Strona 17 z 22

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 21:13
przez Sunny Sky
No popatrzcie, miał pełną rację! Shadow faktycznie przybył, ale coś go teleportowało! Szkoda tylko, że najwyraźniej znalazł się na torze lotu wrzątku... Chociaż pół biedy że dostał w bok, bo akurat z tego co zauważył, to jemu celowała w twarz. Zrobił srogą minę i, nie komentując ze względu na czar, doskoczył do April i też ją chwycił za róg, patrząc na nią groźnie. Zrobiła krzywdę jego bratu....

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 21:32
przez April Moon
I wtedy rozległ się płacz Frozen. Znowu.
- Zostaw mnie do cholery! Wszyscy nas zostawcie!
Natychmiast spoliczkowała go i pobiegła do córki. Wzięła ją na kopytko i ponownie zaczęła nią kołysać, tuląc ją i uspakajając. Cudem powstrzymując nerwy, cała roztrzęsiona, zaczęła śpiewać, tym razem inną wersję kołysanki.

Ring around the rosie

Pocket full of ponies
Ashes, ashes
We all fall down

Ring around the rosie
What do you suppose we
can do to fight the darkness
in which we drown?

Ring around the rosie
This evil thing, it knows me
Lost ghosts surround me
I can't fall down


Tak bardzo pragnęła, by dano im święty spokój.

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 21:35
przez Shadow Sky
Uderzyła go. Jego. Pobiła jego brata, oblała go wrzątkiem, a teraz gdzieś uciekła, bo jakiś smarkacz zaczął ryczeć.
-Czyli widzę, że to jednak wariatka. - Powiedział gotującym się z wściekłości głosem do swojego brata. - Idź sobie opatrzeć to oko, zobacz co u swojej klaczy, a ja ją popilnuję. To jest twoje dziecko, tak? Gratuluję. Mam nadzieję, że szybko zapewnisz sobie pełnię praw rodzicielskich, zanim zacznie je polewać wrzącą wodą bo za głośno płacze.

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 21:38
przez Sunny Sky
Znowu jego córka zaczęła płakać... Jego opinia na temat April leciała na łeb, na szyję. Spojrzał na Shadowa z wdzięcznością i przytulił go mocno.
- Masz rację. Adres mojej przychodzi jest dość znany, wpadnij potem. Albo gdzieś się znajdziemy. I... Powodzenia. Uważaj na moją córkę. - Odwrócił się na kopytku i ruszył szybko w stronę swojego domu.

[z/t]

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 21:44
przez April Moon
Jak... Jak on śmiał... Jak śmiał!?
- Ty! Wyjdź! Natychmiast! Nie chce widzieć waszej twarzy! NIGDY! NIGDY WIĘCEJ!
Krzyknęła i magią chwyciła za pogrzebacz od kominka.
- Wyjdź, bo zrobię ci krzywdę! Wyjdź, jak ta zdzira, twój brat!
Zagroziła mu pogrzebaczem i stanęła w obronnej pozie, wciąż trzymając płaczącą córeczkę na kopytku. Będzie bronić swoich praw i swojej córki, a oni oboje przegięli pały.

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 21:46
przez Shadow Sky
-Grozisz mi pogrzebaczem. - Powiedział drwiącym tonem. - Przeszedłem pół Everfree, wypędziłem z lasu demona, inną demonicę przeleciałem... A ty mi grozisz pogrzebaczem. Patetyczne. I to jeszcze z dzieckiem na kopytku. Użyjesz go w razie czego jako tarczy? Miałem nadzieję na nieco milsze przywitanie, ale nie przywykłem ani do męczenia mojego brata ani mnie. - Dokończył już zimnym tonem, a nie drwiącym.

