Dom Raging Flame

[DarkFire]

Przeci?gn?? si? i podszed? do klaczy.
- Znam idealne miejsce "Kuccolo Brocio" ?wietna restauracja. Chyba ?e nie lubisz kuchni w?oskiej? Wtedy nie za bardzo wiem gdzie mo?na i??.

[Raging Flame]

-Zobaczymy czy polubi?.-Powiedzia?a u?miechaj?c si? lekko.
-Prowad?, zobaczymy czym mnie zaskoczysz.
Po czym doda?a pó?g?osem.
-Tylko uwa?aj z niespodziankami.

[DarkFire]

Ogier u?miechn?? si? szeroko i ruszy? w stron? drzwi ale poczeka? na klacz a? wyjdzie pierwsza.
- No wi?c chod?my.

[Raging Flame]

Nie skomentowa?a faktu ?e Dark znowu otworzy? przed ni? drzwi. Stwierdzi?a ?e si? przyzwyczai. Wysz?a z domu.

[zt]

[DarkFire]

Ogier pe?en rado?ci i energii wyszed? za ukochan?.

<zt>

[Raging Flame]

Wesz?a do domu brudna nie tylko z powodu budyniu, ale równie? ziemi, ga??zi, li?ci i wola?a nie wiedzie? czego jeszcze, co si? do niej po drodze przyczepi?o. Pami?taj?c o tym ?e Dark nie jest wybitnie dobrym biegaczem, stara?a si? utrzyma? du?? odleg?o?? od niego, by mu dokuczy?.
Zamkn?wszy za sob? drzwi, pierwsze co zrobi?a to skierowa?a si? w stron? ?azienki. Chcia?a si? umy?, dlatego te? b?yskawicznie zacz??a la? wod? do wanny. Mo?e i nie by?a wyj?tkowo ciep?a, ale zaraz po wej?ciu do wype?nionej wod? wanny, sama zacz??a j? podgrzewa? u?ywaj?c do tego swojej magii.

[DarkFire]

Ogier wszed? do domu. Rozejrza? si? po pokoju ale to nie widok a d?wi?k skierowa? go w stron? klaczy. S?ysza? szum wody. To by?o pewne ?e pierwszym co zrobi klacz b?dzie wzi?cie k?pieli. Zapuka? do drzwi toalety i powiedzia? milutkim g?osem.
- Kochanie. Mam nadziej? ?e si? na mnie nie gniewasz. Przepraszam za to ?e prosi?em o t? walk?. To wina alkoholu. Picie z pewno?ci? nie wp?ywa pozytywnie na moje zachowanie. Ale musisz wiedzie? jedno. Wygl?da?a? bardzo seksownie w tym budyniu. Nawet bardziej ni? zwykle.
U?miechn?? si? do siebie ogier przytykaj?c ucho do drzwi. Alkohol powoli ust?powa?. Bardzo powoli. G?ównie dzi?ki specjalnym tabletkom które wzi?? id?c do Flame.
- Jeszcze raz przepraszam. Zgodz? si? na ka?d? kar? któr? mi wymierzysz.

[Raging Flame]

Pocz?tkowo stara?a si? nie odpowiada? na to co mówi Dark. Stwierdzi?a ?e mu si? znudzi, to najwy?ej za?nie pod drzwiami. Zanurzy?a si? ca?kiem pod wod?, by oczy?ci? z budyniu ca?kiem grzyw? i g?ow?. Po krótkiej chwili wynurzy?a si? z pluskiem, zaczerpuj?c przy tym g??boko powietrza. Pomimo i? wiedzia?a ?e w wannie jest bezpiecznie, to wci?? nie lubi?a zbyt d?ugo przebywa? pod wod?.
-?pisz na kanapie! Albo na pod?odze, do mojego ?ó?ka si? nie zbli?asz!-Powiedzia?a wystarczaj?co g?o?no, by Dark móg? j? us?ysze?. Podgrza?a jeszcze troch? wod?, by móc w niej nieco d?u?ej pole?e?. Tym razem dla relaksu.

