Strona 66 z 69

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 5 sty 2013, o 18:34
przez DarkFire
Na sekundę przerwał.
- No więc? Ja Cię kocham bardziej prawda?
Zaśmiał się cicho i czekał na odpowiedź. Takie kłótnie były dla niego słodką nowością. Milusio było się z nią prześcigać w tym kto kogo bardziej kocha. A on miał tajną broń... Masaż...
- No kochanie?

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 5 sty 2013, o 18:55
przez Fanagoria
Próbowała sięgnąć na swoje plecki i docisnąć jego kopytka.
-Tak, tak. Ty mnie kochasz bardziej... Tylko proszę, kontynuuj...
Miała wielką nadzieję, że dalej będzie ją masował... Jeszcze nie znała przyjemniejszej rzeczy...

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 5 sty 2013, o 19:01
przez DarkFire
- No... Miałem nadzieję że to powiesz...
Puścił ją i ułożył na brzuszku na kanapie. Następnie usiadł za nią i kopytkami zaczął mocno masować jej plecki... Jeździł od dołu do góry rozmasowując ja caluteńką... Wiedział co robi... Każdy czuły punkcik jej ciała masował bardzo dokładnie dając jej poczucie ogromnej przyjemności i relaksu... Uczył się masażu więc znał wiele sztuczek które chętnie wykorzystywał dla jeszcze lepszego efektu... Ogrzewanie swoich kopytek magią było jedną ze sztuczek... dodatkowo sięgnął po jakiś olejek który w jego mniemaniu idealnie nadawał się do masażu i polał nim jej plecki co ułatwiło mu masowanie jej ciała.
- I co kochanie... Podoba Ci się..?

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 5 sty 2013, o 19:10
przez Fanagoria
-Mmmmmmmmmmmmmmm...
Nie mówiła nic więcej.. Nie była w stanie... To jak ją masował było tak cudne.. tak przyjemne.. Nie da się tego opisać... Miała wrażenie, ze się rozpływa.. było jej tak milusio. Czuła, że znał się na tym.. Jednak nie chciała się nad tym dłużej zastanawiać... Rozkoszowała się każdą chwilą...

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 5 sty 2013, o 19:22
przez DarkFire
- Rozumiem że tak...
Nie przerywał... Z czasem zaczął ją masować jak prawdziwy profesjonalista przypominając sobie dodatkowe techniki masażu. Masował jej kark, plecy, kręgosłup, dolną część pleców a nawet słodkie znaczki... Miał nadzieję że mu się za to nie oberwie ale po porostu chciał sprawić klaczy przyjemność z masażu.

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 5 sty 2013, o 19:26
przez Fanagoria
Ocknęła się lekko z totalnego wyłączenia gdy ogier zaczął masować jej znaczki... Jednak ufała mu i rozpłynęła się ponownie... Każdy jego nawet najmniejszy dotyk sprawiał Fanagori maaasę przyjemności... Leżała z zamkniętymi oczkami i uśmiechem na morce uśmiechając się delikatnie... -Jakie to cudowne uczucie... Ta myśl cały czas przebiegała przez jej główkę...

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 5 sty 2013, o 19:29
przez DarkFire
Ogier tak bardzo szczęśliwy był z jej rozkoszy... Do masażu dołączył delikatne pocałunki co jakiś czas... Zaczął od delikatnego cmoknięcia w szyję... Następnie w kark... Potem w środek plecków... Cały czas rozmasowywał każde miejsce które całował... I znowu od początku... Zawsze cmokał ją w inne miejsce...
- Mrrrrrrr... Moja słodka wyłączona klacz...

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 5 sty 2013, o 20:01
przez Fanagoria
Mruczała cichutko, i przez masaż, i przez delikatne cmoknięcia. Czuła, że ogier pozwala sobie na coraz śmialsze sprawianie przyjemności Fanagorii, jednak narazie nie miała nic przeciw.
-Mmmmmmmmmmmm.. Jesteś cudooooooooooownyyyyy...
Mówiła ledwo... Na jej pyszczku cały czas widniał rozkoszny uśmiech. Nie wiedziała ile czasu już czuje tą przyjemność, jednak nie chciała myśleć o jej końcu, który kiedyś w końcu niestety musiał nastąpić.

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 6 sty 2013, o 12:18
przez DarkFire
Ogier masował ją jeszcze przez długi czas. Ale jego kopytka zaczęły się męczyć. Gdy nasłuchał się już jej pomruków i słodkich słówek skończył masaż.
- No moja mała słodka klaczko... Na dzisiaj chyba już starczy..
Ucałował ją w szyję przy okazji delikatnie zaciągając się jej słodkim zapachem.
- Mrrrrrrr... Cudnie pachniesz wiesz?

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 6 sty 2013, o 12:37
przez Rapid Fire
[Sypialnia w domu Darkfire]

Rapid Fire nie była do końca świadoma tego co robi i co się z nią dzieje. Nie potrafiła używać magii, wszystko co się wydarzyło było efektem różnorakich pozytywnych i negatywnych emocji które wypełniły małą klaczkę, a z którymi nie potrafiła sobie poradzić gdyż była jeszcze za mała. I nagle pękły jak przekłuty balon.
Rapid teleportowała się gdzieś. Czuła że przykrywa ją coś miękkiego. Wypełzła z trudem spod miękkiej pościeli i rozglądała się naokoło z szeroko otwartym pyszczkiem i oczami. Była w jakimś domu którego nie znała ale było tutaj jasno, ciepło i przytulnie, dlatego wewnętrznie klaczka nie odczuwała strachu. Zaczęła z radością i lubością skakać po łóżku śmiejąc się swoim źrebięcym głosikiem.