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 21:52
przez April Moon
- Nie męczyłam twojego brata. To on nie miał pojęcia kiedy się zamknąć. Mówiłam mu by siedział cicho trzy razy. Wyganiałam go z domu, bo chciałam być sama... A on dalej i dalej... Jak ostatni nieczuły cham... Chcę być sama z moim dzieckiem. Czemu nawet tego mi nie chcecie dać? Czemu wszyscy chcą czegoś ode mnie, a nie pozwolą mi być po prostu samej!?
Zasłoniła się pogrzebaczem. Płakała już razem ze swoją córeczką
- Nie waż się podważać mojej miłości do Frozen. Nie dam jej sobie odebrać i nie dam jej skrzywdzić. Zrozumiałeś? Jeżeli tyko spróbujesz nas tknąć, pożałujesz. Odejdź!
Łkała i rozliźniła nieco swoją postawę.

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 22:11
przez Shadow Sky
-Och, jasne, bo uwierzę, że to mój brat jest winien, a nie klacz która go zgwałciła i go chciała oblać wrzątkiem. Nawet mnie za to nie przeprosiłaś. I wiesz... - W oczach pojawiły mu się złośliwe chochliki. - Dobra, zostawię cię samą z dzieckiem. Nie mogę się doczekać, aż mój brat będzie chciał z nim być sam na sam. Może też wtedy obleje, dajmy na to, twoją siostrę? - Parsknął, rozbawiony tą wizją, i wyszedł. Zastanawiał się tylko gdzie iść...

[z/t]

Re: Dom April

PostNapisane: 19 lis 2012, o 22:16
przez April Moon
April spojrzała na niego z zawiścią. Gdy wychodził cisnęła jeszcze za nim pogrzebaczem, ale trafiła jedynie w drzwi. Niedługo potem uspokoiła dzieciątko i zawinęła ją w kocyk. Zebrała wszystkie najważniejsze rzeczy ciepłe koce, objuczyła się tym wszystkim, potem zebrała wszystkie konserwy jakie miała w domu, i pod osłoną niewidzialności ruszyła przed siebie, razem z Frozen Hope. Ruszyła przed siebie, nie mówiąc nic, i nie zostawiając wiadomości.

[z/t]

Re: Dom April

PostNapisane: 20 lis 2012, o 12:37
przez Shadow Sky
Shadow, gdy już się uspokoił w miarę i zdał sobie sprawę, że w sumie to jednak nie musiał tak nawrzeszczeć na April i, jeśli ta go przeprosi za oblanie go wrzątkiem, nawet zasługuje na jego wybaczenie, wrócił do jej domu. Wszedł cicho i rozejrzał się, starając się odgadnąć, gdzie jest. Zajrzał do każdego pokoju, ale nie znalazł ani jej, ani swojej bratanicy. Nie pasowało mu to, kto wychodzi w taki czas z dzieckiem? Pewności nabrał, gdy zerknął do kuchni. Gotował tam więcej niż April, znał ją... I wiedział, że powinno tam być więcej jedzenia. W szczególności konserw. Nie było też nawet kocyka od Frozen. Shadow wypadł z domu, nie przejmując się już tym, że hałasuje.

[z/t]

Re: Dom April

PostNapisane: 3 mar 2013, o 15:24
przez April Moon
Wróciła ze swoją córeczką do domu. Domu który wcześniej wydawał jej się więzieniem, a teraz był dla niej ostoją bezpieczeństwa, ciepła i spokoju. No i tutaj też nie bywało znowu tak nudno. Tutaj posiadła juz parę ogierów. Co prawda kochała Sunny'ego i kochała Flame za wszystko co dla niej zrobili, ale nie zamierzała rezygnować z uciech doczesno-cielesnych. Ciekawe ile czasu minie, aż zapląta się tutaj jakiś ogier. Będzie musiała kupić Frozen nauszniczki do snu, by jej czasem nie zbudzili. Ach, jak pięknie było planować powrót do normalności.
Przygotowała szybko porcje mleczka i jedzenia które sie łatwo nie zepsuje, a które jej córeczka będzie mogła spokojnie zjeść, gdyby zgłodniała, a potem usiadła z malutką w salonie i rozpaliła w kominku. Tutaj spokojnie piła herbatę i postanowiła wreszcie, odpocząć za wszystkie czasy. Odłożyła córeczkę do koszyczka stojącego tuż obok jej sofy i usnęła, upewniwszy się, że czar zabezpieczenia nie pozwoli się małej zbliżyc przez sen do ogniska domowego jakim był kominek.

