przez Fanagoria » 30 gru 2012, o 21:35
Czuła, że ogier się wyłączał.. Ucieszyło ją to. Gdy zamruczał uśmiechnęła się.
Na jego odpowiedz o spaniu w jednym łóżku.. zwolniła trochę masowanie jego szyi. Zastanawiała się..
-Hmm... Nie wiem... Myślę, że pozwolę...
Uśmiechnęła się niepewnie. Dalej wtulona w niego mówiła nieśmiało.
-Przytulić...? Ufam Ci, Darky. Myślę, że nie miałabym nic przeciw, jednak.. Nie zapędzaj się dalej... Proszę. I tak dziwię się, że pozwalam komuś mnie przytulać... To bardzo dużo jak na mnie, zważając na to, co przeżyłam. Mam nadzieje, że mnie rozumiesz. Ale wracając do tematu przytulania.. Nie mam nic przeciw... Czuję się przy Tobie bezpiecznie..
Powoli otworzyła oczka i z uśmiechem na pyszczku, kontynuowała masaż.
-Kochana...?
Zaśmiała się krótko. -To było milutkie... W jej oczku zakręciła się chyba już kolejna łezka.. szczęścia.