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 6 sty 2013, o 14:19
przez Spirit
Klacz wylądowała kilka metrów przed drzwiami. Chyba będzie musiała w końcu przywitać się z nową współlokatorką. Westchnęła ciężko, weszła do środka i podeszła do Fan i Darkiego.
- Cześć Dark. - przywitała się z gospodarzem a następnie zwróciła się wzrokiem na Fanagorię. - A my się chyba jeszcze nie znamy? Witaj , nazywam się Spirit. - uśmiechnęła się nieco sarkastycznie , gdyż na szczery uśmiech od niej raczej nie można było liczyć. Po kilku chwilach Spirit zaczęła nasłuchiwać jakichś nieznanych jej dźwięków. Była dość wyczulona na hałasy.
-Przepraszam bardzo , ale czy czasem ktoś poza nami nie jest w sypialni?

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 8 sty 2013, o 18:39
przez Fanagoria
Ocknęła się po masażu. Usiadła na kanapie i oparła się o Darkyego.
-Ja cudnie pachnę..? Pachnę Tobą.
Powiedziała po czym cmoknęła go w policzek.
-Dziękuję za masaż. To było... Mmmmmm... Cudnee.
Uśmiechnęła się do niego. Nagle zobaczyła, że do domu weszła jakaś klacz. Fan uśmiechnęła się do niej miło, mimo, że nie wiedziała za bardzo o co chodzi.
-Hej Spirit. Jestem Fan. Ty pewnie jesteś tą, która mieszka w pokoju gościnnym?
Przyjazny uśmiech nie schodził jej z pyszczka.
Fanagoria zastygła na chwilę również słysząc jakieś hałasy dochodzące z sypialni.
-Eee... Ja o niczym nie wiem. Darky..?
Zróciła się do ogiera.
-Wiesz kto to moze być..?

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 8 sty 2013, o 18:48
przez DarkFire
- Ooooooooo To słodkie...
Uśmiechnął się radośnie gdy się o niego oparła i dała mu buziaka. To było takie milusie...
- Nie ma za co kochana... Nawet nie wiesz jak mnie cieszy że Ci się podobało...
Cmoknął ją w nosek gdy patrzyła na niego. W chwilę po tym weszła Spirit. Spojrzał się w jej kierunku i odpowiedział
- Hej Spirit. To... - Nie dokończył wypowiedzi bo wyprzedziła go Fanagoria - Właśnie...
Zaśmiał się cicho gdy nagle i on coś usłyszał. Zanim jednak cokolwiek powiedział klacze już skomentowały dziwne dźwięki.
- Ja również nic nie wiem... Sprawdzę to...
Wstał i zbliżył się do drzwi swojej sypialni. Powoli otworzył drzwi... To co zobaczył... Zdziwiło go. Mały czarny potworek skakał po jego łóżku śmiejąc się jak gdyby nigdy nic. Na pierwszy rzut oka to wyglądało jak jakiś demon... Ale zebrał się w sobie i wszedł do środka. Pewności dodał mu głosik istotki.
- Czy mogę wiedzieć co taka mała istotka robi w moim domu na moim łóżku?
Zapytał pewnie ale też z drobnym uśmiechem.

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 8 sty 2013, o 20:02
przez Spirit
-Tak , mieszkam w pokoju gościnnym. Mam nadzieję , że wam nie przeszkadzam. -zdążyła powiedzieć po czym jej główną uwagę przykuła tajemnicza postać w sypialni Darka. Leciała dosłownie kilka metrów za nim , aby zorientować co się dzieje. Gdy klacz wleciała do pokoju była nieco zdezorientowana. Spodziewała się raczej jakiegoś włamywacza , czy może ptaka który wleciał przez otwarte okno , a zobaczyła czerwono - czarną skaczącą po łóżku , śmiejącą się istotkę. Wygląd małego źrebaka był dość niepokojący. Spirit po chwili przestała poświęcać uwagę małej Rapid i zaczęła się przyglądać pokojowi. Poszukiwała jakichś znaków włamania czy jakiejkolwiek interwencji z zewnątrz. Okna zamknięte , żadnych śladów.
-Wygląda na to , że ktoś ją tu teleportował. Albo weszła drzwiami... Emm mogła tak po prostu wejść niepostrzeżenie do sypialni?

Re: Dom DarkFire

PostNapisane: 8 sty 2013, o 20:19
przez Rapid Fire
Ghaaaa ha ha ha !!- zaśmiała się wesoło klaczka na widok jednorożca. Mimo, że nie znała wcześniej wydał jej się sympatyczny z wyglądu. Miał ciełpy, przyjemny, głos. I miał rożek! Tak jak ona i jej mama, tylko dużo większy, więc nie mógł być zły i zrobić jej krzywdy. Klaczka przestała skakać i usiadła zdziwiona, krzywiąc główkę patrząc się z ciekawością pomarańczowymi oczkami na kucyka. Po chwili wyciągnęła kopytka w jego stronę
- Baw !!! Przytul !!! - krzyknęła w stronę kucyka. Chciała by ten się z nią pobawił. Na widok klaczy pegaza, która weszła za jednorożcem jeszcze bardziej stała się radosna i ponownie zaczęła skakać wesoło po łóżku rozrzucając naokoło poduszki. Więcej kucyków do zabawy z nią to większa frajda.
- Baw! Baw! Baw! - krzyczała radośnie.