-Bo Quiet by z kimkolwiek akurat walczy?. Znaj?c go, zaszy? si? pewnie w jakiej? dziurze czy pod jakim? kamieniem i wyjdzie dopiero jak ju? b?dzie po wszystkim.-Powiedzia? Last wzdychaj?c lekko. Wygl?da?o na to, ?e brata za szybko nie spotka. A b?dzie musia? sobie pewnie znale?? jakie? miejsce do kimania dopóki nie b?dzie dane mu spotka? si? z w?asnym bratem.
Przygl?da? si? z pewnym u?miechem temu jak pegaz próbowa? wyj?? z opresji rodzicielskich, polegaj?cych na tym, jak unikn?? nazbyt brutalnej odpowiedzi na dzieci?ce pytania. S?owa pegaza o niebezpiecze?stwach jako? go nie przerazi?y, co zapewne by?o skutkiem m?odego wieku, przez który nie by? w stanie sobie po prostu tego wyobrazi?.
-Ciekawe musisz mie? ?ycie z tymi dzieciakami.-Powiedzia? ca?kiem spokojnie ogier.