?y?a oczy i ju? ca?kiem spokojnie zacz??a dryfowa? sobie po g?adkiej powierzchni jeziorka.

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 19:32
przez Kojira
Kojiro patrz?c, jak Willow zacz??a dryfowa? na wodzie, zacz?? lekko porusza? czubkiem kopyta po wodzie w przód i w ty?. Spojrza? na Diamonda.
- Jak si? bawili?cie? Bo my ?wietnie. - Powiedzia? u?miechaj?c si? szeroko. Jego kopyto lekko przyspieszy?o ruchy na wodzie. Jego wzrok wróci? na Willow. Co? w nim drgn??o, po czym pchn?? wod? w stron? klaczy tak, ?e sporo kropel upad?o jej na twarz. Za?mia? si?, po czym oczy na nowo skierowa? na ?ó?tego.

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 19:45
przez DiamondDust
Diamond w dalszym ci?gu si? u?miecha?, gdy Kojiro zacz?? chlapa? wod? na Willow. Nie ma co, zaraz rozpocznie si? niez?a wojna. Zanim jednak zdo?a? pomy?le?, ?e lepiej by?oby wtedy si? odsun??, us?ysza? po raz kolejny g?os:
-Bawili si?... Czy to nie jest dla Ciebie wystarczaj?ce?
-Nie, nie jest. Mogli robi? tam COKOLWIEK. Nie musi to od razu oznacza?, ?e robili TO.
-Tak, a ?wiat jest zawsze kolorowy a z?o nie istnieje... Obud? si?, ch?optasiu. Jeste? ju? doros?y, powiniene? wiedzie?, ?e ?ycie to nie bajka.
-Tak czy siak, Willow by mnie nie zdradzi?a. Nie jest do tego zdolna.
-Idiota. Ka?dy jest do czego? takiego zdolny.
-Ale nie ona!
-Jeszcze wiele razy ?ycie Ci? rozczaruje...
Otrz?sn?? si? z my?li powsta?ych po tej rozmowie i odpowiedzia? na pytanie:
-Rarco by? gdzie? umówiony, a Tox... Gdzie? tam polecia?. Nic ciekawego si? nie dzia?o. Dobrze, ?e jest tu te jezioro, bo chyba bym si? zanudzi?...

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 19:53
przez Willow Bark
Willow przesta?a dryfowa? i stan??a, po czym z ca?ej si?y uderzy?a w wod? tak, by ochlapa? Kojiro. Po chwili odwróci?a si? do Diamonda i w jego stron? te? polecia?a woda.

- Chcecie wojny, to j? macie! - powiedzia?a i zacz??a trzepota? skrzyd?ami cz??ciowo zanurzonymi w wodzie ochlapuj?c obu naraz.

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 20:07
przez Kojira
Kojiro zas?oni? si?, próbuj?c powstrzyma? wod? przed ochlapaniem mu twarzy.
- Naah, znowu mokry? Przecie? dopiero co pozby?em si? krwi... - Powiedzia? i pokr?ci? g?ow?. Otrz?sn?? si? i spojrza? w stron? Willow, która próbowa?a ich ochlapa? wod? za pomoc? skrzyde?. Wykorzysta? okazj? i skoczy? w jej stron?, ?api?c j? i zanurzaj?c j? razem ze sob? prawie do g?owy. Jedno z jego kopyt przypadkowo wyl?dowa?o na biodrze klaczy, drugie natomiast gdzie? w okolicach brzucha. U?miechni?ty i ca?y mokry ogier trzyma? j?, aby nie chlapa?a wi?cej.
- Z mokrymi skrzyd?ami daleko nie polecisz! W razie wypadku wiem, jak je zmusi? do pozostania w jednej pozycji! - Powiedzia? do klaczy, po czym si? za?mia?. Nie by?o to dobrym pomys?em, bo na?yka? si? troch? wody. Wychyli? g?ow? wy?ej nad wod? i z?apa? wi?kszy oddech, po czym powróci? do ?miechu.

