przez Shadow Sky » 9 kwi 2012, o 11:45
Shadow ca?kiem d?ugo udawa?, ?e ?pi. Najpierw przypatrywa? si? p?acz?cemu bratu. Zdarza?o mu si? to cz?sto, ale ostatnio coraz rzadziej. Nie wiedzia? co poradzi?, przecie? nic go nie bola?o, prawda? Czasami my?la?, ?e to brzuszek, przy tej ilo?ci cukierków i czekolad to by pasowa?o, ale wiedzia?, ?e nie chodzi o to, czy?by o mam?? Sam kiedy? zacz?? p?aka? w nocy my?l?c o niej, ca?e szcz??cie, ?e nikt nie widzia?, bo by pomy?leli, ?e jest taki s?aby jak brat, którego ma przecie? chroni?, nie mo?e si? wi?c mazgai?, a tamto by?o dawno, wi?c si? nie liczy.
Co dziwne, uspokoi? si?, kiedy tata zacz?? go g?aska?. W takim g?adzeniu g?ówki by?o co?... mi?ego. Ogierek nie móg? jednak zareagowa?, musia? udawa? ?e ?pi. Wtedy wbieg?a ta g?o?na klacz, której Shadow nie mia? mo?liwo?ci zobaczy?, ze wzgl?du na zamkni?te oczka. Dopiero kiedy tata wyszed?, pr?dko wsta? i zacz?? przeszukiwa? szafki maj?c nadziej?, na znalezienie odebranej ci?ciwy. Nast?pnie, niczym jeden z tych ubranych na czarno, zamaskowanych, skacz?cych wysoki i rzucaj?cych gwiazdkami kucy, zacz?? odk?ada? wszystko na swoje miejsce, tak by tata si? nie zorientowa?. By?oby pro?ciej, gdyby wiedzia? co gdzie po?o?y?, wtedy by? mo?e bluzka nie wyl?dowa?aby w majtkach, ?elazko mi?dzy spodnimi, a skarpetki obok kosmetyków. Ale i tak by?o ca?kiem nie?le, pomimo nieudanej misji poszukiwawczej.
Kucyk zbieg? na dó? akurat w momencie, kiedy tatu? wyci?ga? co? z zabawek. Wyra?nie nie chcia?, ?eby oni to dostali, a wi?c musia?o by? to co? ciekawego. Ka?dy ?rebak dobrze wiedzia?, ?e je?eli rodzice co? ukrywaj?, to albo jest to prezent dla niego, albo jest to "niebezpieczne" czyli robi BUUUM, albo... ma to zwi?zek z ca?owaniem si? mamy z tat?. Tak, to musia?a by?... jaka? bro?! Ten kszta?t, to musia? by? jaki? pocisk. By? mo?e da?oby si? tym strzeli? z jego kuszy. Ogierek spojrza? na swojego bli?niaka wzrokiem wyra?aj?cym TO-JEST-CO?-BARDZO-CIEKAWEGO.
Dopiero wtedy zainteresowa? si? klacz?, która wtargn??a do sypialni. Mimo, ?e by?a troch? zabawna, nie wygl?da?a gro?nie. Pegazik ju? j? polubi?, cho? oczywi?cie zachowywa? ostro?no?? wobec obcego, podlecia? bli?ej unosz?c si? w powietrzu i obserwuj?c.