[DarkFire]

Ogier by? mocno zawiedziony. " No trudno... Kiedy? jej przejdzie. " Pomy?la? do siebie ogier. Nagle wpad? na pomys? który mo?e lekko za?agodzi? stosunek Flame do niego. Obok pojawi?a si? magiczna torba. Wyci?gn?? z niej pi?kn? czarn? ró?? oraz ma?y torcik. Wyci?gn?? równie? kartk? na której widnia? napis " Przepraszam ". Wszystko u?o?y? na stoliku obok kanapy na której si? po?o?y?. Jego torba znikn??a. Zamkn?? oczy i czeka? na reakcj? klaczy gdy wyjdzie z toalety. Mia? nadziej? ?e nie najad?a si? budyniem.

[Raging Flame]

Ju? od jakiego? czasu suszy?a swoje mokre cia?o. Nie lubi?a czu? wody na skórze, dra?ni?a j?. Chocia? to raczej by? jej psychiczne doznanie, bo fizycznie by?a normaln? klacz?. Wysz?a z ?azienki, z tylko nieco mokr? grzyw? i spojrza?a by si? upewni? ?e Dark ?pi na kanapie.
-Co za niepoprawny romantyk.-Powiedzia?a widz?c ró?? oraz karteczk? z napisem.

[DarkFire]

Ogier nie mial zamiaru sie ruszac. Lezal udajac ze spi. Mial nadzieje ze mimo wszystko klacz nie zostawi go tak po prostu na kanapie. Czekal na jej kolejna akcje. wed?ug niego by?y 2 opcje.
1. Zostawi go na kanapie i pojdzie spac. "Hmm... tak to jest bardzo prawdopodobne..."
2. Podejdzie obudzi go pocalunkiem i spedza bardzo przyjemna noc. " To by bylo mile... Niestety Flame nie nalezy do klaczy ktore szybko przebaczaja..."
W glebi duszy modlil sie o spelnienie 2 opcji. Marzyla mu sie zabawa z urzyciem jedzenia po tej walce w budyniu.

Sory za brak PL znakow ale pisze z kom

[Raging Flame]

Flame podnios?a do nosa ró?? i pow?cha?a, poj?cia nie mia?a czy ten kwiat jest takiej barwy naturalnie, czy to jaka? sztuczka, teraz j? to nie obchodzi?o. Przejmowa?a si? tym dziwnym uczuciem które czu?a w g??bi."Cholera, mo?e jednak go potraktowa?am troch? zbyt brutalnie..."
-Hej, Dark.-Powiedzia?a szturchaj?c go kopytkiem w bok-Je?li nie masz zamiaru przesun?? kanapy bli?ej kominka, to przykryj si? czym? porz?dnym. ?eby? nie zmarz?.

[DarkFire]

Jednorozec otworzyl jedno oko i usmiechnal sie serdecznie do klaczy.
- Dzieki. Mam specjalne zaklecie ogrzewajace. Jest mi tu cieplutko.
Cieszyl sie ze klacz przejawiala co jakis czas troske i milosc do niego.
-Tylko troche samotnie. Ale kara musi byc. Juz nigdy tyle nie wypije. Przepraszam ze przezemnie publicznie zrobilas taki pokaz. Beznadziejny ze mnie chlopak.
Oparl glowe o kanape i opuscil wzrok na ziemie.

[Raging Flame]

Pokr?ci?a g?ow? id?c powoli w stron? pokoju w którym zwyk?a sypia?. Zamkn??a drzwi, na chwil?. Po kilku minutach otworzy?a je ponownie.
-Wchodzisz?-Zapyta?a si? u?miechaj?c si? lekko.

[DarkFire]

Gdy widzial jak Flame bez slowa wychodzila zrobilo mu sie bardzo smutno. Poczul bardzo nieprzyjemny bol w okolicach serca. Ten bol jednak przerodzil sie w wielka radosc gdy uslyszal glos klaczy oraz zobaczyl jej sliczny usmiech.
- Oczywiscie.
Podszedl do klaczy usmiechajac sie lekko.
- Dzieki
Powiedzial i cmoknal ja w nosek.