Re: Jezioro

PostNapisane: 16 lis 2011, o 21:45
przez DiamondDust
Diamond znowu za?mia? si?, kiedy dosta? wod?. Ju? mia? odda? Willow, kiedy us?ysza?, co znowu powiedzia? Kojiro. Nad jego g?ow? znowu zacz??y si? zbiera? burzowe chmury. Jak na zawo?anie, zacz??o pada?. Zaraz wyszed? z wody i spyta? si? tych, co jeszcze tam zostali:
-Dobra, krew, skrzyd?a, co si? tam dzia?o? Nie uwierz?, ?e po prostu sobie chodzili?cie i na co? wpadli?cie...
-W?a?nie! Co wy?cie tam robili! Ja i tak wiem, ale przemówcie mu w ko?cu do rozumu!
-Potrzebuje najpierw dowodów. Musz?... Si? dowiedzie?. Co si? mog?o tam sta??
-No, próbuj? Ci to powiedzie? od...
-Oprócz tego!
-No, to nie wiem. Zobaczymy, co wymy?l?...
-Zobaczymy.
-Ech, co si? dzieje z tymi m?odzikami... tylko zdradza? i zdradza? by chcieli...
-Jeste? w tym samym wieku co ja, o?le.
-Niewa?ne. Nic nie mówi?em.

Re: Jezioro

PostNapisane: 17 lis 2011, o 15:35
przez Willow Bark
Willow odepchn??a Kojiro na bok i wynurzy?a si? z wody. Nawet ponad wod? te? by?o jednak mokro - zacz?? pokrapia? deszcz. Klacz wytrzepa?a skrzyd?a i zerkn??a na Kojiro z wyrzutem, co utrudnia?a jej dosy? grzywa, która oklapn??a jej na oczy. Odwróci?a si? do Diamonda.

- Ale... my nic... - wyj?ka?a - Po prostu... - popatrzy?a na powierzchni? wody. Krople deszczu zaczyna?y b?bni? w ni? coraz szybciej.

Powoli wysz?a z jeziora i wesz?a na brzeg. Otrzepa?a si? energicznie. Z niewyra?n? min? wbi?a wzrok w ziemi?. Czu?a si? strasznie g?upio.

Re: Jezioro

PostNapisane: 17 lis 2011, o 16:51
przez Kojira
Kojiro le?a? w wodzie, gdy odepchn??a go Willow. Podniós? si? i popatrzy? w niebo. W jego twarz zacz??y uderza? krople wody. Nie by?a to woda ze zbiornika, w którym si? k?pa?. Przymkn?? lekko oczy, a krople deszczu zacz??y sp?ywa? z jego twarzy. Otworzy? oczy i lekko si? schyli?, zanurzaj?c kopyta g??boko w wodzie. Po chwili dynamicznie je podniós? w stron? nieba, wyrzucaj?c tym samym fal? w powietrze i ochlapuj?c wszystko wokó?.
- Ah, deszcz! Boski deszcz! - Krzykn??, po czym zacz?? si? ?mia?. Gdy jego kopyta powoli opada?y, jego ?miech stopniowo cichn?? i zosta? zako?czony lekkim westchnieniem.
Ogier skierowa? swoje kroki w stron? Diamonda. Spojrza? si? na Willow i u?miechn?? si? do niej. Gdy wyszed? z wody, jego prawe kopyto powoli zacz??o si? podnosi?, po czym szybkim ruchem wskaza?o ?ó?tego ogiera i zatrzyma?o si? w miejscu. G?owa, nadal zwrócona w stron? klaczy podnios?a si?, po czym przechyli?a lekko w stron? Diamonda, nie patrz?c centralnie na niego. Oczy g?owy, która znajdowa?a si? w wychylonej na ukos pozycji, skierowa?y si? w stron? ogiera.
- Luzuj - porty. - Powiedzia? wolno Kojiro, robi?c przerw? pomi?dzy wyrazami - Czy krew jest dla Ciebie tak? niesamowit? i niewiarygodn? rzecz?, ?e musisz si? unosi??