przez Bright Dawn » 25 lut 2012, o 21:42
Bright, po s?owach Darka coraz bardziej utwierdza?a si? w przekonaniu, ?e jej zwi?zek z Diamondem wynika? z tego, ?e straci?a nad sob? kontrol?... ?e jej wybór by? nieprzemy?lany, i teraz p?aci za to wysok? cen?...
-Ale to nie by? on... Jakby... Ta jego druga ?wiadomo??... Przej??a nad nim kontrol? i w jednej chwili sta? si? zupe?nie innym kucem... -Powiedzia?a powoli, acz systematycznie si? uspokajaj?c, g?ównie dzi?ki poczuciu, ?e lepiej to si? sta?o teraz, ni? pó?niej... Kiedy cios by?by jeszcze bardziej bolesny... A ona jest zbyt inteligentna aby nie uczy? si? na b??dach... Zbyt silna, aby si? za?ama?...
-Ja si? z tym pogodzi?am, to ju? przesz?o??, nie zmieni? jej... Cierpi? przez to, ?e pope?ni?am tak katastrofalny b??d, ?e odda?am kontrol? nade mn? komu?, kto nie powinien mie? tej kontroli... Nawet jej kawa?ka... Bo kontrol? nade mn? powinnam mie? tylko ja, nikt inny... Kontrol? nad moimi my?lami, rozumem, uczuciami, sercem... -Doda?a, kompletnie ignoruj?c s?owa Darka o tym, ?e on te? zosta? porzucony. Nie zna?a jego wybranki, wi?c nie wtr?ca?a si? w ten temat...
Niesamowite by?o, jak klacz szybko dochodzi?a do siebie... Serce i uczucia zawsze pe?ni?y u niej rol? podrz?dn?, podporz?dkowan? rozumowi i racjonalnemu my?leniu... I dzi?ki w?a?nie swojej mentalnej sile, zdo?a?a si? utrzyma? na pozycji i wytrzyma? napór negatywnych si?... Z jej oczu przesta?y lecie? ?zy, oddech si? powoli uspokaja?... Jej sytuacj? wewn?trzn? poprawia? tak?e jeden fakt, który wypowiedzia?a ci?gle patrz?c si? w oczy ogierowi le??cemu obok niej...:
-Przyby?am tu do Ponyville, aby spe?ni? swoje cele... Zrealizowa? siebie... Uczyni? siebie tak? jak? sama chc?... I nikt i nic mnie przed tym nie powstrzyma... -Doko?czy?a z g?osem przepe?nionym dum? i si??, a jej twarz przybra?a taki w?a?nie a nie inny wygl?d. By?a nadal wstrz??ni?ta wewn?trznie sytuacj?, ale odzyskiwa?a si?y do funkcjonowania...