Strona 22 z 22

Re: Dom April

PostNapisane: 26 kwi 2013, o 10:53
przez April Moon
Dosiadła go rozradowana i wtuliła głowę w jego pierś.
- Kocham cię Sunny...
Czochrała policzkiem o jego sierść i chłonęła zapach jego świeżego potu. Był nieco mietowy, z domieszka zapachu kwaśnego mleka... Zapach Sunny'ego... Brzmi jak tytuł filmu albo książki... Może coś napisze? Może...
- Dawno nie było tak dobrze, kochanie...

Re: Dom April

PostNapisane: 26 kwi 2013, o 18:44
przez Sunny Sky
Sunny uśmiechnął się, lubił jak go chwalono za to, nieważne czy chodziło o Flame czy o April... W sumie to ogólnie lubił być chwalony.Głaskał leżącą na nim April czując, jak oddech mu się uspokaja.
- No cóż, starałem się. - Przyznał skromnie. - Masz całkiem wygodną podłogę. - Dodaj, rozglądając się. Dawno nie oglądał świata z takiej perspektywy. Pocałował ją w róg. Ech, chyba wypadałoby powoli wracać do domu...

Re: Dom April

PostNapisane: 30 kwi 2013, o 08:06
przez April Moon
- Dobrze... Przygotuj wózek i pieluszki na zmianę, ja przygotuje butelkę dla Frozen, i jedziemy do ciebie.
Uśmiechnęła się, wstała, i pogłaskała go jeszcze po przyrodzeniu.
- Stęskniłam się za toba... Za Flame też... I jeżeli byś chciał, spróbuję wymodzić nam kolejnego threesome'a, kochanie. Chciałbyś nas jeszcze zobaczć jak się z Flame bawimy, prawda? I znów zobaczyć... Sunie...
Uśmiechnęła się tajemniczo a potem ruszyła na górę, zalotnie kręcąc zadeczkiem, i po chwili wróciła ze śpiącą Frozen na kopytku.

Re: Dom April

PostNapisane: 30 kwi 2013, o 18:25
przez Sunny Sky
Duh... Jak kazała, tak zrobił. Gdy wróciła z Frozen, wózek był już przygotowany, a w siatce w nim były pieluszki na wszelki wypadek. Pogłaskanie go po pewnej części ciała naprawdę przyśpieszyło jego czas reakcji i tempo...
- Heh... Czy bym chciał... - Podrapał się nerwowo kopytem po szyi. - Trudno żeby nie... Hah. - Uśmiechnął się nagle. - Dopiero teraz mi się przypomniało, że mam dziś urodziny. No cóż, to byłby niezły prezent. Jeszcze lepszym by chyba było tylko, gdybyśmy zamieszkali razem... Ale Shadow ma jutro. Według aktu urodzenia jestem od niego trochę starszy, o kilka minut, tylko że to było przy północy... - Uśmiechnął się do wspomnień. - Nie wiem czy tak było, czy po prostu ktoś się pomylił, ale dzięki temu mamy bliźniaki mające urodziny w różne dni.

z/t

Re: Dom April

PostNapisane: 1 maja 2013, o 18:54
przez April Moon
- Tak tak kochanie, chodźmy już, póki Frozen śpi.
Powiedziałą, zamknęłą mu pyszczek pocałunkiem, i wyszła.
[z/t]

Re: Dom April

PostNapisane: 18 cze 2013, o 17:41
przez April Moon
Wróciła razem z Frozen do domu i wyiosła ją do góry, do swojej sypialni. Jej własna sypialnienka nie miała jeszcze własnego łóżka, wiec pomyślała, że ten ostatni raz córka pośpi z mamą. Zabrano jej dzieciństwo i lata beztroski, ale postanowiła jakoś jej to wynagrodzić. Położyła się obok niej na łóżku, wciąż śpiącej i pocałowała ją w czoło, i zaśpiewałą jej słodką kołysankę, ponoć napisaną przez Celestię dla swojej ulubionej uczennicy.

Twinkle, twinkle, little star,
How I wonder what you are.
Up above the world so high,
Like a diamond in the sky.

When the blazing sun is gone,
When he nothing shines upon,
Then you show your little light,
Twinkle, twinkle, all the night.

Then the traveller in the dark,
Thanks you for your tiny spark,
He could not see which way to go,
If you did not twinkle so.

In the dark blue sky you keep,
And often through my curtains peep,
For you never shut your eye,
'Till the sun is in the sky.

As your bright and tiny spark,
Lights the traveller in the dark.
Though I know not what you are,
Twinkle, twinkle, little star.

Twinkle, twinkle, little star.
How I wonder what you are.
Up above the world so high,
Like a diamond in the sky.

Twinkle, twinkle, little star.
How I wonder what you are.
How I wonder what you are.


I sama zdrzemnęła się razem z córeczką, tuląc ją czule. Coraz bardziej miała wrażenie, że jej potrzeba ojca z prawdziwego zdarzenia.