Re: Dom April

PostNapisane: 3 mar 2013, o 16:28
przez Shadow Sky
Zmęczony, schorowany Shadow, idąc do Sunny'ego, postanowił na chwilę wpaść do, jak myślał, opuszczonego domu od April, by przez chwilę odpocząć i coś zjeść, bo zapomniał się pożywić u ojca, a zdążył zgłodnieć od posiłku z Sombrą. Ciekawe gdzie władca kryształowego imperium poszedł... Wszedł bez pukania, bez zastanowienia poszedł prosto do kuchni gdzie zrobił sobie na szybko kanapki, a potem przeszedł do salonu, gdzie stanął zaskoczony, widząc April.

Re: Dom April

PostNapisane: 3 mar 2013, o 16:42
przez April Moon
Zbudził ją zgrzyt klucza w zamku. Zdziwiona podniosła głowę i natychmiast wyniosła śpiącą Frozen na górę, do jej pokoju i zamknęła drzwi. To mógł być włamywacz. Chwyciła magią nóż kuchenny, ten do kości, i staneła, gotowa. Nie takie rzeczy przeszła w Krainie Umarłych. Będzie bronić spokoju domu i swojej córki.
Drzwi się uchyliły i stanęło w nich dziecko. Źrebak, może ośmio-jedenasto letni? Ale to co przykuło jej uwagę, to jego znaczek i jego umaszczenie.
- Shadow? To ty?
Odłożyła natychmiastowo nóż do kuchni i wprowadziła go do środka. Był odmłodzony, zziębnięty, i widać po nim było, że jest chory i gorączkuje. Tuląc go do siebie poprowadziła go na kanapę i usiadła z nim.
- Co ci się stało? Mów, Shadow. Chcesz coś do picia? Herbaty?
Magicznie już nastawiał się imbryczek z herbatą na ogniu świeczki w specjalnym, szklanym, żaroodpornym stojaczku.

Re: Dom April

PostNapisane: 3 mar 2013, o 17:00
przez Shadow Sky
Um, rozpoznała go... A, faktycznie, miał znaczek. Do tej pory jakoś o nim nie myślał. Zresztą, nigdy za wiele nie myślał o swoim znaczku. Jak to powiedział Ventaze, "Znaczek to niewola". Poszedł bez oporu za April i dał się posadzić na kanapę.
- Ehm... Kiedy wróciłaś? Myślałem, że uciekłaś... lub zaginęłaś... Lub uciekłaś i zaginęłaś... - Kichnął. - I chętnie bym się napił, dziękuję pani. - Powiedział odruchowo, jakoś przestawiony przez bluszcz na tryb "dzieciaka".

Re: Dom April

PostNapisane: 3 mar 2013, o 17:11
przez April Moon
Tak słodko wyglądał gdy mówił do niej "pani". Zwłaszcza, że pamiętała, jak chętnie się nią zajmował i jak bardzo z nią świntuszył nieuprzejmie. pocałowała go w nosek, wciąż był Shadowem. I wtedy poczuła ogromny gorąc od niego bijący.
- Shadow! Jesteś rozpalony! No jak ognie Muspelheimu!
Użyła nazwy zapamiętanej jeszcze z Niflheimu. Muspelheim było jedynym miejscem w tej mroźnej krainie gdzie było ciepło. Ale to ciepło było równie niebezpieczne i znienawidzone jak mróz w reszcie Niflheimu. Szybko ruszyła do łazienki i przyniosła stamtąd odrobinę kucykowego ibupromu-max. Ostatecznie działał przeciwgorączkowo. Przeczytała pośpiesznie ulotkę upewniając się, jaka dawka mu nie zaszkodzi i podała mu dwie tabletki.
- Natychmiast to połknij.
Podstawiła mu herbaty, zmrożonej magicznie do letniej temperatury. usiadła obok niego i przeniosła go sobie na "kolana" podając mu tabletki i magicznie podtrzymując mu herbatkę do popicia. Wydawał się taki bezbronny gdy był mały. I taki kruchy.